Drewniane łyżki, łopatki, widelce i drewniane naczynia

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

puchalsw pisze:Gdzie ten sklep! :shock: Adres! Telefon! Kontakt! Mapkę! Poproszę! Ale to już mi tutaj!
Natychmiaściutko!
Sklepem to ciężko nazwać :-P
Facet ma wszystko w domu - bajzelek taki :mrgreen:

To masz kontakt i mapkę - http://www.do-drewna.pl/sklep/index.php ... how&page=3
puchalsw pisze: Beczkowata rączka i bardzo krótkie ostrze
Bardzo fanie leży w ręku - wiesz, że do strugania będzie idealny 8-)
Ja go pewnikiem kupię, gdyż kusi mnie strasznie :->

A co do bzu, to ciekawi mnie środek takiego grubszego konara.
Mianowicie czy się nie wykruszy ?
Jak będziemy leźli gdzieś na bunkier, to zabierz jakiś mniejszy kawałek - prośba 8-)
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

puchalsw pisze:Z innej beczki. Dziś urlop, dziś spacerek. I takie żniwo:

Niestety mirabelkę developerzy już zaorali. Ale bzu jest jeszcze od cholery.
https://lh4.googleusercontent.com/-k27r ... C07198.jpg
Odlozyles dla mnie? :D
slaq pisze:Ja go pewnikiem kupię, gdyż kusi mnie strasznie :->
Kup! Wez od razu dla mnie jedna sztuke :D
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

slaq pisze:Jak będziemy leźli gdzieś na bunkier, to zabierz jakiś mniejszy kawałek - prośba
Sam środek to pianka. Ale drewno pięknie usłojone i twarde. Coś jak brzoza. Trza strugać z pominięciem środka. Może w weekend więcej nazbieram..
Zabiorę...
Armat pisze:Odlozyles dla mnie?

Tak jak obiecałem. Co potrzebujesz? Daj znać dziś, to jutro się pod biurami możemy spotkać.
Ostatnio zmieniony 27 paź 2011, 22:09 przez puchalsw, łącznie zmieniany 1 raz.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

puchalsw pisze:
Armat pisze:Odlozyles dla mnie?

Tak jak obiecałem. Co potrzebujesz? Daj znać dziś, to jutro się pod biurami możemy spotkać.
Wiec:
- Jeden kawalek na swider, jak najprostszy i zeby byl dlugi na jakies 50-80cm.
- Kawalek na pojemniczki zeby mialy z 3cm grubosci i z 10cm dlugosci. Czyli galazka z 30cm.
- Cos na lyzke, grubosc mniej wiecej 5cm, dlugosc 20-30cm.
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

rob30, racja. Poprawiłem, i daję sobie wstępne ostrzeżenie :mrgreen:

Armat, OK. Ale z tym materiałem na łyżkę to nie wiem. Takiej grubości nie mam. Musze nazbierać. Chyba, że chcesz z takiego pniaka strugać? Kawałki na świder i pojemniczek się znajdą. No to jutro?Wyślij mi PW. o której.

I taką dzisiaj skończyłem.
https://picasaweb.google.com/1158936345 ... 6430658098
Trochę mała (pół szklanki), ale taka była czeczotka. Zostawiłem te skazy, ponieważ nadaje jej to więcej realizmu. Nie wygląda jak masowa produkcja. Ścianek nie mogłem zrobić cieńszych, ponieważ ta wżera głęboko wchodzi w drewno i dalsze szlifowanie groziło zmarnowaniem roboty.
Strasznie twarde to drewno (schło dwa lata). W pewnym momencie dałem sobie spokój z wyrównywaniem środka. Nóż łyżkowy nie sięgał, i nawet nie chciał łapać materiału. Pierdzie! Tą
LINK będę wybierał maszynowo (nawiercanie, później tarnikiem). Szkoda mi noża łyżkowego i nadgarstka.

