Lepszy tu w ojczyźnie kęsek lada jaki

dyskusje na tematy nie związane z tematyką Forum (co wcale nie oznacza że można tu pisać co tylko się zamarzy)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Jaca
Posty: 401
Rejestracja: 13 maja 2009, 16:06
Lokalizacja: okąd
Płeć:

Post autor: Jaca »

Prowler pisze:Jaca kiedy ostatnio byleś na wyborach ? Kiedy ostatnio uczestniczyłeś w jakimś projekcie obywatelskim nie licząc protestów o to by trawa byłą legalna ?
Na wyborach nie byłem bo kiedyś właśnie sam byłem takim ignorantem. Ogólnie poglądy mam jak najbardziej anarchistyczne, ale jak wiadomo jest to utopia więc jeśli mam żyć w systemie to chciałbym żyć w systemie normalnym. I w sumie cieszę się, że do tej pory na wyborach nie byłem bo teraz wiem, że nie byłby to dobry wybór, bo głosowałbym bez takiej świadomości jaką mam teraz, a łykał bym propagandę z telewizora i ulegał naciskom tzw. "młodych wykształconych" Na następne zapewne się wybiorę już z pełną świadomością. Niestety to też jest jeden z ogromnych problemów, że ludzie głosują bez jakiejkolwiek wiedzy na temat programów i poglądów partii wybierając tych których najwięcej widzą w TV, albo jak pisałem obiecają gruszki na wierzbie. Choć coś takiego jak programy też chyba przestało istnieć bo co z tego, że program mają jak nie realizują podstawowych założeń. W projektach obywatelskich uczestniczę często jeśli dotyczą wprowadzenia normalności fizycznie i podpisując wszelkiego rodzaju petycję. A co do

Kod: Zaznacz cały

nie licząc protestów o to by trawa...
to nie wiem do czego pijesz. Wyobraź sobie, że byłem aż raz z czystej ciekawości i strasznie do tego ruchu się zraziłem. Bo niestety nie działa tak jak powinien, a przy okazji ich protestów zawsze znajdzie się jak to zwykle bywa grupka idiotów, którzy przychodzą tam bo jest okazja powyzywać policję, albo dzieciaki dla lansu i oczywiście kompromitują całą społeczność. Niestety nie tędy droga.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Awatar użytkownika
Wedrowiec
Posty: 85
Rejestracja: 01 sty 2011, 13:47
Lokalizacja: Z krainy wilka
Płeć:

Post autor: Wedrowiec »

Prowler,jesteś wstanie za minimalną krajową wynająć kawalerkę w Warszawie,kupić jedzenie,a w razie "W" mieć na leki?
Kiedy matka będąca np sprzątaczką chce kupić dzieciom ubrania to są zachcianki?
Co to znaczy że rodzina radzi sobie dobrze?Bo to może oznaczać np dodatkową pracę,pomoc krewnych,wyjazdy za granicę itd.
Ciężki plecak zabija radość życia...
Awatar użytkownika
Jaca
Posty: 401
Rejestracja: 13 maja 2009, 16:06
Lokalizacja: okąd
Płeć:

Post autor: Jaca »

Wedrowiec pisze:Prowler,jesteś wstanie za minimalną krajową wynająć kawalerkę w Warszawie
A to odnośnie wynajmu mieszkań w Polsce na tle Europy. gorzej jest tylko w Rumunii :lol:

http://biznes.onet.pl/polacy-placa-za-n ... lizy-detal

Poza tym podwyższanie płacy minimalnej to też jakieś mamienie oczu nie wiem komu. Jeśli pracodawca płaci komuś 1200zł za wykonywaną pracę i na tyle ją wycenia, to gdy zostaje podniesiona pensja minimalna powiedzmy do 1500zł to wtedy ma dwa wyjścia: albo zwalnia pracownika bo uważa, że tyle mu się nie należy, albo zatrudnia na umowę śmieciową żeby ciąć koszty zatrudnienia. Jak to ma pomóc ktoś mi powie? Oczywiście są też argumenty z drugiej strony, że bez płacy minimalnej krwiożerczy kapitaliści będą zatrudniać wtedy za minimum czyli powiedzmy jakieś 600zł. Ja jednak twierdzę, że rynek obroni się sam przed jednym i drugim bez niczyjej interwencji. Choć to też może być utopia, ale tego jeszcze chyba nie sprawdzaliśmy.
...smelling the air when spring comes by raindrops reminds us of youthful days...
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Wedrowiec - pisałem już o płacy minimalnej. Robi więcej szkody, niż pożytku - bo dyskwalifikuje z rynku pracy wszystkich, co nie są zdolni jej wypracować. A im wyżej postawisz poprzeczkę, nim więcej zdyskwalifikowanych.

