Prosty sposób na parzenie kawy w terenie.

mniam, mniam...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
SmileOn
Posty: 794
Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: the violinist
Płeć:

Post autor: SmileOn »

puchalsw, a jak sam zmielisz kawę nieco grubiej to też się wypłukuje?
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

No własnie, im grubiej mielisz, tym dłużej trzeba parzyć. Wtedy podgotowanie jest konieczne :D
yaktra, +1 :D Musze to na blachę wykuć :D
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
jm48
Posty: 195
Rejestracja: 18 lut 2011, 00:46
Lokalizacja: Chęciny Czerwona G.
Płeć:

Post autor: jm48 »

Mr.Bogus pisze:Ale kombinujecie "jak konie pod górkę" z tą kawą ...

Wystarczy zabrać ze zobą fitry do kawy ...

Pijemyyy :one:

Chyba że ktoś woli zapach świeżej skarpety, zamiast zapachu celulozy - to nie musi brać filtrów ze sobą.... :D
No właśnie i po co Ci ta celuloza zaparzona skoro można inaczej - czytaj całość tematu... Już było, że celuloza be. :idea: Chyba, ze tak akurat lubisz - to szacunek - nie dyskutuję o gustach...
Żeby nie było, że nie na temat - w kilku starych - wydanych przed II-gą WŚ westernach jakie znalazłem, wśród książek mojego staruszka - zapamiętałem strącanie fusów z kawy szczyptą soli... Skleroza Zane Gray czy Krystyn T. Wand (Tadeusz Kostecki) czy J. Curvill a może J.O. Baxter - zabijcie nie pamiętam - miałem 15 czy 16 lat. Czytałem to po kilka razy - z tym, że prawie 40 lat temu. Z nowszych książek, w których pisali o kawie "po marynarsku" - z szczyptą soli - to książki niejakiego Toma Clancy (m.inn. Polowanie na Czerwony Październik, Czerwony Sztorm, Czas Patriotów, Dekret, Niedźwiedź i Smok - nie pamiętam, w której). Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym temacie?
ślepy herbu ślepowron
Awatar użytkownika
rob30
Posty: 247
Rejestracja: 02 sty 2010, 23:18
Lokalizacja: Sosnowiec/Spojené kr
Płeć:

Post autor: rob30 »

Abscessus Perianalis pisze:
Ew. taki ekspresik:
Obrazek
To jest najlepsze urządzenie do "parzenia" kawy, gdziekolwiek. Nazywa się MOKA
Najlepsza kawa to oczywiście Lavazza Qualita Oro: http://www.aromatico.co.uk/lavazza-coff ... -p-72.html

Tak to działa:
http://it.wikipedia.org/wiki/Moka

Tutorial:
Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać!
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 834
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Pany przecież to o czym piszecie to po prostu kawa po turecku.
Abscessus Perianalis pisze:Jeśli miałbym już z czymś kombinować, to taki tygielek
to samo co kubek z dziwką tylko mniej przydatne.
Q_x nie wstawił to ja wstawię taka ciekawostkę
Jakby w gre wchodziły filtry to mozna by zaproponować i inne rozwiązania...
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Z moką, to zawsze kojarzy mi się Włoch Simone, jeden z bohaterów książki Martyny W. (Przesunąć Horyzont - książka średnia).
Tak lubił kawę parzoną na włoski sposób, że w swoim ekwipunku, jaki zabrał na Mt. Everest, miał taką maszynkę wraz z zapasem mielonej kawy.
Więc, Abscessus Perianalis, zwracam honor: wypada ekspresik w knieje zabierać :D
Już ustaliliśmy z Thrackanem, że nakręcimy krótki film instruktażowy z parzenia kawy. Zarówno w "wirowanej" menażce, jak i w skarpecie :D
C.D.N.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

A parzenie zwykłej, mielonej kawy w dzbanku?. Ktoś gdzieś kiedyś wrzucał nawet taki klimatyczny dzbanek w postaci foty na forum. U Karolka May'a było to proste zagadnienie.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

wolfshadow pisze:A parzenie zwykłej, mielonej kawy w dzbanku?. Ktoś gdzieś kiedyś wrzucał nawet taki klimatyczny dzbanek w postaci foty na forum. U Karolka May'a było to proste zagadnienie.
https://lh4.googleusercontent.com/-pz1- ... C02936.JPG
Źli ludzie zarypali go Parthagasowi. Udało mi sie kupić podobny, ale czerwony ;-)

