Śląsko-Dąbrowskie spotkania w lesie

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
kalyk3
Posty: 270
Rejestracja: 22 lis 2009, 21:51
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: kalyk3 »

Ktoś planuje coś na weekend?

Ja nie mam nic przeciwko, aby znów gdzieś z wami wyskoczyć :mrgreen: A jak nikt nie będzie się ruszał to idę sam. Nowy namiocik w końcu sam się nie sprawdzi :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
“All good things are wild and free.” Henry David Thoreau
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 794
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

I co w końcu kupiłeś?
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
kalyk3
Posty: 270
Rejestracja: 22 lis 2009, 21:51
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: kalyk3 »

Ten sam co mi pokazywałeś ;) Jak byś chciał go dokładnie wymacać to zapraszam. Byleby miejscówka docelowa znajdowała się w zasięgu mojego rowera :mrgreen:
“All good things are wild and free.” Henry David Thoreau
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

Ktoś wie po ile aluminium na skupie złomu???
Bo przytargałem z wyspy patelnię alu i łyżko-widelec (tyż alu). icon_twisted
O łyżce drewnianej i buteleczce po syropie (syrop był za ciężki, więc go skonsumowałem :-P ) to nawet nie wspomnę.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

rob30, a to u Ciebie moja patelnia z łychą wylądowała! Myślałem, że zgodnie z pierwotnym ustaleniem pojedzie do Jaworzna. :-D
Byleby miejscówka docelowa znajdowała się w zasięgu mojego rowera
Jungla?
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
kalyk3
Posty: 270
Rejestracja: 22 lis 2009, 21:51
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: kalyk3 »

wolfshadow pisze:
Byleby miejscówka docelowa znajdowała się w zasięgu mojego rowera
Jungla?
Pewnie właśnie na nią padnie. To chyba najlepsza i najbliższa miejscówka jaką tylko można znaleźć ;)
“All good things are wild and free.” Henry David Thoreau
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 794
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Albo może Osadniki? Swoją drogą to chłopaki cie zjedzą za jednopowłokowca :P
Nikt ze mną nie ustalał że mam zabrać patelnię, czyżby Beata się zgodziła?
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
kalyk3
Posty: 270
Rejestracja: 22 lis 2009, 21:51
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: kalyk3 »

SmileOn, osadniki też mogą być, ale jak mam być tylko ja to wolę iść na Junglę. Osadników za bardzo nie znam.

A co tam, że to jednopowłokowiec. Jest mnóstwo miejsca w środku, więc na pewno nie dotknę ścianek nad ranem. Po za tym wszystkie teoretyczne niewygody rekompensuje waga. 900 gram z oryginalnymi krótkimi szpilkami! 1kg po dołożeniu moich porządniejszych szpilek. Teraz cały mój zestaw do spania po odchudzeniu waży około 1600 gram. Pewnie PA oraz Rzez mnie przebiją, ale ja i tak jestem z niego zadowolony :mrgreen:

Folia budowlana i 2x NRC są o wiele lżejsze, ale mój zestawik daje nieporównywalnie większy komfort.
“All good things are wild and free.” Henry David Thoreau
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

SmileOn pisze:Nikt ze mną nie ustalał że mam zabrać patelnię, czyżby Beata się zgodziła?
Hmm. Myślałem, że mówię w Twojej przytomności ale widać rozkojarzony byłeś. :mrgreen:
Trzeba was będzie z Beatą rozstawiać po przeciwległych kątach ;-)

Osadniki mam nierozpoznane od zlotu więc nie wiem jak to teraz wygląda. W tygodniu krążę między domem-złobkiem-pracą-domem-dziadkami-domem i nie mam czasu wyrwać się na dłużej niż godzina.

Edyta:
Za patelnią nie płaczę rzewnymi łzami bo wiem, że u Roba nie zginie. No i skołowałem sobie drugą.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

kalyk3, a co za namiot kupiłeś ?
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
kalyk3
Posty: 270
Rejestracja: 22 lis 2009, 21:51
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: kalyk3 »

Prowler, Coleman Rigel X2 ;-)

Wg producenta powinien ważyć około 980g. U mnie na kuchennej waży 900g.
“All good things are wild and free.” Henry David Thoreau
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 794
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

wolfshadow pisze:
SmileOn pisze:Nikt ze mną nie ustalał że mam zabrać patelnię, czyżby Beata się zgodziła?
Hmm. Myślałem, że mówię w Twojej przytomności ale widać rozkojarzony byłeś. :mrgreen:
Trzeba was będzie z Beatą rozstawiać po przeciwległych kątach ;-)

Osadniki mam nierozpoznane od zlotu więc nie wiem jak to teraz wygląda. W tygodniu krążę między domem-złobkiem-pracą-domem-dziadkami-domem i nie mam czasu wyrwać się na dłużej niż godzina.

