Strona 3 z 7

: 14 lis 2011, 15:33
autor: Kopek
Ja wystartowałem 12-tego. W nocy było też gdzieś koło -4. Letni śpiworek hannah scout gdzie ekstremum to -5. Spałem na ambonie. Przykryłem się poncho BW ale to chyba pogorszyło tylko sprawę. Koło 20:00 zagotowałem wodę w butelce aluminiowej na palniku na denaturat. Zajęło mi to z godzinkę. Z takim termoforkiem dotelepotałem się do rana. Śpiworek muszę se kupić lepszy. Zły jestem tylko na siebie bo rano okazało się, że 200 m dalej był paśnik z siankiem :-x

: 14 lis 2011, 17:52
autor: Dąb
Pratschman, to tak jak byś lekarza prosił o diagnozę przez telefon, ciężko coś powiedzieć nie będąc tam z wami.
Nadie można robić potrójne , poczwórne, a nawet z pięciu bali . Dają więcej ciepła ale tym samym szybciej się wypalają.

: 14 lis 2011, 19:41
autor: zdybi
Pratschman pisze:Znaleźliśmy piękną świerkową kłodę, opartą kilkanaście cm nad ziemią, suchutką, o średnicy ok 15cm
Generalnie staraj się pozyskiwać drewno suche i stojące. Czasami dosyć mocno wydaje się nam, że drewno leżące jest suche ;-)
Pratschman pisze:Ognisko dało nam żar do poukładania na nim i tu zaczęły się schody- porozkładaliśmy go tak równomiernie, jak tylko się dało i szybko położyliśmy kłodę wierzchnią. Ogień rozbuchał się tylko w 2 miejscach, w innych niestety żar mocno przygasł.
Żar generalnie jest dobry, tylko że nie w każdych miejscach "złapie" kłodę równomiernie. Nie kładziemy wtedy jeszcze kłody - a może się uda...Pomagamy żarowi jakimiś gałązkami (np. świerkowymi) lub jakimiś szczapkami. Zasada jest prosta, kłoda musi się żarzyć na całej długości. Wtedy kładziesz drugi bal.
Ale i wtedy czasami trzeba pomóc tym słabszym miejscom. Dlatego twierdzę, że najlepsze są żywiczne szczapki (to moje osobiste zdanie, choć zdarzało się rozpalać samym świerkowym suszem i też poszło)
Nodie z więcej niż dwóch bali wypalają się szybciej, gdyż dają więcej relatywnego ognia i płomieni niż się żarzą- jak nodia z dwóch kłód.
Pratschman pisze:co zrobiliśmy źle z tradycyjną nodią i czy taka potrójna ma sens.
Nodia "tradycyjna" nie istnieje ;-)
Pratschman pisze:ale Zdybi na blogowym filmiku mówił, że tak samo gruby pniaczek dębowy pali się 12h!
Tak. Nodia z dwóch bali dębowych spokojnie będzie się tyle żarzyć. Na filmiku pokazałem tylko model z dosyć cienkich balików. Bo dąb ma to do siebie, że dosyć długo nie "poddaje" się wypaleniu. Świerk natomiast znacznie szybciej.

Ależ się " nacytowałem selektywnie" :mrgreen: Z nodią jest tak jak ze skokiem na spadochronie (może mniej śmiertelnie). Dobrze jest ją sobie prze praktykować w terenie bez stresu, że zbliża się zimna noc a ja nie mam śpiwora ;-)
Wtedy człowiek nabiera wprawy, dostrzega szczegóły (które w gruncie rzeczy tworzą całość, jak w życiu) i problemy znikają. Moje gratulacje kolego za zacięcie i chęć eksperymentowania bo to jest najważniejsze. Pozdrawiam Zdybi

: 14 lis 2011, 20:02
autor: StaszeK
Przyłączam się do tego co napisał Dąb i Zdybi. Nodia z dwóch bali przez większość czasu się żarzy, natomiast nodia z trzech i więcej bali, raczej przez większość czasu pali się płomieniem. Wskutek tego szybciej się spala, ale daje też duuużo więcej ciepła.

Z tą suchością drewna to jest duża loteria.

Moje wyrazy uznania za to, że miejsce po waszym biwaku wyglądało tak jak przed biwakiem.

