Pochwal się nowym nożem.. (CUSTOM KNIVES)
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Parthagas
- Posty: 812
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Z jakiej stali?
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1093
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Taki nóż sobie ostatnio 'zepsułem'
Jak widać stal to jakiś stary pilnik, bez obróbki cieplnej. Rękojeść z dębu, potraktowana solidnie pokostem, a potem woskiem pszczelim. Długość ostrza 8,5 cm, grubość 4 mm; długość całkowita 20,5 cm.
Dlaczego 'zepsułem'? Bo robiłem spontanicznie, bez planowania, mierzenia i sprawdzania, skutek jest taki że symetria w tym nożu jest pojęciem bardzo względnym Oczywiście nie przeszkadza mu to w sprawdzaniu się w różnych pracach - wypatroszył kilka dzików (i został dobrze oceniony), zgrabnie sprawił dwa szczupaki, pokroił w plasterki ok. 5 kg cytryn... itp.
Jestem pozytywnie zaskoczony tym jak sprawuje się impregnacja rękojeści, pomimo mycia w kałuży, kontaktu z sokiem z cytryn, pracy mocno spoconą ręką i ogólnym nie uciekaniem od wody, wygląd niewiele się zmienił, a woda nie wsiąka w widoczny sposób w drewno. Ciekawe jak długo wytrzyma podobne traktowanie.
Jak widać stal to jakiś stary pilnik, bez obróbki cieplnej. Rękojeść z dębu, potraktowana solidnie pokostem, a potem woskiem pszczelim. Długość ostrza 8,5 cm, grubość 4 mm; długość całkowita 20,5 cm.
Dlaczego 'zepsułem'? Bo robiłem spontanicznie, bez planowania, mierzenia i sprawdzania, skutek jest taki że symetria w tym nożu jest pojęciem bardzo względnym Oczywiście nie przeszkadza mu to w sprawdzaniu się w różnych pracach - wypatroszył kilka dzików (i został dobrze oceniony), zgrabnie sprawił dwa szczupaki, pokroił w plasterki ok. 5 kg cytryn... itp.
Jestem pozytywnie zaskoczony tym jak sprawuje się impregnacja rękojeści, pomimo mycia w kałuży, kontaktu z sokiem z cytryn, pracy mocno spoconą ręką i ogólnym nie uciekaniem od wody, wygląd niewiele się zmienił, a woda nie wsiąka w widoczny sposób w drewno. Ciekawe jak długo wytrzyma podobne traktowanie.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1093
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Pierwsza jaką robiłem 'profesjonalnymi' narzędziami do pracy ze skórą, zdobienie nie wyszło tak źle jak się obawiałem, ale już wiem że trzeba sporo potrenować żeby porwać się na bardziej skomplikowane wzory.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Parthagas
- Posty: 812
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Zacnie to wyszło!
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
https://photos.app.goo.gl/J5kvYVy8HR976gBh8
a takiego żem sobie nessmuczka wystrugał
długość 23cm, szeokośc w najszerszym miejscu 32mm grubość klingi 3,2mm (pomiary mniej więcej )
stal narzędziowa, hartowana i odpuszczona do 58-59HRC
rękojeść dąb z klepki podłogowej (olejowana), nity ze śrub 4mm
(miało być loł budżet z tego co w domu się znajdzie)
tak że tak, jak na sprawdzenie czy jeszcze umim wyszło całkiem spoko icon_twisted
jeszcze nie ma ubranka
a takiego żem sobie nessmuczka wystrugał
długość 23cm, szeokośc w najszerszym miejscu 32mm grubość klingi 3,2mm (pomiary mniej więcej )
stal narzędziowa, hartowana i odpuszczona do 58-59HRC
rękojeść dąb z klepki podłogowej (olejowana), nity ze śrub 4mm
(miało być loł budżet z tego co w domu się znajdzie)
tak że tak, jak na sprawdzenie czy jeszcze umim wyszło całkiem spoko icon_twisted
jeszcze nie ma ubranka
Ładny, ładny ale czym kładłeś szlif? Ja dziś skończyłem głownię ze starego radzieckiego pilnika, jak oprawię to pokażę lepsze zdjęcia. Na razie to wygląda tak: https://photos.app.goo.gl/PHokwZ7GjHG1CWJy6
No i zrobiłem coś takiego: https://photos.app.goo.gl/hKdhWsxB8dXwXM3u7 Materiał to stary pilnik szlifowany na zimno, bolster z pięciogroszówki a na rękojeści olejowany jesion. Pierwszy mój nóż od A do Z który działa . a
- konradraku
- Posty: 137
- Rejestracja: 02 lis 2017, 12:34
- Lokalizacja: Żyrardów/Warszawa
- Tytuł użytkownika: Leśny MacGyver
- Płeć:
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1093
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Jeszcze nie wiem jak ten nożyk skończy, w założeniu jest to eksperyment bo jest zahartowany ale nie odpuszczany, ma cieniutkie ostrze, a to przekłada się na to że jest zapewne delikatny. Czołgu się tym nie otworzy Za to z obieraniem ziemniaków powinien sobie poradzić. W drewno wchodzi aż miło.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Ładny ten maluch , taki " bird & trout " lubię takie nieduże lekkie nożyki .
A u mnie " Mora " od Raptorartur
Laminat 4h13 i D2 , 3mm grubości oprawiony w stabilizowane - ząb mamuta i czarny dąb .
115 mm ostrego , płaski szlif , lekki convex przed cieniutką KT .
Tnie jak laser :->
Pzdr.
A u mnie " Mora " od Raptorartur
Laminat 4h13 i D2 , 3mm grubości oprawiony w stabilizowane - ząb mamuta i czarny dąb .
115 mm ostrego , płaski szlif , lekki convex przed cieniutką KT .
Tnie jak laser :->
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives
Pomorska Grupa Knives
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1093
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
No panie, ślinka cieknie
Zabawka z dużym potencjałem i do tego ładna. Szacunek dla twórcy za to że zrobił łączenie elementów rękojeści w formie 'fali', fajnie to wygląda. Gdybym go miał i używał w terenie, to dorobił bym jedną rzecz - otwór w rękojeści. Przeplótł bym sznurek i przywiązał do paska, bo zostawienie/zgubienie go gdzieś nie wiadomo gdzie mogło by być przeżyciem dość traumatycznym.
Zabawka z dużym potencjałem i do tego ładna. Szacunek dla twórcy za to że zrobił łączenie elementów rękojeści w formie 'fali', fajnie to wygląda. Gdybym go miał i używał w terenie, to dorobił bym jedną rzecz - otwór w rękojeści. Przeplótł bym sznurek i przywiązał do paska, bo zostawienie/zgubienie go gdzieś nie wiadomo gdzie mogło by być przeżyciem dość traumatycznym.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."