Strona 2 z 11

: 27 cze 2011, 17:10
autor: Michal N
Dragonfly, pasuje mi http://theuglydance.com/?v=cflbhvtziz . W reszcie jakieś konkrety. Jak ktoś ma alternatywny termin to podawać teraz.

: 27 cze 2011, 17:44
autor: wolfshadow
Michal N pisze:Ale to nie był zlot tylko spotkanie/wyprawa. Zlot to tak jak Wolfshadow napisał
Bo Wojtek zapomniał już jak to nad Centurią było :-D
Doczu i TH rozłożyli się na nocleg z piątku na sobotę a my z Wojtkiem mieliśmy ich obudzić nad ranem.
Najpierw trzymaliśmy się szlaku więc do niecki źródliskowej dotarliśmy bez problemu. Później zaczęły się schody. Swojego GPS-a oddałem szwagrowi (transport) coby cało i szybko wrócił do domu. Zostaliśmy z bajeranckim GPS-em Puchala. Ani Wojtek ani tym bardziej ja (w końcu nie moja zabawka) nie wiedzieliśmy jak w to ustrojstwo wbić waypointa. Chłopaki rozłożyli się na nocleg w typowym lesie gospodarczym gdzie wszystkie drzewa (a nocą szczególnie) są jak od sztancy. Ostatecznie wygrała opcja "dostrajania" bieżących współrzędnych GPS do tego co na kartce. 10m od obozu usłyszeliśmy chrapanie Docza. W odległości 7m dopiero zobaczyliśmy płachty. :-D

Przy spotkaniu ogólnopolskim 30 ludków (z silną tendencją wzrostową) trzeba się liczyć z faktem, że znajdą się zakręceni, którzy potrafią zgubić się w hipermarkecie Żabka. Znam z autopsji przypadek gdzie 15-20 minutowy transfer z parkingu pod górkę zamienił się w 3 godzinne błądzenie połączone z długimi konsultacjami telefonicznymi. Ale fakt. Chłopak nawet nie zajrzał do mapy. O ile na stacjonarkę łatwiej poprowadzić takich co wpadli w nocy na jeden dzień, czy nawet wyjść im na przeciw to w wersji wędrownej trudno byłoby po intensywnym napieraniu znaleźć chętnych na akcję SAR. :-) Zresztą nad Sztołą, Kosa też miał problemy ze znalezieniem teamu na wyprawę po porzucony prowiant. :-) Górka z 11-tym słupem odstraszyła dekliwentów? ;-)

: 27 cze 2011, 19:19
autor: Mr.Sloth
maxter pisze:Jeśli tak zlot odbyłby się w lipcu, albo najlepiej w sierpniu to może wreszcie udałoby mi się dotrzeć (wrzesień=sesja poprawkowa) :) .
Y tak, skąd ja to znam -mi też wrzesień raczej odpada(chyba ze jakoś na samiuśkim początku?)
slaq, jak widzisz możliwość zorganizowania spotkania na jakiejś wyspie wiślanej ewentualnie nad brzegiem. Połączyć to można ze wspólnym wędkowaniem.
Wtedy oczywiście wersja wędrowna odpada.
O to jest też bardzo fajny pomysł :)

: 27 cze 2011, 19:40
autor: slaq
Mr.Sloth pisze:Cytat:
slaq, jak widzisz możliwość zorganizowania spotkania na jakiejś wyspie wiślanej ewentualnie nad brzegiem. Połączyć to można ze wspólnym wędkowaniem.
Wtedy oczywiście wersja wędrowna odpada.


O to jest też bardzo fajny pomysł
Bartłomieju - lasy Dragona są w pytkę pod tym względem 8-)
Oto teren w który się wybieramy - http://wikimapia.org/#lat=52.5533937&lo ... 1&l=28&m=b

A jak chcesz na wyspę, to molestuj Chlora, lub Puchala, czy też ewentualnie mnie, i spłyń z nami - ktoś cię zabierze na łajbę 8-) (mejle czytaj)


Akcja jest na szybko, więc to taki spontan bardziej.
Teren wydaje się ok, są lasy , jeziora i o Wisłę niedaleko :mrgreen:
Zatem podajcie terminy.
Ja latem mam luzik, więc się dostosuję 8-)
wolfshadow pisze:Górka z 11-tym słupem odstraszyła dekliwentów?
Pokonałem dzielnie, choć pewnikiem można było bokiem :mrgreen:
Widok Chlora na szczycie był piękny 8-)
Sam zresztą padłem :-P

: 27 cze 2011, 20:10
autor: Ciek
Miejscówka zaproponowana przez Siuxa jest całkiem niezła, a poza tym nikt dotychczas nie zaproponował innej kandydatury :)

Dla przypomnienia to tu:
http://wikimapia.org/#lat=52.6042725&lo ... 6&l=28&m=b
Na geoportalu widać lepiej. miejsce jest zaznaczone krzyżem.