Mieliście tyle superowego materiału do budowy szałasu (liście, paprocie), aż się prosiło o postawienie jakiegoś "naturalnego" lokum. :-)

: 15 lis 2011, 00:52
autor: Pratschman
Hej,
Dzięki za miłe słowa :-) Co do suchości to pniak był suchy o tyle, że jego palone fragmenty nie dotykały powierzchni ściółki- złamany jakieś 30cm nad ziemią.

Co do żaru- rzeczywiscie, smole szczapki lub chocby dłuższe hajcowanie bez nakładki polepszyłoby sprawę. Potrójna Nodia paliła się tak mocno, że trzeba było z powodu gorąca siedzieć co najmniej metr od niej, a przy podwójnej metr to jest maks :-) Dzięki Zdybi i StaszKu za wszystkie rady!

Co do szałasu- racja, kumpel nie wziął karimaty i bez problemu zrobił sobie legowisko. Ja jednak chciałem spróbować spania "pod gołym niebem"- karimata na glebę, śpiwór i spanie. widoki piekne, ale jednak IMO jakikolwiek dwuspadowy szałas/poncho poprawia komfort :-)

: 16 lis 2011, 15:36
autor: Tresor
jesli ktos nie ma dobrego zimowego spiwora,polecam ten ocieplacz


http://armyworld.pl/product-pol-59-Ocie ... skowy.html

kladziemy sie w nim w spiworku i jest rewelacyjnie

: 16 lis 2011, 20:33
autor: Armat
Tresor pisze:jesli ktos nie ma dobrego zimowego spiwora,polecam ten ocieplacz


http://armyworld.pl/product-pol-59-Ocie ... skowy.html

kladziemy sie w nim w spiworku i jest rewelacyjnie
Mozesz cos wiecej o tym napisac?
W jakim spiworze spales i w jakiej temperaturze?

: 16 lis 2011, 20:39
autor: yoger
Jak już pytamy to ja też. Do jakich rozmiarów taki ciuszek się kompresuje?

: 16 lis 2011, 21:47
autor: Michal N
Tresor pisze:jesli ktos nie ma dobrego zimowego spiwora,polecam ten ocieplacz


http://armyworld.pl/produ...y-wojskowy.html

kladziemy sie w nim w spiworku i jest rewelacyjnie
Jakoś wolę ciepłe, wełniane skarpy, kalufiksy i cienki polarek ala 50'tka z deckathlona.
Nie wyobrażam sobie spania w śpiworze w kombinezono-ocieplaczu. Jak miał bym się zagrzać w takim combo?

: 16 lis 2011, 22:50
autor: Armat
Michal N pisze:
Tresor pisze:jesli ktos nie ma dobrego zimowego spiwora,polecam ten ocieplacz


http://armyworld.pl/produ...y-wojskowy.html

kladziemy sie w nim w spiworku i jest rewelacyjnie
Jakoś wolę ciepłe, wełniane skarpy, kalufiksy i cienki polarek ala 50'tka z deckathlona.
Nie wyobrażam sobie spania w śpiworze w kombinezono-ocieplaczu. Jak miał bym się zagrzać w takim combo?
Tresorowi chyba chodzi o sam ocieplacz, a nie ocieplacz+spiwor.

: 17 lis 2011, 18:21
autor: Tresor
Armat pisze:W jakim spiworze spales i w jakiej temperaturze
spiwor ktory komfort ma przy +10 a ekstreme przy 0
spalem na szczycie Luban,przy temperaturze od -4 do -10, i bylo w sam raz.Na poczatku nocy lezalem w samej bieliznie termo plus polar setka... i bylo mi zimno...wyciagnolem z plecaka zapasowy ocieplacz BW i problem chlodu znikl,takze polecam ten zestaw combo :)

: 18 sty 2013, 10:42
autor: johnson
Odświeżam.

Ostatnio wybrałem się z psem na zimowy nocleg. Jako że zdołałem obudzić się tego dnia dopiero o 10 rano, wybrałem znane mi, bezpieczne na pierwszy taki wypad miejsce - swoje krzaki. Na miejscówkę dotarłem na nogach dopiero o 13.

