Reconnet

Rzez pisze:Dla osób mówiących, że bez wysokich butów skręci się kostkę - Kilian wam zaprzecza

Znam zawodników, którzy zasuwają po górach na bosaka. Poza tym w kniżce "Urodzeni biegacze" można spotkać się z kolesiem, który napiera na boso lub w sandałach z opon.

Szybkie pytanie - kojarzycie jakieś rękawiczki z jednym palcem lub lobstery (czyli ruchomy kciuk i palec wskazujący) wykonane z wełny merynosów/gotowanej wełny lub filcu, które byłoby dostępne w PL?

Oczywiście chodzi o to, żeby były lekkie i proste w konstrukcji. Jedyny ciekawy model jaki znalazłem to Woolpower Mitten 400g.

PS. Krzysiek - tempo było dobre, wyrobiliśmy 6:45 (zgodnie z wyliczeniam:); przy 4 minutach marszu i 6 minutach truchtu. Na setkę chłopaki mieli 13:18; Luiza na piećdziesiątce wyciągnęła 9:45, ale niestety trochę sobie nogi pokiereszowała.

Rzez pisze: Na setkę chłopaki mieli 13:18;

No ładne czasy ładne. Pierwsze 50 zrobiliśmy w podobnym czasie na zażynku . Gdyby nie te asfalty myślę ,że poniżej 15h bym zszedł. Ale póki co 13-tak z przodu jest po za moim zasięgiem - ale podkreślam póki co . 10-szkę z przodu ktoś miał ?

Rzez pisze:Luiza na piećdziesiątce wyciągnęła 9:45, ale niestety trochę sobie nogi pokiereszowała.

Zawzięta dziewczyna. Znów buty ?

Witam
Są już wstępne wyniki Matragony. Według nich Marcel swoje 50 km ukończył w czasie 6:47, ja natomiast w 9:22, czyli nieco szybciej niż sądziłam.

Prowler pisze:Zawzięta dziewczyna. Znów buty ?

Trudno powiedzieć czy to przez buty, czy może przez ocierające o siebie palce. Buty sprawdziły się świetnie w Norwegii, więc nie wiem skąd tym razem te ogromne bąble i schodzące paznokcie

Rzez, co ile robisz przerwy podczas takich marszobiegów? Niedawno, po marszu na 40km, tylko z jedną 5. minutową przerwą uzyskałem czas ok. 6h, ale potem miałem takie zesztywnienie mięśni, że chodzić przez 3 dni nie mogłem...

NumLock pisze:Rzez, co ile robisz przerwy podczas takich marszobiegów? Niedawno, po marszu na 40km, tylko z jedną 5. minutową przerwą uzyskałem czas ok. 6h, ale potem miałem takie zesztywnienie mięśni, że chodzić przez 3 dni nie mogłem...

Działaliśmy zgodnie z kalkulacjami Lecha, czyli 4 min. (5,5-6 km/h) marszu i 6 min. biegu (ok. 9 km/h); przerwy do 50 km nie było żadnej (oprócz kilka krótkich fragmentów na nawigację). Na połówce, czyli 50 km Lech przewidział chyba postój 10-15 minut, podobnie na 75 km. Ale wydaje mi się, że szybciej się zebrał, bo było za gorąco wewnątrz.

Ogólnie z moich obserwacji - lepiej się nie zatrzymywać na dłużej niż kilka min., a już tym bardziej nie siadać.

Zesztywniale nogi - warto pójść na spacer czy tego samego dnia czy następnego, na basen etc.

Ciekawa stronka o umiejętnym pakowaniu na wyjazdy nie tylko trekkingowe:
http://www.onebag.com/

Polecam stronkę do planowania wagi ekwipunku: http://www.geargrams.com/
Można coś takiego zrobić w Excelu ale skoro jest wersja online.
Tak to wygląda: http://2.bp.blogspot.com/-CrUrHMQqvM8/T ... .43+PM.png

Polecam książki:

"The Ultimate Hiker's Gear Guide: Tools and Techniques to Hit the Trail" - Andrew Skurka - wspaniale się czyta, idealna dla osób posiadających już doświadczenie. Bardzo analityczne podejście, mnóstwo dobrych rad i trików. Bardzo podoba mi się podejście - albo idzie się napierać albo biwakować (oczywiście jest to wirtualny podział, ale został stworzony specjalnie na potrzeby książki). Podział ten tak na prawdę pozwala na wskazanie odpowiednich wyborów sprzętowych oraz skuteczności stosowanych technik turystyki ultralight.