Mówiąc prosto - dopóki opłaca się postawić dziesięciu z łopatami zamiast jednego z koparką, pracę ma dziesięciu. Potem - tylko jeden. Pozostałych dziewięciu ustawi się po zasiłek dla bezrobotnych - ino skąd na ten zasiłek ma wziąć państwo? Zabierze jeszcze więcej mnie?

Nie porównujcie swojej sytuacji z sytuacją pracowników w krajach bogatych. Popatrzcie, co się dzieje na Ukrainie, w Rumunii.

Jak ktoś chce szybciej i więcej - albo musi ruszyć głową w Polsce, albo wyjechać i ruszać głową za granicą. Dla "elit" spod budki z piwem miejsca tam nie ma.

Każdy kij ma dwa końce - z pozycji pracodawcy pracownik, biorący na rękę 1200 zł, kosztuje ponad dwa tysiące, trzeba mu dodatkowo dać odzież roboczą, BHP, narzędzia. Słowem - musi wypracować dla pracodawcy przynajmniej pięć tysięcy zysku, żeby się go opłacało zatrudnić. A dziś o taki zysk z pracownika naprawdę niełatwo...
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Wedrowiec, w warszawie jest zapewne placa minimalna z deczko wyższa niż u nas nie uważasz ? Gdybym mieszkał sam to w naszym regionie za 1200 zł utrzymał bym się bez problemu. Oczywiście luksusów by nie było ale problemów bym nie widział. Skoro byłem w stanie utrzymać się z jednej wypłaty gdzie po opłaceniu wszystkiego zostawało czasem mniej niż 500 zł na 2 osoby i psa i głodny nie chodziłem to za 1200 sam dał bym radę na pewno. Oczywiście zakładając ,że nie mam obecnych należności wynikających z kredytów - w sumie jak bym zarabiał 1200 zł to bym tych kredytów nie brał ;)
Wedrowiec pisze:Kiedy matka będąca np sprzątaczką chce kupić dzieciom ubrania to są zachcianki?
A matka jest sama a gdzie tatuś ? jak nie ma tatusia to gdzie alimenty ? jak nie ma alimentów od tatusia to gdzie alimenty od rządu ?
Wedrowiec pisze:Co to znaczy że rodzina radzi sobie dobrze?Bo to może oznaczać np dodatkową pracę,pomoc krewnych,wyjazdy za granicę itd.


to oznacza ,że stać ich na bieżące ,życie a i czasem uda się dorobić a i kupić coś na raty. A ,że wszyscy są najedzeni , ubrani czysto i schludnie. Wystarczy żyć na poziomie na jaki nas stac i mądrze zarządzać zarobionymi pieniędzmi.

powiem tyle. Ja mam często kontakt z ludźmi którzy zarabiają dość skromnie albo żyją z zasiłków i wiem jedno. Na fajki , alko ,opłacenie satelity i po komórce u każdego członka rodziny to pieniądze się znajdą zawsze. No ale jak zapytać jak się żyje to : a no panie do garnka nie ma co włożyć. Wedrowiec, przejedź się na ul. Dojnowską bloki 80-80d ewentualnie eliasza 3 i 3A gdzie są bloki komunalne dla wysiedleńców niekoniecznie menelstwo i pijacy ale i ludzie co są niezaradni życiowo. Sporo jest na zasiłkach ale i sporo pracuje za minimum. Następnie przejdź od strony balkonów i policz anteny satelitarne - jest praktycznie w każdym mieszkaniu. Następnie przejdź się po mieszkaniach i zobacz w ilu jest tv 32 cale i więcej (mniejszych nie widziałem). Także wybacz stary ale wiem o czym mówię
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
Wedrowiec
Posty: 85
Rejestracja: 01 sty 2011, 13:47
Lokalizacja: Z krainy wilka
Płeć:

Post autor: Wedrowiec »

Jaca pisze:
Wedrowiec pisze:Prowler,jesteś wstanie za minimalną krajową wynająć kawalerkę w Warszawie
A to odnośnie wynajmu mieszkań w Polsce na tle Europy. gorzej jest tylko w Rumunii :lol:

http://biznes.onet.pl/polacy-placa-za-n ... lizy-detal

Poza tym podwyższanie płacy minimalnej to też jakieś mamienie oczu nie wiem komu. Jeśli pracodawca płaci komuś 1200zł za wykonywaną pracę i na tyle ją wycenia, to gdy zostaje podniesiona pensja minimalna powiedzmy do 1500zł to wtedy ma dwa wyjścia: albo zwalnia pracownika bo uważa, że tyle mu się nie należy, albo zatrudnia na umowę śmieciową żeby ciąć koszty zatrudnienia.
Albo zamiast 100 tys. pracodawca ma miesięcznie ma 80 tys. w swojej kieszeni ;)
Ciężki plecak zabija radość życia...
Awatar użytkownika
dziul
Posty: 199
Rejestracja: 06 mar 2010, 14:27
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 1399656
Płeć:

