Survival-Jak zrobić prowizoryczny kompas

Kącik złotych porad

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Qub
Posty: 1
Rejestracja: 27 lis 2012, 20:21
Lokalizacja: Żory,Polska
Płeć:

Survival-Jak zrobić prowizoryczny kompas

Post autor: Qub »

Pomocy !

Jakbyście wy zrobili łatwy kompas w trudnych warunkach ? pomóżcie mi,bo podobno jest to bardzo potrzebne ? :)
Awatar użytkownika
Wedrowiec
Posty: 86
Rejestracja: 01 sty 2011, 13:47
Lokalizacja: Z krainy wilka
Płeć:

Post autor: Wedrowiec »

Z czego ?
Masz agrafkę albo igłę ?
Ciężki plecak zabija radość życia...
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

http://survival.strefa.pl/kompas.htm

Tu znajdziesz wszystkie odpowiedzi.
Potrzebuję tylko wolności
Awatar użytkownika
Niemir
Posty: 89
Rejestracja: 14 cze 2009, 13:18
Lokalizacja: Tomaszów Lub/Lublin
Gadu Gadu: 13993064
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Niemir »

Nieskromnie zarzucę linkiem do swojego bloga
http://with-trees.blogspot.com/2012/11/ ... ompas.html
Kazdastronaswiata.blogspot.com
vortex123
Posty: 11
Rejestracja: 14 lis 2012, 15:14
Lokalizacja: polska
Płeć:

Post autor: vortex123 »

weż wlej wode do jakiejs miski ,igłe namagnesuj połóż na liściu ,a liść na wodzie i czekaj aż przestanie się kręcić
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Właśnie po takich różnych kruczkach można zorientować się, czy ktoś jest survivalowcem praktykiem i czerpie wiedzę ze swojego doświadczenia, czy też jest wirtualnym survivalowcem, który ma tylko wiedzę teoretyczną, pełną różnych nieprawdziwych informacji.
Niestety, w większości podręczników do survivalu można znaleźć różne bzdury, systematycznie powielane na różne sposoby.

Co do twojego Niemir doświadczenia, to dodam, że na ok. 100 igieł przebadanych przeze mnie od różnych producentów, część igieł ustawiała się uchem w kierunku N, a część ostrzem, czyli nie ma reguły.

Do tej pory nie opisywałem tego mojego doświadczenia ani u Bogdana, ani też na naszym (moim i Zdybiego) blogu, ponieważ z reguły nie piszę o wszystkim, żeby mieć o czym mówić na kursach survivalowych :mrgreen: , ale może trzeba to w końcu opisać w całości i obalić pewne bzdury.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

a pamietasz czy tarcie czy zawsze ta samą stroną igły robiłes i zawsze o ten sam materiał?

Bo polaryzacja "+" czy "-" zależna jest od materiału, a co za tym idzie kierunek w którym się obróci..

Z drugiej strony, to nie ma znaczenia czy uchem czy ostrym końcem sie obróci.
Jeśli orientujemy się która jest godzina, łatwo określić który z końców wskazuje północ.


To i tak nie jest aż tak istotne, jak możliwość wędrowania w jednym okreslonym kierunku, bez specjalnego kręcania się w kółko.
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Zirkau, załamujesz mnie. :-(
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

a którym punktem?
Igła czasem potrafi byc już sama namagnesowana (przypadkiem a nie działaniem celowym). A skoro cos jest namagnesowane zawsze ma dwa bieguny. "+-", a z której jest "+" to nie jest przecież wartością stałą.
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Zacytuję samego siebie z postu powyżej:

"Właśnie po takich różnych kruczkach można zorientować się, czy ktoś jest survivalowcem praktykiem i czerpie wiedzę ze swojego doświadczenia, czy też jest wirtualnym survivalowcem, który ma tylko wiedzę teoretyczną, pełną różnych nieprawdziwych informacji."

Najpierw czytaj uważnie, później pisz.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

przyznam się :oops: nie rozumiem co pragniesz powiedzieć. Mam za sobą 16h jazdy za kółkiem, więc wybacz ale myślenie dziś nei jest moją mocną stroną. Mogę prosić wprost?
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Cytat ze strony Bogdana:
"StaszeK twierdzi, że igieł nie trzeba magnesować gdyż wszystkie i tak najczęściej są już namagnesowane, jak wszystkie przedmioty stalowe, które były poddane hartowaniu (igły, agrafki, wkręty, itp.) . "

Ten sam Cytat jest u Niemira.

