Reconnet

No bez przesady.
Ja przez sen po ziemii się nie tarzam , raczej wytrzyma. A jak nie to trudno. Nie umrę od tego.
I mimo wszystko wolę koc od śpiwora.

Lazau. W pierwszym poście stwierdzisz, zapytujesz, zaglądasz do Wikipedii...
W ostatnim już wiesz, kontrargumentujesz, oceniasz...
... Dokttore, napisał ci za i przeciw, więc daj juz sobie spokój.

Nie rozumiem co ci się nie podoba. Ale mi nie podoba się to, że pytam o koc polarowy, a dostaję odpowiedzi: śpiwór lepszy, polar nieklimatyczny...
Syndrom recona?

1. Piszesz w złym wątku.
2. Próbujesz na siłę wmawiać innym swoje racje, chociaż sam zasugerowałeś, że nie bardzo masz podstawy do tak autorytatywnej wypowiedzi.

Lazau pisze:Syndrom recona?

Nie próbuj tłumaczyć braku poparcia dla swojej racji poprzez wymyślanie teorii spiskowych. To nie przejdzie.

Podsumowując: używaj sobie koca polarowego, ale w tym wątku już daj z nim spokój.

Próbujesz na siłę wmawiać innym swoje racje

Oooo nie, to już jest kpina.

Lazau pisze:Nie rozumiem co ci się nie podoba. Ale mi nie podoba się to, że pytam o koc polarowy, a dostaję odpowiedzi: śpiwór lepszy, polar nieklimatyczny...
Syndrom recona?

CENZURA pisze:Oooo nie, to już jest kpina.

Edycja: poprawa linka do obrazka. Thrackan.

Lazau pisze:

Próbujesz na siłę wmawiać innym swoje racje

Oooo nie, to już jest kpina.

No to pozwól, że ja sobię zakpię...

Ja tam lubię koce polarowe, to jak ręcznik szybkoschnący - małe po spakowaniu i ciepłe


Wady, znane. W sumie większość tych wad ma każdy sprzęt Hitech turystyczny - boja się ognia. I zgodzę, się ten watek nazywa się KOC

Zirkau pisze:I zgodzę, się ten watek nazywa się KOC

tylko że:

Kopek pisze:Mowa będzie o kocach wełnianych różnych armii.

Ok, znikam. Tylko uprosić będzie trzeba Zielonego o zmianę tytułu wątku - bo nie zawsze się chce czytać od początku by się wypowiedzieć, jak się nie zna tematu

Zirkau, luz. Jak się ogarnę, (jutro wieczorem) posprzątam w tym wątku. Ciekawy, i warty uwagi.

odkopię
Próbowałem ostatnio korzystać z polskiego koca jako śpiworu, ale niestety jest zbyt mały. szyja i głowa pozostają bez osłony (chyba że ma się 1,6m wzrostu- wtedy się może udać).
znalazłem natomiast takie cudo: http://armyworld.pl/product-pol-3423-Ko ... obil-.html
niestety u mnie dzura budżetowa, ale kocyk wygląda na przyjemny. Dodatkowe 40 cm długości daje gwarancję ogrania głowy.

Bubel, a wiesz, że w koc powinno się zawijać po ukosie? Wtedy stopy można owinąć na kilka warstw i na głowę starczy. Poszukaj na UKejowskim Youtube

wiem że po przekątnej. stopy zawinąłem tylko w jedną warstwę wokół by oszczędzić na długości, ale mimo to wciąż za krótko. Przekątna to niespełna 2,5m a po owinięciu stóp zostaje lekko ponad 2m. Po odjęciu 1,8 zostaje 20 cm, ale to nie jest problem - problemem jest to, że o ile nogi są owinięte świetnie jednym rogiem koca, o tyle drugi róg osłania już tylko pierś pozostawiając szyję i głowę całkowicie odsłonięte.
Chyba że ja robię coś Wujowo i jestem kretynem co nie potrafi się w koc zawinąć - wtedy biada mi, niech zajmie się mną wujek Darwin.

Witam
Widziałem na allegro zdaje się że koc wełniany armi norweskiej.
Używał ktoś i jak ocenia?
Co uważacie na temat takiego pomysłu: kupić wełniany koc z merino taki cieplusi i owlec go lnianą poszewką . Czy spełniłoby to swoją role w czasie obozowania w lesie ?

LuQas95 pisze:Witam
Widziałem na allegro zdaje się że koc wełniany armi norweskiej.
Używał ktoś i jak ocenia?
Co uważacie na temat takiego pomysłu: kupić wełniany koc z merino taki cieplusi i owlec go lnianą poszewką . Czy spełniłoby to swoją role w czasie obozowania w lesie ?

To Ci się powinno spodobać :







Wiecej poczytasz na -> Woodsrunner's Diary (http://woodsrunnersdiary.blogspot.com)

LuQas95 pisze:Witam
Widziałem na allegro zdaje się że koc wełniany armi norweskiej.
Używał ktoś i jak ocenia?
Co uważacie na temat takiego pomysłu: kupić wełniany koc z merino taki cieplusi i owlec go lnianą poszewką . Czy spełniłoby to swoją role w czasie obozowania w lesie ?

Jaka funkcję miała by spełniać poszewka na kocu??

Koc WP jest mierny. O ile jest klimatyczny o tyle reszta cech jest o dupe rozbić.
Ani to wygodne bo gryzie, cięzkie to w cholerę i grzeje też miernie. Sądzę że lepiej już kupić jakiś cywliny z prawdziwej wełny. Dałem 20 zł, i po krótkim użytkowaniu dałem psą u dziadka.

Drugą sprawą jest to że ciężko z niego zrobić jakiś plecak. Jak ktoś lubi niech używa ale moim zdaniem nie warto.

To już chyba tu ustalono, poza tym temat jest o kocu wełnianym a nie polskim kocu wojskowym w którym wełny jest ok. 50%...

Jaka funkcję miała by spełniać poszewka na kocu??[/quote]

Aby się delikatne włókna nie wytarły od uzytkowania , nie ubrudziły ziemią , liścmi itp przy ognisku
widziałem gdzies materiał filcowy nadałoby się to na koc ?

Tylko poszewka to raz dodatkowa masa, a dwa wykonana z lnu będzie dość higroskopijna, a wilgotny len wcale nie jest lepszy od bawełny, będzie pogarszać parametry koca. Wełna nie jest tak delikatna na jaką wygląda, przeciera się, to fakt, ale to ma znaczenie w przypadku raczej spodni niż koca... Dobry filc by się nadał, aczkolwiek kiedyś kupiłem taki że się wręcz rozpadał w rekach...

higroskopijna to dobrze od wełny będzie odciagac wilgoć , a len da się zaimpregnować (welcome wax )
http://www.tkaniny-hemmers.pl/filc-weln ... 35636.html
Tylko cholernie drogie i nie mam pojęcia jak z tego zrobi kocyc a wymiary też za przeproszeniem z dupy

luqas- poziom twoich postów mnie przeraża. niesmak po odczytaniu każdego niebawem wywoła u mnie chorobę alkoholową lub głęboką depresję.