Piryt - smocze jajo
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Piryt - smocze jajo
Krzesanie ognia pirytem, w pytaniach i odpowiedziach.
Udało mi się uzyskać iskrę z pirytu. Iskrę chwytamy w ten sam sposób jak przy pomocy krzemienia. Ciekawy i specyficzny minerał.
Dąb sądzę, że twoja hubka będzie świetnie nadawać się do chwytania pirytowych iskier.
Oddajmy głos specjalistom: http://www.pgi.gov.pl/muz...piryt/opis.html
Jak zwykle zapraszam do rozmowy!
Udało mi się uzyskać iskrę z pirytu. Iskrę chwytamy w ten sam sposób jak przy pomocy krzemienia. Ciekawy i specyficzny minerał.
Dąb sądzę, że twoja hubka będzie świetnie nadawać się do chwytania pirytowych iskier.
Oddajmy głos specjalistom: http://www.pgi.gov.pl/muz...piryt/opis.html
Jak zwykle zapraszam do rozmowy!
Na razie nie wpadł mi w ręce, a chciał bym spróbować krzesania piryt-krzemień, podobno daje radę.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Parthagas
- Posty: 812
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Piryt jest bardziej kruchy,a co za tym idzie twardszy. Zgniotłem pirytowe jajko w imadle i testowałem na odłupkach. Krzemień o piryt - nie sprawdzałem.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- Parthagas
- Posty: 812
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Sprawdzałem na stronie geologicznej i to smocze jajo to "raczej" nie piryt. Piryt ma budowę krystaliczną, zbliżoną do sześcianu chyba, że to jakaś odmiana pirytu.
Sprawdziłem, iż bardzo dobrze krzesze się iskry z krzesiwa pręcikowego za pomocą odłupków krzemienia lub "pirytu". Kamienne ostrza odciążają tym sposobem nasz nóż, a jakiż to problem wrzucić kilka z krzesiwem do kieszeni (w sraczkowatym kolorze są kawałki smoczego jaja).
Sprawdziłem, iż bardzo dobrze krzesze się iskry z krzesiwa pręcikowego za pomocą odłupków krzemienia lub "pirytu". Kamienne ostrza odciążają tym sposobem nasz nóż, a jakiż to problem wrzucić kilka z krzesiwem do kieszeni (w sraczkowatym kolorze są kawałki smoczego jaja).
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Niuans polega na tym, że piryt tak samo jak krzemień występuje w postaci tzw. "buł" i w formie kopalinowej. Buły są niewiarygodnie ciężkie. Kiedyś próbowałem dźwignąć taką bułę wielkości ok. 3 bochenków chlema i miałem problem z udźwignięciem. Nazwa smocze jajo wizięła się przede wszystkim stąd, że jest b. ciężka i powierzchnia takiej buły jest pokryta jakąś białą "kredowatą" substancją .Parthagas pisze:Sprawdzałem na stronie geologicznej i to smocze jajo to "raczej" nie piryt. Piryt ma budowę krystaliczną, zbliżoną do sześcianu chyba, że to jakaś odmiana pirytu.
Krzemień z pirytem dają iskry, które są bardzo małe i w dziennym świetle prawie niewidoczne.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
- Parthagas
- Posty: 812
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Wolf, znalazłem to na żwirowni, rozbiłem. Daje iskrę identyczną jak krzemień, ostrość i twardość też ma zbliżoną.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
A oprócz żwirowni (w poniedziałek ruszam na naszą ! po piryt ! ) to gdzie jeszcze takowy piryt może się znajdować ? To chyba najlepsza alternatywa zamiast krzesiwa, bo w domu mam już kilka krzemieni, a one czekają na "drugą połówkę". Słyszałem jeszcze, że krzemieniem można krzesać pocierając go o żelazo ?
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Czytałem, że pilniki do metalu się tu dobrze spisują. Właśnie próbowałem na swoim kawałku krzemienia, ale rozleciał mi się na drobne kawałkiLeElectro pisze:Słyszałem jeszcze, że krzemieniem można krzesać pocierając go o żelazo ?
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Dzisiaj oglądaliście Lesa Strounda ? Miał jakiś "kamień", nie powiedziano jaki, ale miał taką szklistą strukturę, więc na pewno krzemień, a wykrzesał iskrę z pomocą swojej siekiery (z czego ?).