Miejsce jest dosyć daleko od cywilizacji, ale wystarczająco blisko by każdy doszedł. Droga bardzo prosta, ale jak ktoś chce to może kombinować dojście przynajmniej od dwóch stron (z Biedruska i Maniewa). Na miejscu jest w miarę okej, tylko trzeba wziąć pod uwagę, że blisko drogi, którą mogą się poruszać patrole więc wszelki nielegal odpada.

Na miejscu jest sporo dzikiego żarcia; mrowie leszczyny, widziałem tez jeżynę, chyba również dziką różę, na jesieni pewnie się też znajdzie jakiegoś grzyba. Można iść na ryby, ze względu na oddalenie od cywilizacji nie spodziewałbym się kontroli, może sprawdzilibyśmy w praktyce te nasze słynne siurwiwajlowe zestawy przetrwania? 8-)

Kwestia dowozu osób jadących pociągiem czy PKSem to już kwestia organizacyjna, sam mogę wziąć 4 osoby na pakę swojego traktora spod dworca w Poznaniu, jak jeszcze ktoś ze zmotoryzowanych poznaniaków będzie gotowy na tak niesamowite poświęcenie ;) to kwestia zupełnie odpada, trzeba tylko chcieć się zgrać.

W ten weekend wybieram się tam na spacer z nocką zobaczyć jeszcze co i jak, zwłaszcza jeśli chodzi o rybki (kilkaset metrów w dół rzeki widzę chyba jakieś główki ale ciężko powiedzieć w jakim stanie), poza tym postaram się poszukać jakiegoś źródełka bo dobra woda nie jest zła. Jeśli ktoś ma ochotę też się przejść to zapraszam.

: 27 cze 2011, 20:29
autor: Michal N
No, no, las rzeka, dobry dojazd PKP do Wargowa, za dobre pieniądze (45 zł z Wawy). Podoba mi się jako zlotowa miejscówka.
Porób Cieku fotek jak tam będziesz.

: 27 cze 2011, 20:38
autor: Pratschman
Ha, jak Chloru mówi, że dojazd do Wargowa dobry, to spoko :mrgreen:

Nawigacyjnie prościzna także wszyscy trafią.

Co do amatorów dzikiego żarcia widzieliśmy tam z Redneckiem też sporo jadalnego zielska jak na las :-)

A z tego co pamiętam na południe od miejscówki ciurkał jakiś minimalny strumyczek, nie? Wodę czystą ciężko z niego byłoby wyciągnąć (jakieś kilka cm warstwa wody) ale na pewno bez pestycydów :mrgreen:

Popieram Cieka.

: 27 cze 2011, 20:38
autor: Ciek
https://picasaweb.google.com/1076458331 ... 72aluLL7wE kilka zdjęć z kwietnia ale przyznam szczerze, że zdjęć to ja nie potrafię robić :evil:

: 28 cze 2011, 00:06
autor: Dragonfly
W kwestii wysp wiślanych - nie wszystkie są ostoją ptactwa, nie wszystkie to obszar chroniony (zresztą, nie jest tak, żeby obszary chronione były całkowicie niedostępne - ale o tym sza...). Np, Kępa Śladowska, naprzeciwko Czerwińska (lub zachodni skraj Puszczy Kampinoskiej - jak kto woli) jest dostępna, więcej - stanowi niejako obiekt historyczny, wart nie tyle może zwiedzenia, co zaliczenia... I jeszcze kilka innych... Z tym, że wyspy (kępy) wiślane prawdziwego życia nabierają jesienią, kiedy wędrowne ptactwo szykuje się do odlotu - to widowisko nie do opisania, kiedy np. młode ćwiczą się w grupowym lataniu. A nierzadko i dosyć krwawe widowisko... Z początkiem października na kępach jest pięknie a i ptactwa raczej się nie niepokoi...

