Strona 8 z 12

: 05 mar 2012, 13:44
autor: Tresor
Poprosze o przepis na syrop.Pasteryzacja nie pozabija witamin ?

: 05 mar 2012, 14:05
autor: Abscessus Perianalis
Pozabija. Teoretycznie. W praktyce to musisz sprawdzić jakie stężenie np. kwasu askorbinowego tam będzie, uwzględnić krzywe rozpadu wzg. temperatury i dojdziesz do tego ile po godzinie w temperaturze wrzenia jej zostanie - nie licząc samego odparowywania, które też odbywa się w w/w temperaturze. No i pewnie cała masa czynników jeszcze będzie musiała być wzięta pod uwagę - np. pH rozworu i ewentualne jego zmiany wraz z utratą wody.
Przepis na syrop:
Wlewasz sok do gara i gotujesz na małym ogniu, aż będziesz miał syrop.
Tadam! 8-)

: 05 mar 2012, 14:23
autor: Marshall
Abscessus Perianalis pisze:Wlewasz sok do gara i gotujesz na małym ogniu, aż będziesz miał syrop.
Tadam! 8-)
:D


Zbieracie już sok? W weekend sprawdzałem, to wygląda na to, że jeszcze za wcześnie...

: 05 mar 2012, 15:24
autor: lynx
tak, jeszcze za wcześnie. Ale już lada moment powinno się coś dziać. Trzeba sprawdzać co jakiś czas żeby nie przegapić :-P po nakłuciu widać że podkorze niektórych brzózek, w mojej przynajmniej okolicy, jest już mocno wilgotne, ale na zbiór jeszcze za wcześnie..

: 05 mar 2012, 17:04
autor: Tresor
dupa blada na sok za wczesnie

: 05 mar 2012, 19:53
autor: Mr. Wilson
Spokojnie. Lada dzień sezon na pozyskanie oskoły dopiero się zacznie, nie ma pośpiechu gdyż, w zależności od warunków pogodowych, trwa to kilka tygodni (średnio 2-5). Na początku zbioru zawiera mniej cukru (ok. 0,5-2%), witamin, minerałów, soli mineralnnych i garbników. Jeśli chcemy zrobić z soku syrop, wino lub ocet to najlepszy jest koniec sezonu, wtedy to właśnie sok jest najbardziej wartościowy, bardziej skoncentrowany, ciemniejszy, lepszy w smaku. Gdy ktoś chce zagęścić sok, by otrzymać gęsty, pyszny syrop, ma to bardzo duże znaczenie. Odparowanie 10l a 5l to duża różnica, czasu trzeba trochę poświęcić na zbieranie a nastepnie na odparowywanie.
Warto spróbować, nawet taki niezagęszczony, prosto z drzewa.

Ja wczoraj zebrałem 3l soku z klonu, dzisiaj 4l, wolno ''leci'' bo mróz jeszcze trzyma, uzbieram jeszcze troche i zabiorę się za zagęszczanie. Syrop z tego bardzo słodki, równie pyszny a roboty mniej. Sok z klonu zawiera więcej cukru, właśnie teraz najlepszy okres, zimne noce, z przymrozkami, dnie słoneczne.

: 21 mar 2012, 09:32
autor: earthtraveler
U mnie już kapie,wieczorem podejdę i sprawdzę ile zleciało(kropla na 4 sek :D ) ...sezon na sok z brzozy uwazam za otwarty!

: 21 mar 2012, 23:11
autor: Klayman
Mr. Wilson pisze:Spokojnie. Lada dzień sezon na pozyskanie oskoły dopiero się zacznie, nie ma pośpiechu gdyż, w zależności od warunków pogodowych, trwa to kilka tygodni (średnio 2-5). Na początku zbioru zawiera mniej cukru (ok. 0,5-2%), witamin, minerałów, soli mineralnnych i garbników. Jeśli chcemy zrobić z soku syrop, wino lub ocet to najlepszy jest koniec sezonu, wtedy to właśnie sok jest najbardziej wartościowy, bardziej skoncentrowany, ciemniejszy, lepszy w smaku. Gdy ktoś chce zagęścić sok, by otrzymać gęsty, pyszny syrop, ma to bardzo duże znaczenie. Odparowanie 10l a 5l to duża różnica, czasu trzeba trochę poświęcić na zbieranie a nastepnie na odparowywanie.
Warto spróbować, nawet taki niezagęszczony, prosto z drzewa.

