Zachodniopomorskie wyprawa luty

Relacje, zaproszenia i pomysły na ...

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 273
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Zachodniopomorskie wyprawa luty

Post autor: Hiskiasz »

Planuję kilkudniowy wypad do lasu w lutym w Województwie Zachodniopomorskim. Oczywiście jeśli czas pozwoli, ale szanse są duże. Naszkicowałem wstępnie trasę (dwa warianty) :

http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... 11/ZP.html

Jak ktoś ma ochotę też się wybrać to w grupie raźniej, choć samotna wyprawa też ma swój smak. Chciałbym iść tak aby generalnie unikać siedzib ludzkich.

Może ktoś ma jakieś sugestie co do trasy i okolic?
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
weissmann
Posty: 34
Rejestracja: 05 sty 2011, 22:32
Lokalizacja: Stęszewko
Tytuł użytkownika: Przemek
Płeć:

Post autor: weissmann »

Ja być może się piszę :)

Fajne są tam co najmniej dwie okolice:

- Niemieńsko - Nowa Korytnica - Krępa Krajeńska i lasy wokoło (powiat wałecki);
- od Okonka na zachód na dawnym poligonie wojsk radzieckich do Bornego Sulinowa, nad jeziorami Kniewo i Przełęg (polecam!);
Awatar użytkownika
elrond33
Posty: 49
Rejestracja: 22 sty 2011, 22:48
Lokalizacja: Poznań
Gadu Gadu: 1846460
Płeć:

Post autor: elrond33 »

Wstępnie byłbym chętny. Zależy od terminu i wariantu który wybierzesz. Mnie bardziej pasowałaby opcja z dwoma noclegami.
Deo gratias!
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 273
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

Termin mi się tak klaruje wstępnie w okresie środa - niedziela w tygodniu 6-13 lutego. Zobaczę na ile dostanę przepustkę z chaty bo wolne to mam :-) Ogólnie jestem elastyczny. Najchętniej bym jednak widział trasę z trzema noclegami, bo najwięcej ciekawych rzeczy można wtedy zobaczyć.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
elrond33
Posty: 49
Rejestracja: 22 sty 2011, 22:48
Lokalizacja: Poznań
Gadu Gadu: 1846460
Płeć:

Post autor: elrond33 »

Na tyle się nie wyrwę. W moim przypadku jedyna opcja to maksymalnie od czwartku wieczorem do niedzieli.
Deo gratias!
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 273
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

A wieczorem to o której godzinie byś mógł być ewentualnie na Poznań Główny? Pytam bo w takim układzie trzebaby pociąg jakiś złapać do Trzcianki wieczorem, albo jechać dopiero w piątek rano o 5.36. W takim układzie trasa też musiałaby być krótsza, przykładowo (47 km):

http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... trasa3.jpg
http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... rasa3a.jpg

Trochę mi szkoda tych jezior. Te połączenia wieczorne to takie średnie są. Obóz wtedy w pobliżu Trzcianki by trzeba zrobić i z 5 km przejść po ciemku na pewno. W sumie to nie jest jakimś dużym problemem akurat.

Jeszcze przemyślę to wszystko. Z tą niedzielą jest trochę problem dla mnie, kończą się ferie dzieciaków i pewnie będzie trochę spraw z tym związanych w chacie.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
elrond33
Posty: 49
Rejestracja: 22 sty 2011, 22:48
Lokalizacja: Poznań
Gadu Gadu: 1846460
Płeć:

Post autor: elrond33 »

Nie ma sensu żebyś dostosowywał się do mnie. Może innym razem, jeszcze będzie okazja pewnie ;-)
Deo gratias!
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 273
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

Może na razie sprawę zostawmy. Ja i tak na dzień dzisiejszy nie wiem dokładnie jak będzie. Parametrem nieznanym jest pogoda. To tez może miec wpływ na trasę i daty startu i zakończenia. Teraz w niedzielę wyjeżdzam w góry (Izerskie tym razem) z dzieciakami na tydzień i dopiero jak wrócę to będę planował dokładnie, to wtedy dam znać.

