Reconnet

Qasz, szkoda, że nie trafiłeś, fajnie było


Do zobaczenia na zlocie, następne spotkanie w miejskiej jungli w kolejny pierwszy czwartek miesiąca

Proponowałbym małe podsumowanie kto z kim jedzie z okolic Zagłębie i Katowice aby na koniec nie okazało się, że ktoś jest "zameldowany" w dwóch samochodach a inny z kolei został na lodzie.

Z tego co mi wiadomo to Roman organizuje wyjazd z Katowic plus 4 osoby (więc razem 5 osób).

Ja mam samochód 5 osobowy ale z tyłu we trójkę będzie po prostu ciasno (no ... mnie to teoretycznie wsi bo będę jechał cały czas z przodu ale mam też wzgląd na innych i survival nie musi się zaczynać już na samym starcie ).
Tak więc sugerowałbym zebrać się we czwórkę (ja + 3) ale jeśli ktoś miałby samotnie telepać się przez pół Polski to sprawa zabrania kolejnej osoby jest do przedyskutowania.

W tym miejscu apeluję do innych osób które jadą z tego rejonu własnymi samochodami (a z listy wynika, że takie są) aby zgłosiły (w miarę możliwości) wolne miejsca dla potrzebujących (oczywiście nic na siłę !).

Ja ze swej strony zabieram:
Gryf'a (zahaczymy pod drodze o Wrocław)
Rob'a 30 *
Qasz'a *
(Rzuf jedzie już z Romanem)

*) Podrzućcie na PW gdzie moglibyście wskoczyć do samochodu. Ja mogę pojechać z DG w kierunku A4 przez S-c Zagórze i Dańdówkę. Potem np. podjechać pod "Outlet" i a stąd już na trasę. Pasi Wam ??

No cóż. Ja jadę już w czwartek z całym dobrodziejstwem inwentarza (czyt. z rodziną i szpejem moim, żony i Małego Wilczka).
Teoretycznie mam jedno miejsce, ale nie uderzam bezpośrednio na miejscówkę zlotową tylko do rodziny. Za to w piątek od rana będę urzędował w okolicy zlotowej.

outlet był by dla mnie najlepszym rozwiązaniem

Qasz pisze:outlet był by dla mnie najlepszym rozwiązaniem

Podrzuć na PW kontakt telefoniczny.

Ważna sprawa (bo nie wiem czy przekazałem wszystkim zainteresowanym lub czy komuś coś nie umknęło).
Jadę w piątek około 9:30 z DG.
W Sosnowcu będę więc +/- 10:00 a pod Outletem jakieś 15 minut później.
Wrocław trochę po 12-tej (pewnie bliżej 12:30).
Na miejsce (jak dobrze pójdzie) to myślę, że dojedziemy przed 16:00 (???).[/b]

Całkowicie odrywając wątek od spraw zlotowo-transportowych:
Na dzień 11 listopada (piątek - 11.11.11) planuję całodniowy wypad nad Sztołę.
Celem będzie swobodna łazęga powiązana z rozpoznaniem wschodniej części kompleksu leśnego.
Czyli obszary: Pustynia Starczynowska, Długa, Zacelnia, Posady, Buła, Stok i na koniec Kryminał.
Powrót przez miejscówkę zlotową.

Wypad klasyfikuje się jako rocznicowy bo pierwszy raz nad Sztołę zawitałem 11 listopada ubiegłego roku: http://czlowiekwlesie.blogspot.com/2010 ... rzeka.html

Jeśli ktoś będzie chciał dołączyć - zapraszam.

Ja na chwilę obecną mam 11.11 wolne więc wstępnie się piszę. No chyba że pojadę w Bieszczady to wówczas odpadam.

Ciekawy "temat".

A czy człowiek nie obeznany w sprawie (czyli ja )mógłby prosić o nieco więcej szczegółów?
Googlałem i googlałem i niewiele wygooglałem w kwestii miejsc które wymieniłeś (poza samą rzeką i pustynią).
Nie mam więc poglądu np. co do długości trasy jaką zamierzasz pokonać oraz czy będzie to "pętla" czy tylko z punktu A do B (istotne ze względu na ewentualny dojazd).

