Reconnet

Noszenie gazu w plecaku to jak to jak trzymanie EDC w domu...

Wiesz, jak kupiłem gaz 2 lata temu to do miałem go w kieszeni może 3 pełne dni, z tydzień w plecaku a resztę życia spędził w szafce w domu więc :p
Nawet nie wiem czy jeszcze działa xD

kamykus - brzydkie to (i podpadłem po raz drugi za jednym zamachem). Ale jak się sprawdza to już inna sprawa.

Nożałke prawie gotowe

Kosa HYDRA

Taki pijacki Yin i Yang powstaje. Albo po prostu puchalek III i IV

wczorajsze pieczenie:

Tasaczydło się robi:




I pochewka na More Classic:

Lazau sam sobie dorabiałeś tego jelca (chyba tak na to mówią) przy morce? Moja tego nie ma, już się nawet przyzwyczaiłem, chociaż licho nie śpi.... A i pochewka Ci zacna widzę wychodzi, pozazdrościć

To standardowy jelec mory, jest jeszcze druga wersja z jelcem obustronnym. Nie jestem pewien ale ostatnimi czasy już takich nie widzę na allegro. Może to "stary" typ.

Np.

http://www.ebay.de/itm/Mora-of-Sweden-C ... 1c0d64df07

Ten nóż z obustronnym jelcem produkowany był jako nóż młodzieżowy głównie jako nóż skautowy. W Polsce możesz go dostać np w JULI pod nazwą nóż harcerski http://www.jula.pl/noz-harcerski-121550

maly, racja ale to jednak nie mora clasic :p

bardziej ta: http://www.ebay.de/itm/Mora-Gurtelmesse ... 3361acff49

Ten model opisywany jest jako myśliwski
http://www.narzedziowy.pl/3704_KJ-MORA- ... iwski.html

Dwustronny to nóż monterski
http://www.narzedziowy.pl/3697_KJ-MORA- ... erski.html

Zawsze widywałem tak opisane.

Bez jelca też są, mam takie dwa( raczej już jeden bo pierwszy dostał nową rękojeść)

Valdi pisze:Bez jelca też są, mam takie dwa( raczej już jeden bo pierwszy dostał nową rękojeść)

No taka to ma prawie każdy na forum

A się chłopaki rzuciliście na temat jak to dobrze birken1 stwierdził jednego z najbardziej standardowych noży na forum

Takie tam z nudy robione



5,3mm NC6 ostrze 15cm , szerokość 35mm , szlif 20mm, dł. cał. 29cm

Jutro hartuje , i myślę co dać na okładziny:
Micarta z tkaniny lnianej - brązowa
20 letnie drewno jesionowe

nowość u mnie

oprawiaj szybko bo chce efekt koncowy zobaczyc

Oto jest!
Jestem z niej niesamowicie dumny









Zdjęcia robione telefonem, więc przekłamują kolor.
W rzeczywistości jest taki mocny, ciemny brąz. Poszły na nią trzy warstwy pokostu i chyba dam jeszcze jedną.

Do "skórzanych wypocin" trzeba było dać.

Fajna

Swoją długą nieobecnosć na forum pozwole sobie usprawiedliwić kilkoma zdjęciami.


jak widać kuźnia stoi, postawiona tymi ręcami i tymi palcyma. Oprócz więźby niestety(tata zrobił niespodzianke zatrudniając znajomego ciesle). W srodku kotlina, tokarka (juz opanowana) i trzy motorki w stanie" do remontu (na które nie mam czasu).



Tutaj nowość ktora cały moj budzet i czas ostatni pochłoneła w całości. Zeliwiak, niestety rozruch jeszcze nie wykonany ze wzgledu na koszty. Kolejne. Jesli ktos na forum będzie potrzebować odlewu żeliwnego do około 30-40kg to walić jak w dym.




międzyczasie kupiłem za grosze lekka łódke na złomie i probuje ja uruchomić. Na zdjęciach widać tygiel.

Lazau pisze:Oto jest!
Jestem z niej niesamowicie dumny

Poszły na nią trzy warstwy pokostu i chyba dam jeszcze jedną.

Ładniusia, tylko..... no właśnie. Pokost


Pokost Ci za kilka dni zsieciuje, pochwa stanie się zupełnie twarda, a później popęka.

Woskiem pszczelim trzeba było.

A jak nie masz, to nawet bezbarwną pastą do butów byłoby lepiej - taką tradycyjną w puszce.

na razie się nic nie dzieje a już kilka dni leży
a wosku nie mam i nie mam pojęcia skąd wziąć a szukałem
Obyś się mylił