Suszenie odzieży zimą .

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

W wojsku dosuszało się gacie czy onuce w prosty sposób. Wyprane onuce czy gacie mocno wykręcało się w ręcznik. Następnie owa "odzież" lądowała między materac a prześcieradło i rano była sucha jak pieprz...
pod namiotami robiło się całkiem podobnie wykręcone gacie kładło się między śpiwór a karimatę. Zawsze działa. I wierzcie mi podczas snu nie odczuwa się dyskomfortu. Spodnie czy kurtka, ups, to już gorzej...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
czegiet
Posty: 17
Rejestracja: 16 wrz 2011, 22:27
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: czegiet »

yaktra pisze:W wojsku dosuszało się gacie czy onuce w prosty sposób. Wyprane onuce czy gacie mocno wykręcało się w ręcznik. Następnie owa "odzież" lądowała między materac a prześcieradło i rano była sucha jak pieprz...
pod namiotami robiło się całkiem podobnie wykręcone gacie kładło się między śpiwór a karimatę. Zawsze działa. I wierzcie mi podczas snu nie odczuwa się dyskomfortu. Spodnie czy kurtka, ups, to już gorzej...
oo , to mnie interesuje . Były potem problemy z mokrym/wilgotnym materacem ? Jaki to typ materaca ?
Zwróć uwagę na przykłady które sam podajesz. Sam sobie odpowiadasz czy da się wysuszyć i na czym polega suszenie.
Sam jedynie stwierdzam że wiem jak suszyć w ciepełku .
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

Nie pamiętam już dokładnie z czego był uszyty ale zapewne to była bawełna z jednej strony pokryta czymś w rodzaju ceraty. Spało się na stronie z bawełny. Podczas suszenia obracało się materac ceratą pod siebie właśnie po to aby nie złapał wilgoci podczas takiego dosuszania bielizny.
Na "zimowych poligonach" robiło się dokładnie tak samo. Nie zawsze "kocisko" dopilnowało aby w kozie (piecyk) non stop buzowało. Ja przynajmniej nie ryzykowałem dosuszania przy piecyku, wolałem dosuszyć pod sobą aby rano nie być niechcący w szoku...
Na całodziennych foto wypadach mam zawsze drugie skarpety w plecaku zapakowane w woreczek foliowy no i niewielki bawełniany ręcznik. Zawsze.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

yaktra pisze: no i niewielki bawełniany ręcznik. Zawsze.
A nie myślałeś nad zastąpieniem go ręcznikiem z microfibry? Teraz są tanie, a trudniej je zgnić, szybciej schną i o wiele efektywniej wchłaniają wodę. Nie mówiąc już o tym, że doskonale czyszczą optykę...
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

thrackan pisze:doskonale czyszczą optykę...
Ups, no fakt. Chyba czas zmienić "komunistyczne" nawyki.
Ręcznik ma wiele zastosowań w terenie. Nawet tak błaha czynność jak przygotowanie śniadania. Tak ładnie rozłożony ręcznik na trawie daje poczucie estetyki.
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

yaktra pisze:Chyba czas zmienić "komunistyczne" nawyki.
Tak bym nie powiedział. W domu nadal najchętniej używam starych, spranych ręczników bawełnianych, bo wraz z wiekiem nabierają specyficznej szorstkości, która mi się podoba :)
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

czegiet pisze: Sam jedynie stwierdzam że wiem jak suszyć w ciepełku .
na mrozie podobnie. W tropicalnej dżungli nie wysuszysz mimo temp pow. 30 C - z powodu bardzo wysokiej wilgotności. Twój przykład z Arktyką mrozem i wilgotnością jest tego takze dowodem.

Natomiast w klimacie kontynentalnym - np. taka Mongolia, jedne z większych mrozów, a śniegu mało - w takim kllimacie bez problemu nie tylko pranie wysuszysz ale także mięso.

Jestem jednak sceptycznie nastawiony do prania. Bo o ile suszenie jeszcze jakoś ujdzie, to samo pranie na mrozie..... brrrrr
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Zirkau pisze: Jestem jednak sceptycznie nastawiony do prania. Bo o ile suszenie jeszcze jakoś ujdzie, to samo pranie na mrozie..... brrrrr
Niejednokrotnie odczuwam głód książki i trudno mi znaleźć odpowiednią ,potrawę’. Dziękuję Ci Zirkau, bo podsunąłeś mi pod nos cały zestaw. Wyjaśniam: Ludzie żyjący w mroźnych rejonach jakoś musieli rozwiązać problem higieny, w tym prania odzieży. Małżeństwo Centkiewiczów napisało tyle ciekawych książek o życiu na tych terenach. W dzieciństwie nie wszystko przeczytałem; i nie pod tym kątem widzenia.
Z pół roku temu bezskutecznie też szukałem „Dersu Uzała” Arsienjewa.
Czegiet – tam poszukajmy odpowiedzi.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

ok, ludzie żyjący na danym terenie zazwyczaj są zupełnie inaczej zorganizowani niz człowiek "wyprawowy".

