gotuje się wodę, wrzuca kostkę rosołową, trochę koncentratu pomidorowego i parówki w plasterkachMr.Sloth pisze:Jak trzeba zrobić szybko obiad to
Proste przepisy kulinarne
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Ja nazywam to zupką biwakową. Podstawowe składniki to WĘDZONY kurczak i marchew.Mr.Sloth pisze:O pseudo rosół polowy
Zamiast ryżu może być makaron. Dla odmiany można wsypać czerwony barszcz (instant).
Próbowałem dodawać pokrojonych parówek...
Z głupim człowiekiem nie warto gadać, więc stulcie pyski i proszę siadać!
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
W Polsce ogólnie.Ciek pisze:W Warszawie?Armat pisze:Są to oczywiście kasztany jadalne, u nas nie rosnące dziko ( )
Dlatego, żeby sobie zjeść pieczonego kasztana trzeba się wybrać do sklepuWikipedia pisze:W Polsce nie występuje dziko; nieliczne egzemplarze rosną w ogrodach botanicznych i parkach, głównie na Pomorzu Zachodnim i Dolnym Śląsku.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Ah, wikipedia... Gdyby za komuny jabłek nie sadzili, to można by o jabłkach to samo napisać. Pewnie już niedługo uda nam się to "osiągnąć". Kasztany jak najbardziej rosną w Polsce i to w całkiem sporych ilościach. W Gorzowie mieliśmy 4 drzewa na 2 ogródkach działkowych. Trafiają się też na dziko, kiedyś sam coś posadziłem i wzeszło. Teraz chcę wprowadzić to w okolicach domku nad jeziorem ale nie mogę trafić sadzonek dobrych; albo kasztany do wysiania albo gotowe drzewo za 100+ zł.
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1079
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Co ty za herezje opowiadasz? Można je znaleźć dziko rosnące np. na terenach starych parków, cmentarzy itp. Dojrzałe kasztany są wyśmienite na surowo.Armat pisze:Są to oczywiście kasztany jadalne, u nas nie rosnące dziko ( )
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Armat
- Posty: 439
- Rejestracja: 05 sty 2011, 16:37
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Technokrata
- Płeć:
Jesteś ze Szczecina, czyli Pomorze Zachodnie, a to się pokrywa z tym co wkleiłem z WikiTanto pisze:Można je znaleźć dziko rosnące np. na terenach starych parków, cmentarzy itp.Armat pisze:Są to oczywiście kasztany jadalne, u nas nie rosnące dziko ( )
Ja się jeszcze nie natknąłem na kasztany jadalne w parkach albo lasach, ale skoro mówicie, że są to postaram się poszukać
- Młody
- Posty: 895
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Tylko pamiętać o przekłuwaniu skorupek kasztanów przed prażeniem icon_twisted
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Pewnie dorodne rosną, dobry nawóz mająTanto pisze:ożna je znaleźć dziko rosnące np. na terenach starych parków, cmentarzy itp.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1079
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Największe na jakie trafiłem rosną tu http://maps.geoportal.gov.pl/webclient/ ... riant=ORTO
po środku wybiegu dla koni
po środku wybiegu dla koni
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Jest pewien niuans przyrodniczy, o ktorym warto chyba powiedziec?Tanto pisze:Co ty za herezje opowiadasz? Można je znaleźć dziko rosnące np. na terenach starych parków, cmentarzy itp.
Za rosliny dziko rosnace uznaje sie takie, ktore potrafia sie samodzielnie plenic/rozmnazac w drodze wegetatywnej lub generatywnej. W takim sensie, kasztan jadalny nasadzony w parku, cmentarzu nie jest dziko rosnacy.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Ja mam prosty przepis na owsiankę z bananami <jest pyszna wg. mnie i jedną małą miseczką przeciętny nastolatek się naje>:
Potrzebny jest banan, 3/4 kubka płatków owsianych i 1,5 szklanki mleka. Mleko i płatki do garnka na ogień aż zgęstnieje <15-25 min> . W misce rozgnieść banana i zalać owsianką. Lekko słodkie , ale ma wyrazisty smak. Smacznego!
