Digging stick
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Digging stick
Wiatam!
Tematu na forum nie znalazłem, azaliż poruszyć go raczę, ponieważ, iż, bo tak.
Pewnego dnia, podczas wypadu z moim kompanem miałem sposobność wykonania saperki z młodej, powalonej brzózki. Pomysł mi zaświtał sporo wcześniej, przed wyprawą i byłem wielce ucieszony jego owocem. Na pozór wydaje się, że gadżet w porównaniu do konwencjonalnego odpowiednika jest mało wydajny. Ale w pojęciu mieści się słowo wydajny, więc spełnia swoje zadanie. Lepsze bowiem wydaje się kopanie ziemi czymś, co robi to lepiej i sprawniej niż gołymi łapami. Poza tym piszę w dziale rzeczy, których gotowcem nie kupimy, a satysfakcję z gadżetu podsyca fakt, że półprodukt czeka na nas w dziczy. Dobra, zaczynam już wodę lać. Sami oceńcie...
Kąt skosu postanowiłem nadać optymalny. Byle był jak najostrzejszy ale też
nie na tyle ostry by mógł pomóc złamaniu zabawki, przy trafieniu w twardszy grunt/kamień/itp.
Na zdjęciach może tego nie widać, ale krawędź "ostrza" wyprofilowałem
usuwając zadziory po odłamaniu narzędzia od pnia.
Mam nadzieję, że mój pomysł komuś się przyda, jeśli będzie potrzebny
Tematu na forum nie znalazłem, azaliż poruszyć go raczę, ponieważ, iż, bo tak.
Pewnego dnia, podczas wypadu z moim kompanem miałem sposobność wykonania saperki z młodej, powalonej brzózki. Pomysł mi zaświtał sporo wcześniej, przed wyprawą i byłem wielce ucieszony jego owocem. Na pozór wydaje się, że gadżet w porównaniu do konwencjonalnego odpowiednika jest mało wydajny. Ale w pojęciu mieści się słowo wydajny, więc spełnia swoje zadanie. Lepsze bowiem wydaje się kopanie ziemi czymś, co robi to lepiej i sprawniej niż gołymi łapami. Poza tym piszę w dziale rzeczy, których gotowcem nie kupimy, a satysfakcję z gadżetu podsyca fakt, że półprodukt czeka na nas w dziczy. Dobra, zaczynam już wodę lać. Sami oceńcie...
Kąt skosu postanowiłem nadać optymalny. Byle był jak najostrzejszy ale też
nie na tyle ostry by mógł pomóc złamaniu zabawki, przy trafieniu w twardszy grunt/kamień/itp.
Na zdjęciach może tego nie widać, ale krawędź "ostrza" wyprofilowałem
usuwając zadziory po odłamaniu narzędzia od pnia.
Mam nadzieję, że mój pomysł komuś się przyda, jeśli będzie potrzebny
Ostatnio zmieniony 18 lut 2012, 19:09 przez Damian, łącznie zmieniany 1 raz.
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
Właśnie, coś mi się wydaje że szybciej by było wykopać ten dołek łapkamiArmat pisze:Ile ci zajelo wyciecie tego nozem?
I nie żebym się czepiał, ale ty po prostu przeciąłeś patyk pod kątem :-/ .
Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
20 minutArmat pisze:Ile ci zajelo wyciecie tego nozem?
Czepianie się stało się narodowym sportem odkąd Engel przestał być selekcjonerem kadry futbolowej Ale spoko luz, rozumiem i biorę na klatę krytykę. Na swoją obronę mam tylko tyle, że nie każde warunki sprzyjają kopaniu mackami A nóż widelec, wymyśliłem całkowicie bezurzyteczny przedmiot ;PMorion pisze:I nie żebym się czepiał
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Cenna uwaga. Kolumbem produktu nazwać bym się nie ośmielił, ani do Urzędu Patentowego nie raczyłbym się z tym udać. Domyślam się, że geniuszem być nie trzeba. A fakt, że tak jak mówisz wolf, iż jest on stary jak świat, utwierdził mnie tylko w przekonaniu, iż warto było jego temat poruszyć.
