Reconnet

Termin tego rocznego 14 zlotu canu jest już dawno znany i zaklepany
23-25 sierpnia tego roku
spotykamy się w piątek żegnamy w niedziele
miejsce zlotu to piękne jezioro Łańskie
Marsall dla jednej osoby miejscówka się zawsze znajdzie w canu
Poz.Jurek

Grenland pisze:Termin tego rocznego 14 zlotu canu jest już dawno znany i zaklepany
23-25 sierpnia tego roku
spotykamy się w piątek żegnamy w niedziele
miejsce zlotu to piękne jezioro Łańskie
Marsall dla jednej osoby miejscówka się zawsze znajdzie w canu
(...)

Jurek, to ja bym się pisał na ten zlot. Póki co, to byłbym chętny się do kogoś podłączyć (ew. wypożyczyć łódź), no chyba że w tym roku mi wyjdzie zakup tego canu.

kurcze ale kusicie może i ja bym się udał

[ Dodano: 2013-02-15, 10:56 ]
a teraz takie pytanie- czy bardzo trudne jest zrobienie samodzielne kanadyjki ?
Proszę o odpowiedź osoby które mają to doświadczenie za sobą.

Czy trudno jest zbudować własne kanu? Powiem NIE.
Jeżeli dysponujesz suchym pomieszczeniem, masz podstawowe narzędzia, jesteś cierpliwy to zbudowanie własnej łódeczki nie będzie sprawiało większych problemów.

Radekkanu

dzięki za info muszę się poważnie zastanowić

Grenland pisze:Termin tego rocznego 14 zlotu canu jest już dawno znany i zaklepany
23-25 sierpnia tego roku
spotykamy się w piątek żegnamy w niedziele
miejsce zlotu to piękne jezioro Łańskie
Marsall dla jednej osoby miejscówka się zawsze znajdzie w canu
Poz.Jurek

Fajnie wiedzieć może i ja dopiszę się do listy uczestników? Okolica mi trochę znana choć ja zawsze nad Plusznym spędzałem czas:)
Mały Jastrząb

Jak dobrze kojarzę to ma być pętla Pluszne, Łańskie. Z przenoską pare set metrów.

Obecnie buduję wyprawowe kanu - takie solo. Postęp prac, widoczny na zdjęciu, to taki dobry tydzień pracy. Prawda jest taka, że obecnie sklejam głównie w weekendy.



Budowanie nie jest trudne tylko potrzeba czasu i chęci.
Więcej zdjęć
Link do forum na którym opisuję budowę

Pozdrawiam
Radekkanu

borsukwacław,
Witaj ! Ja tez chce kupic kanadyjke - teraz w marcu . Z Orawy gdzie mieszkam do Piotrkowa dosc daleko a tam mam najblizej tego "Prospektora" dl 430/85 27 kg o ktorym milo pisales. Chcialbym cos o nim wiedziec zanim pojade. Czy masz jakies opinie ?
jestem poczatkujacy -nawet bardzo i dosc wiekowy.,
pozdrawiam Tomek

Radekkanu ale mi narobiłeś smaku chyba sam takie sobie zrobię

To tak dla zachęty

Pozdrawiam

Witaj Radku
Strasznie kusisz swoimi pracami... Od kiedy zobaczyłem jakiś program w TV o twoich "pracach" jakieś 10 lat temu, zakochałem się w drewnianym kanu...
Ciągle zbieram się w sobie aby zacząć prace nad swoim
Mam deklarację Sławka Woźnicy z Mińska, że bardzo chętnie mi pomorze zacząć, ale ciągle jakieś problemy z czasem...
Kanu śliczne, z resztą jak każde które wyszło spod Twojej ręki...
Pozdrawiam!
Mały

Dzięki za miłe słowa na temat moich prac .



Pozdrawiam Radek

Kusisz coraz bardziej... icon_twisted

http://www.kanuzdrewna.duu.pl/
http://forum.kanu.pl/viewtopic.php?p=7173#7173 tu to dopiero są świetne pływadełka. Dla każdego coś miłego

Łódeczka nabiera właściwego już wyglądu

Oj piękna ona a zapowiada się jeszcze piękniej
Gratuluję

Oj korci mnie żeby zbudować taką łódkę wszak mój pierwszy zawód to szkutnik , aż czuję ten zapach drewna i kleju , powietrze w warsztacie przesycone mieszanką zapachów lakieru , terpentyny , wosku i spirytusu .
Ale chyba się nie odważę ... dawno prawdziwych narzędzi nie miałem w dłoni , a i czasu nie starcza . Sam pływałem na "szklaku" a teraz na "gumie" :-> może chociarz jakiś porządny ogon bobra sobie wystrugam ...co za czasy ....

Piękna łódka panie
Pzdr.

Borsuk, chociażby piękne wiosełko.

Te łódki są zbyt piękne. Sam przymierzam się mentalnie do budowy własnej. Ale drugie wiosło buduję już 6 miesięcy .

Prace trochę poszły do przodu. Udało mi się zamontować listwy krawędziowe, skleić ławeczkę. Jeszcze trochę i na wodę.

W oczekiwaniu na majową 3-dniówkę wspominam sobie


Uploaded with ImageShack.us

Parę zdjęć z pływania łódeczką.


rzeka Raciążnica


jez. Szeląg


rzeka Wel

Dzięki Pawłowi, Krzyśkowi oraz przede wszystkim dzięki Ewie i Tomkowi miałem okazję popływać kanu.

Pierwszy raz w życiu! Pływałem już wieloma pływadłami ale kanu nigdy! Zaległość nadrobiona! Poza tym jest marnie, bo zostałem kanuzarażony!

Dzięki wielkie!!

[center]















[/center]

Więcej zdjęć oraz ślad GPS na moim blogu:
http://www.adammarczak.com/blog/canoe-marshall_na_kanu

Jeszcze raz wielkie dzięki!

jak widzę, J boli Cię jeszcze ? Coś sztywną rękę w nadgarstku miewasz.

Nauka poszła dobrze i J robione jest bardzo profesjonalnie I o nadgarstku Tomek już nie musiał przypominać