Wyprawa brzegiem morza
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Wyprawa brzegiem morza
Witam,
Chciałbym z dzieciakami wybrać się na kilkudniową wyprawę brzegiem morza. Myślę, że termin byłby zaraz po zakończeniu roku szkolnego. Myslę o trasie tak do 40-50 km w ciągu powiedzmy 4 dni. Nie mam ciśnienia na robienie dużej liczby kilometrów. Bardziej chodzi mi o to, aby był to rodzaj spaceru, aby dzieciaki mogły się pokąpać, coś zobaczyć po drodze.
Tu mam kilka pytań:
1. Może ktoś byłby chętny na wspólną wyprawę tego typu?
2. Myślę o rejonie Bałtyku, gdzie bym się wybrał. Generalnie chodzi o to aby nie było tam jakiś poligonów, parków narodowych itp. rzeczy które w przypadku nocowania na dziko mogą być źródłem sporych mandatów. Ale też by nie było jakiś rzek do przebycia.
Myślę np. o odcinku Łeba - Władysławowo. Czy ktoś zna ten odcinek z własnych doświadczeń? Nie chcę dzieciaków wpakować w jakieś problemy.
3. Macie jakieś doświadczenia z nocowaniem na dziko (plaża, okoliczny las)? Wiem że na wydmach nie wolno, więc nawet nie będę próbować. Chodzi też o to by po ryju nie dostac od jakiś nawalonych przypadkowych gości Jedna z opcji jest legalnie u kogos na ogródku, lub może są po drodze jakieś legalne pola namiotowe?
4. Czy w tym okresie nad Bałtykiem są już komary i inne robale szczególnie dokuczliwe nocą? Pytam bo zastanawiam się nad zabraniem plandeki budowlanej zamiast namiotu, a nie chcę by dzieciaki coś pożarło (ostatnie doświadczenia z Secymina ).
Chciałbym z dzieciakami wybrać się na kilkudniową wyprawę brzegiem morza. Myślę, że termin byłby zaraz po zakończeniu roku szkolnego. Myslę o trasie tak do 40-50 km w ciągu powiedzmy 4 dni. Nie mam ciśnienia na robienie dużej liczby kilometrów. Bardziej chodzi mi o to, aby był to rodzaj spaceru, aby dzieciaki mogły się pokąpać, coś zobaczyć po drodze.
Tu mam kilka pytań:
1. Może ktoś byłby chętny na wspólną wyprawę tego typu?
2. Myślę o rejonie Bałtyku, gdzie bym się wybrał. Generalnie chodzi o to aby nie było tam jakiś poligonów, parków narodowych itp. rzeczy które w przypadku nocowania na dziko mogą być źródłem sporych mandatów. Ale też by nie było jakiś rzek do przebycia.
Myślę np. o odcinku Łeba - Władysławowo. Czy ktoś zna ten odcinek z własnych doświadczeń? Nie chcę dzieciaków wpakować w jakieś problemy.
3. Macie jakieś doświadczenia z nocowaniem na dziko (plaża, okoliczny las)? Wiem że na wydmach nie wolno, więc nawet nie będę próbować. Chodzi też o to by po ryju nie dostac od jakiś nawalonych przypadkowych gości Jedna z opcji jest legalnie u kogos na ogródku, lub może są po drodze jakieś legalne pola namiotowe?
4. Czy w tym okresie nad Bałtykiem są już komary i inne robale szczególnie dokuczliwe nocą? Pytam bo zastanawiam się nad zabraniem plandeki budowlanej zamiast namiotu, a nie chcę by dzieciaki coś pożarło (ostatnie doświadczenia z Secymina ).
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Rojek
- Posty: 328
- Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
- Lokalizacja: Przemyśl
- Tytuł użytkownika: PISS
- Płeć:
Kiedyś TH pokazał swoją wyprawę brzegiem naszego morza. viewtopic.php?t=407 Może coś ci się przyda. Na filmach jest kilka opisów.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Potrzebuję tylko wolności
- Kopek
- Posty: 1031
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Odcinek ze Świnoujścia do Międzyzdrojów przemaszerowałem. Brak jakichkolwiek przeszkód.