Jeżeli zdążę, to w poniedziałek na blogu zamieszczę wyniki moich eksperymentów.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Dobra, nadal nie wiem dlaczego CIę załamuję, ale wiem co kto cytuje :D

Prosty kompas można zrobić z zegarka ( a dokładnie znając godzine czyli nawet bez zegarka), wówczas nie potrzeba nic magnesować a północ i tak się wyznaczy.
Ostatnio zmieniony 29 lis 2012, 18:08 przez Zirkau, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Wedrowiec
Posty: 86
Rejestracja: 01 sty 2011, 13:47
Lokalizacja: Z krainy wilka
Płeć:

Post autor: Wedrowiec »

To czy igła ustawia się uchem czy ostrzem w sumie nie ma znaczenia. W dzień na podstawie położenia słońca łatwo się domyślić która część igły wskazuje północ.
Ciężki plecak zabija radość życia...
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

I tu zmierzamy do kolejnego mitu. Wszystkie podręczniki do survivalu podają, że trzeba małą wskazówkę skierować na słońce, a kąt pomiędzy nią a cyfrą 12 na zegarku podzielić na połowę i już mamy wyznaczoną północ.

Jeżeli taką metodę zastosujemy na przykład w lecie na zachodnich krańcach Hiszpanii, to nasza pomyłka w wyznaczeniu północy będzie wynosić prawie 40 st.

A wracając do igły, a co zrobić jak nie ma słońca w dzień, bo jest na przykład whiteout, lub jest pochmurna noc?
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

tyle że pewnie w tej Hiszpani to będzie dość powtarzalny błąd. Metody tej nie testowałem w Ispanioli, ale u nas się sprawdza.

A jak jest pochmurna noc, nawet majac kompas, nawet ten z igly ale bez latarki to mam oczyma tylko świecić? Jak jest zamieć, mgła, ciemna noc, to nawet metoda zliczeniowa przy użyciu sekstansu się nie sprawdzi do określenia pozycji.

Normalnie zmuszasz mnie, aby ruszył swój tyłek i przypomniał sobie zabawy sprzed ponad 30 lat :p i porównał dzialane z kompasami fabrycznymi.
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

W Polsce ten błąd wynosi od 0 do 15 st.
W Hiszpanii jest dużo większy i też się zmienia.

Pozostałej części wypowiedzi nie komentuje.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Staszek, metoda: jest inaczej, ja wiem, ale nie powiem to nie najlepsza metoda na prowadzenie dyskusji. jeśli uważasz, że nie mam racji to skomentuj co i jak albo zamilcz. Bo jak pisałem, jestem po długiej trasie i nie mam siły bawić się jak w przedszkolu, a jeśli moja wiedza w tym zakresie jest słaba to chciałbym poznać prawdę a nie mieć udowodnione że nic niewiem. dalszej części Twojego zachowania nie skomentuje.
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Zirkau, tu nie chodzi o wiem ale nie powiem.
Bo to, o czym mówimy zostało już opisane w taki czy inny sposób, na znanych stronach internetowych, podanych wcześniej.
Więc jeżeli chcesz ze mną polemizować, to przynajmniej zapoznaj się z tym co zostało napisane z tego tematu i pokrewnych im.

A Ty brniesz coraz dalej w grząski dla siebie grunt.

Czy mam wszystko co napisałeś komentować i korygować?
Jak chociażby to, że sekstans to nie jest to o czym myślisz.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

StaszeK pisze:Jak chociażby to, że sekstans to nie jest to o czym myślisz.
a o czym myślę? I jak chcesz złapać kąt położenia ciała niebieskiego jak jest mgła i tego ciała nie widać ? prosta analogia do tego, jak chcesz odczytać kompas gdy jest ciemno (czyli twojego stwierdzenia, że zegarek nic Ci nie powie jak jest mgła)
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

StaszeK, Zirkau, czy tylko mi się wydaję, że chłopak (autor tematu) chciał odpowiedź na szybko, bo pani w szkole zadała pracę domową?
Tak czy siak, dzięki waszej dyskusji, można się czegos nowego dowiedzieć.
Przy okazji, czy siła Coriolisa nie wpływa na obracanie - chodzi mi o to, że jak igłę położymy oczkiem na zachód i tym samym po odwróceniu będzie wskazywać południe?
Teoretyzuje
Obrazek
Awatar użytkownika
Niemir
Posty: 89
Rejestracja: 14 cze 2009, 13:18
Lokalizacja: Tomaszów Lub/Lublin
Gadu Gadu: 13993064
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Niemir »

