Kleszcze

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
soohy
Posty: 1094
Rejestracja: 26 lip 2010, 22:44
Lokalizacja: Małopolskie, Brzesko
Płeć:
Kontakt:

Post autor: soohy »

niszka, odpowiedź masz kilka postów wyżej.

Jak będzie -40 to kleszcze i tak się pojawią w marcu czy kwietniu jak będą warunki wiosenne. Co innego jak kleszcz obudzi się w grudniu i zaraz przyjdzie silny mróz - wtedy go to zabije. Tak samo jak żaby czy niedźwiedzie - nie wyginą podczas mrozów w procesie hibernacji - ot taki przykład mi się wymyślił.
Awatar użytkownika
pocieszny
Posty: 185
Rejestracja: 24 kwie 2017, 11:37
Lokalizacja: Jordanów
Płeć:

Post autor: pocieszny »

chyba u Was :mrgreen:
u nas co roku są przynajmniej 2 tygodnie z tempeaturami poniżej -20, i co najmniej 2-3 dni z temperaturą poniżej 30
w zeszłym roku miałem -42 :shock: 2 i 3 lata temu -38/9
Awatar użytkownika
Sikor
Posty: 213
Rejestracja: 29 wrz 2014, 07:38
Lokalizacja: Radom
Płeć:

Post autor: Sikor »

No i są skurczybyki, znowu. Uwolniłem swoją młodą (jeszcze) sukę od, a chyba było ich 12-15 sztuk. Dzień wcześniej popsikałem ją specyfikiem przeciw pchłom i kleszczom. Dzisiaj poprawiłem innym środkiem, takim w kropelkach. Piszę o tym, bo zaskoczyła mnie ilość tych krwiopijców.
Zaczęło się :mrgreen: :-)
Krótko i na temat.
Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 794
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

Filmik od Deep Look o procesie wbijania się kleszcza:

SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
Apo
Posty: 744
Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
Lokalizacja: Lasy Pomorza
Gadu Gadu: 3099476
Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
Płeć:

Post autor: Apo »

SmileOn pisze:Filmik od Deep Look o procesie wbijania się kleszcza:

1:00 halo!! tu jestem! halo!! 8-)
look deep into nature and then you will understand everything better

I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
Awatar użytkownika
Katka
Posty: 1
Rejestracja: 19 mar 2018, 21:34
Lokalizacja: Bielskobiała
Płeć:

Post autor: Katka »

SmileOn pisze:Filmik od Deep Look o procesie wbijania się kleszcza:

Obrzydliwe, kleszcze jak nic mnie odpychają. Aż mnie ciarki przechodzą po wyjściu z lasu.
Niech szlag trafi wszystkich dobrych ludzi, którzy dają nam tak dotkliwie odczuć naszą własną małość, brak taktu i podłość, i to jednym gestem, jednym mimowolnym błyskiem oka.
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Katka pisze: Obrzydliwe, kleszcze jak nic mnie odpychają. Aż mnie ciarki przechodzą po wyjściu z lasu.
Aaaaa tam☺ Na fb, w którejś amerykańskiej grupie związanej z survivalem, outdoorem, czy też bushcraftem widziałem piękną grafikę. Koleś siedzi w lesie, a w jego kierunku z kilku drzew schodzą kleszcze o długości (sądząc po proporcjach) około 1 metra. To byłoby dopiero spotkanie😰😱😵. Z pewnością nie odpychałyby Ciebie. 😈😂
Awatar użytkownika
niszka
Posty: 294
Rejestracja: 16 maja 2013, 12:32
Lokalizacja: z pomiędzy
Płeć:

Post autor: niszka »

Wiecie jak sobie można jeszcze zaaplikować syf z kleszczowych bebeszków inaczej jak przez skórę? Przy zagniataniu w papierze toaletowym napitego kleszcza z psa prysnąć sobie w oko... :!:

Już mi las i chaszcze przestają być straszne.

Chodzę z gołymi nogami i po prostu ściągam sobie kolejnych jegomości wędrujących żwawo ku górze. Mam wgląd w to co i kiedy po mnie łazi, tylko trzeba pamiętać, żeby faktycznie co chwilę się oglądać. U psa nie ma tak łatwo - i dlatego chwilowo przestał lubić, jak się do niego zbliżam -wyrywanko, nie wszystkie niestety skutecznie (wyrywanie palcami mocno napitych z newralgicznych miejsc czasem słabo wychodzi - znakomicie za to idzie specjalnym chwytakiem w warunkach domowych, ale wtedy znowu muszą być trochę napite). Jak na razie nie pomogło u niego zakrapianie i obroża antykleszczowa. I permetryna na kocyku. To znaczy coś częściowo podziałało - niektóre bestie zamarły w nim na dobre. Ale odpadają też żywe.

