Plecak szwedzki ze stelażem m75
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Plecak szwedzki ze stelażem m75
Szukam niedrogiego, niedużego (40l wystarczy mi z górką), wygodnego plecaka ze stelażem. Przegrzebałem Allegro, sklepy, i znalazłem - taki jak w tytule:
http://allegro.pl/szwedzki-plecak-wojsk ... 58928.html
Czy ktoś z forumowiczów ma, używał i może się podzielić wrażeniami?
Dogrzebałem się wyłącznie do pochlebnego artykułu opisującego bardzo podobnegą konstrukcję (albo tą samą):
http://www.backpacking-lite.co.uk/diy/u ... -pack.html
http://allegro.pl/szwedzki-plecak-wojsk ... 58928.html
Czy ktoś z forumowiczów ma, używał i może się podzielić wrażeniami?
Dogrzebałem się wyłącznie do pochlebnego artykułu opisującego bardzo podobnegą konstrukcję (albo tą samą):
http://www.backpacking-lite.co.uk/diy/u ... -pack.html
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Co jest nie tak z tym szwedzkim? (wiem, że to nie jest ALICE - wspomniany tekst nie mówił o plecaku ALICE, tylko właśnie o takim szwedzkim - zdjęcia są bardzo podobne, stelaż praktycznie ten sam w obu - tzn w tym z Alle i tym z artykułu)
Szukam czegoś na wędrówki naprawdę długie (tydzień, jak się uda, to i dwa), rozglądałem się jakiś czas za lekkimi plecakami, w tej chwili w najwygodnieszym plecaku nawet przy obciążeniu rzędu 8 kg pod koniec dnia niepokojąco bolą mnie plecy, więc chciałem spróbować jeszcze raz podejść do tematu, zupełnie inaczej niż dotychczas - wybrać plecak wygodny zamiast lekkiego. Jestem pewien, że spakuję się w 30, góra 35 l, więc mała pojemność (40l) to nie problem.
Szukam czegoś na wędrówki naprawdę długie (tydzień, jak się uda, to i dwa), rozglądałem się jakiś czas za lekkimi plecakami, w tej chwili w najwygodnieszym plecaku nawet przy obciążeniu rzędu 8 kg pod koniec dnia niepokojąco bolą mnie plecy, więc chciałem spróbować jeszcze raz podejść do tematu, zupełnie inaczej niż dotychczas - wybrać plecak wygodny zamiast lekkiego. Jestem pewien, że spakuję się w 30, góra 35 l, więc mała pojemność (40l) to nie problem.
Q_x, ten plecak przy pojemności 40l, braku pasa biodrowego i cieniutkich szelkach waży ponad 2,5 kilo...
Plecak na zewnętrznym stelażu dziś to nieporozumienie. (Molle jeszcze OK ale licząc koszty kompletu bądź kombinacji to zwyczajnie nie ma sensu.)
to ta sama konstrukcjaMlKl pisze:To nie ta sama konstrukcja.
heh zabrzmiało jakby Alusia była jakimś ideałem . Chędożył pies taki ideał... :-/Q_x pisze:wiem, że to nie jest ALICE
Plecak na zewnętrznym stelażu dziś to nieporozumienie. (Molle jeszcze OK ale licząc koszty kompletu bądź kombinacji to zwyczajnie nie ma sensu.)
OK, faktycznie kilka fotek przedstawia szweda. Ale na innych jest coś zupełnie innego, i detale opisane "aluminium" są od tego czegoś innego.
Szwed ma stelaż ze stalowych rurek fi ok 10 mm, i drutu 3-4 mm. Szelki to dwa zwykłe pasy, jak dla mnie to na dzień dobry za krótkie. Żadnych kieszeni, troczenie do tego dość utrudnione, bo nie ma bardzo do czego troczyć.
Szwed ma stelaż ze stalowych rurek fi ok 10 mm, i drutu 3-4 mm. Szelki to dwa zwykłe pasy, jak dla mnie to na dzień dobry za krótkie. Żadnych kieszeni, troczenie do tego dość utrudnione, bo nie ma bardzo do czego troczyć.
O ile o szelkach wiem to troczenie jest całkiem ok zarówno na trokach u góry jak i dołem do tej półki na stelażu. Dodatkowo wystarczy doszyć po dwie przelotki na bokach plecaka, na troki założyć ramki do dodatkowych troków i robi się całkiem nie mało konfiguracji. Tylko co z tego...
Q_x, a nad holendrem myślałeś??