[ Dodano: 2011-02-09, 13:03 ]
Najprawdopodobniej pojade na dwie noce. Wyjazd chyba piatek rano o 5 z Poznania do Trzcianki. Powrot w niedziele wieczorem. Rozwazam tez czwartek-sobota, choc widze ze ze wzgledow organizacyjnych to nieco mniej realne.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
weissmann
Posty: 34
Rejestracja: 05 sty 2011, 22:32
Lokalizacja: Stęszewko
Tytuł użytkownika: Przemek
Płeć:

Post autor: weissmann »

Proponuję trasę z Okonka do Łubowa, noclegi nad jeziorem Kniewo i Zalewami Nadarzyckimi. Wyjazd z Poznania rano w piątek o 5:30, powrót do Poznania w niedzielę ok 22:00, wyjazd z Łubowa w niedzielę ok 16:50. Jacyś chętni? :)
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 273
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

Spojrzałem szybko na mapy i w zasadzie ta trasa też może być. Generalnie ważne żeby był las i nieco dzikości :-) Dystans podobny (razem około 50 km). Więc może żeby coś ostatecznie ustalić i podsumować to tak:

Wyjazd z Poznania Głównego o 5.36 rano (pociąg osobowy do Okonka). W Okonku bylibyśmy około 8.30. A dalej to się zobaczy jak pójdzie :-)

Z przyczyn takich czy innych trasa byłaby 3-dniowa z dwoma noclegami w lesie nad jeziorami, więc powrót w niedzielę wieczorem.

Jak ktoś jeszcze jest chętny to zapraszamy. Elrond33 Tobie chyba akurat od piątku pasowało?
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
weissmann
Posty: 34
Rejestracja: 05 sty 2011, 22:32
Lokalizacja: Stęszewko
Tytuł użytkownika: Przemek
Płeć:

Post autor: weissmann »

Daliśmy radę - wyprawa trwała 3 dni, piątek 11.02 - niedziela 13.02. Trasa:

1. dzień: Okonek stacja kolejowa - Barkniewko (Spalona Wieś) - Jezioro Kniewo (cypel przy północnej części jeziora)

2. dzień: Jezioro Kniewo - Stare Borne - wschodni brzeg Pilawy ok. 3km poniżej Bornego Sulinowa, nieco poniżej starego jazu na Pilawie.

3. dzień - brzeg Pilawy - ścieżka rowerowa wzdłuż wschodniego brzegu jeziora Długie - Liszkowo - stacja kolejowa Łubowo.

Było fajnie ale mroźno, jak dla mnie - potrzebuję większego śpiwora przede wszystkim :)
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 273
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

To ja może jeszcze dorzucę relację ze zdjęciami (nie wszystkie mojego autorstwa, ale nie chcieliśmy robić kilku galerii):

http://konto.bydgoszcz.wsinf.edu.pl/~dl ... 2011R.html

Teren ciekawy. Można się nieźle zaszyć na kilka dni. Na sporym obszarze nie ma praktycznie ludzi.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
Valdi
Posty: 950
Rejestracja: 29 sie 2007, 23:43
Lokalizacja: Litwa-Vilnius
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Valdi »

Nieźle wam poszło, na dodatek litewskie klimaty widzę podczas wyprawy były :)
Awatar użytkownika
siux
Posty: 374
Rejestracja: 19 gru 2010, 17:27
Lokalizacja: ŚNIEŻYCOWY JAR, Wlkp
Tytuł użytkownika: Karol
Płeć:

Post autor: siux »