Start spod ośrodka "Paintball, ASG" [Pod krzyżykiem] .
Idziemy na wschód, żeby później przed Żuradą odbić na południe. Ominąwszy Żuradę śmigamy mniej więcej na południowy wschód w kierunku terenu na północ od Osieka (Kryminał). Następnie zawracamy na zachód w kierunku Kozłowej Góry i albo się na nią pakujemy (ładna buczyna) albo od jej podnóża skręcamy na północny zachód coby zaliczyć źródło. No a później przez miejscówkę zlotową wracamy pod ośrodek "Paintball, ASG"

Trasa ok. 20km do pokonania leśnymi ścieżkami więc nic morderczego.

Dzięki.
Bardzo konkretny opis.
Teraz mam jasność w temacie.
Dla mnie nieco za wcześnie aby się deklarować ale chętnie bym się przespacerował i jak będzie już bliżej niż dalej to się zgłoszę (jak tylko będę mógł zauczestniczyć).

EDIT: Jeszcze w sprawie piątkowego zlotu mam pytanie:
Qasz ... jedziesz ???? :566:

robaczek jade z toba, poslalem ci na pw nr. kom. do mnie. Pusc ś lub zadzwon do mnie, jestem do 17:30 w pracy wiec sms byl by dla mnie lepszym rozwiazaniem, ja oddzwonie po wyjsciu z pracy.

A czy ktoś z tej szanownej ekipy planowałby przedłużyć pobyt z 11.11.2011 na cały weekend. (Jako, że przepadnie mi zlot Zgnita Pyra, to chętnie bym sobie odbił to w ramach spotkań śląsko-dąbrowskich)

ja chyba spasuję z uwagi na niskie temperatury i brak śpiwora puchowego.

Qasz pisze:ja chyba spasuję z uwagi na niskie temperatury i brak śpiwora puchowego.

No bez jaj. Co to za survival? Rok temu na zlocie było zimniej, też nie miałem puchóweczki, a z tego co pamiętam był jeszcze ktoś, kto kimał bez śpiwora przy ognisku.

mowię o 11.11.2011 - czyli za miesiąc

No! Bo już myślałem, że znów ktoś odpadnie

Coraz bardziej podoba mi się pomysł tego listopadowego wypadu (chociaż z podobnych jak Qasz powodów raczej myślę o jedniodniówce).
Wolfshadow - planujesz to jako ciągły marsz (z krótkimi postojami) czy też połączone z jakimś rodzajem mini biwaku w porze obiadowej?
Pytam, bo od tego (w pewnej mierze) zależałby zestaw do zabrania ze sobą.

taki robaczek pisze:planujesz to jako ciągły marsz (z krótkimi postojami) czy też połączone z jakimś rodzajem mini biwaku w porze obiadowej?

Marsz i krótkie postoje, Góra do ½ godziny.

wolfshadow pisze:arsz i krótkie postoje, Góra do ½ godziny.

Aha. Czyli bez marudzenia (jakieś tam panie ogniska ) tylko termos (jak kto lubi ciepłe) i suchy prowiant?

taki robaczek, dokładnie. Ewentualnie zagotowanie wody na palniczku, zalanie i wszamanie gotowca.

Mnie się zanosi na to, że jednak bedę z Puchalem w Bieszczadach w tym czasie więc nie dopiszę "tą razą" Nooo chyba żeby coooooś, to planuję pobyt z noclegiem wiec Sylwester możemy połączyć siły.
Ale na razie wszystko wskazuje na pobyt w Bieszczadach.

Doczu pisze:Mnie się zanosi na to, że jednak bedę z Puchalem w Bieszczadach w tym czasie więc nie dopiszę "tą razą"

Yes! Yes! Yes! Yes!
Cieszę się Doczu, że wszystko się pookładało. Wieczorem zaczynam się pakować
A przy okazji. Tak już z Drajwerem i Młodym gadałem podczas Zlotu... Może w grudniu na jakąś delegację z Mazowsza byśmy się umówili. Paru chętnych się znajdzie. Może jakaś traska po Jurze, tak aby obu ekipom w miarę krótko się dojeżdżało...

Jak tylko będę miał wolne od pracy w grudniu to się podpisuje "ręcami i nogami" pod pomysłem puchala, A co do 11 to niestety ale mam inne plany na ten dzień

No grudzień poza pierwszym weekendem mi pasuje póki co i nie mam nic naprzeciw jakiemuś spotkaniu na Jurze.

puchalsw pisze:Może jakaś traska po Jurze, tak aby obu ekipom w miarę krótko się dojeżdżało...

Powtórka z Centurii Ci się marzy?