W czym gotujecie/ smażycie w terenie???
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Zdjęcie kiepskie bo padł mi aparat i musiałem użyć wbudowanego w komórkę chłamu ale opis też załączę.
Rząd pierwszy od lewej.
- Bidon i 2 menażki. Jedna głęboka druga płytsza z rączką (można je połączyć razem). Wykopane na strychu u mojego staruszka. Nie stawiane na ogniu jeszcze.
- 3 częściowa menażka DDR lub czeska. Tania jak barszcz. Okopcona.
Drugi rząd od lewej.
- garnek aluminiowy 3l. Kupiony od "ruskich" w Suchej Beskidzkiej na początku lat '90. Trochę pogięty, sfatygowany i okopcony.
- emaliowany kociołek ~10-12l przywieziony od Madziarów kilka lat temu. Gulasz i grochówa wychodzą z niego rewelacyjnie. Niestety ze względu na rozmiary i wagę został zakwalifikowany tylko do masowych i nie "wędrownych" imprez plenerowych.
Rząd pierwszy od lewej.
- Bidon i 2 menażki. Jedna głęboka druga płytsza z rączką (można je połączyć razem). Wykopane na strychu u mojego staruszka. Nie stawiane na ogniu jeszcze.
- 3 częściowa menażka DDR lub czeska. Tania jak barszcz. Okopcona.
Drugi rząd od lewej.
- garnek aluminiowy 3l. Kupiony od "ruskich" w Suchej Beskidzkiej na początku lat '90. Trochę pogięty, sfatygowany i okopcony.
- emaliowany kociołek ~10-12l przywieziony od Madziarów kilka lat temu. Gulasz i grochówa wychodzą z niego rewelacyjnie. Niestety ze względu na rozmiary i wagę został zakwalifikowany tylko do masowych i nie "wędrownych" imprez plenerowych.
Jak ktoś lubi westernowy klimat może nabyć taki zestaw: http://allegro.pl/item552253653_naczyni ... ciowe.html
Waży z tonę, jednak na stałe biwaki jakiś klimat ma.
Waży z tonę, jednak na stałe biwaki jakiś klimat ma.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Dolacze sie troche do tematu
Zamierzam wraz z kolegami wybrac sie na taka wyprawe dzienna (jak bedzie cieplej to moze na noc, ale nie wiem jak z rodzicami bedzie, poniewaz jestem jeszcze mlody )
I zamierzam zrobic sobie z czegos, albo wziasc jakis metalowy pojemnij do ktorego wleje denaturat. Jeszcze tego nigdy nie probowalem, a na forum nie moglem zawiele o tym znalesc Sadzicie ze to bylby dobry pomsyl? Chodzi mi o to zeby nie palic ogniska, tylko tak na "szybkiego"..
Pozdrawiam
Zamierzam wraz z kolegami wybrac sie na taka wyprawe dzienna (jak bedzie cieplej to moze na noc, ale nie wiem jak z rodzicami bedzie, poniewaz jestem jeszcze mlody )
I zamierzam zrobic sobie z czegos, albo wziasc jakis metalowy pojemnij do ktorego wleje denaturat. Jeszcze tego nigdy nie probowalem, a na forum nie moglem zawiele o tym znalesc Sadzicie ze to bylby dobry pomsyl? Chodzi mi o to zeby nie palic ogniska, tylko tak na "szybkiego"..
Pozdrawiam
Radziłbym Ci, karoca, zastanowić się nad tym, czy faktycznie potrzebujesz ognia na jednodniówce? A jeśli tak, to do czego? Bo do ogrzania się eksperymenty z denaturatem nie są zbyt praktyczne.
Poza tym wydaje mi się, że znacznie więcej nauczysz się przy rozpalaniu ogniska, które w razie czego zgasić można stosunkowo szybko (rozlany, płonący denaturat zgasić jest trudniej )
Poczytaj o sposobach rozpalania ognisk, typach, przeznaczeniach. Albo najbardziej survivalowo postaraj się obejść bez ognia - to też wyzwanie
Poza tym wydaje mi się, że znacznie więcej nauczysz się przy rozpalaniu ogniska, które w razie czego zgasić można stosunkowo szybko (rozlany, płonący denaturat zgasić jest trudniej )
Poczytaj o sposobach rozpalania ognisk, typach, przeznaczeniach. Albo najbardziej survivalowo postaraj się obejść bez ognia - to też wyzwanie
Albo zwykła puszka/garnek z dziurami. Nawżucasz gałązek do srodka trochę i załatwione.