Treasure Hunter na logikę biorąc - krzemień się rozleciał.
To o stal się pociera, czy o żelazo ? To ta sama zasada działania co krzesiwo kowalskie, prawda ?
Treasure Hunter na logikę biorąc - krzemień się rozleciał.
To o stal się pociera, czy o żelazo ? To ta sama zasada działania co krzesiwo kowalskie, prawda ?
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Zasada taka sama. Używa się stali gdyż żelazo w czystej postaci jest zbyt miękkie. Pod wpływem uderzenia w krzemień (lub inny wystarczająco twardy kamień) odrywamy malutkie kawałki żelaza z naszego krzesiwa, które w wyniku magicznej reakcji fizykochemicznej rozgrzewają się do czerwoności
Naukowo tego jednak nie wytłumaczę- ja prosty humanista jestem A jeśli walnąłem jakiegoś babola to proszę czym prędzej mnie poprawić.
Naukowo tego jednak nie wytłumaczę- ja prosty humanista jestem A jeśli walnąłem jakiegoś babola to proszę czym prędzej mnie poprawić.
Taka mała poprawka - uderzamy krzemieniem, a nie o krzemień Powiedziałeś to dość chaotycznie, bo wynikło na to, że uderzając stalą o twardy kamień też się da wykrzesać coś
Ja wam mówię, że trzeba długo to robić zanim pojawi się wystarczająco duża iskra - to tak na podstawie doświadczeń Strounda.
A da radę metodą krzemień-krzemień ? Iskry są, ale takie na prawdę "pycieńkie" i ledwie czerwone. Podobno są jacyś ludzie, którzy to umieją.
Ja wam mówię, że trzeba długo to robić zanim pojawi się wystarczająco duża iskra - to tak na podstawie doświadczeń Strounda.
A da radę metodą krzemień-krzemień ? Iskry są, ale takie na prawdę "pycieńkie" i ledwie czerwone. Podobno są jacyś ludzie, którzy to umieją.
LeElectro, najpierw się naucz a później staraj się kogoś poprawiać, bo jak na razie głupoty pleciesz. Można krzemieniem w stal i odwrotnie:
http://puszczanstwo.blogspot.com/2008/0 ... cyjne.html
http://puszczanstwo.blogspot.com/2008/0 ... cyjne.html
Ostatnio zmieniony 01 lis 2009, 20:29 przez Dąb, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Może i kupiłem kiepski pilnik, ale nie aż takTreasure Hunter pisze:Pilnik się rozleciał czy krzemień?
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
Gryf pisze:Parthagas, masz jeszcze egzemplaże całego, nie rozbitego pirytu?
Kiedyś w kioskach pojawiła się publikacja "kamienie świata" czy coś takiego czy minerały... i tam właśnie był piryt o ile dobrze pamiętam... i nawet mam takie coś... ile prawdy w tym? nie wiem ale na pewno zabiorę ze sobą na jakiś zlot i przetestujemy o ile to nie kawałek plastiku maźniętego srebrną farbą
Cześć, I post
Piryt to siarczek Fe2S, nazwa pochodzi z greki i oznacz pyr> ogień , pyryites > iskrzący
Iskry w połaczeniu z stalą- są bardzo małe z tego co pamiętam
I Piryty nie występują zwykle w postaci jajek, kulek, są bardzo rzadkie okazy do kilku cm i nie w PL
U nas dużo ale bardzo małych, praktycznie w wszystkich skałach, czasem można spotkać do kilku mm, jak kogoś interesuje moge podać -/+ lokaliazacje gdzie można się udać na poszukiwanie, z wyglądu przypomina złoto
Piryt to siarczek Fe2S, nazwa pochodzi z greki i oznacz pyr> ogień , pyryites > iskrzący
Iskry w połaczeniu z stalą- są bardzo małe z tego co pamiętam
I Piryty nie występują zwykle w postaci jajek, kulek, są bardzo rzadkie okazy do kilku cm i nie w PL
U nas dużo ale bardzo małych, praktycznie w wszystkich skałach, czasem można spotkać do kilku mm, jak kogoś interesuje moge podać -/+ lokaliazacje gdzie można się udać na poszukiwanie, z wyglądu przypomina złoto