Na plaży z tego co wiem nie wolno biwakować. Ale koledzy na forum biwakowali. Pewnie jak się rozłożysz między jakimiś miejscowościami to się nikt pewnie nie przyczepi.
Poligon jest jeden z tego co wiem na naszej plaży. Na pewno wygooglujesz.
Patrząc od plaży na lasy ciągnące się wzdłuż wybrzeża co jakiś czas widać tablice z napisem „Uwaga kleszcze”. Koleżanka mi opowiadała, że plażowicze strasznie zaśmiecali w/w lasy i niedomagały żadne zakazy itp. Tablica z kleszczami załatwiła sprawę .
Na plaży z tego co wiem nie wolno biwakować. Ale koledzy na forum biwakowali. Pewnie jak się rozłożysz między jakimiś miejscowościami to się nikt pewnie nie przyczepi.
Poligon jest jeden z tego co wiem na naszej plaży. Na pewno wygooglujesz.
Patrząc od plaży na lasy ciągnące się wzdłuż wybrzeża co jakiś czas widać tablice z napisem „Uwaga kleszcze”. Koleżanka mi opowiadała, że plażowicze strasznie zaśmiecali w/w lasy i niedomagały żadne zakazy itp. Tablica z kleszczami załatwiła sprawę .
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
W Świnoujściu są już komary. Na plaży ich nie ma, ale wystarczy wejść parę metrów do lasu i już nie jest zbyt wesoło.
Dwa lata temu biwakowałem pod Międzywodziem stacjonarnie na klifie pod koniec września. Kleszczów były jakieś kosmiczne ilości (jest tam tablica informująca o kleszczach), więcej niż mrówek
Dwa lata temu biwakowałem pod Międzywodziem stacjonarnie na klifie pod koniec września. Kleszczów były jakieś kosmiczne ilości (jest tam tablica informująca o kleszczach), więcej niż mrówek
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Przepraszam ale nie moge sie obecnie zbyt rozpisywac (musze wyjsc z domu).
Trase Wladyslawowo- Leba opisywalismy z Quazimodo w tym watku:
viewtopic.php?p=68510&highlight=#68510
Przeszlismy ja 2 razy. Jezeli masz jakies pytania to oczywisci chetnie odpowiem, wieczorem moze bede mial troche czasu i wysle Ci na PW namiary na nasze miejscowki.
Trase Wladyslawowo- Leba opisywalismy z Quazimodo w tym watku:
viewtopic.php?p=68510&highlight=#68510
Przeszlismy ja 2 razy. Jezeli masz jakies pytania to oczywisci chetnie odpowiem, wieczorem moze bede mial troche czasu i wysle Ci na PW namiary na nasze miejscowki.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
- Qazimodo
- Posty: 311
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 11:18
- Lokalizacja: Gdańsk
- Tytuł użytkownika: Qazimodo
- Płeć:
Fajny pomysł. Nie wykluczone że może bym z córką 7 lat się dołączył.
Trasę z Łeby prawie do Władka zdeptaliśmy już 2 razy. w tzw "Marszu Legionisty" - znajdziesz na forum relacje itd.
Spokojnie zanocujesz zarówno na plaży jak i w lasku obok niej. Tylko z tym wyjątkiem że na plaży większe ryzyko jak ognisko rozpalisz. Nocować powinieneś z dala od miejscowości (zwłaszcza Dębki).
Jest wiele fajnych miejsc tam na nocowanie - włącznie z wspomnianym poligonem, a raczej nieczynnym stanowiskiem baterii rakietowej.
Ludzi raczej wielu nie spotkasz, trasę 50 km z dziećmi przystankami, na posiłki, zakupy itd zrobisz w 3 dni, spokojnie.
Ale uważaj bo 3 dnia dzieciaki będą już znudzone. Mi też na 3 dzień wystarcza tych samych widoków.
