Reconnet

Dawno nic nie pokazywałem
Stal N690 hartowana w IMP, 59HRC. Na rękojeści barwiona i stabilizowana czeczota klonu.

Ciekawy, i nawet inicjały ma właściwe

No panie, bezpośredni znak z nieba

Może i tak, ale ma jedną wadę - nie ja go zrobiłem, a ostatnio mam przed chwaleniem się 'kupiłem sobie nóż', dużo lepszy lans jest jak się mówi 'zrobiłem sobie nóż'
Poza tym od jakiegoś czasu większość swoich noży tylko ostrzę (nie wiem po cholerę, bo nie mają kiedy się stępić), a używam tylko dwóch, w porywach do trzech. Może lepiej dam mu szansę na trafienie do kogoś kto będzie używał go zgodnie z przeznaczeniem

Ostrze zakupione od Doktora oprawione

Ostrze zakupione od Doktora oprawione

Na żywo prezentuje się zdecydowanie lepiej
No i te użyte materiały .......

taki dzisiejszy prostaczek:

Stal Elmax, hartowana w IMP 59HRC.
Na rękojeści róg bawoli i stabilizowany klon.
Klinga 125mm, rękojeść 120, grubość żelaza 4,5mm.

Kubek świetny nożyk a pochewka przecudna

Klinga 130x35x4,5mm, rękojeść 120mm.
Stal NCV1, hartowana w IMP 60HRC, rękojeść ze stabilizowanej i barwionej czeczoty brzozowej.
Pochewka ze skóry wołowej, barwionej i woskowanej na ciepło.

Nóż elegancki, pochwa trochę nie w moim guście ale widać kawał dobrej roboty Gratulacje

Stal ELMAX 60HRC. Rękojeść z rogu bawolego + barwiony i stabilizowany klon jesionolistny. Piny i tuleja z mosiądzu.
Klinga 115mm, rękojeść 110mm.

Kubek, pokazał byś choć raz jakąś paskudę, bo tak ciągle zerkać i wzdychać jakie ci one pikne, to diabelnie monotematycznie jest

Dobrze że jakichś zaskórniaków na zbyciu nie mam, bo bym te zabaweczki tylko przytulał do serca i przytulał. ...a tak się napatrzę ...i może znajdę czas żeby coś samemu znowu wystrugać.

OK, to masz paskudę.
Stal NCV1, hartowana w IMP, 60HRC.
Rękojeść ze stabilizowanej czeczoty olchowej, piny i tulejka mosiężne.
Klinga 115x28x4,5mm, rękojeść 110mm.
Pochewka ze skóry wołowej barwionej i woskowanej na gorąco. Wstawka zrobiona z tłoczonej skóry koziej.

No rzeczywiście paskuda. Aż mnie zatkało - taki paskudny. Co za złośliwy typ ;]

Mój nowy nożyk Duży Obozowiec od Tlima:


Teraz dorobić pochewkę trzeba będzie. No muszę uczciwie przyznać, że jest większy niż oczekiwałem. Tzn. wymiary się zgadzają, ale na filmiku Supera, na fotkach nie zdawał się tak duży. Nawet jak rozrysowałem do 1:1 na kartce papieru wydawał się mniejszy, do czasu gdy nie miałem go w ręce.
Nożyk dość płaski. Naprawdę ładna robota.

szkoda ze Tlim wycina z kawalka blachy a nie kuje ....

A co Ci to przeszkadza, gdy nożyk ma przyzwoitą, należną wytrzymałość?

PEwnie moze Ci wykuć ale podejrzewam, że wtedy będzie co najmniej 3x droższy

Pingwiniak czlowieka co kuje a nie wycina noze mam

Co do Tlima.Noz piekny.Tylko szkoda ze robi na ilosc.Stal NC 6 ?.Pytam gdyz nie ma napisane z jakiego rodzaju blachy wycinal...

Tresor pisze:.Noz piekny.Tylko szkoda ze robi na ilosc.

Nie wiem czemu taki wstawki mają służyć. Tlim jak niewielu trzyma jakość w poszczególnych seriach.

Tresor pisze:Co do Tlima.Noz piekny.Tylko szkoda ze robi na ilosc.

Z czegoś trzeba żyć. Jeśli podobnym nakładem czasu można zrobić jeden nóż za 500 żł i dziesięć noży za 100 zł, to co przyniesie większy zysk.
O ile ktoś o ugruntowanej marce nie zacznie sprzedawać wyrobów zrobionych z 'prasowanego ryżu', to nie ma sensu krytykować go za to jaki ma sposób na życie.

Na tym proponuję zakończyć off-top.

Nie wiem co oznacza "robi na ilość"

Biorąc produkt do ręki, nie ma powodów by cokolwiek określić, że zostało niedorobione. Wszystko jest doskonale przycięte, spasowane, wygładzone, szlify równe. Ponadto sam wytwórca nie ukrywa procesu produkcji.

Osobiście nie rozumiem tego podniecania się " a katana to była przekuwana 100000 razy". Polska Szabla klepana była maszyno z 3 kawałków blachy, prawie by można było rzec wycinana a góruje nad kataną sprężystości i wytrzymałością. Tak więc to nie proces wytwarzania decyduje a parametry końcowe czy produkt jest dobry czy nie.

Chodzi o powtarzalność chyba. Tresor woli mieć nóż jeden, jedyny i niepowtarzalny. Natomiast tlim robi projekt noża po czym np. 200 sztuk takich samych.

A, można i tak to rozumieć.
Jednak, hm. ja lubię mieć coś co mi odpowiada. Jeśli ktoś taki wzór opracował, to dlaczego nie brać gotowca.

Kwestia indywidualizmu to wolę cechy szczególne, niż całkowicie odmienny design.