Ja wczoraj zebrałem 3l soku z klonu, dzisiaj 4l, wolno ''leci'' bo mróz jeszcze trzyma, uzbieram jeszcze troche i zabiorę się za zagęszczanie. Syrop z tego bardzo słodki, równie pyszny a roboty mniej. Sok z klonu zawiera więcej cukru, właśnie teraz najlepszy okres, zimne noce, z przymrozkami, dnie słoneczne.
Możesz rozwinąć temat wina z soku brzozy? Zainteresowała mnie ta koncepcja.

: 24 mar 2012, 20:27
autor: Mr. Wilson
Uzupełniając mój wcześniejszy post, z soku brzozowego (klonowego też) można wyrabiać różne napoje alkoholowe: piwo, wino, wino musowane, miod pitny czy wódkę. Osokoła jest produktem krótkotrwałym, łatwo się psującym, dlatego ciekawszym sposobem jest wyrób napojów alkoholowych, większe stężenie alkoholu i cukru umożliwia przesunięcie daty konsumpcji. Trzeba jednak pamiętać, że oskoła nie jest idealnym surowcem dla wyrobu alkoholu ze względu na niską zawartość cukru. Z tego powodu fermentowanie samego soku brzozowego jest trudne i nieopłacalne, gdyż otrzymany produkt fermentacji nie zawiera cukru i posiada niewielkie ilości alkoholu. Przez to traci na trwałości i często przeznaczany jest do szybkiego spożycia. Aby temu zaradzić, przy produkcji alkoholu z oskoły stosuje się dwie możliwości, sok zagęszcza się lub dodaje do niego cukru, miodu.

Wino z soku brzozowego ma łagodny smak, bez specjalnego aromatu. Robi się je tak jak inne wina, do zagęszczonego soku trzeba dodać drożdży winnych.

Stary angielski przepis na piwo:
Sok zagotuj tak jak to czynisz z piwem, ale wcześniej na każdy galon dodaj po funcie cukru. Kiedy dobrze się zagotuje, zdejmij kocioł z ognia i dodaj drożdży. Po 4 lub 5 dniach przelej do najmocniejszych butli jakie tylko znajdziesz, aby ich nie rozerwało. Następnie po 8 albo 9 tygodniach możesz już pić piwo, ale będzie lepsze jeżeli je potrzymasz dłużej. Napój ten jest bardzo przyjemny w smaku, znany z właściwości leczniczych, gdyż po pierwsze pobudza apetyt, a po drugie jest doskonałym antidotum na kamienie.


Przepis na wino wg Nowickiego na 10 l:
- 10 l soku brzozowego lub klonowego
- 2,5 kg cukru
- 20 g kwasku cytrynowego
- 3 g pożywki
- drożdże Sherry


Inny przepis na wino:
- 10 l soku brzozowego
- 2 kg cukru
- 20 g kwasku cytrynowego
- 200 g rodzynek
- drożdże Tokay i pożywka

Dwie buteleczki syropu klonowego już wyprodukowałem, teraz zbieram sok brzozowy, jeszcze nie wiem co z niego zrobię ?

: 24 mar 2012, 22:45
autor: Pyton
Mr. Wilson pisze:Dwie buteleczki syropu klonowego już wyprodukowałem
ile łącznie zebrałeś i ile CI wyszło syropu?

I jak ogólnie jest z czasem przechowywania syropu? długo może leżeć?

: 24 mar 2012, 23:23
autor: Mr. Wilson
Nie liczyłem ile butelek łącznie zebrałem, coś ponad 10 l soku klonowego. Syropu wyszło ok. 0,4 l, jest bardzo słodki i ciemny, żółto brązowy, bardziej zagęściłem niż rok temu.
Nie ma problemów z przechowywaniem syropu z brzozy czy klonu, duża zawartość cukru skutecznie konserwuje.

Dzisiaj zbierałem sok (ładnie kapało) z brzozy, umiesiłem dwie butelki, jedną pod brzozą na skraju drogi w nasłonecznionym miejscu, drugą 4 m dalej w miejscu osłoniętym przez inne drzewa, średnica pni zbliżona. Co się okazało, sok z pierwszego drzewa był żółty, słodki, z rosnącego w cieniu wyglądał i smakował jak zwykła woda.

: 25 mar 2012, 16:03
autor: Pyton
Dziś też zbierałem sok żałuję że tak krótko.
Zebrałem około 10 l w niecałe 3h.
3 litry chce spróbować przerobić na syrop z czystej ciekawości "jak to się je" wiem że szału z ilością nie będzie.
Reszta do doraźnej konsumpcji.