Post autor: dziul »

Prowler pisze:No oczywiście ,że o głosowanie. O projekty społeczne o każdą inicjatywę obywatelską. ale najlepiej narzekać o Tusk wygrał.
Właśnie o to chodzi że te świnki u koryta już zadbali o to aby to koryto stało się dziedziczne.
Już tu kiedyś pisałem.
Dzisiejsza Ordynacja Wyborcza przypomina wybieranie sobie kandydatki na małżonkę.
Dziś możesz mieć "małżonkę" z "Dobrego Domu" lub "Gorszego Domu" ... ale zawsze możesz wybierać jedynie z "Domu Publicznego"


Inicjatywa Obywatelska ?
Była taka pod którą zaistniał także mój podpis ... było to "4 x tak" inicjatywa - Akcja PO 4 x Tak dla Polski
- Zniesienie immunitetu parlamentarnego
- Likwidacja Senatu
- Zniesie liczby posłow w Sejmie do 230
- Jednomandatowe okręgi wyborcze

a to odpowiedź polecam 2min 15 sek

Ile razy jeszcze mam nadstawiać "rowa" ?

I jeszcze panuje wersja , do której przekonywał mnie Dragonfly i MIKI że "społeczeństwo nie chodzi do wyborów bo się zgadza z linią Rządu"
Dragonfly to nawet mnie przekonywał że stworzył jakiś "program" który potwierdzał tą statystykę :mrgreen:
W takiej utopii żyją te "świnki przy korycie" i będą bardzo zdziwieni pewnego dnia jak społeczeństwo powie im co o nich myśli naprawdę.

Prowler

Ludzie po tych wszystkich obiecankach, manipulowanych referendach, zrywach uczciwości, wysyłania "naszych" do Sejmu typu Samoobrona... itp numerach... mają już Władzę w d...nosie i teraz to już tylko czara musi się przelać a zostanie kryterium uliczne.
Już teraz widoczna jest coraz wyraźniej świadomość ludzi manifestujących.

Ostatnio Palikot chciał "upiec swoją pieczeń" na manifestacjach przeciw ACTA ... usłyszał "Wyp...aj" i zwijał się biegusiem ze swoją szczekaczką i przydupasami :D

Nawet policyjne metody inwigilacji i prowokacji czy cała "inżynieria zapanowania i zmanipulowania tłumu, w dniu Marszu Niepodległości , nie poskutkowały... ludzie patrzą , widzą , rejestrują ... a w dobie szybkiej komunikacji i netu rozchodzi się razem z wiadomościami także i ŚWIADOMOŚĆ. :)

Nawet już media nie mają takiego wpływu jakby sobie tego życzyły...

I nagle okazuje się że cała ta socjotechniczna inżynieria, socjologiczny bełkot i spindoktorstwo... można kamieniem i o kant du..y potłuc , bo ludzie okazali się mądrzejsi niż te "kształcone" durnie myśleli i jednak masa szarego bydła myśli, a nie tylko reaguje :P

I teraz w zależności jak Ciebie (jako Policaja) i Wojsko Władzunia dopieści , albo będziesz mnie lał pałą na ulicach a ja Ciebie kamulcami, albo razem będziemy demontować to co tu napaskudzono.

I nie wierzę jakoś, że gdyby Policja nie dawała rady protestom społecznym, ta władza nie sięgnęła by po Wojsko... Tylko na szczęście już to Wojsko nie nadaje się nawet do walki na "froncie wewnętrznym". :/

Tak zwanymi "metodami demokratycznymi" już się tego naplątanego węzła nie da rozsupłać.
Awatar użytkownika
Wedrowiec
Posty: 85
Rejestracja: 01 sty 2011, 13:47
Lokalizacja: Z krainy wilka
Płeć:

Post autor: Wedrowiec »

Prowler,nie rozumiemy się :)
Przeżyć można,inaczej mielibyśmy 10 mln a nie 40 mln ludzi w kraju ;)
Wynajęcie kawalerki to około 1000zł,a gdzie jedzenie i pozostałe wydatki?Mówimy o minimalnej krajowej,która według niektórych jest wystarczająca,ale są jeszcze renty i emerytury,które również w wymiarze minimalnym pozwalają "przeżyć".
Ty piszesz o swojej pensji,w Irlandii za minimalną krajową wynajmiesz dom i będzie Cię stać na samochód,ale nie tym mowa.
1200 zł to za mało,jeśli ktoś się z tym nie zgadza,no cóż...
Ciężki plecak zabija radość życia...
klusownik
Posty: 36
Rejestracja: 03 lut 2012, 15:45
Lokalizacja: 123
Płeć:

123

Post autor: klusownik »

A co koledzy sadza o wypowiedzi przedstawiciela elit "badz co badz zblizonego do kregow lapczywie i bezpardonowo zajadajacych z koryta"?

http://finanse.wp.pl/kat,61158,title,Ne ... caid=1df7a

Tu zacytuje dla "wygodnych".

