Sztuka podchodzenia zwierząt

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Tomek13
Posty: 79
Rejestracja: 12 kwie 2010, 18:48
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 12122541
Tytuł użytkownika: Tomek Sobecki
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Tomek13 »

birken1 pisze:a co to jest za kolor? Ja znam taki kamuflaż ale bardzo kiepski jest i drogi już.
Mundury naszych żołnierzy mają taki kolor :-)
Kopek pisze:To jak wyjaśnić to, że idąc sobie, pogwizdując, podśpiewując, mamrocząc coś do siebie nagle staje naprzeciw sarny. Stoimy tak chwilę, kilka metrów od siebie, oboje zaskoczeni, po czym sarna zrywa się do ucieczki. Miałem kilka takich przypadków. Spotkania przyjemne ale obciążające "sarnią inteligencje".
Ja taki przypadek miałem dzisiaj. Raz sarna może uciec ponieważ rozpozna zagrożenie a drugi po prostu nie zwróci na Ciebie uwagi. To wszystko zależy od sytuacji
birken1 pisze:BTW: Pytanie do fotografow: Nie macie wrażenia, że jeleniowate dają się nabrać na kiepski (dla ludzi) woodland?
Wszystko zależy jak jesteś zamaskowany. Ludzie podchodzą sarny/jelenie ubrani w taki strój+rękawiczki i kominiarka tak by nie widać skóry człowieka.
Ostatnio zmieniony 31 lip 2012, 21:39 przez Tomek13, łącznie zmieniany 1 raz.
Panas
Posty: 2
Rejestracja: 27 lip 2012, 10:49
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Panas »

Tomek13 pisze:
birken1 pisze:a co to jest za kolor? Ja znam taki kamuflaż ale bardzo kiepski jest i drogi już.
Mundury naszych żołnierzy mają taki kolor :-)
Nie, moro nosiło ZOMO (w wersji niebieskiej) i Wojsko Ludowe.
To jest moro: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/c ... y.wzor.jpg

TO (klik) nazywa się kamuflaż wz. 93, ew pantera leśna.
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1093
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Tomek popraw błędy w postach... i pamiętaj że po kropce w zdaniu klika się spację.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Tomek13
Posty: 79
Rejestracja: 12 kwie 2010, 18:48
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 12122541
Tytuł użytkownika: Tomek Sobecki
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Tomek13 »

Tanto, ok poprawione
Nie, moro nosiło ZOMO (w wersji niebieskiej) i Wojsko Ludowe.
To jest moro: http://upload.wikimedia.o....stary.wzor.jpg

TO (klik) nazywa się kamuflaż wz. 93, ew pantera leśna.
Kurcze nawet nie wiedziałem. Człowiek ciągle się uczy
Awatar użytkownika
birken1
Posty: 840
Rejestracja: 11 sty 2010, 18:59
Lokalizacja: Świętokrzyskie
Płeć:

Post autor: birken1 »

Tomek13 pisze:Kurcze nawet nie wiedziałem. Człowiek ciągle się uczy
w tym wieku to jak najbardziej naturalne ;-)
Panas pisze:TO (klik) nazywa się kamuflaż wz. 93, ew pantera leśna.
akurat kiepska imitacja ;-)
A na moje pytanie o W-L to coś to nie była odpowiedź.
TRAF
Posty: 60
Rejestracja: 20 lis 2011, 16:32
Lokalizacja: Szczytno
Tytuł użytkownika: Dawniej Rafick
Płeć:

Post autor: TRAF »

Kopek pisze:To jak wyjaśnić to, że idąc sobie, pogwizdując, podśpiewując, mamrocząc coś do siebie nagle staje naprzeciw sarny. ".
Zwierzę to nie komputer- zawsze może być rozproszone, zmęczone itp. Nie zawsze jest czujne. Jednego dnia ucieka z dala, a innego w ogóle nie reaguje :-D
Moje zdjęcia i nie tylko: WildWay.pl
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Zwróćcie uwagę na sezon łowiecki. A zauważycie jeszcze inną prawidłowość. Teraz gdy jest sezon na kozły, to koza (sarna) tylko podniesie głowę i nie reaguje tak nerwowo jak kozioł. Ale jemu nie ma co się dziwić.
Czasem na polowaniu śmiejemy się że koza albo jest głupia że się nie chowa albo doskonale zdaje sobie sprawę że jeszcze na nią nie pora :D, a kozioł w tym czasie kładzie się nawet płasko na ziemi by skryć się w niskiej trawie.

Druga sprawa: tzw tło, naturalność. Jadące samochody, gwizdy, śpiew to naturalny element ludzkich zachować. Ale zatrzymanie samochodu, trzaśniecie drzwiami, jakieś dziwne kucanie przy drodze to zaczyna wzbudzać (często uzasadnioną ) niepokój.
A że potrafi być zamyślone, roztargnione? Pewnie, jak każde zwierze. Ale na to nie ma co liczyć, a tylko korzystać z okazji jeśli trzeba.
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Powiem tak, wzrok, słuch czy węch ma każdy zwierz, nawet człowiek. Zwierzęta posiadają tak jak my zdolność zapamiętywania zdarzeń. Są takie które pamięta przez kilka dni, ale są takie, związane np. z bólem, utratą partnera czy młodego (potomka) które "koduje" na zawsze. W genach zwierząt (jak wszyscy wiemy) są zakodowane pewne odruchy i tak na nie reaguje. Generalnie, chodzi o to aby zlać swoją postać z terenem w jakim się robi zasiadki czy podchody.