:)

: 25 mar 2012, 22:54
autor: ArturZ
Moim zdaniem szkoda drzew męczyć, żeby potem z soku robić syrop, który jest jedynie zbiorem cukrów, bo witaminy temperatura wykończyła. To miało sens w okresach głodu, ale nie teraz, gdy człowiek zmaga się raczej ze zbyt dużym spożyciem cukrów. Proponuję zbierać tylko dla doraźnej konsumpcji świeżego, pełnego witamin i minerałów soku.

: 26 mar 2012, 00:26
autor: puchalsw
ArturZ pisze:Moim zdaniem szkoda drzew męczyć, żeby potem z soku robić syrop, który jest jedynie zbiorem cukrów, bo witaminy temperatura wykończyła. To miało sens w okresach głodu, ale nie teraz, gdy człowiek zmaga się raczej ze zbyt dużym spożyciem cukrów. Proponuję zbierać tylko dla doraźnej konsumpcji świeżego, pełnego witamin i minerałów soku.
+1

: 26 mar 2012, 20:22
autor: Druid.1
Właśnie taki najlepszy prosto z drzewa :mrgreen:

: 27 mar 2012, 11:06
autor: jm48
Popieram...

: 27 mar 2012, 11:10
autor: Kopek
Mr. Wilson, nie słuchaj tego. A jak jeden z drugim na zlocie będą chcieli pokosztować Twoich wyrobów to trza pogonić na trzy wiatry :).

: 27 mar 2012, 11:32
autor: soohy
Kopek +1 8-)
W tym sezonie jednak mam zamiar zebrać niewielką ilość, pomyślę w następnym sezonie nad czymś konkretnym.

: 27 mar 2012, 12:58
autor: ArturZ
Ja jestem w trakcie sezonu sokobrzozowego. Z dwóch stanowisk dziennie mam około litra. Spożywane przez rodzinę na bieżąco.
A tutaj trochę moich mądrości/głupot z przechadzki po sok brzozowy.
http://przechadzka.pl/wyprawy/sok-z-brzozy/

: 27 mar 2012, 13:19
autor: Apo
Nigdy nie piłam, może czas to nadrobić? :) Ale u mnie brzóz jak na lekarstwo :roll:

: 27 mar 2012, 18:28
autor: Mr. Wilson
Kopek pisze:A jak jeden z drugim na zlocie będą chcieli pokosztować Twoich wyrobów to trza pogonić na trzy wiatry :) .
Tak zrobię, przywiozę same dobre rzeczy :mrgreen: i nie dam spróbować icon_twisted

: 27 mar 2012, 18:34
autor: earthtraveler
Ja pozyskałem z jednego klonu srednicy 20cm litr soku w ciągu 48h ,brzozy w ciagu 48h mam juz jakieś 10l

: 27 mar 2012, 21:49
autor: Grigor
Mi się udało w ciągu około jakiś 16-18 godzin z jednego stanowiska przez nockę pozyskać prawie litr soczku, mam Ci kilka brzózek na podwórku i zastanawiam się nad winkiem wg. Mr. Wilsona, może i wiekiem aż tak bardzo nie świecę, ale doświadczenie jako-takie mam :mrgreen:

: 05 kwie 2012, 16:17
autor: Doczu
A u mnie z Oskołą jest różnie.
Z jednego drzewa (nawiercone już przez kogoś) pozyskałem od wczoraj od 19 do dziś do 9 raptem 0,5L, a z drugiego drzewa, oddalonego o ok 3-4m dosłownie nic.
A żeby było śmieszniej nawiercenie 2 innych drzew, nie zaowocowało nawet jedną kroplą soku.
Za to z rana z innych świeżo nawierconych przeze mnie przez 4h z jednego ok 0,7 L, a z drugiego ponad 1,5L (nie wiem dokładnie ile bo butelkę mi przepełniło)
Jak więc widać nie z każdego drzewa da sie pozyskać taką samą ilość oskoły, a i lepsze efekty są za dnia, bo widocznie wieczorem drzewa udają się na spoczynek.
Tyle moich obserwacji.

: 07 kwie 2013, 17:42
autor: ArturZ
Dzisiaj byłem przy upatrzonej sobie brzozie (południowa ściana lasu) i oskoła zaczyna lecieć. Na razie nie ma sensu jej zbierania, bo krople lecą bardzo powoli (jedna kropla co 15 minut). W nocy przy przymrozkach zapewne soki będą zamarzały.
Za 4 dni zamierzam rozpocząć zbiory.
A tutaj z tamtego roku: http://przechadzka.pl/wyprawy/sok-z-brzozy/