Karol May nigdy nie był na Dzikim Zachodzie :D
F..k it, I'll Do It Myself!
katon1900
Posty: 23
Rejestracja: 10 paź 2009, 23:04
Lokalizacja: PL
Płeć:

Post autor: katon1900 »

http://www.google.pl/imgres?imgurl=http ... Q&dur=2846

Osz... ale linka ;) Przepraszam :oops: Podobny?
Spóźniłem się.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

puchalsw pisze:Karol May nigdy nie był na Dzikim Zachodzie
Był. Ale długo po napisaniu swoich powieści.
Takowy dzbaneczek był również i w mojej rodzinie gdzieś w ramach spadku odziedziczony. Nie wiem jednak gdzie się zatracił. W sumie kawę piję 3w1 więc takowy patent mi się nie sprawdzi. Choć klimat trzyma. :D
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
katon1900
Posty: 23
Rejestracja: 10 paź 2009, 23:04
Lokalizacja: PL
Płeć:

Post autor: katon1900 »

wolfshadow pisze:W sumie kawę piję 3w1
Też tak miałem, ale jak poczytałem ... Kawę w sumie piję tylko na urlopie, to chyba jednak poszaleję ;-) W normalnym dniu, to kawka bardzo sporadycznie. Jak sezon kijowania zacznę, to co mi zależy? Zrobię jak pisałem ["miśnia" i młynek zostają w domu]. Zobaczymy. Fot pewnie nie będę się uczył wstawiać, ale smak "tłuczonej" gotowanej i "ciśnieniowej" jestem w stanie porównać.
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Birken wewstawił niby że moje, to ja dla żartu zaproponuję Wam kawkie wg Morsa:
Awatar użytkownika
rumak
Posty: 34
Rejestracja: 02 lut 2013, 18:28
Lokalizacja: Zielona Góra / NB
Gadu Gadu: 8998618
Płeć:

Post autor: rumak »

Po co bawić się w parzenie skoro można wziąć rozpuszczalną? :mrgreen: I w dodatku jest lepsza niż ta z fusów, wg mnie ofkors :-P
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Chociaż zdarza mi się pijać ww. 3in1 (krótkie wypady, czy spacery), to staram się trzymać z daleka od kawy rozpuszczalnej.
http://kuchnia.wp.pl/zyj-zdrowo/health/ ... alna-.html
Strona 2...
Ale tutaj zgadzam się z Q_x'em. Sprawa gustów. Ten temat jest o PARZENIU KAWY, a nie o tym czy kawa instant jest lepsza/gorsza od mielonej kawy.
wolfshadow pisze:Takowy dzbaneczek był również i w mojej rodzinie gdzieś w ramach spadku odziedziczony.
Mały offtop: Tych klimatycznych dzbanków, jest sporo na allegro. Kiedyś chyba Gryf wrzucał jakieś linki do dzbanków z Olkusza.
Ja nabyłem sobie 1.5l i miałem też takiego malucha 0.75l. Malucha odstąpiłem Grzymkowi, ponieważ mam jeszcze dwa czajniczki Trangi, i nie mam gdzie tego już trzymać.
Dla poszukujących, polecam wpisać w Allegro, hasło "dzbanek emaliowany", odhaczyć "szukaj w opisach" i hajda! Ceny powyżej 25pln to już drogo.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
rumak
Posty: 34
Rejestracja: 02 lut 2013, 18:28
Lokalizacja: Zielona Góra / NB
Gadu Gadu: 8998618
Płeć:

Post autor: rumak »

Q_x to co napisałem to bardziej podpadało pod ironię;) Zresztą ja nikogo nie chcę przekonać do zmiany nawyków.
puchalsw temat jest o parzeniu kawy a więc liofilizowana także pod to podpada. I dodatkowo jest prostsza w 'obsłudze' w terenie :mrgreen:
ODPOWIEDZ