"Ultralight Backpackin' Tips: 153 Amazing & Inexpensive Tips for Extremely Lightweight Camping" Mike Clelland - super prezent dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z turystyką i chciałyby zmniejszyć wagę noszonego szpeju (szczególnie bardzo niewielkim kosztem). Mnóstwo zabawnych przemyśleń i rysunków, z których każdy zawiera cenne wskazówki.

To może temacik z trikami ściśle UL. Samoróbki, modyfikacje itp. wszystko niskim kosztem i dostosowane do naszego podwórka. Obstawiam, że w tych pozycjach jest masa różnych porad i pomysłów, których w PL nie da rady zrealizować :-/

Z kilku patentów się ochoczo wyspowiadam

Rzez pisze:Bardzo podoba mi się podejście - albo idzie się napierać albo biwakować

Jak tu iść biwakować na lekko? Trzeba zabrać siekierę do cięcia, drugą do rozłupywania, toaletę przenośną, prysznic turystyczny, piłę (najlepiej spalinową )... itd, itp... Mnie wychodzi ok. 200kg

Jak tu iść biwakować na lekko? Trzeba zabrać siekierę do cięcia, drugą do rozłupywania, toaletę przenośną, prysznic turystyczny, piłę (najlepiej spalinową )... itd, itp... Mnie wychodzi ok. 200kg

Im więcej w głowie tym mniej waży plecak

stasio111 pisze:Im więcej w głowie tym mniej lżejszy plecak

jak mniej lżejszy to znaczy cięższy tak ?

O matko... Poszła edzia już.

Chłopaki, szukam windshirta z pertexu (lub innego cuda), który miałby =<200g i był dostępny do kupienia w Polsce. To u nas praktycznie nie funkcjonuje :-/

Rzez używa spodni Directalpine Walker, które mają swój "kurtkowy" odpowiednik za dwieście kilkadziesiąt zł- gdzieś mi kiedyś mignął, ale już nie mogę znaleźć... Wie ktoś coś o tym?

Pratschman, popatrz tutaj: http://www.ultralightoutdoorgear.co.uk/jackets_2.html
Sklep w GB, ale zamawiałem z tej strony windshirta- kontakt, wysyłka i kurtka były w porządku.

W UK bez problemu znajdziesz sporo WS z Montane czy RAB w dobrych cenach. Zawsze też pozostaje tobie Arktis Stowaway Shirt (można go było dostać nawet poniżej 20 funtów).

Ze swojej strony używam Patagoni Houdini - i jest o wiele lepszy niż kurtki na Pertexie.

Direct Alpine Walker - to są akurat spodnie na Pertex Microlight - nadal używam jako dodatek na lato oraz podstawowe spodnie na łagodną zimę.

W Sklepie Podróżnika masz Nine Trails Jacket za 255 PLN - dobra kurtka (używam) w niezłej cenie...

Dzięki za pomoc z windshirtem póki co nie zdecydowałem się na kurtkę windshirtową - na razie stwierdziłem, że bardziej potrzebuję spodni wiatroodpornych... Rzez, Twoje ulubione DA Walker są dostępne w Czechach tylko... wiecie coś o jakiś innych modelach tego?

Kminię, że zestaw leginsy lub cienkie oddychające spodnie (<300g) plus takie spodnie wiatroodporne na "lato", czyli od zera wzwyż byłyby dla mnie wystarczające. Macie jakieś propozycje czegoś co można by dostać w Polsce? Moż e do świąt się uda?

Pratschman pisze:Dzięki za pomoc z windshirtem póki co nie zdecydowałem się na kurtkę windshirtową - na razie stwierdziłem, że bardziej potrzebuję spodni wiatroodpornych... Rzez, Twoje ulubione DA Walker są dostępne w Czechach tylko... wiecie coś o jakiś innych modelach tego?