Jak odpowiednio wczesniej zaznaczyłem, że jeśli przerwy w podróżu będą cywilizowane, to i pewnie będą warunki do prania. ale do tego trzeba mieć jednak trochę dodatkowego wyposazenia obozowego. Nie wyobrazam sobie zagrzania wody i prania w 2l menazce, w której chwilę później będę gotował wodę na posiłek.

Tak więc, jeśli będziemy w mieszkali w warunkach cywilizowanych, to nie rozumiem problemu.
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Zirkau pisze: Nie wyobrazam sobie zagrzania wody i prania w 2l menazce, w której chwilę później będę gotował wodę na posiłek.
Wystarczy zwykle kawałek grubej folii, wykorzystywany również jako podłoga pod tarpem/matą samopompującą, i sznurek. Formujemy z tejże wiaderko, wrzucamy brudne rzeczy i wlewamy zimną wodę Do gotującego się w menażce wrzątku wrzucamy środek piorący by się rozpuścił i dodajemy miksturę do wora. Następnie związujemy i "miąchamy", czyli ugniatamy worek w różnych kierunkach. :) Oczywiście lepiej zabrać w tym celu specjalny, gruby wór foliowy... Zastrzegam jednak, że patent sprawdzałem tylko w temperaturach dodatnich.
Awatar użytkownika
steppenwolf
Posty: 182
Rejestracja: 13 lip 2010, 06:47
Lokalizacja: mazowieckie
Płeć:

Post autor: steppenwolf »

Przepraszam za wprowadzenie offtopowych wątków. :oops: (Kolejny mój raz). To się nie powtórzy.
Ostatnio zmieniony 18 gru 2011, 00:00 przez steppenwolf, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

W mojej opinii survival polega dokładnie na tym, co napisałeś na temat Gryllsa- "byle do cywilizacji, ludzi itp". Czyli, żeby przeżyć :P

Bushcraft z kolei to właśnie chęć nauki i jak to napisałeś ładnie ratowania umiejętności, które teraz zanikają. :)


Co do prania ubrań zimą... Zakładając, że nie brudzą się tak, jak np latem (błoto, kurz i te sprawy), to czy dla zachowania higieny np bielizny, czy pierwszej warstwy ubrań nie można ich poddać kąpieli w dymie? Żeby zabić co tam może siedzieć niedobrego, bo brudu do wypłukania tam nie ma... Soli z potu też być nie powinno, bo nie należy się pocić, więc w celach higienicznych takie "zagazowanie" bakterii chyba wystarczy?
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Zaczyna się tutaj robić smutno...
To znaczy, że jeśli jakieś offtopy w klimacie "czym jest surwajwal" i "jaka ta cywilizacja jest zła" zaczną się pojawiać się, wytnę i posprzątam. Są inne wątki na ten temat. Zapraszam.
F..k it, I'll Do It Myself!
sylwester2091
Posty: 277
Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Post autor: sylwester2091 »

Jeśli chodzi tylko o bakterie to wystarczy bez prania wystawić je na mróz i gotowe. Nie pamiętam źródła, ale czytałem kiedyś o eksperymencie gdzie gość przez ponad rok, dzień w dzień chodził w tych samych spodniach. Przez ten okres ani razu ich nie wyprał jedynie od czasu do czasu wkładał do zamrażalki. Po ponad roku okazało się, że na spodniach jest dokładnie tyle samo bakterii jak na spodniach noszonych jeden dzień.

Edzia:
http://wiadomosci.onet.pl/ciekawostki/przez-ponad-rok-nosil-bez-prania-te-same-dzinsy,1,4189334,wiadomosc.html
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

Też tak słyszałem, akurat na przykładzie śmierdzących butów :P

Pytanie, do jakiej temperatury ta metoda jest skuteczna. W -30*C na pewno, ale co jak mamy np tylko -5*C... Wtedy ta metoda nie działa, a na pranie tradycyjne już zdecydowanie za zimno :P
Awatar użytkownika
Rzez
Posty: 667
Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
Lokalizacja: Mölndal
Gadu Gadu: 2437677
Tytuł użytkownika: F&L
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Rzez »

czegiet pisze:Jadę na ok. 2tyg ... sprzęt na dziś waży ok. 70kg więc ... tak , chciałbym wyprać coś poza skarpetkami .
Po co tyle szpeju?
,,I don't know what's wrong with me, but I love this shit.''
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

no przecież pralka, nawet mała też trochę waży... i 5 kg proszku do niej także :D
czegiet
Posty: 17
Rejestracja: 16 wrz 2011, 22:27
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: czegiet »

Zirkau pisze:no przecież pralka, nawet mała też trochę waży... i 5 kg proszku do niej także :D
Pewnie , pralka świetna rzecz ... zetniesz nią drzewo , pobierzesz próbki , a jak ma funkcję pHmetru to jest super ... no i nie zapomnijmy o najważniejszej funkcji : basen z kołem wodnym ...
Awatar użytkownika
thrackan
Posty: 911
Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
Lokalizacja: Warszawa
Gadu Gadu: 2123627
Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
Płeć:
Kontakt:

Post autor: thrackan »

Czegiet, hydrolog, hydrogeolog?
ODPOWIEDZ