Czemu więc nie ? :-)

: 28 cze 2011, 16:03
autor: Mr.Sloth
Dobra to napiszcie coś więcej o charakterze tej Włocławko-Gostyńskiej wyprawy i termin.
Idzie coś tam złowić ? 8-)

: 28 cze 2011, 16:10
autor: Michal N
Mr.Sloth, piąty post od dołu (post z mapą): viewtopic.php?t=2830&postdays=0&postorder=asc&start=105 ,
i to co w tym temacie, czyli spotykamy się w piątek w Warząchewce i idziemy do niedzieli (może dłużej) aby załapać pociąg w Łącku.
Propozycja terminu: 22-24 lipca.
Charakter leśnej łazęgi, z nowym obozem co wieczór. Rano śniadanko, ogarnięcie miejscówki i idziemy dalej.
Moim zdaniem, najlepiej będzie jak ustalimy konkretny termin (data i godzina) spotkania w Warząchewce, tak aby ewentualni uczestnicy byli o w miarę tej samej godzinie. Na miejscu jak się łaziki zbiorą, to ustalimy azymut na pierwszy dzień/wieczór, i jak założymy obóz, to obierzemy wspólnie trasę na następny dzień. Itd.
Uprzedzam komentarze, że się nie dogadamy, bo ktoś będzie chciał nad jezioro, a ktoś nad Wisłę.... Dogadamy się :-)
Pamiętajcie, że jest to pewien dystans do pokonania, więc tak jak Puchalsw pisał, postarajmy się na lekko. Lato wszak w pełni.

: 28 cze 2011, 16:45
autor: Kobra
To może ja swojego grosza wtrącę ;] Jakby było na terenie Lublina to polecam Lasy Kozłowieckie. Spotkanie w Lublinie i potem piechotką w Lasy Kozłowieckie. 11 km, ze 3 godzinki marszu ;] Ostatnio tam sobie poleciałem ;]

: 28 cze 2011, 17:03
autor: Michal N
Kobra, nie godoj, jeno załóż temat, kto by chciał się ruszyć w Kozłowieckie tereny, bo przecież zlot tegoroczny i tak będzie w WLKP. Ale jak masz jakieś ciekawe mapki to oczywiście podrzuć mi na PW lub zamieść na DB.

: 28 cze 2011, 17:23
autor: Mr.Sloth
Dobra dobra już się doinformowałem, szkoda że tak krótko ;-)
45 km na 3 dni, to tak 15 km dziennie. Spacerek fajny ale czy plecy zgodzą się na dodatkowy wędkarski ekwipunek? Ja WSTĘPNIE jestem chętny, określę się w przyszłym tygodniu
edytka:

Ale atrakcje, można nawet odwiedzić prezydenta 8-), ciekawe czy to jezioro jest ogólnodostępne...
http://wikimapia.org/#lat=52.5019072&lo ... 5&l=28&m=b

: 03 lip 2011, 22:47
autor: Hiskiasz
Michal N pisze:Mr.Sloth, piąty post od dołu (post z mapą): viewtopic.php?t=2830&postdays=0&postorder=asc&start=105 ,
i to co w tym temacie, czyli spotykamy się w piątek w Warząchewce i idziemy do niedzieli (może dłużej) aby załapać pociąg w Łącku.
Propozycja terminu: 22-24 lipca.
Wstępnie myślę, że mógłbym wpaść na tę łazęgę po lasach (22-24.07). Najchętniej zabrałbym najstarsze dzieciaki by sobie też połaziły, choć zastanawiam się czy za dużo nie klniemy jak na ich młode uszy :-D

: 04 lip 2011, 07:41
autor: Ciek
Szumnie zapowiadanej relacji z wycieczki na Radzim (w miejsce planowanego zlotu) nie będzie. Niestety, wczoraj rano geoportal nie działał i wyruszyłem na czuja bez mapy. Wyszedłem około 14ej na rozeznanie tej części rzeki i dopiero o 17:40 zorientowałem się, że mam jeszcze spory kawał do przebycia.

Ostatecznie około 19:30 dotarłem do okolicy małego leśnego jeziorka tutaj:
http://wikimapia.org/#lat=52.5969873&lo ... 6&l=28&m=b Niestety, ani od strony rzeki, ani po lewej od jeziorka nie udało mi się przebić już dalej, istniejące ścieżki w pewnym momencie zwyczajnie znikły wśród krzaczorów i traw, a na przebijanie się nie zdecydowałem ze względu na kleszcze. Z Geo widzę, że droga wzdłuż rzeki była błędem, kilkaset metrów przed jeziorkiem powinienem odbić w lewo zamiast w stronę rzeki. Ze względu na spory dystans powrotny musiałem się wycofać. W każdym razie osobom mniej doświadczonym i bez gps można z góry raczej poradzić spacer od strony Maniera, gdzie droga jest krótsza i zupełnie prosta. Wieczorem może wrzucę kilka fotek ale raczej nie należy się spodziewać cudów bo gdy doszedłem w ciekawsze miejsca już nie miałem czasu nic pstrykać. Ryby też nie dopisały, ogólnie wyjście nie najlepsze :(