Kminię, że zestaw leginsy lub cienkie oddychające spodnie (<300g) plus takie spodnie wiatroodporne na "lato", czyli od zera wzwyż byłyby dla mnie wystarczające. Macie jakieś propozycje czegoś co można by dostać w Polsce? Moż e do świąt się uda?

To kupuj z Czech. Alternatywnie masz chociażby Montane Terra Pack Pants. Taki zestaw jak najbardziej, pod warunkiem że nie wieje zbyt mocno i nie pada zamarzający deszcz (wtedy na kilka h starczy, dłużej już ciężko chodzić w takich warunkach w tym zestawie).

Ps. W podróżniku na Nine Trails mają wyprzedaż, kamizelki za 99 pln kurtki też niewiele drożej...

Rzez, a kojarzysz coś takiego?

Trekmates Waterproof Wind Trousers
http://allegro.pl/spodnie-przeciwdeszcz ... 71504.html

Nie wiem czy warto w to uderzać, waży też niby 155g, ale ten waterproof mnie martwi- czy nie pogorszy oddychalności- chyba, że to tylko DWR, wtedy ok.

Te kamizelki już mnie interesowały, zwłaszcza patrzyłem na te firmy Patagonia... Uważasz, że instytucja polara nie jest ci potrzebna? Ogólnie rozumiem, ale czasem cienki polar 100g/m2 jest akuratną izolacją, od którego nawet najcieńszy waciak będzie cieplejszy (chyba)... A nie chcemy, żeby było nam za ciepło...

Pratschman pisze:Rzez, a kojarzysz coś takiego?

Trekmates Waterproof Wind Trousers
http://allegro.pl/spodnie-przeciwdeszcz ... 71504.html

Nie wiem czy warto w to uderzać, waży też niby 155g, ale ten waterproof mnie martwi- czy nie pogorszy oddychalności- chyba, że to tylko DWR, wtedy ok.

Te kamizelki już mnie interesowały, zwłaszcza patrzyłem na te firmy Patagonia... Uważasz, że instytucja polara nie jest ci potrzebna? Ogólnie rozumiem, ale czasem cienki polar 100g/m2 jest akuratną izolacją, od którego nawet najcieńszy waciak będzie cieplejszy (chyba)... A nie chcemy, żeby było nam za ciepło...

Spodni TM nie znam, ale na ebayu za 8-15 funtów chodzą spodnie z pertexu dla motocyklistów - z bardzo mocnym wykończeniem poliuretanowym (bardzo się świecą:).

Ja tam z polarów nie korzystam - obecnie w całości przerzuciłem się na Power Dry Grid - Mec T3 wymiata... Polar nie będzie cieplejszy + nie chroni przed wiatrem, a waciak 40gr/m kw będzie o wiele lepiej izolował niż 100 gram.

Obecnie zestaw na zimę to UA CG Hoodie, Mec T3 Hoodie, Patagonia Houdini i Mec Uplink Pullover; na dół Patagonia Mix Master Pants i Mont-bell Thermawrap Pants (lub jak jest cieplej - do ok - 10 - wówczas UA CG + DA Walker + Mont-bellowe gacie na wszelki wypadek + do siedzenia w przy topienu śniegu. Ogolnie bardzo niewiele się różni od zestawu na lato.

Z rękawiczek mogę bardzo polecić ME Randonnee Glove - lepszych jak dotąd nie miałem.

Buty na rakiety - obecnie Keen Summit County, ale raczej będę się powoli przerzucał na coś w stylu New Balance 1000 + 40 Below Energy TR; pod narty wybrałem Frischery BCX 675.

Pratschman, jako spodnie można rozważyc Dobsom R-90, waga około 190g

W końcu zdecydowałem się na Warmpeace SPRING - marka znana i polecana, jak je znalazłem nie miałem wątpliwości

Dzięki za pomoc!

Rzez, co sądzisz o swetrach puchowych, np. YETI Superlight ? Primaloft zamiast puchu lepiej się sprawdza jako ocieplenie pod kurtkę ?
Jeszcze jak byś mógł coś napisać o Power Dry Grid - Mec T3, byłem zdecydowany na coś z Power Stretch Pro od Kwarka-a, ale teraz mam zagwozdkę