Zakupy staraj się robić codzienne, na trasie znajdziesz kilka miejscowości - wszystko co potrzebne tam dostaniesz, sklepy do 20h.
W razie pytań dzwoń.
Bastion wspominał o miejscówkach - oj tak mamy kilka FENOMENALNYCH !!!
Trasę z Łeby prawie do Władka zdeptaliśmy już 2 razy. w tzw "Marszu Legionisty" - znajdziesz na forum relacje itd.
Spokojnie zanocujesz zarówno na plaży jak i w lasku obok niej. Tylko z tym wyjątkiem że na plaży większe ryzyko jak ognisko rozpalisz. Nocować powinieneś z dala od miejscowości (zwłaszcza Dębki).
Jest wiele fajnych miejsc tam na nocowanie - włącznie z wspomnianym poligonem, a raczej nieczynnym stanowiskiem baterii rakietowej.
Ludzi raczej wielu nie spotkasz, trasę 50 km z dziećmi przystankami, na posiłki, zakupy itd zrobisz w 3 dni, spokojnie.
Ale uważaj bo 3 dnia dzieciaki będą już znudzone. Mi też na 3 dzień wystarcza tych samych widoków.
Zakupy staraj się robić codzienne, na trasie znajdziesz kilka miejscowości - wszystko co potrzebne tam dostaniesz, sklepy do 20h.
W razie pytań dzwoń.
Bastion wspominał o miejscówkach - oj tak mamy kilka FENOMENALNYCH !!!
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Dzięki za wszelkie uwagi.
Bastion, Quazimodo > tak mi się wydawało, że jakoś tą trasą szliście, ale nie pamiętałem szczegółów. Jakbyś Quazimodo chciał sie wybrać to byłoby fajnie, zawsze raźniej. Ja wezmę moja 6- letnia córkę też, więc miałyby towarzystwo.
Ognisko można sobie darować nawet. To sa najdłuższe dni roku, więc jasno jest dość długo. Ciepło teoretycznie też na tyle, że może nie być konieczności dogrzewania się. Nocleg na plaży może ewentualnie być. Może szłoby jakoś plandekę przyszpilić i pod nią spać. Myślę że tak do 12-15 km dziennie by mogło być, ze 2-3 noclegi po drodze. Będę wdzięczny za namiary na miejscówki.
Poślijcie na priw nr telefonu to zadzwonię za kilka dni.
Martyna > Już widzę jak Cię Weismann puści samą
Bastion, Quazimodo > tak mi się wydawało, że jakoś tą trasą szliście, ale nie pamiętałem szczegółów. Jakbyś Quazimodo chciał sie wybrać to byłoby fajnie, zawsze raźniej. Ja wezmę moja 6- letnia córkę też, więc miałyby towarzystwo.
Ognisko można sobie darować nawet. To sa najdłuższe dni roku, więc jasno jest dość długo. Ciepło teoretycznie też na tyle, że może nie być konieczności dogrzewania się. Nocleg na plaży może ewentualnie być. Może szłoby jakoś plandekę przyszpilić i pod nią spać. Myślę że tak do 12-15 km dziennie by mogło być, ze 2-3 noclegi po drodze. Będę wdzięczny za namiary na miejscówki.
Poślijcie na priw nr telefonu to zadzwonię za kilka dni.
Martyna > Już widzę jak Cię Weismann puści samą
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Wiele wskazuje na to, że wyjazd dojdzie do skutku. Chyba że pogoda będzie paskudna, bo wtedy z dzieciakami ciężko iść, zwłaszcza brzegiem morza przy silnym wietrze. Zastanawiam się jeszcze nad trasą. Potencjalnie może to być odcinek Łeba - Władysławowo (ok 50 km) albo Łeba - Ustka (podobna odległość). W tym drugim przypadku pewnym problemem byłby Słowiński Park Narodowy (SPN), w którym aby być w zgodzie z prawem nie można biwakować a dzieciaki ponad 20 km mogą nie przejść jednego dnia, zwłaszcza 6-latka. Z Łeby pewnie trzebaby podjechać do wyrzutni w SPN (ok 6 km) a następnie z buta do Czołpina (ok 16 km) lub Smołdzińskiego Lasu (ok 18-19 km) i tam szukać jakieś miejscówki.