podsumowując;
Dobry żołnierz/ wartownik czy ochroniarz w myśl zasady - MÓJ TEREN - powinien wiedzieć o jednym - aby chronić powierzony mu obiekt przede wszystkim musi dobrze go poznać. A zatem, znać każdy szczegół w terenie, każdy krzak, drzewo i inne, jak również to jak zgodnie z upływającymi godzinami i ruchem ziemi ułożą się cienie, a co za tym idzie, jak zmieni się otoczenie. To się nazywa - wczytanie w teren.
Zwierzyna "na stołówce" dość dobrze zna żerowisko i każde zmiany po prostu zauważa.
Dlatego na ten przykład :mrgreen: myśliwi stawiają ambony czy zwyżki przed sezonem polowań na dany gatunek, aby ten "zaakceptował" zmiany...
kamuflaż to nic innego jak rozmycie postaci czy ukrytego obiektu. Czołg, czatownia, cokolwiek...
Teorie typu - z jakiej odległości widzi, czuje czy słyszy to nic innego jak gdybanie.
Widzi z odległości? to zależy od światła.
Czuje z odległości? to zależy od kierunku wiatru, sile czy bezruchu
Słyszy z odległości? to również zależy od wiatru, las niesie inne echo, łąki jeszcze inne, woda inne...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Lazau
Posty: 154
Rejestracja: 28 paź 2012, 22:38
Lokalizacja: Domek na skraju lasu
Płeć:

Post autor: Lazau »

Rafick pisze:
Kopek pisze:To jak wyjaśnić to, że idąc sobie, pogwizdując, podśpiewując, mamrocząc coś do siebie nagle staje naprzeciw sarny. ".
Zwierzę to nie komputer- zawsze może być rozproszone, zmęczone itp. Nie zawsze jest czujne. Jednego dnia ucieka z dala, a innego w ogóle nie reaguje :-D
W takim razie dość często im się to zdarza, bo wiele osób w tym wątku się natknęło przypadkiem na sarne. Wielu moich znajomych jak było w lesie to też natknęło się na sarne zupełnie niezamierzenie. Mi się też zdarzyło kilka razy.
Idę sobie raz przez wysoką trawę, a tu nagle dosłownie kilka metrów ode mnie sarna "wyrasta z ziemi" i ucieka. Nieukrywam, że się przestraszyłem :/. Podeszłem bliżej i zobaczyłem jakby legowisko, tj. zwyczajnie wydeptane koło w trawach.
Sarny śpią w dzień? :shock:
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

Nie wiem jak sarny ale 2 razy zdarzyło mi się obudzić dzika :mrgreen:
Raz w zimie drzemał sobie na rozgrzebanym mrowisku pod sosną, podszedłem go pod wiatr po świeżym śniegu.
Innym razem dzik uciął sobie drzemkę w plątaninie krzaków, ja niechcący prawie na niego wszedłem.
Szybkość z jaką ucieka dzik jest imponująca. Kiedyś próbowałem się ścigać - byłem bez szans :-/
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
Gryf
Posty: 1091
Rejestracja: 19 wrz 2007, 07:53
Lokalizacja: Wrocław
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Gryf »

Szybkość z jaką ucieka dzik jest imponująca. Kiedyś próbowałem się ścigać - byłem bez szans :-/
Mógłby w obronie zawrócić i cię zaatakować a wtedy mógłbyś na prawdę, źle skończyć.
Parę lat temu pewien rolnik przygarnął młodego dzika,który hasał po podwórku i rozdawał widzom berka z bani, siła malucha była imponująca do tego stopnia, że wszyscy się przed nim chowali więc wolę nawet się nie zastanawiać jaką torpedą dysponuje rozwścieczona maciora!
TRAF
Posty: 60
Rejestracja: 20 lis 2011, 16:32
Lokalizacja: Szczytno
Tytuł użytkownika: Dawniej Rafick
Płeć:

Post autor: TRAF »

Lazau, sarny śpią też w dzień, więc dlatego można czasem ,,nadepnąć".

Ale innym, częstym zachowaniem saren i innych zwierząt, które zobaczą bądź usłyszą człowieka jest po prostu znieruchomienie i siedzenie cicho. Czekają aż przejdziesz obok( wielu z nas się to na pewno zdarzyło i nawet nie zauważyliśmy), chyba że poczują się bardziej zagrożone to uciekają w ostatnim momencie.

Chyba najczęściej jednak spod samych nóg wyskakują zające, bo są niewielkie i liczą na swój kamuflaż. Są też do tego przystosowane- mają duże, wystające oczy( oczywiście bez przesady), które wystawiają lekko ponad trawę, obserwując otoczenie i czuły słuch.

Nie wiem jak ty, ale ja wolałbym być niezauważony, niż miałbym uciekać i marnować energię :-D
Moje zdjęcia i nie tylko: WildWay.pl
Lazau
Posty: 154
Rejestracja: 28 paź 2012, 22:38
Lokalizacja: Domek na skraju lasu
Płeć:

Post autor: Lazau »

U mnie mało jest zajęcy - widziałem tylko jednego. Był kilkadziesiąt metrów ode mnie kiedy zaczął uciekać, więc raczej nie czekał na ostatni moment. Ale wiadomo - tak samo jak ludzie każde zwierze (w końcu my też jesteśmy zwierzętami) jest inne i zachowa się inaczej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zwierzęta - tropienie, obserwacja, fotografowanie”