Zostało wymienione w tej żywej dyskusji moje imię, więc również się przyłączę.
StaszeK Domyślałem się, że te kilka prób to może być za mało do porządnych wyników ale, stu igieł to ja w całym domu bym chyba nie znalazł nawet gdybym złożył do kupy igły swoje i mamy ;P
Dzięki za tą dodatkową informację. Niedługo skoryguję mój post o to co tutaj napisałeś. A gdy już napiszesz coś u siebie, to o ile nie będziesz miał nic przeciwko dorzucę również link do Twojego wpisu.
Spostrzeżenie tego, że uszko wskazywało u mnie za każdy razem te sam kierunek było spostrzeżeniem dodatkowym. Podstawowym celem tego eksperymentu było sprawdzenie czy igły trzeba namagnesowywać czy też nie. I jak to widać u mnie, oraz jak wynika ze słów StaszKa igły nie muszą być namagnesowywane w dodatkowy sposób przed użyciem ich do nawigacji.
Z tymi problemami z nawigacją w nocy lub przy znacznym zachmurzeniu niestety mam przykre i wstydliwe wspomnienie. Lubię marsze w zimie. Zwłaszcza gdy pada śnieg i są zaspy po kolana. I ostatniej zimy, gdy spadł pierwszy poważny śnieg wyruszyłem dziarsko w teren na rekonesans w lasy otaczające Zalew Zemborzycki. Miałem oczywiście kompas, ale jedynie taki ze strzałką pomalowana na czerwono i niebiesko. I nigdy nie mogłem zapamiętać który kolor co wskazuje ;P Tak już mam. I gdy nadszedł czas na poważną nawigację to... Pojawił się problem. Miałem 50% szans na to, że wybiorę dobrą stronę i... wybrałem źle ;P Po powrocie do domu od razu napisałem niezmywalnym pisakiem na odwrocie który kolor to który kierunek, a jakiś czas później zainwestowałem w nowy kompas widoczny na zdjęciach.
Wikingowie w takich sytuacjach używali szpatu islandzkiego, ale mówimy o improwizowanych metodach...
Jeśli chodzi o nocną nawigację to jest jeszcze taki wynalazek
http://www.astrocd.pl/mapa_obrotowa/obr ... a_1024.png
Nie jest tutaj potrzebna gwiazda polarna, więc sprawdzi się nawet przy częściowym zachmurzeniu. Trzeba tylko ustawić datę i godzinę i porównać z tym co mamy nad głową. Ale to również nie jest niestety rozwiązanie "prowizoryczne". W końcu większa szansa, że będziemy mieli przy sobie kompas np guzikowy niż taki wynalazek.
Michał N Ja takiego problemu nie zaobserwowałem. Robiłem dodatkowy mały teścik i po tym jak igła się ustabilizowała to ustawiałem ją przeciwnie i po chwili wracała do poprzedniego położenia. Jeśli oczywiście dobrze zrozumiałem Twoje pytanie.
Ostatnio zmieniony 29 lis 2012, 21:02 przez Niemir, łącznie zmieniany 2 razy.
StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Zirkau, przedmiot o którym piszesz poprawnie nazywa się sekstant, a nie sekstans.

Michał, igła położona na wodzie raczej się nie przemieszcza, a przynajmniej bardzo mało, natomiast się obraca. Więc nie widzę tutaj roli dla siły Coriolisa.

Niemir, kierunek północy można oczywiście odczytać też z różnych gwiazdozbiorów, na przykład Oriona, Kasjopeji, jak również księżyca.

Co do tych igieł, to na te wspomniane około 100 sztuk gdzieś z 80% wykazywało na tyle dobre namagnesowanie, że nie było problemu z odczytem, w miarę szybko, jednoznacznie i powtarzalnie zajmowały pozycje. Ok. 20% wykazywało słabe namagnesowanie i trzeba było długo czekać, albo w ogóle były tak słabo namagnesowane, że zajmowały różne pozycje. Im większa igła tym szybciej zajmowała właściwą pozycję.
Ale o tym napiszę w poniedziałek. :-)
Oczywiście nie mam nic przeciwko umieszczaniu linków do mojego bloga.

Czy możesz rozwinąć ten temat szpatu islandzkiego? Bardzo mnie to ciekawi.
Awatar użytkownika
Wedrowiec
Posty: 86
Rejestracja: 01 sty 2011, 13:47
Lokalizacja: Z krainy wilka
Płeć:

Post autor: Wedrowiec »

StaszeK, zdaję sobie sprawę że w określonych warunkach trudno określić północ. Ale bez jakiegoś orientacyjnego jej położenia, skąd będzie wiadomo która cześć igły wskazuje północ?
Sam napisałeś że nie ma reguły i i jedne igły ustawiają się szpicem a inne uchem.
Ciężki plecak zabija radość życia...
Awatar użytkownika
Q_x
Posty: 589
Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
Lokalizacja: G-dz
Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
Płeć:

Post autor: Q_x »

Można sprawdzić zawczasu i zapisać, albo wybierać tylko igły, które działają w jedną określoną z góry stronę, a resztę oddać.

A jak żadnym znanym Ci sposobem nie da rady określić co jest północą, a co południem, to się nie da. Ryzykujesz albo siadasz i czekasz.
ODPOWIEDZ