Ma ktoś z Was jakieś doświadczenie z nocowaniem w tych okolicach?
Mam informacje, że Quazimodo myśli nad tym aby też się z córką wybrać.
Ma ktoś z Was jakieś doświadczenie z nocowaniem w tych okolicach?
Mam informacje, że Quazimodo myśli nad tym aby też się z córką wybrać.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Jezeli chcecie isc z takimi maluszkami to raczej sugeruje inna trase.Hiskiasz pisze:Zastanawiam się jeszcze nad trasą. Potencjalnie może to być odcinek Łeba - Władysławowo (ok 50 km) albo Łeba - Ustka (podobna odległość).
1) Start Jastrzebia Gora albo Wladyslawowo
2) Karwie
3) Debki
4) Bialogora.
Natomiast.
Trasa Wladyslawowo- Leba, bedzie trudna na odcinku Bialogora- Leba, jezeli dobrze pamietam to mielismy ostatnio spory problem zeby znalezc jakis sklep. Zeszlismy do Lubiatowa, tam w sobote (czy niedziele) wszystko bylo po zamykane i musielismy isc do Kopalina zeby kupic pieczywo i wode. W sumie zeby zaopatrzyc sie w zywnosc nadrobilismy jakies 10 km. Dla malych dzieci juz samo dotarcie do sklepu moze oznaczac calkowite wyczerpanie sil.
Na trasie Leba- Ustka jest jeszcze gorzej ze sklepami, opisalem Ci to dokladnie na PW.
Dostanie sie do Czolpina to 6 km marszu w tym ze 2 km po wydmie Czolpinskiej, duzo wzniesien i dolinek o roznicy wysokosci ok. 20 m. Do tego trzeba isc w grzaskim plazowym piachu.
Do Czolpina mozna dojsc idac niebieskim szlakiem z ominieciem wydmy ale to rowniez bedzie ze 4 km w jedna strone.
Moim zdaniem trasa Wladyslawowo- Bialogora bedzie bezpieczna, optymalna i latwa.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
- Qazimodo
- Posty: 311
- Rejestracja: 15 wrz 2010, 11:18
- Lokalizacja: Gdańsk
- Tytuł użytkownika: Qazimodo
- Płeć:
Proponuję start w Jastrzębiej Górze.
Łatwo się tam dostaniemy z Gdańska - SKMką do Gdyni i PKS- Jastrzębia Góra.
Następnie marsz wolniutko i wesoło z dzieciakami do miejscówki na Karwieńskich Błotach. (ok 11 km) Biorąc pod uwagę że wpierw musimy tam dojechać (JG) uważam że na pierwszy dzień starczy.
Kolejny dzień to zakupy w Dębkach (rano) i marsz w kierunku Białogóry.
Nocleg w okolicy.
Jak moja dzieciakom będzie się podobało możemy iść dalej...............
[ Dodano: 2012-06-28, 12:13 ]
inna opcja to z Łeby do Ustki - lub odwrotnie
Łatwo się tam dostaniemy z Gdańska - SKMką do Gdyni i PKS- Jastrzębia Góra.
Następnie marsz wolniutko i wesoło z dzieciakami do miejscówki na Karwieńskich Błotach. (ok 11 km) Biorąc pod uwagę że wpierw musimy tam dojechać (JG) uważam że na pierwszy dzień starczy.
Kolejny dzień to zakupy w Dębkach (rano) i marsz w kierunku Białogóry.
Nocleg w okolicy.
Jak moja dzieciakom będzie się podobało możemy iść dalej...............
