Krwotoki

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
brogus
Posty: 32
Rejestracja: 09 lut 2008, 21:52
Lokalizacja: Zamość
Płeć:

Krwotoki

Post autor: brogus »

:shock:
Ostatnio zmieniony 03 cze 2008, 15:06 przez brogus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Re: Krwotoki

Post autor: Rojek »

brogus pisze: Krwotoki tetnicze/ zylne:
Dosyc latwo jest odroznic jeden od drugiego:
# tetniczy: krew wyplywa szybko, pod duzym ciscieniem, jest jasno-czerwona
Co do koloru krwi? Też nie ma się co tym za bardzo kierować. Słyszałem o sytuacjach gdzie u poszkodowanemu nie potrafiono zinterpretować koloru. Krew z tętnicy wypływa "pulsująco".
brogus pisze: Zakladanie opaski uciskowej, uwagi techniczne
Opaske zaklada sie miedzy rozcietym naczyniem, a sercem, w miejscu na
konczynie, w ktorym jest tylko jedna kosc.
Przyklad: jesli uszkodzona jest tetnica promieniowa tuz nad nadgarstkiem to
opaske zakladamy na ramieniu tuz nad stawem lokciowym.
Wazna jest tez sila z jaka zalozymy opaske: musi byc wieksza od cisnienia
skurczowego.
Jesli opaske zalozymy zbyt slabo to nasili tylko krwawienie.
W praktyce chodzi po prostu o to aby znalezc zloty srodek i nie przesadzac
w zadna strone.
Opaska, bez szkody dla osoby poszkodowanej moze byc zalozona przez
ok 3 godziny w lecie i 2 w zimie, pozniej moze dojsc do martwicy tkanek
Krwawienie z tetnicy szyjnej: wbrew pozorom na szyje tez mozna zalozyc opaske.
Po przeciwnej stronie do uszkodzenia podnosimy reke do gory i zakladamy na glowe.
Nastepnie w miejscu uszkodzenia przykladamy rulon materialu (moze byc zwiniety bandaz)
i owijamy bandazem wokol szyi i reki dociskajac odpowiednio rulon.
Jest wiele teorii na temat opasek uciskowych. I jak zwykle budzą wiele kontrowersji. Jak np. mój znajomy chirurg, który uważa, że najlepsze zastosowanie ma tylko przy amputacjach. Twierdzi że zamiast niej zastosować można po prostu bandaż owinięty na większą powierzchnię , dzięki temu jest większe pole ucisku i zmniejsza prawdopodobieństwo martwicy.

brogus pisze: Krwawienie z tetnicy:
Dzialanie trzeba podjac jak najszybciej. Pierwsza rzecza jaka mozna zrobic jest
ucisniecie palcem miejsca z ktorego tryska krew.
W miejsce krwawienia przykladamy zwiniety w rulon material i owijamy dookola bandazem
dociskajac odpowiednio do rany zwiniety rulon.
Jednym i najlepszym sposobem na przecięcie tętnicy jest znalezienie miejsca przerwania (wiem wiem, to naprawdę nie łatwa sprawa). i zawiązania krwawiącego naczynia by nie dopuścić do wykrwawienia . W apteczce powinny znaleźć się szczypczyki do tego celu. Ja mam je w swojej. Można powiedzieć, że nieprzeszkolony może tylko zaszkodzić. Ale panowie i panie?Np. gdzieś w górach. Lepiej patrzeć jak się ktoś wykrwawia, czy próbować ratować.?

brogus pisze: Krwawienie zylne:
Krwawienie zylne opanowuje sie w podobny sposob. Mozna zrezygnowac z opaski uciskowej.
I tak bym proponował!
Potrzebuję tylko wolności
Awatar użytkownika
brogus
Posty: 32
Rejestracja: 09 lut 2008, 21:52
Lokalizacja: Zamość
Płeć:

Post autor: brogus »