Tutaj przykład z bushcraftuk
http://www.btinternet.com/~e_methven/wo ... stove7.jpg
Tutaj przykład z bushcraftuk
http://www.btinternet.com/~e_methven/wo ... stove7.jpg
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
NumLock, a bo ja wiem Nie używalem nigdy czegoś takiego. Zawsze ognisko, jakoś się nie przejmowałem jakimiś ograniczeniami. Jak bym wiedział z kąd wytrzasnąć takie naczynie wykonane z odpowiedniej stali to bym może używał...
Tutaj jeszcze zdjęcie podobnego wynalazku z Ravanlore bushcraft.
http://www.ravenlore.co.uk/assets/image ... -Stove.jpg
Tutaj jeszcze zdjęcie podobnego wynalazku z Ravanlore bushcraft.
http://www.ravenlore.co.uk/assets/image ... -Stove.jpg
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
- Młody
- Posty: 895
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
karoca, spróbuj sobie usmażyć kiełbaskę na ognisku oraz kiełbasę tego samego gatunku usmaż na denaturacie i poczujesz różnice
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
w0jna pisze:Jak bym wiedział z kąd wytrzasnąć takie naczynie wykonane z odpowiedniej stali to bym może używał...
to jest zrobione z ociekacza do sztućców, widziałem taki ostatnio w Intermarché , można też użyć litrowego kubka ze stali nierdzewnej lub puszki po ananasach, zresztą jest już o tym wątek viewtopic.php?t=147w0jna pisze:Tutaj przykład z bushcraftuk
http://www.btinternet.com.../woodstove7.jpg
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Wg. Wikipediikaroca pisze:Mozesz mi wyjasnic dlaczego?NumLock pisze:Na denaturacie to zbyt smaczne nie będzie...karoca pisze:Dzieki.
No ale nawet w jeden dzien cos trzeba zjesc
Z takiego ogniska wydzielają się trujące opary.Denaturat (spirytus skażony) - handlowa nazwa alkoholu etylowego (zwykle ok. 92%) skażonego substancjami mającymi uniemożliwić jego celowe spożycie.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Mozna na nim grzac, gotyowac, ale zapach, ktory sie wydziela podczas spalania denaturatu nie jest ani przyjemny, ani( podejzewam ) wplywa dodatnio na walory smakowe. Mam osobiscie palnik na denaturat armii szwedzkiej, zaniechalem gotowania na nim z powodu malej wydajnosci w temperaturach ponizej +5 i oczywiscie zapachu. W lesie wole zapach drewna(nawet palacego sie )
- badrohn
- Posty: 9
- Rejestracja: 04 lut 2009, 18:44
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Gadu Gadu: 5192748
- Płeć:
Mam w domu gdzieś z rupieciami tzw. kocher na denaturat właśnie, kupiony wieki temu w składnicy harcerskiej (jak jeszcze była taka w moim mieście). Nadaje się tylko co by od biedy zagotować wodę na herbatę jak np. braknie gazu, tyle że później aromat w domu nieoceniony. W terenie kiedyś próbowałem, trwało to wieki. Nie polecam.
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
definicja denaturatu z wikipedii nie jest pełna....
Wojna: Przyjmij za pewnik, że "skażony" oznacza "trujący" - to przynajmniej nic ci nie będzie.
To tylko ostatnimi czasy , z uwagi na lumpów co wszystko wypiją, skażenie jest bardziej na zasadzie barwienia, natomiast kiedyś skażony był naprawdę skażony, słowo to może zawierać wszystko, więc lepiej nie ryzykować.
Wojna: Przyjmij za pewnik, że "skażony" oznacza "trujący" - to przynajmniej nic ci nie będzie.
To tylko ostatnimi czasy , z uwagi na lumpów co wszystko wypiją, skażenie jest bardziej na zasadzie barwienia, natomiast kiedyś skażony był naprawdę skażony, słowo to może zawierać wszystko, więc lepiej nie ryzykować.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Dziekuje za odpowiedzi. Teraz zamowilem krzesiwo, wiec bede sie uczyl rozpalac krzesiwem, i normalnie tez sie poucze rozpalac ogien.
Treasure Hunter, dal kiedys temat na forum jak z robic "mini kuchenke" z jakiejs puszki, czy to byloby lepsze rozwiazanie? Chodzi mi o to ze potrzebuje czegos takiego, jak wlasnie "mini kuchenka".
No pogoda u mnie nie sprzyja bo znowu nasypalo troche sniegu ;/ I jest mokro..
Treasure Hunter, dal kiedys temat na forum jak z robic "mini kuchenke" z jakiejs puszki, czy to byloby lepsze rozwiazanie? Chodzi mi o to ze potrzebuje czegos takiego, jak wlasnie "mini kuchenka".
No pogoda u mnie nie sprzyja bo znowu nasypalo troche sniegu ;/ I jest mokro..