Q_x, a nad holendrem myślałeś??
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Po zeszłorocznych porypałkach z czeską kostką (to było dopiero nieporozumienie...) uszyłem sobie plecak samodzielnie. Badziewne nici, trochę prowizorki, ale dawał radę. W tej chwili nie chcę nic w nim zmieniać, tylko przeszyć wszystko jeszcze raz porządnymi nićmi. 400g, 50l pojemności - jak znalazł na wiosnę i jesień (mój obecny śliczny śpiwór w ciężarówki zajmuje bite 30l...).
Chodziłem tym plecakiem 5 dni po 10h, z 10 kg na plecach. Bąble na nogach dało się przeżyć (powiedzmy), ale z plecami działy się niepokojące rzeczy. W ostatni weekend zapakowałem parę kilo mniej, przeszedłem 50 km w 2 ratach - to samo. Jest to najwygodniejszy plecak, jaki nosiłem. Coś jest nie tak ze mną, prawdopodobnie siedzący tryb życia daje się we znaki. Stąd taki dziwny pomysł - spróbować czegoś ze stelażem.
Myślę, że dołożenie na lato nawet 2kg plecaka to niedużo, bo waga spakowanego plecaka latem będzie porównywalna do wagi z wiosny/jesieni. I jeżeli taki plecak prawidłowo obciąży mi plecy, to będę w domu - tzn i będę mił plecak "doraźnie", i w przyszłości będe wiedział jak moje własne wynalazki powinny na mnie pracować.
Z tym, że targanie 2kg stalowej ramy faktycznie mnie odstrasza...
Chodziłem tym plecakiem 5 dni po 10h, z 10 kg na plecach. Bąble na nogach dało się przeżyć (powiedzmy), ale z plecami działy się niepokojące rzeczy. W ostatni weekend zapakowałem parę kilo mniej, przeszedłem 50 km w 2 ratach - to samo. Jest to najwygodniejszy plecak, jaki nosiłem. Coś jest nie tak ze mną, prawdopodobnie siedzący tryb życia daje się we znaki. Stąd taki dziwny pomysł - spróbować czegoś ze stelażem.
Myślę, że dołożenie na lato nawet 2kg plecaka to niedużo, bo waga spakowanego plecaka latem będzie porównywalna do wagi z wiosny/jesieni. I jeżeli taki plecak prawidłowo obciąży mi plecy, to będę w domu - tzn i będę mił plecak "doraźnie", i w przyszłości będe wiedział jak moje własne wynalazki powinny na mnie pracować.
Z tym, że targanie 2kg stalowej ramy faktycznie mnie odstrasza...
Nowoczesny plecak z porządnym systemem nośnym to nieporównanie. Zależy ile możesz/chcesz na plecak wydać. Jeśli ma być po taniości to sa jeszcze czarne brytole ale za wiele o tym plecaku to ja nie wiem
A śpiwór zmień. Komfort może się znacznie podnieść. Zarówno ten termiczny jak i wagowy
A śpiwór zmień. Komfort może się znacznie podnieść. Zarówno ten termiczny jak i wagowy
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Śpiwór zmienię, przyjdzie i na niego czas. Uratował mi cztery litery - śpiąc w hamaku w huraganowym - jak na polskie warunki - wietrze, z przygruntowymi przymrozkami nie marzłem, więc mam do niego trochę sentyment.
Ale, wracając do plecaków - austriacki 40/65l (o taki chodziło http://allegro.pl/plecak-wojskowy-armii ... 91477.html ?), holenderski 35l i brytyjski 30l (to o ten chodzi http://allegro.pl/brytyjski-plecak-fiel ... 51644.html ?) to są rzeczy, których już nie chcę próbować. Mam pod ręką odrobinę większy "cywilny" plecak, na oko 45-50l, może mógłbym jeszcze coś podobnego pożyczyć i sprawdzić - chyba nie ma sensu w moim przypadku pakować się w koszty i następne plecaki do odłożenia na półkę. Albo tani ze stelażem, albo nic i staram się rozwiązać problem inaczej. Ten szwedzki plecak, całkiem poważnie, ponosiłbym dłużej z czystej ciekawości sprawdzenia jak się z czymś takim chodzi.