Autor książki "Wędrujący świat" i "Świat na wyciągnięcie myśli" uważa, że winnymi kryzysu nie są poszczególni ludzie, ale neoliberalny system w jakim dotychczas działali. Od czasu Reagana i Thatcher postępująca deregulacja rynku doprowadziła do gigantycznej spekulacji, skutkującej przychwytywaniem rosnącej wydajności pracy przez wąską grupę osób - podkreśla profesor Akademii Leona Koźmińskiego

To jest miedzy innymi to o czym wspomnialem swego czasu w naszej dyskusji.
Moim zdaniem grupa ludzi ktora "kroi" niebotyczna kase jest juz tak ustawiona i zabezpieczona powiazaniami biznesowo -polityczno-kryminalnymi, ze (tak jak kilkoro rozmowcow wspomnialo) -"nie dadza sie ruszyc metodami demokratycznymi.

Ciekaw jestem kiedy spoleczenstwo zostanie sciagniete za "ryj" do dna?
Ale wtedy wydarzenia potocza sie najprawdopodobniej wg scenariusza jaki gdzies wyzej opisalem w odniesieniu do ewolucji systemow politycznych.

Dobrze- moim zdaniem,( mimo wysilkow spoleczenstwa) nie bedzie- z tej prostej przyczyny, ze "za mordy" trzyma spoleczenstwo waziutka grupa "rowniejszych", ktorzy z tej sytuacji ciagna baardzo wymierne zyski.

Po prostu - najzwyklejszy konflikt interesow.
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2012, 07:29 przez klusownik, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Wedrowiec pisze:Wynajęcie kawalerki to około 1000zł,a gdzie jedzenie i pozostałe wydatki?
1000 zł ? Za 2 pokojowe mieszkanie z wyposażeniem w Białymstoku płaciłem 850 zł (w te 850 zł wchodziły również media - kablówka, internet telefon stacjonarny i wszystkie inne opłaty) Teraz płace 600 zł. no tu chodzi o zaradność. i tak jak mówię przejedź się na w/w adresy i zobacz na co ludzi "stać" za 1200 albo i mniej na 3-4 osobowe rodziny ;)

A czy dojdzie do jakichś wielkich protestów. Myślę ,że nie
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
klusownik
Posty: 36
Rejestracja: 03 lut 2012, 15:45
Lokalizacja: 123
Płeć:

Post autor: klusownik »

Prowler pisze:A czy dojdzie do jakichś wielkich protestów. Myślę ,że nie
Tylko dlatego, ze spoleczenstwo "leci" jeszcze troche nad tym "dnem"
Jak juz zaryje nosem w mule to wtedy moze sie zrobic bardzo niewesolo.

Ale "Wladzuchna" o tym doskonale wie i bedzie delikatnie dozowac "subsydia" aby utrzymac "wypornosc topielca" nieco nad dnem. Jak dlugo ta sytuacja moze trwac?
Tego nie wiem.
Ale tez nie zamierzalem sie temu biernie przygladac.
Jest ograniczona ilosc mozliwosci obrony.
Ja wybralem "bezkrwawa". Co nie oznacza, ze pozostali tez taka wybiora.
A jak bedzie. Czas pokaze...
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2012, 07:30 przez klusownik, łącznie zmieniany 2 razy.
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

Chciałbym odnieść się jeszcze do systemu emerytalnego. Otóż nawet gdyby działał on poprawnie tzn. co odłożysz + procent to wyjmiesz, to tak i tak okres hiperinflacji by to zeżarł.