:shock:
Ostatnio zmieniony 03 cze 2008, 15:07 przez brogus, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

Tak, chodzi o pean .W czasie mojego całego życia w tej tematyce, czytałem trochę tej literatury, i naprawdę znajduje się w niej wiele sprzeczności. To pewnie dlatego wielu lekarzy ma oddzielne zdania na niektóre zagadnienia.(np, niektórzy popierają przebijanie pęcherzy po oparzeniach!!) I dlatego te tematy wywołują wiele konfliktów. W wielu kwestiach mam własne zdanie, ale to nie znaczy, że nie masz racji.
Pozdrawiam
Potrzebuję tylko wolności
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

Jest wiele teorii na temat opasek uciskowych. I jak zwykle budzą wiele kontrowersji. Jak np. mój znajomy chirurg, który uważa, że najlepsze zastosowanie ma tylko przy amputacjach. Twierdzi że zamiast niej zastosować można po prostu bandaż owinięty na większą powierzchnię , dzięki temu jest większe pole ucisku i zmniejsza prawdopodobieństwo martwicy.
A czy wy czasem nie mylicie opaski uciskowej z opatrunkiem uciskowym? Z tego co wiem ( a wiem niewiele) to opaske uciskową stosuje się tylko przy urazowym obcięciu kończyny.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

w0jna pisze: A czy wy czasem nie mylicie opaski uciskowej z opatrunkiem uciskowym? Z tego co wiem ( a wiem niewiele) to opaske uciskową stosuje się tylko przy urazowym obcięciu kończyny.
no właśnie nie ;-) Mnie też to dziwi. No ale, jak już było mówione różne są teorie.
Potrzebuję tylko wolności
Awatar użytkownika
Morg
Posty: 470
Rejestracja: 09 mar 2008, 23:29
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1586833
Płeć:

Post autor: Morg »

w0jna pisze:
Jest wiele teorii na temat opasek uciskowych. I jak zwykle budzą wiele kontrowersji. Jak np. mój znajomy chirurg, który uważa, że najlepsze zastosowanie ma tylko przy amputacjach. Twierdzi że zamiast niej zastosować można po prostu bandaż owinięty na większą powierzchnię , dzięki temu jest większe pole ucisku i zmniejsza prawdopodobieństwo martwicy.
A czy wy czasem nie mylicie opaski uciskowej z opatrunkiem uciskowym? Z tego co wiem ( a wiem niewiele) to opaske uciskową stosuje się tylko przy urazowym obcięciu kończyny.
Kiedys praktyka bylo stosowanie opaski usciskowej kiedy opatrunek uciskowy nie pomagal ale wycofano ze wzgledu na duza ilosc przypadkow martwicy.
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

Nie jest ważne jaki kolor ma wypływająca krew i czy wypływa pulsująco czy nie!!! Ważne że wypływa i bez odpowiedniej reakcji człowiek nie ma szansy na przeżycie! Zawsze należy zakładać opatrunek uciskowy a jak przesiąknie to dołożyć jeszcze i mocniej zabandażować sprawdzając czy jest krążenie w dalszej części kończyny (najlepiej uciskając paznokieć). Zakładanie opaski zaciskowej jest dozwolone tylko w ostateczności!!! Poza tym można ją założyć w przypadku amputacji urazowej (dokonanej i niedokonanej) i zmiażdżenia kończyny. Amputacja dokonana to taka w której część ciała jest całkiem osobno:) a niedokonana to taka gdzie fragment kończyny dynda sobie na jakiś skrawkach mięśni i skóry a uszkodzeniu uległy kości ścięgna i naczynia krwionośne.
Co do zaciskania tętnicy kleszczykami - peanem to życzę powodzenia!!! Chciałbym zobaczyć kogoś kto bez doświadczenia wpycha palce w ranę człowiekowi który drze się w nieboglosy i próbuje zacisnąć pean na tętnicy. Nim tego dokonasz poszkodowany zdąży się wykrwawić! Ja zawsze zakładałem opatrunek zaciskowy i to wystarczało!!! Choć wielokrotnie widziałem jak robi to naczyniowiec to sam bym nie próbował! No ale żeby nie było że tylko krytykuje to w swojej apteczce taż noszę pean:)