Potrzebny jest banan, 3/4 kubka płatków owsianych i 1,5 szklanki mleka. Mleko i płatki do garnka na ogień aż zgęstnieje <15-25 min> . W misce rozgnieść banana i zalać owsianką. Lekko słodkie , ale ma wyrazisty smak. Smacznego!
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
Wolfshadow - zdradziłeś najtajniejszy z tajnych przepisów w Jaworznie, lepiej siedź z dwururką przy oknie bo może cię dopaść koło gospodyń wiejskich z Jeleniawolfshadow pisze:Prosty zapychacz.
Kluski tlone (prażone)
Do gara sypiemy mąkę pszenną. Można sypnąć od razu soli ale lepiej poczekać. Następnie na dużym ogniu prażymy mąkę mieszając drewnianą łychą aż zacznie ciemnieć (jasny brąz). Stopniowo dolewamy (z umiarem!) wrzącej (lub bardzo gorącej) wody cały czas mieszając. Powinniśmy uzyskać konsystencję rwącego się ciasta.
Porwane na kawałki ciasto należy okrasić skwareczkami i tłuszczem z boczku lub słoniny. Po próbie smakowej można posolić lub wszamać bez przyprawiania (boczek lub słonina mogą byc słone).
A tak całkiem serio to zamiast wody do tlonych lepiej dodać wywaru z grzybów (jakie wam smakują) z dorzucona kostką rosołową. tlone nabierają wtedy niepowtarzalnego aromatu i smaku.
Do tego żur lub zupa grzybowa i jadło jest pierwszej wody.
Potrawa rodem z Jaworzna - Polecam!
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
-
- Posty: 66
- Rejestracja: 28 mar 2011, 18:53
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: żołnierz wolności
- Płeć:
Ktoś wspominał o wodzionce, ale nie podał przepisu. Więc pozwolę sobie podać ten prosty przepis na wodzionkę, czyli zupę z chleba(tradycyjna regionalna potrawa górnego Śląska)
Składniki:
- czerstwy chleb
- czosnek
- sól, magi, pieprz
- tłuszcz(jakiś tłuszcz zwierzęcy, masło lub smalec)
- wrzątek
Do naczynie wrzucić chleb w drobnych kawałkach(można pokroić,albo po prostu rekami podzielić na drobne kawałki). Dodać pokrojony czosnek i tłuszcz a następnie zalać wrzątkiem, przykryć pokrywką albo jakimś naczyniem i zostawić na ok 5 minut.Później doprawić solą, pieprzem,magi i gotowe. Oczywiście to jest przepis na tradycyjną wodzionkę, można ją sobie urozmaicić. Nie którzy zalewają ją bulionem, zamiast wrzątkiem, można dodać jakieś zieleniny typu pietruszka itp. Smacznego
Składniki:
- czerstwy chleb
- czosnek
- sól, magi, pieprz
- tłuszcz(jakiś tłuszcz zwierzęcy, masło lub smalec)
- wrzątek
Do naczynie wrzucić chleb w drobnych kawałkach(można pokroić,albo po prostu rekami podzielić na drobne kawałki). Dodać pokrojony czosnek i tłuszcz a następnie zalać wrzątkiem, przykryć pokrywką albo jakimś naczyniem i zostawić na ok 5 minut.Później doprawić solą, pieprzem,magi i gotowe. Oczywiście to jest przepis na tradycyjną wodzionkę, można ją sobie urozmaicić. Nie którzy zalewają ją bulionem, zamiast wrzątkiem, można dodać jakieś zieleniny typu pietruszka itp. Smacznego
A może ktoś jadł szczypanki
Skład :
- woda
- kostka rosołowa
- suszone warzywa (super sprawa)
- ziemniaki lub kartofle jak kto woli
- ciasto jak na pierogi czyli : mąka , sól i woda wymieszać i ugnieść żeby było miękkie. Rozwałkować i szczypać odrywając małe kawałki i wrzucać do gotującej się zupki.. Podgotować i jeść..