To tak ap ropo wypowiedzi w artykule Przedsiębiorca z Piotrkowa Trybunalskiego: “Wypowiedziałem umowę ZUS-owi”
Normalne towarzystwo ubezpieczeniowe zbierające pieniądze na przyszłe emerytury lokuje wpłaty ze składek na lokatach, w papierach dłużnych lub w inny sposób zabezpiecza je na poczet wypłaty przyszłych emerytur dla osób, które obecnie wpłacają te składki. ZUS powinien więc mieć mnóstwo pieniędzy – np. na lokatach – pochodzących ze składek pokolenia moich rodziców, dziadków i mojego pokolenia. Ale tych pieniędzy nie ma. Co się z tymi pieniędzmi stało? Otóż zabrało (a może właściwszym określeniem jest ukradło) je państwo i przeznaczyło na potrzeby – zapewne swoje.
Awatar użytkownika
miśka
Posty: 190
Rejestracja: 02 mar 2011, 20:00
Lokalizacja: 3miasto
Gadu Gadu: 13946836
Płeć:
Kontakt:

Post autor: miśka »

klusownik pisze:
To jest miedzy innymi to o czym wspomnialem swego czasu w naszej dyskusji.
Moim zdaniem grupa ludzi ktora "kroi" niebotyczna kase jest juz tak ustawiona i zabezpieczona powiazaniami biznesowo -polityczno-kryminalnymi, ze (tak jak kilkoro rozmowcow wspomnialo) -"nie dadza sie ruszyc metodami demokratycznymi.

Ciekaw jestem kiedy spoleczenstwo zostanie sciagniete za "ryj" do dna?
Ale wtedy wydarzenia potocza sie najprawdopodobniej wg scenariusza jaki gdzies wyzej opisalem w odniesieniu do ewolucji systemow politycznych.

Dobrze- moim zdaniem,( mimo wysilkow spoleczenstwa) nie bedzie- z tej prostej przyczyny, ze "za mordy" trzyma spoleczenstwo waziutka grupa "rowniejszych", ktorzy z tej sytuacji ciagna baardzo wymierne zyski.
:-/
Całe życie uczono mnie by dbać i ciągle poprawiać relacje i sytuacje wokół mnie. Serdeczny kontakt z sąsiadami, aktywność w dzielnicowych akcjach, szkolne przedsięwzięcia, jakieś większe inicjatywy, ten "lokalny patriotyzm" - śmieszne nie?
Ale nie w Gdyni. Zadziwiające jak się sprawy mają w innych miastach dla Gdynianina, który na dłuższą chwile zabawi gdzie indziej.

Wiadomo że to inna sprawa niż prawo i sprawy wagi państwowej. Ale mam na myśli tą grupe polityków nad nami, tych >'równiejszych' ciągnących nasze zyski<. W Gdyni od lat 90 jest tylko lepiej, za sprawą tych właśnie obywateli, których celem jest właśnie ciągniecie jak największych zysków... dla społeczności Gdyńskiej. Warto sobie spojrzeć w rankingi nt poziomu i wygody życia, stanu budżetowego, najpiększniejszych kobiet :mrgreen:
Walić rankingi! Tu z wiceprezydentem od spraw komunikacji jeździsz autobusem, z drugim wice spotkasz się na spotkaniu podróżniczym, masz fajny zamysł, projekt? A masz tu 3 tysiące i zrób to! Ja mam pełno roboty ostatnio, nie żyje tak aktywnie jak bym chciała, a wszystko to spotkało mnie w tym tygodniu.

Mam wybitnych znajomych? Trafili i wciąż trafiać oni będą do samorządu i ulepszać życie nadmorskich mieszczuchów, bo gdy masz chęci i talent, ktoś kiedyś tak zasiał gdyńskie łąki, byś mógł tu paść do woli swoje dobre pomysły i talenty!

Problemy Polski wynikają z tego, że osoby, które zdolne byłyby poprawić tą sytuacje, wyjeżdżają mnożyć swoją przedsiębiorczość w innych krajach, lub z góry, czy po pierwszych klęskach rezygnują "bo się nie da"...

a teraz audie! Lece na meczyk: harcerze młodzi - seniorzy z Urzędu Miasta (którzy swoją drogą stanowią 1/3 samorządu).
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

Białystok jest chyba drugi ;)

edit. o pomyłka jest pierwszy :) a Trójmiasto trzecie :P
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

Błonie i tak było pierwsze :)

A nawiązując do linkowanego artykułu - państwo nigdy nie gromadziło naszych składek, od początku tego sytemu od razu szły do beneficjentów. Nigdy nie było kapitału, który można było rozkraść, czy przetracić. A od dłuższego czasu państwo do tego interesu dokłada grubą kasę. Bo zidiociali politycy zrobili społeczeństwu "dobrze", pochylili się z troską nad niedolą zbyt długo pracujących staruszków...

Samorządy są jakąś szansą - bo to jest coś, co ogólnie akceptujemy, i jednocześnie coś, co byłoby w stanie wymusić na państwie bardziej sprawiedliwy podział łupu - na dziś ledwie zipią obciążane kolejnymi obowiązkami, za którymi nie idą żadne pieniądze. Ogólnie szansą jest współdziałanie - a to nam, Polakom przychodzi z trudem. Jesteśmy narodem indywidualistów, zebrać się do kupy możemy tylko pod wpływem wielkiego zagrożenia. W normalnych czasach Polak Polaka najchętniej by w łyżce wody utopił.