[ Dodano: 2008-10-31, 00:45 ]
Siedzę właśnie na dyżurze na intensywnej terapii i utwierdzam się w przekonaniu o zbędności peanu-kleszczyków w podręcznej apteczce. Jestem po ciężkiej akcji ratowania życia 21 letniej dziewczyny. Dziś w godzinach późno popołudniowych pękła jej lewa tętnica szyjna i wierzcie mi że krew się lała... Nie ważne w jakich okolicznościach doszło do tego uszkodzenia. choć to bardzo ciekawa sprawa w aspekcie medycznym. Jakie działanie ratownicze podjęliśmy? Uciskałem jaj tętnicę palcami i gazikiem do czasu gdy przygotowano salę operacyjną. Nikt nawet nie pomyślał o zaciskaniu tętnicy peanem!!! A podkreślę że było przy mnie kilku chirurgów!!! Po prostu gdy wszystko było gotowe- chora uśpiona. zespół gotowy krew wisiała na stojaku gotowa do szybkiego toczeni, dopiero wtedy puściłem palce, a chirurg zacisnął tętnicę peanem. Dlaczego tyle to trwało? Zaciśnięcie tętnicy nie jest łatwe i zawsze trzeba się liczyć ze sporym upływem krwi, dlatego łatwiej ją ucisnąć i przygotować się do takiego zabiegu należycie!!! Zwiększa to szanse na przeżycie takiego pacjenta!!!
Kilka tygodni temu w szpitalu w którym pracuje doszło do zabójstwa i próby samobójczej. Pewnie o tym słyszeliście? Pewien staruszek przyszedł do szpitala w odwiedziny do chorej żony, wyjął brzytwę i podciął jej gardło. Następnie próbował poderżnąć swoje gardło. Babci nie udało nam się uratować natomiast dziadek nie miał tyle szczęścia!!! Uratowaliśmy mu życie i trafił w tryby wymiaru sprawiedliwości. Przeżył bo nikt nie kombinował z peanem!!! Chirurg złapał najnormalniejszy gazik i ucisnął tętnicę!!!
To najskuteczniejszy sposób doraźnego tamowania krwotoku tętniczego w trudno dostępnym miejscu. Tą opinie opieram na własnym doświadczeniu!!!

[ Dodano: 2008-11-07, 16:28 ]
I znowu krwotok z tętnicy. Normalka:) Siedzę na dyżurze i jak zwykle wjechał na cito chłopak z chlaśniętymi trzema tętnicami podkolanowymi... i jakby na potwierdzenie moich poprzednich postów znowu zastosowano opatrunek uciskowy oraz ucisk bezpośredni na ranę:) A my na spokojnie przygotowaliśmy pacjenta do znieczulenia:) Potem na spokojnie chirurdzy pozszywali wszystko co się dało i poszkodowany cały w skowronkach (dostał trochę fentanylu-narkotyk) pojechał na swoją salę:)
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
ape
Posty: 34
Rejestracja: 01 kwie 2009, 16:36
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć:

Post autor: ape »

Morg pisze: Kiedys praktyka bylo stosowanie opaski usciskowej kiedy opatrunek uciskowy nie pomagal ale wycofano ze wzgledu na duza ilosc przypadkow martwicy.