Co do kalibru, to proszę Cię o rozwinięcie myśli. Nie bardzo pojmuję o co z nim chodzi. Byłbym wdzięczny.
Fakt faktem łapami w tym mule się przedzierałem co na zdjęciach widać, ale poruszając ten
wątek chciałem uwzględnić właśnie możliwość przedzierania się przez nieco twardsze struktury dla dłoni.
Tutaj narzędzie pomogło mi sforsować ok 30-centymetrową warstwę ściółki, martwych pędów korzennych i całego
tego czegoś co na zdjęciu widać. Dalej rzeczywiście bylo American Pie i penetrowałem mackami W gruboziarnistym, twardym żwirze życzę powodzenia.
Aha... i jeszcze jedno. Ale to info bardziej dla moderatorów i dla ogółu użytkowników.
Otóż w ciągu niewielkiego czasu zauważyłem, że na forum panuje trochę obfity efekt działania
testosteronu u części braci z niego korzystających. Odnośnie mojej osoby: ja na pewno nie zamierzam się
udzielać jako ten najmądrzejszy, z ostatnim zdaniem, bo ten się nie myli, co nic nie robi. Forum traktuję
jako interpersonalną, aktywną werbalnie encyklopedię wiedzy amatorsko-specjalistycznej. To, że miewam
kaprys na coś, co dla jednego może być bezużyteczne, nie znaczy, że dla innego człowieka w optymalnej dla
zapotrzebowania na ten kaprys chwili, będzie on ważną wskazówką. I vice versa, bo mnie również kilka
wskazówek z tego forum na przestrzeni niemal roku wiele dało. Za co dziękuję. Ale to na marginesie =)
Pozdrawiam was ciule
Co do kalibru, to proszę Cię o rozwinięcie myśli. Nie bardzo pojmuję o co z nim chodzi. Byłbym wdzięczny.
Fakt faktem łapami w tym mule się przedzierałem co na zdjęciach widać, ale poruszając ten
wątek chciałem uwzględnić właśnie możliwość przedzierania się przez nieco twardsze struktury dla dłoni.
Tutaj narzędzie pomogło mi sforsować ok 30-centymetrową warstwę ściółki, martwych pędów korzennych i całego
tego czegoś co na zdjęciu widać. Dalej rzeczywiście bylo American Pie i penetrowałem mackami W gruboziarnistym, twardym żwirze życzę powodzenia.
Aha... i jeszcze jedno. Ale to info bardziej dla moderatorów i dla ogółu użytkowników.
Otóż w ciągu niewielkiego czasu zauważyłem, że na forum panuje trochę obfity efekt działania
testosteronu u części braci z niego korzystających. Odnośnie mojej osoby: ja na pewno nie zamierzam się
udzielać jako ten najmądrzejszy, z ostatnim zdaniem, bo ten się nie myli, co nic nie robi. Forum traktuję
jako interpersonalną, aktywną werbalnie encyklopedię wiedzy amatorsko-specjalistycznej. To, że miewam
kaprys na coś, co dla jednego może być bezużyteczne, nie znaczy, że dla innego człowieka w optymalnej dla
zapotrzebowania na ten kaprys chwili, będzie on ważną wskazówką. I vice versa, bo mnie również kilka
wskazówek z tego forum na przestrzeni niemal roku wiele dało. Za co dziękuję. Ale to na marginesie =)
Pozdrawiam was ciule
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Każdy praktyczny pomysł, lepszy jest od braku jakiegokolwiek pomysłu.. To taka Wielka i Mądra Maksyma wymyślona na poczekaniu
Lepiej spędzić 3 minuty na wycinaniu takiego patyka do grzebania w mule.
Patrząc na pierwsze zdjęcie, tak sobie myślę, że praktyczniejsza była by saperka, gdzie "łopatka" została by ociosana z tego rozgałęzienia, które odcięliście. Powierzchnia robocza znacząco by się zwiększyła.