Edyta:
Za patelnią nie płaczę rzewnymi łzami bo wiem, że u Roba nie zginie. No i skołowałem sobie drugą.
Ale do mnie coś mówiłeś że mam zabrać bo jeśli tak to faktycznie musiałem nie słyszeć bo nic podobnego do mnie nie dotarło?!
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

wolfshadow pisze:Za patelnią nie płaczę rzewnymi łzami bo wiem, że u Roba nie zginie. No i skołowałem sobie drugą.
Parafrazując islamskie powiedzenie: "ufaj Allahowi, ale najpierw uwiąż swego wielbłąda";
"Jeżeli zostawiłeś coś Robowi, to możesz być o to spokojny, ale lepiej kup sobie od razu zamiennik". :mrgreen:
Pięknie Wolf, k pięknie!!! :-P
Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać!
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

SmileOn pisze:Ale do mnie coś mówiłeś że mam zabrać bo jeśli tak to faktycznie musiałem nie słyszeć bo nic podobnego do mnie nie dotarło?!
wolfshadow pisze:rozkojarzony byłeś
rob30 pisze:"Jeżeli zostawiłeś coś Robowi, to możesz być o to spokojny, ale lepiej kup sobie od razu zamiennik". :mrgreen:
<sound_on> Kiedyś Cię znajdę... znajdę Cię...</sound_off> :mrgreen: ;-)
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

Dzisiaj (tzn. niedziela) jedziemy rowerami z Kalikiem do Bazy nr1 (niedaleko Ostrogórskiej), oblukać ten jego namiocik i upichcić coś nad piecem ziemnym. Lajcik, start 13.00. Jakby ktoś się pisał to do ok. 12.30 jestem na forum.

Przy okazji... Mam pomysła żeby na "bezludną" przetransportować trochę mrówkolwów, bo się te skubane mrówki rozpanoszyły za bardzo. Czy znacie miejscówki gdzie można znaleźć mrówkolwy? Kilka lat temu widziałem je w "dżungli" od strony Mikołajczyka i niedaleko mini elektrowni wodnej na Białej Przemszy. Czy ktoś widział mrówkolwy w tym roku?
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

mrówkolwy są nad PIV tyle że po drugiej stronie jeziora. Sporo ich tam było oraz mrówek także.
Awatar użytkownika
kalyk3
Posty: 270
Rejestracja: 22 lis 2009, 21:51
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: kalyk3 »

Wybierz się gdzieś w miejsce, gdzie jest dużo piasku, a nie daleko jakieś mrówki. I jeszcze dobrze, żeby to było nasłonecznione miejsce - jakaś polanka, bądź jakaś polna, piaskowa droga. Ja znalazłem je w lesie - ktoś wydobywał sobie piasek i został taki średniej wielkości dołeczek. Szukaj takich lejkowatych zagłębień (bardzo charakterystyczne), jak takie znajdziesz to żeby się upewnić czy ten potworek tam siedzi, to wpuść na przynętę jakąś mrówkę, albo po prostu jakimś patyczkiem delikatnie zrusz ziarenka piasku, on od razu wychyli tą swoją główkę z tymi wielkimi kleszczami. Wtedy tym samym patyczkiem wykop dziada i już masz potwora na żywca Polecam!
Kiedyś można by się wybrać na drugą stronę PIV i urządzić małe polowanie ;)
“All good things are wild and free.” Henry David Thoreau
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

zatem zgodnie z obietnica podaję linę do kilku moich zdjęć https://picasaweb.google.com/doczu30/Re ... 3031072011
Awatar użytkownika
kalyk3
Posty: 270
Rejestracja: 22 lis 2009, 21:51
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: kalyk3 »

:shock: Co to ma być na zdjęciu 19? W trakcie zażartych dyskusji nie powinno się pstrykać bo różne dziwne miny na twarz wychodzą ;-) Oj coś czuję, że na następnym spotkaniu będzie obowiązywać cię zakaz robienia zdjęć Doczu :mrgreen: Tak jak kiedyś Offtime'a :mrgreen: :mrgreen:

A tak btw to co za niecodzienne ingrediencje dodałeś do grzybowej? :-P
“All good things are wild and free.” Henry David Thoreau
Awatar użytkownika
Doczu
Posty: 1284
Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
Lokalizacja: Pinecity
Tytuł użytkownika: Litewski Cham
Płeć:

Post autor: Doczu »

kalyk3 pisze:A tak btw to co za niecodzienne ingrediencje dodałeś do grzybowej?
Nie chcesz wiedzieć :)
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

Kolejne spotkanie grupy śląsko-dąbrowskiej zakończone! Ale było lajtowo!!!
Awatar użytkownika
kalyk3
Posty: 270
Rejestracja: 22 lis 2009, 21:51
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: kalyk3 »

Nie chce mi się teraz pisać dokładnie tego co miałem już ułożone do napisania, bo wyjdzie, że niezłym malkontentem jestem :mrgreen: :mrgreen: Dodam tylko to co muszę dodać.