[ Dodano: 2012-06-28, 12:13 ]
inna opcja to z Łeby do Ustki - lub odwrotnie
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Ja cały czas myślę jak dojechać. Na pewno w niedzielę ale analizuję jeszcze opcje czy pociąg czy samochód. Jadąc z piątką dzieci osobówką do Gdańska zapłacę 132 zł (liczę zniżki już) co jest w miarę ok, ale później są schody. Dzwoniłem do PKS Mława i bilet Gdańsk - Karwia to 24 zł od osoby. Dzwoniłem też do PKS Wejherowo i z Gdyni do Karwi koszt 12 zł i nie ma zniżek na dzieci. Jeszcze trzeba SKM dojechać z Gdańska do Gdyni (5 zł od łebka). Impreza robi się droga.
Myślę więc żeby od razu jechać samochodem do Karwii albo okolic, postawić gdzieś na ulicy (może mi nie rozwalą ) i mam spokój. Mniej kasy i szybciej będę na miejscu. Później tylko z Łeby trzeba wrócić do Karwii i tutaj linia 653 jeździ tylko 2 razy na tydzień w poniedziałek i czwartek:
http://www.pksw.pl/rozklady/1653/0653t032.htm
... więc do czwartku trzeba od niedzieli czymś dzieci zająć. 43 km przejdą szybciej na pewno. Można z nimi z Łeby dodatkowo do Słowińskiego PN iść i wrócić do Łeby, gdzieś się kimnąć i wrócić w ten czwartek. Tutaj jest to do dogadania.
Qazimodo > Łeba Ustka byłaby super, ale ten PN, który nie wiem czy nie jest w całości rezerwatem. Dzwoniłem do parku i nie ma tam nigdzie miejsca na legalny nocleg. A tak na dziko to wiesz jak z bandą dzieci jest. Bastion pisał o Czołpinie, ale tam jak pisał jest dość ciężkie dojście przez piach. W grę wchodzi dojazd do wyrzutni z Łeby ale później i tak do Czołpina wyjdzie 17 km. Może być dużo na 6-letnie dzieci.
Myślę więc żeby od razu jechać samochodem do Karwii albo okolic, postawić gdzieś na ulicy (może mi nie rozwalą ) i mam spokój. Mniej kasy i szybciej będę na miejscu. Później tylko z Łeby trzeba wrócić do Karwii i tutaj linia 653 jeździ tylko 2 razy na tydzień w poniedziałek i czwartek:
http://www.pksw.pl/rozklady/1653/0653t032.htm
... więc do czwartku trzeba od niedzieli czymś dzieci zająć. 43 km przejdą szybciej na pewno. Można z nimi z Łeby dodatkowo do Słowińskiego PN iść i wrócić do Łeby, gdzieś się kimnąć i wrócić w ten czwartek. Tutaj jest to do dogadania.
Qazimodo > Łeba Ustka byłaby super, ale ten PN, który nie wiem czy nie jest w całości rezerwatem. Dzwoniłem do parku i nie ma tam nigdzie miejsca na legalny nocleg. A tak na dziko to wiesz jak z bandą dzieci jest. Bastion pisał o Czołpinie, ale tam jak pisał jest dość ciężkie dojście przez piach. W grę wchodzi dojazd do wyrzutni z Łeby ale później i tak do Czołpina wyjdzie 17 km. Może być dużo na 6-letnie dzieci.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Tak chcę zabrać piątkę dzieci (4 swoje + jedno od znajomych). Damy radę na pewno, choć zaczynam się zastanawiać na ile słuszna jest progrnoza pogody:
http://www.meteo.pl/php/meteorogram_lis ... e=Gda%F1sk
W niedzielę jakieś opady deszczu spore są w tej prognozie, choć ta prognoza może się jeszcze zmieniać. To mogą być jakieś przelotne opady i może te 8 km damy radę mimo to przejść.
Nocleg na dziko oczywiście jak najbardziej. To w koćcu jest jedna z atrakcji tego wyjazdu . Ja mówiłem o problemie z noclegiem na dziko w Parku Narodowym, gdzie służby różnej maści nie sądzę żeby były bardzo tolerancyjne. A tak poza parkiem to spoko.
http://www.meteo.pl/php/meteorogram_lis ... e=Gda%F1sk
W niedzielę jakieś opady deszczu spore są w tej prognozie, choć ta prognoza może się jeszcze zmieniać. To mogą być jakieś przelotne opady i może te 8 km damy radę mimo to przejść.