W Stanach każdy zrobi wszystko, żeby postawić większy dom, albo kupić lepszy samochód, niż sąsiad. W Polsce co najwyżej zastanawiają się, jak sąsiada udupić, żeby miał mniej...

Zawsze podziwiałem naiwność ludzi, domagających się od państwa reform. Moi drodzy - reformy zawsze są najboleśniejsze dla najsłabszych i najbiedniejszych. Miliony robotników z pierwszej Solidarności strajkowały sobie radośnie, żądając więcej pieniędzy, mniej pracy, i tańszej kiełbasy. Nawet jednemu na tysiąc z nich nie przyszło do pustego łba, że wystrajkują sobie kapitalizm. A z nim mniej pieniędzy, więcej pracy i droższą kiełbasę.

Jak ognia należy się wystrzegać i broń boże nie głosować na polityków, którzy obiecują coś rozdać. A głosować należy na tych, co obiecują zabrać. Paradoks? Tylko pozornie. Jak polityk mówi, że zabierze, to zabierze. Znaczy - nie kłamie.

A jak mówi że da? A niby skąd ma dać? z własnej kieszeni, w której ma najczęściej tylko podszewkę? Żeby dać, taki polityk musi najpierw nam zabrać. Ale żeby dać obiecaną złotówkę, polityk musi nam zabrać dziesięć złotych - pięć dla siebie, trzy dla krewnych i znajomych, jedną na koszta obsługi tego całego bałaganu, no i zostaje ta jedna do rozdania.

Czyli mamy polityka A, który obiecuje, że zabierze nam po złotówce i będzie lepiej, i polityka B, który nam obiecuje po złotówce rozdać.

I jak te palanty wciąż głosujemy na B, zamiast na A...
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

Ja raczej bym się skłaniał w stronę tych którzy mówią:

"dam Ci mniej niż ONI, ale też mniej Ci odbiorę".
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

MlKl pisze:Jak ognia należy się wystrzegać i broń boże nie głosować na polityków, którzy obiecują coś rozdać. A głosować należy na tych, co obiecują zabrać. Paradoks? Tylko pozornie. Jak polityk mówi, że zabierze, to zabierze. Znaczy - nie kłamie.
Baaardzo naciągane stwierdzenie. Iluż to polityków głosiło, że zabierze się za porządki na sejmowym i senackim podwórku. A głupi przykład likwidacji abonamentu RTV? Obietnice cięć w budżetówce, kończą się zazwyczaj nowymi przyjęciami.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
klusownik
Posty: 36
Rejestracja: 03 lut 2012, 15:45
Lokalizacja: 123
Płeć:

123

Post autor: klusownik »

Wiadomo że to inna sprawa niż prawo i sprawy wagi państwowej. Ale mam na myśli tą grupe polityków nad nami, tych &gt;\'równiejszych\' ciągnących nasze zyski&lt;. W Gdyni od lat 90 jest tylko lepiej, za sprawą tych właśnie obywateli, których celem jest właśnie ciągniecie jak największych zysków... dla społeczności Gdyńskiej. Warto sobie spojrzeć w rankingi nt poziomu i wygody życia, stanu budżetowego, najpiększniejszych kobiet
Walić rankingi! Tu z wiceprezydentem od spraw komunikacji jeździsz autobusem, z drugim wice spotkasz się na spotkaniu podróżniczym, masz fajny zamysł, projekt? A masz tu 3 tysiące i zrób to! Ja mam pełno roboty ostatnio, nie żyje tak aktywnie jak bym chciała, a wszystko to spotkało mnie w tym tygodniu.
Miska

Piszac o rowniejszych i o ciagnacych z koryta niebotyczna kase a przy tym zabezpieczonych powiazaniami polityczno-biznesowo-kryminalnymi nie mialem na mysli Twoich samorzadowcow lecz raczej:

http://swkatowice.mojeforum.net/temat-vt10718.html

http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kraj/20 ... omosc.html

http://www.pb.pl/2098072,56832,7-najwie ... ych-iii-rp

To tak pierwsze z brzegu.
Ilosc &quot;mamony&quot; ktora zostala wyprowadzona do prywatnych kieszeni (przez &quot;rowniejszych&quot; ) z publicznych , (czyli naszych) pieniedzy jest niebotyczna.
Mozna udawac, ze sie nic nie stalo. Ale stalo sie i dzieje sie wciaz niemal na naszych oczach.

