Abscessus Perianalis pisze:jeśli masz szczęście i idąc tropem zwierza znajdziesz jego odchody, to może uda się precyzyjniej określić kiedy tamtędy przechodził oceniając stan rzeczonych, niż przyjmując, że powstał od 5 minut temu, aż po dobę.
Heh, no to ciekawe jak sprawdzić takie odchody. Na smak, na węch
wole nie próbować.
Mogę powiedzieć tylko tyle, że Lis często "stawia" swoje odchody na pagórkach. W innym przypadku na kamieniu czy nawet leżącym konarze. Grunt by było nieco wyżej. Zawsze kiedy tylko na to teren pozwoli "postawi klocka" nieco wyżej.
Znaczy, że jak idę bez maskowania to lipa?
To zależy po jakim terenie się poruszasz jeśli są to krzaki wysokie trawy czy mocno zielone trzciny taka kurtka, spodnie i nakrycie głowy spokojnie wystarczą;
Jeśli teren jest bardziej odkryty (łąki) ja stosuję siatkę wojskową zakładananą jako "meksykańskie ponczo" i do tego kapelusz;
Zimą jak zimą, zwykły kombinezon malarski który w tej chwili nieco inaczej już wygląda bo jest pokryty nieregularnymi szarymi pasami ale aktualnego zdjęcia nie mam ;
Należy również pamiętać i o tym, że nie tylko hałas płoszy zwierza. Każda istota posiadająca oczy reaguje na ruch. Kiedy pokonujesz bardziej odkryty teren należy spowolnić każdy swój ruch. Najlepiej podchodzić kiedy zwierz żeruje. Dla przykładu;
Sarna skubie trawkę wówczas podchodzisz. Kiedy obserwuje teren ty zamierasz.
Żerowanie większości zwierząt polega właśnie na tym aby obserwować teren. Największą trudność sprawia stado. Jedno żeruje drugie obserwuje więc szanse są marne.
Taki you tube z mojego archiwum zapodam. Tylko proszę się nie śmiać bo adrenalina spotkania wzięła górę nad spokojną ręką.
Dzików było 11 sztuk w małej dolince. Sukces (jeśli można tak to nazwać) polegał na tym, że dziki mają słaby wzrok a nasz odwiatr biegł górą;
KLIK
[ Dodano: 2012-01-06, 20:10 ]
pawel pisze: Masz dużą wiedzę.
Jedną setną tego co zawodowi fotografowie czy przyrodnicy