Spotkanie miało być krótkie - 2-3h. Przyjazd na miejscówkę 1 w Jungli, prezentacja namiotu + cuś do żarcia z pieca. O 22:00 brocząc po bagnach w lejącym deszczu i w ciemnym lesie gdzieś koło Jaworzna zorientowaliśmy się, że coś poszło nie tak jak ustalaliśmy :mrgreen: :mrgreen:
Ale i tak było zacnie. Oczywiście do miejscówki 1 nawet nie dotarliśmy :mrgreen:
“All good things are wild and free.” Henry David Thoreau
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 895
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Nie ma człowieka 6 dni, a już 2 strony zapisane... Jeżeli termin następnego spotkania nie będzie kolidował z innymi planami to się pisze :)
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

kalyk3 pisze:O 22:00 brocząc po bagnach w lejącym deszczu i w ciemnym lesie gdzieś koło Jaworzna zorientowaliśmy się, że coś poszło nie tak jak ustalaliśmy :mrgreen: :mrgreen:
Trza twardym być jak kaczuszka, a nie miętkim jak głaz! :lol:
Plan główny był zbyt prosty, więc trzeba go było "lekko" zmodyfikować.
1-sza zmiana planu: "Przed dojazdem do bazy1 podjedziemy na Hubertusa popływać, przetestować odzież co do szybkości schnięcia, czyli ogólnie się odświeżyć, bo słońce przypala i gorąco jest!"
Obrazek
Obrazek
Pojechaliśmy w stronę bazy1 jak wszystko co mieliśmy na sobie było wystarczająco mokre. W odległości ok. 20m od bazy...
2-ga zmiana planu: "Słońce jeszcze wysoko, to podjedziemy kawałek dalej, zobaczyć fajną łąkę i sprawdzić czy posadzony zeszłego roku topinambur się przyjął i jak rośnie."
3-cia zmiana planu: "Jak już tutaj dojechaliśmy, to warto podjechać kawałek dalej zobaczyć, czy mrówkolwy są jeszcze w "dżungli".
4-ta zmiana planu: "Choinka, mrówkolwów nie ma, ale jesteśmy całkiem blisko osadników w Jaworznie, to można by podjechać... Oczywiście nie najkrótszą drogą, przecież niedaleko jest fajny przejazd przez Białą Przemszę pod obwodnicą Siewierz-Tychy!" Zaliczone! Powrót w stronę Trzech Cesarzy i dalej wzdłuż Przemszy w stronę osadników.
5-ta zmiana planu: "O k! Idzie na nas burza! Rozbijamy namiot, mocujemy plandekę i przeczekamy, przy okazji zrobimy sobie coś do żarcia!"
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Złośliwa burza oczywiście przeszła bokiem, więc rozpaliliśmy ognisko i usmażyliśmy kanie na masełku.
Obrazek
Obrazek
Pokropiło, postraszyło, w końcu się ściemniło. No, to skoro nie pada to się zwijamy i jedziemy dalej!
Jak tylko złożyliśmy namiot i zwinęliśmy plandekę zaczęło tak nap...ać żabami, że byliśmy mokrzy jak psy w 1min. Zrobiło się ciemno jak w pewnej części ciała u człowieka o odmiennym kolorze skóry :mrgreen: . Szkoda, że nie mieliśmy sprzętu do fotografii podwodnej, bo by fajne foty wyszły.
Najważniejsze, że daliśmy radę dojechać do osadników. 8-)
Późniejszy powrót przez las, błocko, krzaczory i powalone drzewa to osobna historia! Było zacnie!!!
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

No to mieliście wycieczkę ekstremalną.

Byłem w niedzielę na osadnikach popatrzyć co się zmieniło od wiosny.
Miejscówkę z groszkiem bulwiastym zimą dokładnie przeorały dziki. Wybrały wszystko zostawiwszy na pamiątkę bulwę topinamburu który się przyjął.
Znalazłem w kilku miejscach chroniony groszek szerokolistny. Mam nadzieję, że się utrzyma bo w Polsce jest ledwie kilkanaście stanowisk gdzie go można spotkać.
Inne ciekawe rośliny to oprócz rokitnika, ostrężyn i "popielin" to: dereń świdwa, wierzbówka kiprzyca, łopiany z pędami kwiatowymi wysokości 2 metrów i jakaś (jeszcze nieoznaczona przez mnie) róża.

Obrazek

Widok na nieckę z zachodniego brzegu.

Obrazek

Wierzbówka kiprzyca

Obrazek

Łopiany

Obrazek

Dereń świdwa
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”