Obrazek

Opierając się na doświadczeniach swojego mentora, zacząłem od "strząchniecia" śniegu z gałęzi nad planowanym ogniskiem i zainstalowania plandeki.

Obrazek

Potem gromadzenie chrustu. Musiałem się trochę tego natargać. Miałem tylko mały toporek, piłę łańcuchową i piłę składaną. Łańcuchowa świetnie sprawdza się przy ścinaniu stojących suchych drzew. Przy ognisku ciąłem głównie składaną z lidla - też luzik (do połowy i nogą). Miałem do tego przygotowany też miesiąc wcześniej zrąbaną i przepołowioną siekierą kłodę ok 1,30m, średnicy ok 30cm- na nodie.

Obrazek

Obeszło się bez łupania czegokolwiek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

ok 22 odpalenie nodii.

Obrazek

Obrazek

Nodie też robiłem po raz pierwszy i niestety przetrwała do ok 4 tylko. Góra podpaliła się tylko na początku, potem już tylko czasem z jednej strony. Dół się żarzył i w końcu przepalił nierównomiernie.

Obrazek

Temperatura tej nocy wg meteo to -5, odczuwalna -10. Jednak mi było cały czas ciepło. Nietestowany dotąd w takich temperaturach a kupiony ok 10 lat temu śpiwór Alpinus Pinguin II zdał egzamin. Nigdy do końca nie dowierzałem karteczce że optimum to -4, min -24... Nie zmarzłem ani przez chwilę. Teraz wierze, że wystarczy: jama w śniegu, buty z nóg, nogi w plecak, buty do śpiwora - żeby przetrwać.

Nodie zamierzam dalej trenować. Pierwsze zimowe nocowanie zaliczone. Już nic nie jest takie straszne ;).

aaa jeszcze coś wypróbowałem... zakopałem 2 rozżarzone do czerwoności cegłówki na głębokość saperki z myślą o psie. Nic z tego... Wilgotność, mróz i pewnie nie taka gleba jak trzeba. Zero ciepła na powierzchni. Ozi pokręcił się trochę po swoich włościach i ok 5 zdecydował się wskoczyć do mnie na platformę.

Obrazek

: 18 sty 2013, 11:06
autor: Rojek
Sporo śniegu się nazbierało na tej "Wiacie" :). Nie bałeś się, że spadnie ci na głowę? Widać jak poprzeczki się ugieły. A tak ogólnie to gratuluje pierwszej nocki w zimie:)!

: 18 sty 2013, 11:58
autor: pasikonik
Noo to jest traperski klimat . też bębe musiał spróbować z nodiią pozdrawiam i gratuluje zimowej nocki.

: 18 sty 2013, 13:35
autor: johnson
Rojek pisze:Sporo śniegu się nazbierało na tej "Wiacie" :). Nie bałeś się, że spadnie ci na głowę? Widać jak poprzeczki się ugieły. A tak ogólnie to gratuluje pierwszej nocki w zimie:)!
Stamtąd też zgarnąłem trochę śniegu a poprzeczki nie były wcale proste od początku ;). Jak na konstrukcje połączoną głównie korą pobliskich drzew plus sznurek to i tak się nie źle trzyma.

: 18 sty 2013, 16:40
autor: kamykus
A co z psem? Na czym i pod czym spał? Jestem ciekaw czy też masz tak wybrednego psa co mój :p

: 18 sty 2013, 17:44
autor: johnson
kamykus pisze:A co z psem? Na czym i pod czym spał? Jestem ciekaw czy też masz tak wybrednego psa co mój :p
Jest to pies o raczej "zimnym chowie", traktowany przeze mnie jako rodzaj oswojonego wilka, któremu mało rzeczy w naturze może zaszkodzić ;). Nie robiłem nic specjalnie pod niego. Wybierał śniegowe posłanie z dala od ognia co jakiś czas przemieszczając się to do ognia, to do mnie na "mizianko". Fajnie się zachowuje na takich wypadach gdzie jest mało ludzi mu nie znanych. W okolicy jest dużo zwierząt i co jakiś czas lekko zawarczał, popatrzał na mnie i znów w stronę czegoś co usłyszał. Można z nim spać spokojnie ale raczej do śpiwora go nie schowam jako ogrzewacza ;).