BTW skonstruowaliśmy ze SmileOnem zaporę antykleszczową przed łóżkiem - ma zatrzymać psa i jego kumpli przed wskakiwaniem nam w pościel. Na razie nie odkryliśmy śladów forsowania ale nie zdziwię się, jak pies mi się nauczy latać, byle się dostać na wyższy level ;)
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

niszka pisze:BTW skonstruowaliśmy ze SmileOnem zaporę antykleszczową przed łóżkiem - ma zatrzymać psa i jego kumpli przed wskakiwaniem nam w pościel. Na razie nie odkryliśmy śladów forsowania ale nie zdziwię się, jak pies mi się nauczy latać, byle się dostać na wyższy level
Nic Ci nie pomoże zabezpieczenie. Kilka dni temu w pracy usłyszałem przypadkiem, że kleszcze zaczynają latać. :lol: Z racji, że razem pracujemy, podszedłem, przeprosiłem i stwierdziłem, że fakty są inne, gdyż może chodzić o strzyżaka jelenicę (s. sarni, s. jeleni). Jedna z tych młodych kobiet powiedziała w końcu, że może jeszcze nie teraz , ale one mutują i za jakieś 30 lat będą latać (do tej pory słyszałem o trwających miliony lat przemianach ewolucyjnych - najwyraźniej nie dotyczy to kleszczy :shock: ). Nie było sensu dalej rozmawiać.
Pozostając przy temacie latania. Lepiej nie latać do Kanady i w rejon Wielkich Jezior. Tam kleszcze przenoszą coś gorszego niż chorobę z Lyme, mianowicie wirus zwany Powassan. Działają szybciej i ‘skuteczniej’. W Ameryce wszystko lepsze, nawet kleszcze :mrgreen: .
„No to lecę”
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

steppenwolf pisze:do tej pory słyszałem o trwających miliony lat przemianach ewolucyjnych
Wiesz, babka pewnie wie, że one mutują już kilka milionów lat i pozostało jeszcze tylko trzydzieści... lat :)
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
niszka
Posty: 294
Rejestracja: 16 maja 2013, 12:32
Lokalizacja: z pomiędzy
Płeć:

Post autor: niszka »

steppenwolf pisze:Lepiej nie latać do Kanady i w rejon Wielkich Jezior. Tam kleszcze przenoszą coś gorszego niż chorobę z Lyme, mianowicie wirus zwany Powassan. Działają szybciej i ‘skuteczniej’.

SmileOn mi dziś o tym czytał. To, że tam jest to diagnozowane, nie znaczy, że u nas tego już nie ma... jeszcze się nie spotkałam z tym tematem na grupie boreliozowców na fb, a wielokrotnie ich "borelioza" jest chorobą ostatecznie stwierdzaną i leczoną na podstawie objawów, bo B. borelli bywa nieuchwytna w testach, a jak objawy mówią same za siebie to się po prostu przyjmuje że jest i leczy (szczególnie, jak się wykryje inne badziewia odkleszczowe w pakiecie). Ciekawa jestem, ile z naszych neurologicznych boreliozowców w praktyce nosi zamiast B.borelli, albo w pakiecie z nią, Powassana.
Awatar użytkownika
hycek
Posty: 352
Rejestracja: 04 mar 2016, 14:20
Lokalizacja: Śląsk
Gadu Gadu: 3364770
Tytuł użytkownika: hycek
Płeć:

Post autor: hycek »

Ten latający" kleszcz "to Strzyżak (muchówka)
,,- Mieszczuch jesteś.Twój porządek murami ogrodzony, tam też Twoje mądrości może i co warte. ''
Awatar użytkownika
Morg
Posty: 470
Rejestracja: 09 mar 2008, 23:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1586833
Płeć:

Post autor: Morg »

Obrazek
BUK! HONOR! DZICZYZNA!
Awatar użytkownika
Sikor
Posty: 213
Rejestracja: 29 wrz 2014, 07:38
Lokalizacja: Radom
Płeć:

Post autor: Sikor »

No jeszcze nie poszły spać skubańce. W ostatni weekend przyczepił się jeden do mojego karku. Może dla tego, że spałem na ziemi. Na szczęście Czołgu go zauważył i usunął za pomocą pęsety zakrzywionej na końcu. To zakrzywienie ułatwia pozbycie się kleszcza.
Krótko i na temat.
ODPOWIEDZ