Właśnie skończyłem pochwę, i padam z nóg. Zrobiłem zdjęcia na szybko, ale widzę teraz, że za szybko. Widać iż w kilku miejscach pozostały resztki wosku, dratwy, no i cały nóż trzeba trochę doczyścić... Ale to już pozostawię nowemu Właścicielowi
Na przyszłość, radze nie wykuwać takich zawijasów. Zapochwić to tak, aby nóż dało się wyciągnąć z pochwy, a jednocześnie aby w niej siedział ciasno, to koszmar.
Chciałem utrzymać charakter noży w stylu Frontiere, ale nie znam tych technologi postarzania skóry i rogu, jak i nie dysponuje materiałami (surówka niewyprawiona, ścięgna zamiast dratwy). Ciężko coś zrobić tak aby wyglądało byle jak, a było solidne
To tyle.
Dobranoc!
PS: Preano. Nożyk wysyłam w przyszłym tygodniu, we wtorek.
CAŁA GALERIA:
https://picasaweb.google.com/1158936345 ... ierKnife02#
Moja największa wpadka, o której zapomniałem napisać w pierwszym poście. Miałem w planie zaklepywać mosiężne gwoździe, okazało się jednak, że nie mam takich z odpowiednim łebkiem na stanie. Ponieważ nie chciałem opóźniać pracy, postanowiłem zastosować "cywilne" nity, jakich mam od groma... Stwierdziłem, że wszystko będzie fajnie wyglądało, szczególnie jak podetrę łebki glanz-papierem... 
Nieszczęście się stało... Wywaliłbym ten róg, i wymienił na inny, ale nie mam więcej takiego materiału... Udajmy więc, że tam nic złego się nie stało... Że to Ci się wszystko zdawało... 