Nocleg na dziko oczywiście jak najbardziej. To w koćcu jest jedna z atrakcji tego wyjazdu . Ja mówiłem o problemie z noclegiem na dziko w Parku Narodowym, gdzie służby różnej maści nie sądzę żeby były bardzo tolerancyjne. A tak poza parkiem to spoko.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Wyprawa się odbyła, choć szkoda że Qazimodo coś wypadło. Miałem okazję dwie noce nocować na jego działce koło Gdańska (fajne miejsce), a w końcu nie mieliśmy okazji się poznać osobiście. Szkoda, ale mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja.
Zabrałem szóstkę dzieci. Pojechaliśmy do Karwii i stamtąd z buta do Łeby. Najmłodsza córka miała 6 lat. Podziwiam ją za to że dała radę przejść w sumie 55 km jak się policzy wszystko. Bardzo ciekawy teren, bardzo często całe kilometry pustych plaż, choć bydła nie da się uniknąć zwłaszcza w kurortach.
Relacja z wyprawy wraz z galerią pod linkiem:
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... L2012.html
Zabrałem szóstkę dzieci. Pojechaliśmy do Karwii i stamtąd z buta do Łeby. Najmłodsza córka miała 6 lat. Podziwiam ją za to że dała radę przejść w sumie 55 km jak się policzy wszystko. Bardzo ciekawy teren, bardzo często całe kilometry pustych plaż, choć bydła nie da się uniknąć zwłaszcza w kurortach.
Relacja z wyprawy wraz z galerią pod linkiem:
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... L2012.html
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
- Kopek
- Posty: 1031
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Hiskiasz jesteś wielki.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- GawroN
- Posty: 649
- Rejestracja: 18 kwie 2012, 20:11
- Lokalizacja: Chorzów / Śląsk
- Gadu Gadu: 1519631
- Tytuł użytkownika: Szczupły blondyn
- Płeć:
Hiskiasz, masz jaja . Ja mam córkę która ma 6 lat i raz ją w tym roku do lasu na noc wziąłem, Mieliśmy do przejścia ca. 3 km do miejscówki. W drodze powrotnej skończyło się kłótnią ze względu na dystans do pokonania.
Całe życie z wariatami
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: https://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Co trzeba zrobić aby przyłączyć się do naszej grupy na FB - OPIS
- Hiskiasz
- Posty: 273
- Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
- Lokalizacja: Poznań
- Tytuł użytkownika: Rafał
- Płeć:
Ja od dłuższego czasu staram się dzieci przygotowywać do chodzenia, po trochu zwiększając dystanse, ale też wjeżdżając im na ambicję. Odznaki PTTK dość skutecznie działają tutaj widzę Staram się z nimi regularnie chodzić i teraz widzę, że spokojnie najmłodsza przejdzie nawet 20 km w dzień. Oczywiście musi być jakaś marchewka, więc obiecuję np. lody za dzielnośćBastion pisze: Bylem pewien, ze 50km to bedzie za trudne dla malych dzieci. Jak dla mnie, to te dzieciaki zrobily naprawde wielki "wyczyn". Wielkie uznanie Hiskiasz za swietna organizacje.
Dzieciakom, przynajmniej moim, chyba się podobało, bo już się pytają czy jeszcze tak pójdziemy kiedyś nad morzem. Typowo jak sam gdzieś idę, to za wiele się nie zastanawiam, ale teraz faktycznie starałem się dobrze przemyśleć wszystkie szczegóły, tym bardziej że miałem też dwójkę innych dzieciaków. Te Wasze rejony bardzo mi się podobają, więc chętnie jeszcze tam wpadnę z ekipą. Od kilku lat myślę o jakimś poszwędaniu się po Kaszubach. Może jesienią tego roku się uda, choć ciężko mi coś zaplanować na tak długo naprzód.
Fajnie byłoby się spotkać z Wami też. Będziecie w tym roku organizować marsz legionisty?
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html