Przede wszystkim uporządkujmy pojęcia:
1. opatrunek uciskowy
2. opaska zaciskowa, a nie uciskowa.
Obligatoryjnie stosuje się opatrunek uciskowy, a gdy nie pomaga to co, nic? Do wyboru masz wtedy wykrwawionego gościa bez martwicy lub żywego z martwicą. Co wybierasz? :diabel2:
Awatar użytkownika
maly
Posty: 507
Rejestracja: 16 sie 2008, 21:08
Lokalizacja: Mazowsze Wschodnie
Płeć:

Post autor: maly »

powiedzmy sobie szczerze ze nie każda opaska zaciskowa powoduje martwicę :evil: oczywiście jeśli dostatecznie szybko dostarczy się poszkodowanego do szpitala gdzie rana zostanie zaopatrzona przez chirurga.
Opaska zaciskowa musi być wykonana z dość szerokiego materiału i na tyle miękkiego aby nie uszkodził skóry. W szpitalach stosuje się zwykła ciśnieniomierze manualne (takie z manometrem i gruszką go pompowania). Zaciskasz takowy na zranionej kończynie i pompuje się mankiet, aż krew przestanie wypływać. Następnie zaciska się gumowe przewody doprowadzające powietrze do mankietu i manometru za pomocą peanu lub kohera. W taki sposób uzyskuje się najlepszą opaskę zaciskową.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
ape
Posty: 34
Rejestracja: 01 kwie 2009, 16:36
Lokalizacja: Bydgoszcz
Płeć:

Post autor: ape »

To oczywiste, jednak nie zawsze noszę w garniturze sfingnomanometr, a i kleszczyków naczyniowych nie stosuję jako spinki do krawata :-P
Osobiście preferuję (jako ostateczność, rzecz jasna) szeroką opaskę elastyczną i jakiś kołek czy inną pompkę rowerową.
A na potrzeby triage - strecz jest the best
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Opaska Uciskowa - wydzielone

Post autor: Abscessus Perianalis »

WYDZIELONE Z INNEGO TEMATU - Dotyczy Opaski Uciskowej - na prośbę użytkownika Bastion.
Bastion pisze:- opaska uciskowa ze sznurka/linki/paska na nadgarstku, poluzowywana co 20-25 minut
Bastion, co ty za bzdury opowiadasz? Jak się dziabnąłeś w palca, to robiłeś sobie opaskę uciskową ze sznurka na nadgarstku? Jeśli tak, to masz szczęście, że masz rękę i nie miałeś zatoru przez to 'popuszczanie'. Naczynia tętnicze na dłoniach są na tyle małe, że opatrunek uciskowy wystarcza CAŁKOWICIE.
Nie ryzykowałbym opaski nawet przy krwawieniu tętniczym z przedramienia. Tylko w OSTATECZNOŚCI! Ostateczność = masywny krwotok, nie dający się zatamować poprzez opatrunek uciskowy i uciskanie tętnicy powyżej miejsca krwawienia + zerowe szanse na pomoc fachową.

I błagam - zapamiętajcie raz na zawsze: ktoś kto założy opaskę uciskową, najprawdopodobniej straci wszystko co znajduje się pod nią. Zwłaszcza tak fachową jak ze sznurówki. Nie warto ryzykować. I nie warto mącić ludziom w głowach, bo informacje które podajesz są absurdalne.
Bastion pisze:Tak czy inaczej, dobrze ze nie wykrwawiles sie gdzies w terenie. Moim zdaniem bylo blisko...
Moim zdaniem - nie. Chociaż współczuje ciachnięcia, bo paskudne.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 21:43 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 2 razy.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Bastion
Posty: 392
Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: Gdansk
Tytuł użytkownika: nizinny taternik
Płeć:

Post autor: Bastion »

Abscessus Perianalis pisze:
Bastion pisze:- opaska uciskowa ze sznurka/linki/paska na nadgarstku, poluzowywana co 20-25 minut
Bastion, co ty za bzdury opowiadasz? Jak się dziabnąłeś w palca, to robiłeś sobie opaskę uciskową ze sznurka na nadgarstku? Jeśli tak, to masz szczęście, że masz rękę i nie miałeś zatoru przez to 'popuszczanie'.
Kolego moderatorze. Przy opasce uciskowej zator?