: 20 sty 2013, 17:36
autor: Hakas
warto by było zrobić jeszcze ekran po drugiej stronie ogniska poprawiło by to jeszcze termikę.
Hakas
Ps. Gratuluję pierwszego samotnego noclegu.

: 21 sty 2013, 11:01
autor: johnson
Nie,nie Hakas, to był pierwszy zimowy. Pierwszy samotny zaliczyłem w wieku 16 lat w pierwsze dni wiosny, po obejrzeniu filmu "Jeremiah Johnson". W jednym reku nóż w drugim latarka, wsłuchując się w każdy odgłos lasu i wyobrażając sobie "niewiadomoco".. i tak do rana... ;)

Dwie plandeki z ekranami to mam w planie ale to przy wypadzie w 2 osoby. Gdy po środku nocne ognisko, wydaje się to dobrym i lekkim rozwiązaniem.

: 21 sty 2013, 18:35
autor: Hakas
Witaj johnson!
Ja noszę folię NRC jest bardzo lekka i nawet kiedy sam biwakuję to rozkładam ją jako ekran. Czasami jak sprzyjają warunki terenowe to za ekran robi wykrot drzewa. Czasami też buduję ściankę z gałęzi po przeciwnej stronie ognia. Taka ścianka spełnia dwa zadania odbija ciepło i od razu przesycha drewno opałowe.
Film, o którym pisałeś to klasyk. Jednak ja ze względu na pochodzenie za idola uważałem starego Uzałę - Dersu z plemienia GOLDÓW.
Pierwszą noc samotnie spędziłem w wieku 12 lat było to lato. Pamiętam te wszystkie lęki. Teraz jest to śmieszne ale w tedy :shock:
Hakas

: 21 sty 2013, 22:25
autor: Annael9
A ja mam pytanie jak pies jest karmiony na takim leśnym wypadzie? I w ogóle czym karmią duże psy na dalekiej północy? Szczególnie zimową porą?

: 21 sty 2013, 22:50
autor: SmileOn
Pewnie surowym mięsem z tego co upolują.

: 21 sty 2013, 23:06
autor: Hakas
Annael9 pisze:A ja mam pytanie jak pies jest karmiony na takim leśnym wypadzie? I w ogóle czym karmią duże psy na dalekiej północy? Szczególnie zimową porą?
Krąży wiele legend co do wykarmienia psa w tajdze. A prawda jest taka, że pies, który ma pracować czyli tropić dochodzić ranne zwierze, przytrzymać je, spać na mrozie musi być dobrze od żywiony. Myśliwi zbierają zapasy za równo dla zwierząt jak i dla siebie. Poza tym pies dostaje resztki ze stołu oraz to co pozostanie po patroszeniu, mizdrowaniu i trybowaniu upolowanej zwierzyny. Poza tym w wyżywieniu psów północy dużą rolę odgrywają ryby. Ponieważ są bardzo łatwo dostępne - przynajmniej jak na razie.
W tym filmie znajdziesz odpowiedzi na wiele nurtujących cię pytań.



A tu jeszcze coś o polowaniu i psach



Ps. Jednak jak dla mnie to innostrańce czyli przybyli na Syberię a nie mieszkający tam od zawsze. Jedynie KETY to swai ludi.

A tu moja ulubiona ballada o ludziach i psach na północy. Specjalnie dla ciebie Annael9



Hakas

: 22 sty 2013, 00:03
autor: johnson
Annael9 pisze:A ja mam pytanie jak pies jest karmiony na takim leśnym wypadzie?
Podgrzałem mu w menażce kiełbasę dla psów (tzn taką kiełbasę za krwi i czegoś tam) z ryżem ok 22. Ciepły posiłek powinien był mu dać ciepło na noc.
Ja noszę folię NRC jest bardzo lekka i nawet kiedy sam biwakuję to rozkładam ją jako ekran.
Właśnie taką folie przykleiłem do plandeki. Koszt plandeki w castoramie - 14 zł, folia 4 zł.

: 22 sty 2013, 05:56
autor: Hakas
Właśnie zaciekawił mnie twoja twój tarp.
Bardzo ciekawe rozwiązanie. Gratuluję pomysłu.
Hakas