mniam
Można też dodać trochę zieleninki Trawa - witaminy A,B i C
Skład :
- woda
- kostka rosołowa
- suszone warzywa (super sprawa)
- ziemniaki lub kartofle jak kto woli
- ciasto jak na pierogi czyli : mąka , sól i woda wymieszać i ugnieść żeby było miękkie. Rozwałkować i szczypać odrywając małe kawałki i wrzucać do gotującej się zupki.. Podgotować i jeść..
mniam
Można też dodać trochę zieleninki Trawa - witaminy A,B i C
Larwy i nawet pasikoniki moga miec larwy tasiemca wiec proponuje jednak usmazyc.Rojek pisze:He lubię ten temat chyba najbardziej. Ale po prostu nie jestem w stanie znaleźć nazw potraw bo po prostu jak idę, jem to co znajdę. Nawet małe larwki dają kopa jak sie nic nie je przez kilka dni
Za to mrowki mozna jesc na surowo. Ale nie wiecej niz kilka bo szkodza na zeby. (czyt. tez nalezy usmazyc)
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 09 gru 2011, 22:38
- Lokalizacja: Jägersburg
- Tytuł użytkownika: Bez śpiwaka
- Płeć:
Robinsonki
stara sprawdzona metoda jak upiec naleśnika na ognisku mając do dyspozycji menażkę/kubek
mąkę, wodę i kijek o średnicy około 2-3cm.
mieszamy mąkę z wodą (+ popiół z drzew liściastych) do uzyskania konsystencji naleśnikowej, możemy do tego użyć zrobionego z świerkowego patyka mieszadła/świderka,
i teraz najważniejszy element - wkładamy okorowany opalony suchy kij w ciasto tak na długości 10cm i szybko wsadzamy w ognisko i obracamy ciasto się ścina na zasadzie sękacza trzymamy chwile w ognisku i znowu do ciasta i znowu w ogień czynność powtarzamy do wykorzystania całego przygotowanego ciasta
maczamy w miodzie i obgryzamy, pamiętajcie nie jemy kijka
smacznego
mąkę, wodę i kijek o średnicy około 2-3cm.
mieszamy mąkę z wodą (+ popiół z drzew liściastych) do uzyskania konsystencji naleśnikowej, możemy do tego użyć zrobionego z świerkowego patyka mieszadła/świderka,
i teraz najważniejszy element - wkładamy okorowany opalony suchy kij w ciasto tak na długości 10cm i szybko wsadzamy w ognisko i obracamy ciasto się ścina na zasadzie sękacza trzymamy chwile w ognisku i znowu do ciasta i znowu w ogień czynność powtarzamy do wykorzystania całego przygotowanego ciasta
maczamy w miodzie i obgryzamy, pamiętajcie nie jemy kijka
smacznego
- wolf78
- Posty: 194
- Rejestracja: 27 mar 2008, 17:13
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Gadu Gadu: 2813508
- Płeć:
- Kontakt:
Paszteciki z mięsem i grzybami
Składniki ciasta :12,5dag margaryny, 2 szklanki mąki pszennej , 1 jajo ,2dag drożdży ,pół szklanki kwaśnej śmietany ,sól .
Składniki farsz : 1 duża gotowana pierś z kurczaka , 2 duże cebule, 30dag grzybów leśnych Przyprawy : sól, pieprz ,papryka słodka mielona ,majeranek , chili ,kminek ,1 jajo ,olej lub smalec do smażenia plus 1 jajo do smarowania .
Przygotowanie : zimną margarynę posiekać razem z mąka. Dodać pokruszone drożdże ,jajo i śmietanę. Wyrobić na jednolitą masę, rozwałkować i pociąć na prostokąty .Pierś z kurczaka mielimy na średnim sitku , kroimy cebulę w kosteczkę i podsmażamy na patelni razem z obgotowanymi grzybami .Zmielone mięsko przekładamy do miski dodajemy podsmażoną cebule , jajo i grzyby .Doprawiamy i mieszamy na jednolita masę . Na prostokąty z ciasta nakładamy farsz i zawijamy szczelnie. Smarujemy rozmąconym jajkiem posypujemy kminkiem . Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni na złoty kolor (około15 a 20 minut).