Ale o co kaman? :609: :609:
No Morion. Nie zgadzam się. W takich warunkach, lekkie skaleczenie, i można się nabawić zakażenia. Nie wspominając o ewentualnym ataku forfitera...Morion pisze:Właśnie, coś mi się wydaje że szybciej by było wykopać ten dołek łapkami
Lepiej spędzić 3 minuty na wycinaniu takiego patyka do grzebania w mule.
Patrząc na pierwsze zdjęcie, tak sobie myślę, że praktyczniejsza była by saperka, gdzie "łopatka" została by ociosana z tego rozgałęzienia, które odcięliście. Powierzchnia robocza znacząco by się zwiększyła.
Damian pisze:Aha... i jeszcze jedno... (...) .... Ale to na marginesie =)
Ale o co kaman? :609: :609:
F..k it, I'll Do It Myself!
Oprawić w ramkę!puchalsw pisze:Każdy praktyczny pomysł, lepszy jest od braku jakiegokolwiek pomysłu.
Co racja to racja. Słuszna uwaga Co prawda w rozgałęzieniu struktura pnia jest nieco twardsza, ale przy intensywniejszym zapotrzebowaniu na wydajniejsze narzędzie, warto by było spróbować.puchalsw pisze:Patrząc na pierwsze zdjęcie, ... znacząco by się zwiększyła.
O nadgorliwą szyderę. Ale w żadnym wypadku jej się nie stawiam. Chciałem tylko zaznaczyć, że nie lubię polemizować. Czytałem trochę tematów na forum i widzę jacy jesteśmy dla siebie nieżyczliwi Nawet jeśli coś się rzeczywiście wydaje bez sensu.puchalsw pisze:Ale o co kaman?
- orety
- Posty: 402
- Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
- Lokalizacja: z innej bajki
- Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
- Płeć:
ooo, to nie widziałeś chyba jeszcze, co dzieje się na innych forachDamian pisze:O nadgorliwą szyderę. Ale w żadnym wypadku jej się nie stawiam. Chciałem tylko zaznaczyć, że nie lubię polemizować. Czytałem trochę tematów na forum i widzę jacy jesteśmy dla siebie nieżyczliwi Nawet jeśli coś się rzeczywiście wydaje bez sensu.
a to ładne nie byłoDamian pisze:Pozdrawiam was ciule
pozdrawiam
maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Jestem wolny jak konik polny
Drogi Macieju, źle mnie zrozumiałeś. Ja mam jak najbardziej życzliwy stosunek do ludzi.
Moja dygresja była skierowana w zupełnie inne podłoże. Chodzi raczej o zdziwienie, że na forum ludzi jednających się z naturą często widuję przypadki uszczypliwości. A forma pozdrowienia miała podsycić ironiczny jej kontekst. No ale spaliła na panewce, przez co kajam się dobrowolnie. Przepraszam jeśli kogoś tym uraziłem.
Moja dygresja była skierowana w zupełnie inne podłoże. Chodzi raczej o zdziwienie, że na forum ludzi jednających się z naturą często widuję przypadki uszczypliwości. A forma pozdrowienia miała podsycić ironiczny jej kontekst. No ale spaliła na panewce, przez co kajam się dobrowolnie. Przepraszam jeśli kogoś tym uraziłem.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Damian, to nie testosteron. To oczekiwanie na nadejście wiosny.
Z drugiej strony im cieplej tym mniej borostworów a więcej rusałek
Co do kalibru to przy takim ø pniaczka ciężko się nim manewruje. Rozumiem, że waga byłaby tu pomocna przy rwaniu korzeni ale jak to powiedział jeden grek lubiący kąpiele:
"Dajcie mi odpowiednio długą dźwignię i punkt podparcia a poruszę Ziemię"
[ Dodano: 2012-02-17, 14:35 ]
1000
:mikolaj:
Z drugiej strony im cieplej tym mniej borostworów a więcej rusałek
Co do kalibru to przy takim ø pniaczka ciężko się nim manewruje. Rozumiem, że waga byłaby tu pomocna przy rwaniu korzeni ale jak to powiedział jeden grek lubiący kąpiele:
"Dajcie mi odpowiednio długą dźwignię i punkt podparcia a poruszę Ziemię"
[ Dodano: 2012-02-17, 14:35 ]
1000
:mikolaj:
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Macek pisze:...Kto w dwudziestym pierwszym wieku kopie ziemię kijem?!