OK, ja wiem, ze termin &quot;sprawiedliwosc spoleczna&quot; jest wyswiechtanym, utopijnym frazesem, ale moim zdaniem Wladzuchna powinna zadbac przynajmniej o pozory tej sprawiedliwosci spolecznej.
miśka pisze:Problemy Polski wynikają z tego, że osoby, które zdolne byłyby poprawić tą sytuacje, wyjeżdżają mnożyć swoją przedsiębiorczość w innych krajach, lub z góry, czy po pierwszych klęskach rezygnują &quot;bo się nie da&quot;...
A ja bym zaproponowal inna interpretacje.
Ludzie przedsiebiorczy sa z natury pragmatyczni i staraja sie dokonywac wyborow w oparciu o bilans ekonomiczny. I kilka milionow juz doszlo do wniosku, ze pozostanie w Polsce i &quot;walenie glowa w mur&quot; jest z ich punktu widzenie NIEEKONOMICZNE.

Ja gdzies tu juz napisalem, ze chwile przed 40 stka wyleczylem sie definitywnie z &quot;patriotyzmu&quot; i za doktora Judyma wiecej robil nie bede. Uznalem, ze moja pozycja w PL jest &quot;stracona&quot;, wiec bezcelowym bedzie jej uporczywa obrona.
Szkoda mojego zycia na to.
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2012, 07:31 przez klusownik, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

wolfshadow pisze:
MlKl pisze:Jak ognia należy się wystrzegać i broń boże nie głosować na polityków, którzy obiecują coś rozdać. A głosować należy na tych, co obiecują zabrać. Paradoks? Tylko pozornie. Jak polityk mówi, że zabierze, to zabierze. Znaczy - nie kłamie.
Baaardzo naciągane stwierdzenie. Iluż to polityków głosiło, że zabierze się za porządki na sejmowym i senackim podwórku. A głupi przykład likwidacji abonamentu RTV? Obietnice cięć w budżetówce, kończą się zazwyczaj nowymi przyjęciami.
Ech, Cieniu Wilka - nieuważnie czytałeś. Nie pisałem o politykach, którzy obiecują się za coś zabrać - w sensie pracy. Pisałem o tych, którzy otwarcie obiecują, że zabiorą nam pieniądze, nic w zamian nie obiecując...

klusownik - to, co opisujesz, dzieje się na całym świecie. Natura ludzka jest taka a nie inna. Masz prawo dokonać dowolnego wyboru. Ale pisanie, że w Polsce jest tragicznie, i lada moment się zawali nie jest nijak uprawnione. To tak jak o otwarciu korporacji prawniczych gardłują głównie ci, którzy się w nich nigdy znaleźć nie powinni - z braku zdolności.

Polska jest średniej wielkości rozwijającym się w przyzwoitym tempie krajem. Ludność się bogaci - to widać na każdym kroku. Kraj, jego infrastruktura, też rośnie.

"Sprawiedliwy" podział mieliśmy przez 50 lat - pod koniec był tylko ocet na półkach sklepowych. I oby nigdy więcej sprawiedliwość społeczna nas nie nawiedziła, bo to gorsze od gradobicia, sraczki i kokluszu na raz.

O rozwoju kraju nie decydują kasjerki z Biedronki i łopaciarze. Problem w tym, że jest ich za dużo, za to stanowczo za mało ambitnych i chętnych postawić wszystko na jedną kartę, by osiągnąć sukces. Słowem - im ciężej tym kasjerkom i robotnikom, tym chętniej powinni się brać za siebie, i brać ciężar swego życia na własne barki - ze wszystkimi tego faktu konsekwencjami. Z płaceniem ZUS na czele... Tymczasem ludki wolą żebrać w Opiece Społecznej...

Dlatego ja tam bym całkowicie zlikwidował tę Opiekę Społeczną i Urzędy Pracy, rozdałbym też wszystkie lokale komunalne dotychczasowym najemcom za przysłowiową złotówkę i uwolniłbym czynsze. Wprowadzając zasadę - nie płacisz - na bruk, bez żadnego pardonu.

Nie płaczcie mi, że to nieludzkie. Człowiek wolny odpowiada za siebie sam, i sam ponosi odpowiedzialność za swój los. Najpierw oddajecie się dobrowolnie w niewolę za czcze obietnice, a potem płaczecie, że was niewolą... Niewolnikowi należy się tylko tyle, ile panu z nosa skapnie. Ale pan daje mu dach nad głową i pełną miskę trzy razy dziennie i to wystarcza.

Klusownik sobie wybrał ciut lepszą klatkę, i nieco litościwszego pana. Nic więcej. Dziś jest zadowolony, za parę lat parę razy odbije się od szklanego sufitu, zrozumie, że tam zawsze będzie tylko obywatelem ostatniej kategorii.
Ostatnio zmieniony 23 lut 2012, 11:49 przez MlKl, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Zabranie się za porządki to zabranie przywilejów. Bo na tym etapie lejemy wodę do do durszlaka. A i urzędnicy to też jakby nie było obywatele.

A co do:
MlKl pisze:otwarcie obiecują, że zabiorą nam pieniądze, nic w zamian nie obiecując...
nie wyłapałem aluzji
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

MlKl pisze:Z płaceniem ZUS na czele...
Cóż, przy obecnych złodziejskich stawkach, zanim rozwiniesz skrzydła musisz je zwijać. Ja na szczęscie mam jeszcze gospodarstwo rolne. Ale firmę musiałem zamknąć, bo nie bylem jej w stanie utrzymać, a na dzień dobry koszty za duże. Zdązyłem się przebranżowić i robię obecnie co innego.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

wolfshadow, ile przywilejów ma budżetówka a ile cywil ? Może porównamy i policzymy kto ma więcej ?
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Prowler pisze:wolfshadow, ile przywilejów ma budżetówka a ile cywil ? Może porównamy i policzymy kto ma więcej ?
Demokracja kończy się z chwilą, gdy wyborcy zorientują się, że mogą przegłosować dla siebie przywileje w budżecie. Tym, co w demokracji ludzie cenią najbardziej, nie są równe prawa, lecz przywileje właśnie. - Henry Louis Mencken

i mój komentarz popełniony do tego u kolegów libertarian:

Chciałbym tylko uprzejmie zwrócić uwagę na fakt, że w większości definicji i wyznaczników demokracji coś takiego jak „równość” się w ogóle nie pojawia, co samo w sobie jest bardzo ciekawym zjawiskiem.

Innym ciekawym zjawiskiem jest to, że w naszej ustawie zasadniczej pojawia się zwrot „równość wobec prawa”. Wbrew pozorom, czemu kilka razy dawał już wyraz TK, nie oznacza to, że wszyscy mamy mieć tak samo, np. w tym samym wieku przechodzić na emeryturę, płacić takie same podatki, podlegać takiemu samemu ubezpieczeniu społecznemu. O, nie, oznacza to tylko, że prawo ma w podobny sposób traktować osoby znajdujące się w podobnej sytuacji. Kluczem do zrozumienia tej ciekawostki jest właśnie słowo „podobnej”. Jeśli ty jesteś przedsiębiorcą, a ja rolnikiem, policjantem, górnikiem, nauczycielem, sędzią, prokuratorem, (p)osłem itp. itd. to wcale nie jesteśmy w podobnej sytuacji, przecież ty jesteś przedsiębiorcą, a ja kimś innym :) Wobec tego mnie mogą „należeć się” „słusznie wywalczone i sprawiedliwe” przywileje, a ty musisz je sponsorować.

To element prawniczych zabaw językowych; „równość wobec prawa” i „równość w prawie” dla laika oznaczają to samo. Jednak jak się zbierze pełen skład TK to się okazuje, że to pierwsze oznacza ni mniej nie więcej, tylko że jedni mają obowiązek nadstawiać dupy, a inni mogą sobie dowolnie korzystać i jest to ponoć jak najbardziej prawne, demokratyczne i fajne :)
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Prowler,
http://www.alertfinansowy.pl/alerty/17- ... alezy.html
Do tego premie, nagrody, świadczenia socjalne.

"Zwykły cywil" widzi zwykłą wypłatę. A jak czasem wczasy pod gruszą zakład zafunduje to jest cacy.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
Prowler
Posty: 782
Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
Lokalizacja: Białystok
Tytuł użytkownika: motórzysta
Płeć:

Post autor: Prowler »

wolfshadow pisze:"Zwykły cywil" widzi zwykłą wypłatę.
A płatne nadgodziny ? A płatne nocki i dni świąteczne ? A urlop na żądanie ? A możliwość pracowania na kilku etatach czy prowadzeniu se dodatkowo firmy ? A możliwość strajkowania ? A normowany czas pracy ? A płacenie za szkodliwe warunki pracy ? A urlop ojcowski ?...

No my tego nie mamy więc może coś w zamian się należy czy nie ?
wolfshadow pisze:Do tego premie, nagrody, świadczenia socjalne.
Haha dobre dobre, premie , nagrody :D A świadczenia socjalne mamy takie jak i reszta obywateli , a jak np. taki kolega anioł na ircu wypisał swoje świadczenia w prywatnej firmie to myślałem ,że z krzesła spadnę :)
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
ODPOWIEDZ