: 04 lip 2011, 11:14
autor: siux
Cieku, dokładnie przy tym bajorku bielik ma gniazdo!!! :-D Ale Ty patrzyłeś raczej pod nogi w poszukiwaniu przejścia :mrgreen: do krzyży został Ci jakiś kilometr :-P

: 04 lip 2011, 12:12
autor: Ciek
Wzgórze ostrowa widziałem z brzegu rzeki ale, kurcze, jak dla mnie tamta droga bezpośrednio nad rzeką jest nie do przejścia. Po strzepnięciu kilku kleszczy wycofałem się, nie ma co kusić losu. W kwietniu jak tam bylismy to były pewnie lepsze warunki, teraz trawa i inne zielsko po pas. Gdybym miał mapę to pewnie bym wyszedł na główny szlak i trafił ale że było już po 19 a droga powrotna długa to nie chciałem kusić losu wracając po ciemku, zwłaszcza, że bez latarki byłem. Po drodze, około 300 metów na zachód od tego drugiego jeziorka znalazłem w lesie ziemiankę i paśnik dla zwierzaków z poddaszem krytum papą, też fajne miejsce ale sporo nasrane.

: 04 lip 2011, 12:49
autor: Offtime
Znaczy się że zlot ma być "wędrowny" ? Czy czegoś nie zrozumiałem?

: 04 lip 2011, 12:52
autor: Ciek
Offtime pisze: Czy czegoś nie zrozumiałem?
Czegoś nie zrozumiałeś. Chyba, że ma być wędrowny i to ja czegoś nie zrozumiałem. W ogóle trzeba zacząć od tego, kto się podjął organizacji zlotu, bo to nie byłem ja.

: 04 lip 2011, 19:34
autor: Roland
Witam, ja tez chyba nie wszystko łapie. Czy poruszamy tu dwa wątki ?
1 to zlot na który jeszcze nie ma ustalonego terminu i próbujemy go ustalić, a jedynie miejsce które zaproponował siux http://wikimapia.org/#lat...9&z=16&l=28&m=b
2 to wypad który został tu ustalony na 22-24 lipca jako wyprawa Włocławko-Gostyńskiej, http://wikimapia.org/#lat...7&z=11&l=28&m=b co vel Chlorowi pasowało, ale teraz się okazuje ze ma wesele kumpla (wątek w temacie Łódzkie spotkania )

[ Dodano: 2011-07-04, 19:39 ]
SORKI JAKIEŚ CHYBA INNE LINKI MI SIĘ SKOPIOWAŁY

: 04 lip 2011, 20:08
autor: Pratschman
No i przyszedł nowy i powiedział, że król jest nagi. :mrgreen:

Może by Zieloni uporządkowali sprawę? Chętnie sie wypowiem o jesiennym zlocie, a na wypad 22-24 sie nie wybieram :-)

: 04 lip 2011, 23:42
autor: Roland
Jak to z nowymi, przyjdzie, namiesza :mrgreen:
ale miesza tylko dlatego by zupa się nie przypaliła ;-) i chciałby jej spróbować :)
Pratschman pisze:Chętnie się wypowiem o jesiennym zlocie,
dawaj, chętnie posłucham :)

: 05 lip 2011, 02:55
autor: Abscessus Perianalis
Nie ma co mieszać, bo ten temat traktuje o spotkaniu przedzlotowym, jest to napisane z resztą w opisie tematu.

Temat dot. zlotu, jest w powijakach i można trochę znaleźć w poznańskich spotkaniach, jak i trochę chyba było w wiosennym spotkaniu zapoznawczym. Gdzieś jeszcze chyba było pisane, jeno znaleźć nie mogę. Nie ma jeszcze ostatecznej wersji tematu. Tutaj właściwie chyba też ktoś coś na ten temat pisał. Tyle, że najpierw ekipa chochlowa musi się dotrzeć i stwierdzić pewne fakty, a następnie dopiero założą temat. Z tego co wiem, to nawet miejsce nie jest jeszcze ustalone, więc ustalanie terminów i innych rzeczy też jest bez sensu.. :)

Krajać nie będę, bo powstanie pasztet a nie temat. Nikt nic nie będzie w stanie zrozumieć. Władca chochli niech sam założy temat i wtedy dyskusja ruszy. :)

: 05 lip 2011, 07:13
autor: Ciek
Hm, odnosiłem wrażenie, że jest to dyskusja o zlocie jesiennym.