Wybacz, ale lekko z wyksztalcenia jestem zwiazany z fizjologia i medycyna.
Chyba dalsza dyskusja mija sie z celem. Ewentualnie proponuje wymiane pogladow na PW.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Chyba się nie mija, bo nie podałeś żadnych argumentów. I nie chodzi o wymianę poglądów, a fakty. Tutaj nie ma miejsca na poglądy. Dyskusję chętnie będę kontynuował na PW, jednak propagowanie opasek uciskowych na forum, do którego mają dostęp ludzie nie mający na ten temat pojęcia będę tępił, bo może skończyć się to dla nich tragicznie. Wystarczy przeprowadzić test z PP w liceum, aby dojść do wniosku, że ludzie mają tendencję do nadużywania tego typu wynalazków. Co nie dość, że mija się z celem, to jest jeszcze niebezpieczne.
Tak. Zator.

RE DÓŁ: W przypadku popuszczania już założonej opaski istnieje niebezpieczeństwo zatoru.
Skoroś związany z medycyną to powinieneś to wiedzieć. I powinieneś wiedzieć, że NIE zakłada się opasek o tak małej szerokości i w miejscach które wymieniłeś. Nadal czekam na odpowiedź na PW. W końcu sam zaprosiłeś do dyskusji.

http://www.szpital-trzebnica.pl/chir/wytyczne.htm
I nawet dam Ci cytat z cioci wiki:
"Według najnowszych wytycznych Europejskiej Rady Resuscytacji opaskę uciskową stosujemy tylko w specyficznych sytuacjach: wypadku masowego, amputacji, zmiażdżenia. Zakłada się ją około 5 centymetrów powyżej miejsca krwotoku, ale nigdy poniżej łokcia lub kolana, ponieważ w tym przypadku tętnica wejdzie pomiędzy 2 kości i opaska nie zadziała właściwie. Po założeniu opaski należy zanotować godzinę i zapisać ją na kartce umieszczonej w pobliżu opatrunku"

Jeśli mam znaleźć źródła bardziej wiarygodne, proszę bardzo. Jak wrócę to poszukam.
Osobiście zdarzyło mi się opatrywać kikuta urżniętego powyżej kolana i także nie było potrzeby zakładania opaski uciskowej (wiesz dlaczego?). Więc proszę, nie pisz bzdetów a jeśli już piszesz, to podeprzyj to dowodami, a nie postawą "piszesz bzdury, ja wiem lepiej".
Ostatnio zmieniony 31 sty 2011, 07:34 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 3 razy.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Bastion
Posty: 392
Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: Gdansk
Tytuł użytkownika: nizinny taternik
Płeć:

Post autor: Bastion »

Abscessus Perianalis pisze:Tak. Zator.
Kolego cos Ci sie "popatczkowalo", sprawdz czym rozni sie zator od niedokrwienia.
W przypadku opaski uciskowej mamy niebezpieczenstwo niedokrwienia tkanek a nie zatoru.

Skowo kluczowe w przypadku zatoru to "zakrzepica". Zakrzepica nie ma zwiazku ze stosowaniem opasek uciskowych.

Lepiej usun nasza wymiane pogladow w tym watku. Tak chyba bedzie lepiej.

Pozdrawaim

[ Dodano: 2011-01-31, 22:36 ]
Widze, ze mocno przezywasz temat. 3 krotnie wyedytowales swoja ostatnia wypowiedz.
Moje stanowisko pozostaje bez zmian.

Pozdrawiam

PS. Domagales sie wypowiedzi na PW, mowisz- masz.
Wyluzuj bo bedziesz mial naprawde klopoty ze skrzepami.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Awatar użytkownika
Bastion
Posty: 392
Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: Gdansk
Tytuł użytkownika: nizinny taternik
Płeć:

Post autor: Bastion »

Abscessus Perianalis
Witam

Odnosze nieodparte wrazenie, ze sposob moderowania tego watku uraga
wszelkim mozliwym normom.