Tereny zaje.... Rafał mapkę z trasą wrzuć, bo nie widzę... chyba, że gdzieś przeoczyłem. Jeśli możesz to zaznacz gdzie te opuszczone wsie, cmentarz itd.
"nikt jeszcze nie wie, czy stare słońce zarysuje nowy dzień..."
https://picasaweb.google.com/traper.w
Awatar użytkownika
weissmann
Posty: 34
Rejestracja: 05 sty 2011, 22:32
Lokalizacja: Stęszewko
Tytuł użytkownika: Przemek
Płeć:

Post autor: weissmann »

Valdi - trzy dziewiątki rządzą :)
Awatar użytkownika
Michal N
Posty: 1186
Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Gadu Gadu: 9361862
Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
Płeć:

Post autor: Michal N »

Gratki fajnego wypadu :-)
Obrazek
Awatar użytkownika
Hiskiasz
Posty: 273
Rejestracja: 29 gru 2010, 19:44
Lokalizacja: Poznań
Tytuł użytkownika: Rafał
Płeć:

Post autor: Hiskiasz »

siux pisze:Tereny zaje.... Rafał mapkę z trasą wrzuć, bo nie widzę... chyba, że gdzieś przeoczyłem. Jeśli możesz to zaznacz gdzie te opuszczone wsie, cmentarz itd.
Dołożyłem mapkę do galerii. Trasa zaznaczona tak mniej więcej, bo nie obejmuje "buszowania po okolicy" o jakim wspominałem. Tam gdzie jest zaznaczona Spalona wieś, tam w okolicy są ruiny tych domostw i dwa cmentarze. Kolejny cmentarz jest jeszcze w nieistniejącej już wsi Płytnica. W miejscu oznaczonym Płytnica jest zaraz koło tego cmentarza fajne miejsce, w którym można całkiem legalnie zrobić sobie ognisko. Ktoś nawet zostawił drewno na opał (pewnie jakieś służby leśne). Miło z jego strony.
Survival to sztuka przetrwania w przyrodzie, ale to czy przetrwamy ostatecznie zależy od Wszechmogącego Stwórcy i Pana tej przyrody (Psalm 121)
-------
www: http://rafaldlugosz.prv.pl/ZD/ZD.html
Awatar użytkownika
Pratschman
Posty: 214
Rejestracja: 01 gru 2009, 13:31
Lokalizacja: Jarocin/Poznań
Płeć:

Post autor: Pratschman »

Jaa.. Fajne tereny, gratulacje! Poza tym- co za jadłospis :mrgreen: słonina i warzywa fajne, ale nie brakowało ci jakiś węglowodanów? Kasza, kuskus, ryż, makaron itp.?
Awatar użytkownika
Kopek
Posty: 1031
Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
Lokalizacja: Z największej dziury
Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
Płeć:

Post autor: Kopek »

Wszystko w naszym życiu jest tymczasowe, nie do końca optymalne. Większość tego społeczeństwa zasuwa całe dnie aby wydrzeć temu światu jakieś środki do przetrwania i podtrzymania biologicznej egzystencji a i tak nie jest pewne jutra. Nie jest tak? Myślę, że dobrze to ujął apostoł Piotr w swoim 2 Liście (1,13-14): "Uważam zaś za słuszne pobudzić waszą pamięć, dopóki jestem w tym namiocie (miał na myśli własne ciało), bo wiem, że bliskie jest zwinięcie mojego namiotu (mówił tu o swojej śmierci), jak to nawet Pan nasz Jezus Chrystus dał mi poznać".
W Zenie się mówi, że wszystko płynie. Niby dwie różne religie czy filozofie ale jek pięknie sie uzupełniają.

Gratuluję wypadu. Zdjęcia ciekawe :D . Zwłaszcza ta stacja. Fajny opis wypadu i refleksji. Jak będę spał następnym razem w namiocie to pewnie przypomnę sobie to Twoje porównanie namiotu do życia. Powodzenia na kolejnych wypadach.
Pozdrawiam
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.

www.kopsegrob.blogspot.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Imprezy, wyprawy oraz spacery”