EDYTA: zapomniałem jeszcze o tej:
https://lh4.googleusercontent.com/-BSyh ... C07200.jpg
Spokojnie. To nie naszyjnik. W samochodzie na lusterku sobie ją powiesze jako zestaw survivalowy ;-)
I polecam taki filmik. To nie instruktaż. Taka opowiastka o dwóch kuksach:
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Co tu tak cicho? Nikt nic nie struga? Armat, Slaq, Grzymek! Do tablicy!
Następną michę skończyłem:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Duże zdjęcia znajdują się tutaj:
https://picasaweb.google.com/1158936345 ... 5710/Kuksa#

Miałem nadzieję, że tym razem to już będzie TA KUKSA... Ale nie do końca się udało. Podczas nawiercania otworu pod pin w rogu, wiertło zacięło się, wyrwało mi kostkę z palców, i mocno szarpnęło. W efekcie otwór "ma bicie". Co widać na zdjęciach.
Szczelinę wypełniłem żywicą, ale jak widać: widać :-(
Może, jak bym miał więcej czasu, zrobił bym drugą płytkę, ale chciałem skończyć projekt przed weekendem. Powinienem tez więcej czasu poświęcić na szlifowanie papierem dna kuksy, ale już mi cierpliwości zabrakło. Może następna już uda się tak jak powinna. tylko po cholerę mi czwarta kuksa?
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1067
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

puchalsw pisze:Co tu tak cicho? Nikt nic nie struga?
Ano coś tam się strugneło, jak zawsze u mnie bez dbałości o szczegóły.
Obrazek
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Ano takiego sporka w lesie rembrydżańskim znalazłem.
Więc idę sobie w zeszły weekend na bunkier. Ciemna noc, w oddali tylko rembridżańskie pociągi słychać, i sporadyczny ostrzał z broni maszynowej. Skręciłem na chwilę w pobliskie krzaczory, celem fizjologicznym, patrzę, a tutaj sobie taki spork brzozowy leży wśród resztek ściętej brzozy. Trzeba było tylko najpierw aby strumień moczu go ominął, następnie szybciutko wystrugać, oszlifować, wzmocnić część widelcową rogiem krasuli (doklejone epoksydem), no i tada!
Gdyby tak, tylko świętej pamięci krasula wiedziała, że na jej "narząd głowny" kiedyś świńskie kiełbadrony będą nabijane...

Zawsze takiego chciałem mieć, więc bardzo mnie ucieszyło te znalezisko.

Obrazek

Więcej zdjęć tutaj: https://picasaweb.google.com/1158936345 ... 0/DUbanina#
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

puchalsw, piękny zestaw! Jak uplastyczniasz róg? Moczysz w wodzie? Serwatce?
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

puchalsw, Ja odpadłem, jak to zobaczyłem :-) Piękna robota!
Obrazek
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

NumLock, "blaszkę" rogu po wycięciu (naturalnie jest wgięta), wrzucam do wrzącej wody na jakieś 15 min. Kiedy z garnka zaczyna dobywać się zapach... trudno go określić, ale coś pomiedzy zapachem wywaru z mięsa, a zapachem kleju stolarskiego... materiał wyjmuje z wrzątku, i wkladam między dwie deseczki. To nastepnie wkręcam w imadło i pozostawiam na 12-24h. Po utrwaleniu, róg jest idealnie płaski.
Po przyklejeniu do sporka klejem epoksydowym, nie ma prawa sie "ruszyć". No chyba, że by sporka wrzycić do kotła i gotować.
Na necie, widziałem, jak w ten sposób z krowiegon rogu wyciskano łyżki, przez umieszczenie zmiękczonego materiału pomiedzy dwiema stalowy łyżkami, i ściśnięcie w imadle.
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Całkiem ładny Ci Puchal wyszedł ;-)
Chociaż ja bym tą łychę nieco przeszlifował bardziej :mrgreen:
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

puchalsw, piekny ten spork! :mrgreen:
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

No więc Małżonka skonfiskowała mi poprzedniego sporka, (co to go znalazłem w lasach Rembridź), twierdząc, iż jest za ładny do lasu :shock: ...
Cokolwiek miała na myśli, zabrała go do swojej pracy, i podobno stał się ozdobą jej biurka 2 x :shock:

Na szczęście, na drugi dzień po konfiskacie, kiedy wychodziłem rano z domu, mój wzrok padł na tego sporka z mirabelki (drugi po prawej):
Obrazek
Bardzo się ucieszyłem z tego znaleziska, więc po pracy szybciutko go tylko ostrugałem, wyszlifowałem, i znowu wkleiłem mu ząbki z rogu krasuli.
Taki mi się udał:

Obrazek

Więcej zdjęć, znajdziecie tutaj:
https://picasaweb.google.com/1158936345 ... 0/DUbanina#
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Ładny, ale znowu na półeczkę :mrgreen:
A czemu ? Abo uważam, że krawędzie łychy są za grube.
Komplikuje to pożeranie potrawy. Tak samo wąska i długa "koncepcja" komory zupnej :mrgreen:

A tak to zacny, jak zwykle zresztą :-D
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

Obrazek

Obrazek

Mam żal du Puchala, bo po jego sporkach trudno oczekiwać na oklasky :mrgreen: :mrgreen:

Ale to moje pierwsze dzieło i to bez noża łyżkowego zrobione.
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
Armat
Posty: 439
Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Technokrata
Płeć:

Post autor: Armat »

siux pisze:Ale to moje pierwsze dzieło i to bez noża łyżkowego zrobione.
Szkoda, ze nigdzie nie zachowaly sie moje pierwsze dziela :D Byloby sie z czego posmiac.

Bardzo ladnie ci to wyszlo ;)
It's not a bug, it's a feature!

Survival is no fun. If it is fun, that means you are camping.
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

siux pisze:Ale to moje pierwsze dzieło i to bez noża łyżkowego zrobione
Bardzo ładna :-D
Co to za drewno ? Brzoza ?
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

Tak, brzoza. troszkę jeszcze przygrubawa w części gębowej, ale bez noża łyżkowego nie dało rady głębiej wydrążyć...
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

A ja wczoraj rankiem, tak "wstępnie" wydłubałem -

https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 4153290018 8-)
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

No proszę.... :-D Mnie to z tydzień zajęło he he
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

siux pisze:Mnie to z tydzień zajęło he he
No ja codziennie prawie strugam łychy, więc mi łatwiej przychodzi ;-)

W sumie skończyłem.
Jutro ją trochę jeszcze pogłębię, bo coś mi nie pasuje, a później ulubiony etap - docieranie papiurem i nadawanie polotu 8-)

https://picasaweb.google.com/1135567261 ... 3116369458 :-P


Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1067
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

slaq pisze:No ja codziennie prawie strugam łychy, więc mi łatwiej przychodzi
To co ty robisz z taka ilością łyżek :shock:
Chyba musisz zajrzeć do poradni uzależnień 8-)
Ostatnio zmieniony 11 gru 2011, 22:47 przez Dąb, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Dąb pisze:To co ty robisz z taka ilością łyżek :shock:

Witaj slaq,

Wielkie dzięki za ten prezent w postaci łyżki. Na zdjęciach prezentuje się świetnie i klimatycznie. Poniżej masz moje namiary. Podeślij swoje, to z przyjemnością sprezentuje ci buteleczkę tegorocznej nalewki jarzębinowej. :mrgreen:

Tylko cicho, bo się wyda :mrgreen:
Rozdaje panie te łychy, a reszta się wala po domu 8-)
A z tym "codziennie" to rzeczywiście mnie poniosło nieco :mrgreen:
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

siux pisze:Tak, brzoza. troszkę jeszcze przygrubawa w części gębowej, ale bez noża łyżkowego nie dało rady głębiej wydrążyć...
:shock: Bez łyżkowca taką wydrążyłeś? Szacunek.. Fajnie się drąży (ale musisz uważać) szkłem butelkowym.
Działaj dalej chopie!
slaq pisze: a później ulubiony etap - docieranie papiurem i nadawanie polotu
Zboczenie normalnie! :mrgreen: I tak po pierwszym włożeniu do zupy włos na drewnie wstaje. Ja tam nie mam cierpliwości...
slaq pisze:Wielkie dzięki za ten prezent w postaci łyżki. Na zdjęciach prezentuje się świetnie i klimatycznie. Poniżej masz moje namiary. Podeślij swoje, to z przyjemnością sprezentuje ci
Wiedziałem, że uwodzisz młode i majętne wdowy na te łyżki!
F..k it, I'll Do It Myself!
ODPOWIEDZ