Ale, wracając do plecaków - austriacki 40/65l (o taki chodziło http://allegro.pl/plecak-wojskowy-armii ... 91477.html ?), holenderski 35l i brytyjski 30l (to o ten chodzi http://allegro.pl/brytyjski-plecak-fiel ... 51644.html ?) to są rzeczy, których już nie chcę próbować. Mam pod ręką odrobinę większy "cywilny" plecak, na oko 45-50l, może mógłbym jeszcze coś podobnego pożyczyć i sprawdzić - chyba nie ma sensu w moim przypadku pakować się w koszty i następne plecaki do odłożenia na półkę. Albo tani ze stelażem, albo nic i staram się rozwiązać problem inaczej. Ten szwedzki plecak, całkiem poważnie, ponosiłbym dłużej z czystej ciekawości sprawdzenia jak się z czymś takim chodzi.
- orety
- Posty: 402
- Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
- Lokalizacja: z innej bajki
- Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
- Płeć:
To nie jest kwestia plecak ze stelażem zewnętrznym czy wewnętrznym (bo to chyba macie na myśli pisząc "bez stelaża"), opcja "bez stelaża" w ogóle nie wchodzi w grę. Tobie potrzebny jest plecak z bardzo porządnym pasem biodrowym i sztywnymi plecami, nie muszę chyba tłumaczyć, dlaczego. Moja rada jest taka: nie kupuj przez internet, staraj się przymierzyć jak największą ilość różnych plecaków (np. pożyczając od znajomych, ewentualnie na zlocie). Ważne jest, aby po poprawnym* założeniu obciążonego plecaka szelki pełniły funkcję jedynie stabilizującą ciężar, opierający się na biodrach. Konkretnego plecaka Ci nie polecę (i myślę, że nikt), zależy to bowiem w znacznym stopniu od Twojej budowy ciała. Dla mnie takim plecakiem jest Tasmanian Tiger Mission Bag: http://www.tasmaniantiger.pl/images/sto ... /7710a.jpg , nigdy nie sądziłem, że plecak może być tak wygodny, niestety nie mieści się on w kategorii "tanie". Niezłym wyjściem może być Decathlon, tam jest spory wybór sprzętu i można przymierzać do woli.
* http://4outdoor.pl/news/3376/jak-spakow ... wac-plecak
Pozdrawiam
Maciek
* http://4outdoor.pl/news/3376/jak-spakow ... wac-plecak
Pozdrawiam
Maciek
Ostatnio zmieniony 03 maja 2012, 12:13 przez orety, łącznie zmieniany 2 razy.
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Jestem wolny jak konik polny
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Dzięki!
Kupiłem plecak od MIKIego.
Znam teorię: cieżar opiera się na szerokim, grubym pasie biodrowym, ramiona powinny być praktycznie nieobciążone, frontpack powinien częściowo równoważyć ciężar plecaka, środek cieżkości powinien wypadać nad stawem biodrowym. Z praktyką jest dużo gorzej - w tym momencie najwygodniej jest mi oprzeć plecak na lędźwiach, ale z racji nieusztywnionej konstrukcji, dołożenie frontpacka zwiększa nacisk na ramiona. Jestem w o tyle dobrej sytuacji, że po cenie materiałów mogę próbować wytworzyć albo zmodyfikować ekwipunek - przynajmniej ten tekstylny.
Tasmanian tiger jest całkiem fajny, ale cena jest dla mnie nie do przeskoczenia. Piszą, że to najpopularniejszy model, więc chyba jest wart takch pieniędzy.
W ogóle przymierzam wszystko co mam pod ręką, mogę obiecać, że będę się starał bardziej. Może jeszcze, całkiem serio, poszukam sobie innej pracy.
Kupiłem plecak od MIKIego.
Znam teorię: cieżar opiera się na szerokim, grubym pasie biodrowym, ramiona powinny być praktycznie nieobciążone, frontpack powinien częściowo równoważyć ciężar plecaka, środek cieżkości powinien wypadać nad stawem biodrowym. Z praktyką jest dużo gorzej - w tym momencie najwygodniej jest mi oprzeć plecak na lędźwiach, ale z racji nieusztywnionej konstrukcji, dołożenie frontpacka zwiększa nacisk na ramiona. Jestem w o tyle dobrej sytuacji, że po cenie materiałów mogę próbować wytworzyć albo zmodyfikować ekwipunek - przynajmniej ten tekstylny.
Tasmanian tiger jest całkiem fajny, ale cena jest dla mnie nie do przeskoczenia. Piszą, że to najpopularniejszy model, więc chyba jest wart takch pieniędzy.
W ogóle przymierzam wszystko co mam pod ręką, mogę obiecać, że będę się starał bardziej. Może jeszcze, całkiem serio, poszukam sobie innej pracy.