Smacznego
Składniki ciasta :12,5dag margaryny, 2 szklanki mąki pszennej , 1 jajo ,2dag drożdży ,pół szklanki kwaśnej śmietany ,sól .
Składniki farsz : 1 duża gotowana pierś z kurczaka , 2 duże cebule, 30dag grzybów leśnych Przyprawy : sól, pieprz ,papryka słodka mielona ,majeranek , chili ,kminek ,1 jajo ,olej lub smalec do smażenia plus 1 jajo do smarowania .
Przygotowanie : zimną margarynę posiekać razem z mąka. Dodać pokruszone drożdże ,jajo i śmietanę. Wyrobić na jednolitą masę, rozwałkować i pociąć na prostokąty .Pierś z kurczaka mielimy na średnim sitku , kroimy cebulę w kosteczkę i podsmażamy na patelni razem z obgotowanymi grzybami .Zmielone mięsko przekładamy do miski dodajemy podsmażoną cebule , jajo i grzyby .Doprawiamy i mieszamy na jednolita masę . Na prostokąty z ciasta nakładamy farsz i zawijamy szczelnie. Smarujemy rozmąconym jajkiem posypujemy kminkiem . Pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 160 stopni na złoty kolor (około15 a 20 minut).
Smacznego
- acia1065
- Posty: 183
- Rejestracja: 29 lis 2011, 09:51
- Lokalizacja: małopolska
- Gadu Gadu: 3955209
- Tytuł użytkownika: Acia
- Płeć:
- Kontakt:
Reguluje ciśnienie krwi, pobudza przemianę materii, reguluje poziom cukru w organizmie; używa się liści i młodych pędów. Owoce nie są jadalne - można z nich robić maść np. na odmrożenia. Herbata jest smaczna, babcia robiła ją zalewając ziele jemioły zimną wodą i tak trzymała przez noc (dzień), potem tylko trochę ją podgrzewała.soohy pisze:Herbatka z jemioły pospolitej - robił, pił ktoś?
"Człowiek jest tym, co je" Feuerbach
Dobre przepisy:
Smalec z ziołami:
Wytopić słoninę, wlać do miski, dodać pietruszkę, bazylię i oregano. Można też dodać do tego skwarki, chociaż ja radziłbym, żeby je posolić i zjeść z chlebem. Następnie wlewamy to do słoika i wsadzamy do lodówki.
PS:Następne przepisy ukażą się wkrótce.
[ Dodano: 2012-02-17, 14:51 ]
Co do herbatki z jemioły pospolitej to nie piłem, polecam wszystkim naper z sosny lub świerku pobudza ona trawienie i pracę jelit.
PS:Może napiszę przepis na to w następnym wpisie.
Smalec z ziołami:
Wytopić słoninę, wlać do miski, dodać pietruszkę, bazylię i oregano. Można też dodać do tego skwarki, chociaż ja radziłbym, żeby je posolić i zjeść z chlebem. Następnie wlewamy to do słoika i wsadzamy do lodówki.
PS:Następne przepisy ukażą się wkrótce.
[ Dodano: 2012-02-17, 14:51 ]
Co do herbatki z jemioły pospolitej to nie piłem, polecam wszystkim naper z sosny lub świerku pobudza ona trawienie i pracę jelit.
PS:Może napiszę przepis na to w następnym wpisie.
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Offtop wyczyszczony.
Macek, to jest temat z prostymi potrawami, ale gdybyś poczytał forum zanim zaczniesz pisać, to zrozumiałbyś czemu ludzie się Ciebie czepiają. Odkrywasz przed nami coś co każdy potrafi zrobić ew. co było na forum w pięciu setkach konfiguracji.
Kiełbasa z cebulą? No na litość boską..
Macek, to jest temat z prostymi potrawami, ale gdybyś poczytał forum zanim zaczniesz pisać, to zrozumiałbyś czemu ludzie się Ciebie czepiają. Odkrywasz przed nami coś co każdy potrafi zrobić ew. co było na forum w pięciu setkach konfiguracji.
Kiełbasa z cebulą? No na litość boską..
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/