Pozdrawiam
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Bastion:
- nie ingeruję w Twoje posty, więc nie rozumiem dlaczego niby "urąga normom",
- spełniłem Twoją prośbę o usunięcie dyskusji - wyrzucona została do mogilnika, gdzie temat możesz kontynuować - jeśli chcesz,
- napisałem sprostowanie dot. używania opaski, aby ludzie nie robili sobie krzywdy. Może i posiadasz wiedzę, która pozwala na używanie opasek w sposób bezpieczny, jednak to, że jedna osoba potrafi połykać miecze, nie znaczy że powinna do tego nakłaniać innych, twierdząc, że jest to całkowicie bezpieczna zabawa. Zgodnie z moją wiedzą, jak i kilku innych osób na tym forum, jesteś w błędzie i przekonujesz ludzi do stosowania metody niebezpiecznej, na co - jako moderator - nie mogę pozwolić.
Zgodnie z zasadami BLS, które to mają zastosowanie w nauczaniu PP w Polsce, w przypadku mocno krwawiących ran stosuje się opatrunki uciskowe + ew. ucisk miejscowy. Wydaje mi się, że Ci którzy zajmują się ustalaniem algorytmów i zasad w medycynie ratunkowej, posiadają wielokrotnie większą wiedzę, niż my dwaj razem wzięci, więc nie zamierzam ich słów poddawać w wątpliwość.

Swoją drogą, utrata 250-500ml krwi nie jest groźna dla życia i w skrajnych przypadkach może powodować zasłabnięcia (nie wykrwawienie się). Oddając krew pobierają Ci 450ml + krew na badania.

Ten post, jak i Twój zostaną przeniesione do mogilnika dzisiaj wieczorem. Pragnę Cię prosić o pisanie na temat w tym wątku, ponieważ nie traktuje on o opaskach uciskowych. (już przeniesione - nie dotyczy)

Jeśli bardzo Ci zależy to mogę przenieść nasze wypociny z mogilnika i założyć temat o opaskach uciskowych. Jak na razie mija to się z celem, ponieważ nie podałeś żadnych argumentów - stąd mogilnik.
Ostatnio zmieniony 03 lut 2011, 21:45 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 1 raz.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
MlKl
Posty: 582
Rejestracja: 19 paź 2010, 12:51
Lokalizacja: Błonie
Płeć:

Post autor: MlKl »

W czasach bujnej młodości jednego dnia oddałem dwa razy po 450 ml krwi, w odstępach mniej więcej dwóch godzin, i w godzinę potem poszedłem na wartę. Za 450 ml dawali 3 dni urlopu z woja...
Awatar użytkownika
Bastion
Posty: 392
Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: Gdansk
Tytuł użytkownika: nizinny taternik
Płeć:

Post autor: Bastion »

Witam

1) Z tego co pamietam to nie ma technicznej mozliwosci zabierania glosu w mogielniku.
Moze cos sie zmienilo i sie myle?

2) "Usuniecie opaski"- skad taki pomysl? W mojej wypowiedzi jest mowa o poluzowaniu opaski a nie usunieciu.
Dodatkowo, wskazalem konkretne okolicznosci, kiedy nalezy to zrobic!

3) Nie rozumiem co z tymi skrzepami/zakrzepami, ktore maja sie pojawic po poluzowaniu opaski?
Chodzi o to, ze moga sie oderwac skrzepy i bedziemy mieli znowu krwotok?
Chyba mylisz...przyczyny zakrzepicy z krwotokiem tetniczym/zylnym.

4) Nigdy nie napisalem "250-500ml " tylko "250- 500 ml/h"
czyli, ze istnieje niebezpieczenstwo, pacjent zejdzie w ciagu 3-4 godzin.

5) Miejsce zalozenia opaski? Z tym mozna dyskutowac.
Mysle, ze zalozenie jej powyzej lokcia jest bledem, biorac pod uwage, ze mozna to zrobic na nadgarstku.

6) Nie odniosles sie do zastosowania ziol, obok opaski jako srodka przeciwkrwotocznego
- nawloc pozna i pospolita
- babka pospolita
- krwawnik

Pozdrawiam
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

1) Możliwość oczywiście istnieje dopóki któryś z modów nie zamknie tematu, a to zdarza się stosunkowo często.

2) usunięcie/poluzowanie - nie łap mnie za słówka, bo różnicy dla mnie nie ma. Przy jednym jak i drugim, krążenie nagle wraca po 25 minutach (tak często kazałeś mniej więcej poluzowywać).

3) Po pierwsze, to zakładając opaskę uciskową, powodujesz zatrzymanie krążenia na danym odcinku. Krew która stoi i obniża swoją temperaturę (a tak rychło się dzieje w niedokrwionej kończynie) ma tendencje do wytwarzania skrzeplin. Oprócz tego, niedotlenienie tkanek, powoduje w reakcji obronnej zwiększenie ilości erytrocytów - przez co zagęszczenie krwi, co tym bardziej zwiększa ryzyko zakrzepu. Po "wznowieniu" krążenia, jeśli jakieś skrzepy powstały, mogą one zostać wypłukane razem z krwią w kierunku serca i rozprowadzone po organizmie. Całość procesu zależna jest od stanu zdrowia, predyspozycji poszkodowanego (krzepliwość krwi), długości narażenia na niedokrwienie, temperatury otoczenia i wielu innych. Powikłania, czyli zator, również zależą od stanu zdrowia. Występowanie przewężeń w naczyniach spowodowanych wszelakimi czynnikami zwiększa to ryzyko. To o czym piszę nie ma nic wspólnego z zakrzepicą, której uczepiłeś się nie wiedzieć czemu, a jest zupełnie oddzielną jednostką chorobową (co nie zmienia faktu, że także może być czynnikiem ryzyka).

4) Żeby wykrwawić się w takiej sytuacji musiałbyś być nieprzytomny. Ucisk na ranę jest w stanie opanować takie krwawienie maksymalnie w przeciągu godziny (nie mówimy o przypadkach w których mamy zaburzoną krzepliwość). Sądzę także, że rana sama z siebie przestała by krwawić zanim minęłyby 3-4 godziny. Swoją drogą, po utracie dwóch litrów krwi się jeszcze nie schodzi.

5) Z tym nie można dyskutować. Założenie opaski na palec, jest bzdurą. Naczynia są tam tak małe, że mija się to z celem. W przypadku nadgarstka, ucisk wywierany przez opaskę hamuje bardziej krążenie żylne niż tętnicze. Zakładanie jej wyżej aż do łokcia natomiast, może powodować wciskanie jednej z tętnic pomiędzy kość promieniową i łokciową, przez co czyniąc ją nieprzydatną. Jedynym słusznym miejscem na ręce jest właśnie ramię, gdzie opaska dociska naczynia do kości, przez co sprawdza się w swoim zadaniu.
Błędem jest zakładanie opaski w momencie, kiedy nie jest potrzebna. Jeśli cała dłoń byłaby zmiażdżona, założyłbym. Jeśli dokładnie widać miejsce krwawienia, to zastosowałbym ucisk na ranę.

6) Nie odniosłem się i nie odniosę. Nie kombinuję z ziołolecznictwem. Kiedyś może przyjdzie taki czas gdy zacznę - chwilowo wolę używać jałowych opatrunków. Z tego też względu nie wspominałem o tym i nie zamierzam, bo się na tym nie znam.

Pozdrawiam
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
ODPOWIEDZ