A kto w XXI wieku rozpala ogień łukiem ogniowym, krzesiwem kowalskim albo innymi prymitywnymi lub pół prymitywnymi metodami, gotuje wodę w naczyniach z kory brzozowej w których są gorące kamienie albo kto w ogóle sypia w lesie?
Drogi Damianie. To co pokazałeś szału nie robi. Ameryki nie odkryłeś. Klasyczny przykład improwizacji. Chociaż fajnie, że coś robisz
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
Macek, W dziale DIY chodzi właśnie o to żeby improwizować jak Macgyver. I nie chodzi o to że kolega woli kopać patykiem, tylko pokazuje co zrobić jak się nie ma saperki.
Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
To saperki nie są tylko na wyłączność dla wojska ? Gdzie takie coś można kupić ?Macek pisze:Apropo saperki. Ja bym poszedł do sklepu i kupił porządną saperkę i nie mordował się jakimś kijem ze sprócchniałej brzozy. Ludzie!!!Kto w dwudziestym pierwszym wieku kopie ziemię kijem?!
Pozdrawiam
“Life's a journey, not a destination”
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
http://www.google.pl/#hl=pl&gs_nf=1&cp= ... 80&bih=909cubek pisze:To saperki nie są tylko na wyłączność dla wojska ? Gdzie takie coś można kupić ?
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- steppenwolf
- Posty: 182
- Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
- Lokalizacja: mazowieckie
- Płeć:
- Morion
- Posty: 97
- Rejestracja: 24 lis 2011, 15:33
- Lokalizacja: Śląsk
- Tytuł użytkownika: tuptuś wędrowniczek
- Płeć:
Oplułem monitorcubek pisze:To saperki nie są tylko na wyłączność dla wojska ? Gdzie takie coś można kupić ?
Droga wybiega zawsze w przód
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
Spod progu, gdzie początek ma.
Odeszła już daleko tak...
Podążać nią, ile sił
Muszą ochoczo stopy me,
Aż dotrze na rozległy trakt,
Gdzie celów wiele splata się.
A stamtąd kędy? Nie wiem, nie.
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Stary, "odkryłeś" aborygeński "digging stick"... patent powszechnie znany od tysięcy lat... Tylko zrobiłeś jego nieekonomiczną wersję. Niepotrzebnie tak grubą.Koniec końców, krytyki wielkiej nie było, a temat został dobrze przyjęty. Cieszy mnie to bardzo.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
To jest agresja?Damian pisze:Rany boskie... dlaczego taka agresja????
"Wymysliles" drewniany patyk do kopania. Na dodatek zrobiles to zle, to jest to za duze i pewnie za ciezkie. Oprocz tego wymaga za duzo pracy zeby wykonac takie narzedzie. Po tym chwalisz sie tym na forum jakby nikt nigdy tego nie widzial, a ty przyszedles wszystkich olsnic nowym wynalazkiem na miare krzesiwa.
It's not a bug, it's a feature!
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1086
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Na przyszłość powstrzymaj się od takich prowokacji, bo moderatorzy mogą nie mieć ochoty dociekać czy żartowałeś czy nie. Nie obraź się, ale 'przepraszam' w takim przypadku kojarzy mi się z sytuacją w której dajemy komuś w twarz, a potem mówimy 'przepraszam nie chciałem'.Damian pisze:A forma pozdrowienia miała podsycić ironiczny jej kontekst. No ale spaliła na panewce, przez co kajam się dobrowolnie. Przepraszam jeśli kogoś tym uraziłem.
Nabierz też dystansu do krytyki, np. w poście thrackan'a nie zauważam agresji ...ale to może dlatego że na starość wzrok mi zawodzi
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."