Pozwolę sobie odpowiedzieć na postawione pytanie. Pierwotne źródło tej wiadomości pochodzi podobno od rzymskiego pisarza Pliniusza Starszego, który wspomniał o tym w swoim dziele "Naturalis historia". Być może, to właśnie tam jest to omówione bardziej szczegółowo. Jego dzieło zostało przetłumaczone na język polski, niestety ale pozycja ta jest trudno dostępna.thrackan pisze:A możesz podać jakieś źródła? Próbowałem znaleźć jakieś w na ten temat, ale nie udało mi się...Macek pisze:To jest przepis starożytnych Galów, bardzo dużo razy sprawdzony.
Guma do zucia z zywicy swierku?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Jeśli cel przyświeca, sposób musi się znaleźć.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Pogooglałem trochę i faktycznie. Da się zrobić gumę ale nie z brzozowego soku tylko z żywicy. Czyli wracamy do wspomnianej przeze mnie wcześniej smoły.
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /892480056
http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/ar ... /892480056
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Władysław Jan Grabski - książka - Saga o jarlu Broniszu - starosta Chocian miał zwyczaj żucia żywicy wiśniowej - w powieści brak danych o sposobie przygotowania powyższej do żucia - czasy Bolesława Chrobrego - polecam lekturę wszystkim lubiącym czasy piastowskie, którym bliska jest wielkość Polski. Piastowie i ich potomkowie panowali w tych czasach w Polsce, Marchii Wschodniej, na Węgrzech, w Szwecji, Danii, a nieco później w Anglii (Kanut Wielki - siostrzeniec Chrobrego).
ślepy herbu ślepowron
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
- Mr. Wilson
- Posty: 422
- Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
- Lokalizacja: xyz
- Płeć:
- Kontakt:
Za taki tekst każdy archeolog dałby Ci po łapach. Nie ma czegoś takiego jak "brzozowa smoła". Jest za to dziegieć, produkt tylko i wyłącznie uzyskiwany z kory brzozy.wolfshadow pisze:Ale może koledze chodzi o brzozową smołę?
Mam trochę dziegciu, sam robiłem, stosuję go głównie do wykonywania replik różnych rzeczy z odległych czasów. Z zagęszczeniem dziegciu do konsystencji gumy do żucia nie ma problemu, robi się bardzo kleisty, kilka razy nie mogłem domyć rąk, strasznie brudzi. Ale najgorszy jest jego smak, wiem bo spróbowałem przez przypadek. Dziegieć ma silne właściwości antyseptyczne i bakteriobójcze, jeśli był używany jako ''guma do żucia'' to tylko w celach leczniczych.
Poszukam jeszcze książki z której pochodzi informacja o ''gumie do żucia'' z soku brzozy, może coś więcej się dowiem ?
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt: