Zestaw survivalowy

Kącik złotych porad

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

StaszeK
Posty: 349
Rejestracja: 30 paź 2008, 21:46
Lokalizacja: Kraków
Płeć:
Kontakt:

Post autor: StaszeK »

Oj Panowie, nieładnie tak się nabijać. Zapomnieliście o stronie psychologicznej. Może pewne rzeczy potrzebne są Turtlemu do dobrego samopoczucia i dlatego je nosi. Kiedyś moja znajoma zabierała w góry zamiast kubka ... filiżankę z podstawką. :-D
Jacek Pałkiewicz podczas wyprawy do dżungli S Amerykańskiej codziennie się golił, co osobiście jest dla mnie stratą czasu i masochizmem. Ale to mu było potrzebne, żeby dobrze się czuć.
Awatar użytkownika
NumLock
Posty: 487
Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
Lokalizacja: Podkarpacie
Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
Płeć:

Post autor: NumLock »

Turtle, ile waży ten twój zestaw?
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
Walker95
Posty: 52
Rejestracja: 09 paź 2009, 15:01
Lokalizacja: Poland
Płeć:

Post autor: Walker95 »

Dla mnie zestaw survivalowy to jest to co mi jest potrzebne żebym mógł pójść sobie do lasu i tam pożyć (ok, w miarę wygodnie), i mieć możliwość zdobycia wody i pożywienia. No i naprawy ciuchów, jeżeli idę gdzieś dalej.

Ale nie nabijajcie się z niego. :P

wolfshadow pisze: Cały czas myślałem, że zestaw survivalowy to specjalnie upakowane w hermetycznym pojemniku duperele przydatne tylko w sytuacji awaryjnej
:shock: :-> :lol:
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

Nie chcę się czepiać, ale podzielam zdanie wolfshadowa.. Walker, to co bierzesz do lasu, to nie jest zestaw survivalowy, tylko plecak biwakowy.. =P Ja tak przynajmniej uważam. =)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Awatar użytkownika
Grzymek
Posty: 225
Rejestracja: 26 sty 2010, 01:58
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów
Gadu Gadu: 6909467
Tytuł użytkownika: Na pohybel
Płeć:

Post autor: Grzymek »

Walker mylisz survival z bushcraftem i plecak spakowany na wyprawę z zestawem survivalowym (który notabene może znajdować się w owym plecaku).
"Lecą z mej gęby kumullusów kłęby..."
Awatar użytkownika
terenowy
Posty: 12
Rejestracja: 17 lut 2010, 16:14
Lokalizacja: Ghost Team Słupsk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: terenowy »

A tak serio to po co komu puchy survivalowe?
W warunkach Polski takie coś? Lepiej jakąś drobną kwotę pieniędzy, kartę telefoniczną i małą latarkę wziąć ze sobą. Raczej nie ma tu miejsc gdzie w promieniu większym niż 10km nie będzie jakiejś ludzkiej osady.
Poza noszeniem "puszki" należy trenować wykorzystanie zawartych tam składników - po co nadmanganian, skoro nie wiadomo jak tego użyć? Słowa zapożyczone od znajomego z którymi się zgadzam.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

po pierwsze - po to by wyrobić sobie dobre nawyki
po drugie - jak na obozowisku pójdziesz po opał i zabłądzisz :)
po trzecie - automaty telefoniczne na drzewach nie rosną
po czwarte - jeśli nie wiesz jak używać pewnych rzeczy - to masz racje - nie powinieneś ich zabierać.

ale nie mów - "skoro nie wiadomo jak tego użyć" - inni pewnie odrobili lekcje.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
terenowy
Posty: 12
Rejestracja: 17 lut 2010, 16:14
Lokalizacja: Ghost Team Słupsk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: terenowy »

po pierwsze - po to by wyrobić sobie dobre nawyki
W skrajnej sytuacji to można wiele bez tego zdziałać :)
po drugie - jak na obozowisku pójdziesz po opał i zabłądzisz
Zależy co bym w tym obozowisku "opalał" hehe
po trzecie - automaty telefoniczne na drzewach nie rosną
Chodzi tu o GSM

Mój survival kit to przede wszystkim dobry i sprawny scyzoryk który zastępuje multi-toolem, podstawowe rzeczy to żyłka, nić i igła, kilka zapasowych baterii. Czasami przyda się i kompas i jakieś krzesiwo. Wszystko ładnie spakowane hermetycznie tak abym i swój telefon tam schował.
Awatar użytkownika
Rojek
Posty: 328
Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
Lokalizacja: Przemyśl
Tytuł użytkownika: PISS
Płeć:

Post autor: Rojek »

terenowy pisze:Po co nadmanganian, skoro nie wiadomo jak tego użyć?
Jak się nie wie, to należy się dowiedzieć. W tym celu wystarczy przeczytać to co jest napisane na opakowaniu :). Nadmanganian potasu to przydatna rzecz.
Potrzebuję tylko wolności
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

terenowy pisze:A tak serio to po co komu puchy survivalowe?
terenowy pisze:Mój survival kit to przede wszystkim dobry i sprawny scyzoryk który zastępuje multi-toolem, podstawowe rzeczy to żyłka, nić i igła, kilka zapasowych baterii. Czasami przyda się i kompas i jakieś krzesiwo. Wszystko ładnie spakowane hermetycznie tak abym i swój telefon tam schował.

Proponuje nastepnym razem przemyslec cos, co chcesz zanegowac. Potem się gubisz w zeznaniach...
I wiecej pokory.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
KnockeR
Posty: 29
Rejestracja: 31 maja 2010, 13:48
Lokalizacja: Poznań
Płeć:

Post autor: KnockeR »

Odkopię temat bo pojawiła się nowość :) Fajna puszka survivalowa została opisana dziś na mojej stronce. Fajny gadżet np na prezent. Wygląda solidnie i chyba ją kupię :)
Zombie Zone - Survival w świecie postapokalipsy.
Survival Skills
Skiba
Posty: 102
Rejestracja: 16 sty 2011, 13:12
Lokalizacja: Radoszyce
Gadu Gadu: 11567778
Płeć:

Post autor: Skiba »

Ładnie wszystko to wygląda, ale komu by się chciało wydawać 60$ :mrgreen: Niech lepiej każdy sobie zrobi własną. Przy odrobinie pomysłu można swój zestaw skompresować do mniejszych rozmiarów :roll:
Obrazek
Awatar użytkownika
KnockeR
Posty: 29
Rejestracja: 31 maja 2010, 13:48
Lokalizacja: Poznań
Płeć:

Post autor: KnockeR »

Pewnie, że można zrobić własną. Im bardziej płaska tym lepsza, kiedyś kupiłem wodoodporne pudełko pelicana ale było tak pancerne, że nie nadawało się na puszkę. Ten gadżet jest o połowę mniejszy a 60$ to nie jest tak dużo. Ja np w swojej noszę scyzoryx victorinox alox, latarkę photon micro II, kompas guzikowy recta i myślę, że te 3 rzeczy spokojnie przekraczają te 60$ :) Wszystko zależy jaki sprzęt zamierzasz w tym nosić a w sytuacji kryzysowej lepiej postawić jest na jakość.
Zombie Zone - Survival w świecie postapokalipsy.
Survival Skills
Skiba
Posty: 102
Rejestracja: 16 sty 2011, 13:12
Lokalizacja: Radoszyce
Gadu Gadu: 11567778
Płeć:

Post autor: Skiba »

Szczerze mówiąc, za 172 zł kupię sporo ekwipunku. Lecz nie będę cię nawracał, twoja decyzja ;-)
Obrazek
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Swiss Tech - BodyGuard Survivor - 12-in-1 wygląda już ciekawiej. Nawet może znaleźć zastosowanie ...
Awatar użytkownika
yaktra
Posty: 823
Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
Lokalizacja: z krainy szaraka
Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
Płeć:
Kontakt:

Post autor: yaktra »

KnockeR pisze:Fajna puszka survivalowa
niezależnie jaka by nie była to zimą gdzie to nosicie???, bo w plecaku to chyba nie ???
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

Ja właśnie bardziej w plecaku :D

To może od razu opiszę, co mam :P Jedno malutkie jest zawsze w plecaku, który noszę na co dzień (głownie na uczelnie) i zawiera:
-igła i nitka- przydaje się, kumplowi kiedyś się urwała szelka z plecaka i dzięki mi nie musiał wracać do domu pokrzywiony.
-Victorinox Spartan
-Sznurek/sznurowadło
-zapalniczka
-plastry sztuk kilka (2-4)
-papier toaletowy

Do lasu jest trochę większy, dodatkowo do tego co powyżej:
-więcej sznurka
-piła drutowa (w scyzoryku jej brak :cry:)
-krzesiwo
-tampon
-duży worek na śmieci
-2 woreczki strunowe
To upakowane do puszki po cukierkach z lidla (patent Walkera) i ściągnięte gumkami z dętki rowerowej.

Nie jest to zestaw nienaruszalny, wszystkiego używam w miarę potrzeb.
Skiba
Posty: 102
Rejestracja: 16 sty 2011, 13:12
Lokalizacja: Radoszyce
Gadu Gadu: 11567778
Płeć:

Post autor: Skiba »

Prawie każda książka survivalowa opisuje zestawy. Niech najlepiej każdy opracuje swój, bo człowiekowi się nie dogodzi. Twój zestaw jest nawet mały, a to jest zaleta :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

No bo chyba o to właśnie chodzi w zestawach, żeby były małe :P Tendencja jest, żeby tam pakować niestworzone rzeczy typu folia aluminiowa, zestaw na ryby czy drut na sidła. O ile drut jeszcze jakieś zastosowanie ma, to folia chyba żadnego (w rozumieniu walki o życie). Natomiast zestaw na ryby według mnie trochę mija się z celem, bo jedzenie jest na końcu potrzeb survivalowych- śmierć z wygłodzenia następuje po 3 tyg, a do tego czasu, to nawet na Alasce by nas znaleźli, więc nieszczególnie jest on niezbędny. Chyba, że ktoś wie, że będzie chodzić nad wodę i zachce mu się łowić akurat :D Miałem taki okres, że tak właśnie chodziłem :D i nie powiem, przydawało się.
Awatar użytkownika
Góral
Posty: 75
Rejestracja: 17 paź 2010, 17:07
Lokalizacja: Wadowice
Płeć:

Post autor: Góral »

rzuf, Zestaw do łowienia nie zabiera aż tyle miejsca i chyba nie jest aż taki nieprzydatny jak twierdzisz.
jedzenie jest na końcu potrzeb survivalowych- śmierć z wygłodzenia następuje po 3 tyg
Na to wpływa wiele, wiele czynników. Wątpię, żebyś przetrwał na Alasce trzy tygodnie bez jedzenia. Wychłodzenie, osłabienie które nie pozwalałoby na wykonywanie najprostszych czynności.

Wg mnie, taki "zestaw małego wędkarza" nie zaszkodzi, a w razie czego może się przydać.
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Moim zdaniem ważnym elementem w survivalu jest nie samo przetrwanie ale przetrwanie z klasą :D

Podążając Rzuf Twoim tokiem myślenia, zestaw survivalowy może być pusty, możemy się położyć pod drzewem i czekać trzy tygodnie na ratunek ;-)

A tak poważnie, to że uważasz folię aluminiową za zbędna świadczy tylko o tym iż nie wiesz do czego może być przydatna, w jaki sposób może ułatwić czy umilić Ci pobyt w głuszy w oczekiwaniu na pomoc ;-)

Ja tam zawsze staram się myśleć o tym jak nie tylko przetrwać, ale przetrwać w jak najbardziej komfortowych warunkach na jakie można sobie pozwolić :-)

W lesie można spać w łóżku, jeść pyszności, wypoczywać, relaksować się, no i martwić co zrobić w razie jakby komuś przyszedł do głowy głupi pomysł ratowania nas :P
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
Mr. Wilson
Posty: 422
Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
Lokalizacja: xyz
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Mr. Wilson »

rzuf pisze:śmierć z wygłodzenia następuje po 3 tyg,
Pozwolę sobie zacytować za prof. dr med. Stanisław Kozłowski - Granice przystosowania:
''...nie istnieje żadna określona granica ubytku ciężaru ciała w wyniku głodu, po przekroczeniu której następuje śmierć.
Dotyczy to w jeszcze większym stopniu czasu, w ciągu którego człowiek może żyć bez przyjmowania pokarmu...
Okres taki może trwać różnie długo u różnych ludzi, w zależności od wielu czynników: od wyjściowych zasobów energetycznych
(węglowodanowych i tłuszczowych), od sprawności fizjologicznych i biochemicznych mechanizmów adaptacyjnych,
od warunków życia i środowiska (np. temperatura otoczenia) w czasie głodu itd., itd. " :!:
Las moim domem i najlepszym przyjacielem
Awatar użytkownika
rzuf
Posty: 188
Rejestracja: 29 gru 2010, 00:24
Lokalizacja: Siemianowice
Płeć:

Post autor: rzuf »

Ale mnie pojechaliście :D dobra, to po kolei:

Góral, o Alasce nie ma mowy, pisałem o tym, co noszę tu i teraz. Tylko w Polskich warunkach. Nie ma jednego zestawu na biegun i na pustynie, więc na Alaskę na pewno miałbym inny asortyment. I też wątpię, żebym przetrwał :D Co do samego łowienia ryb, to normalnym sprzętem jest ciężko (wiem bo próbowałem), a co dopiero takim okrojonym. Możesz się naturalnie nie zgadzać, ja po prostu wyraziłem swoją opinię na temat takiego zestawu wędkarskiego w puszce :P Co innego cała osobna puszka z zestawem na ryby... :D

Offtime, masz racje. Uważam, że powinien być jak najbardziej pusty. Bo to ma być minimum z minimum potrzebne do przeżycia. Wiadomo, że żeby mieć jakiś komfort to potrzeba więcej, ale wtedy bym musiał chodzić stale z plecakiem na plecach :P Co do folii to faktycznie z taką ilością jaką można znaleźć w kupnych puszkach nie bardzo bym wiedział w czym może być pomocna prócz owinięcia ziemniaka do ogniska... Masz dużo większe doświadczenie, więc jeśli mówisz że przydatna, to nie będę się kłócić :) A i chętnie się czegoś nauczę nowego :D

Mr. Wilson, wiem, że to zależy od mnóstwa czynników. Kierowałem się tak zwaną zasadą 3, a ta zasada mówi, że śmierć z wygłodzenia następuje po 3 tyg. Jest na kilku stronach ang i była wymieniana przez Dave'a Canterbury'ego w kilku filmach na YT (ten militarysta z Dual Survival).
Awatar użytkownika
Offtime
Posty: 350
Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Offtime »

Rzuf, No to jedziemy z folią alu :-)
1. Lusterko sygnalizacyjne z folii alu.
2. Naczynia. Sporo możliwości tworzenia naczyń z takiej folii, i jak folia ok to można nawet w nich gotować.
3. Zwierciadło paraboliczne do rozpalenia ognia.
4. Zwęglanie materiału do późniejszego rozpalania ognia.
5. "Blachy" na ryby.
6. Pieczenie kartofla! :D

I to takie kilka po piątej nad ranem. Ktoś może doda jeszcze kilka zastosowań? :-)
Moja kolekcja militariów

Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Awatar użytkownika
Abscessus Perianalis
Posty: 919
Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
Lokalizacja: CK / Wa-wa
Gadu Gadu: 1505060
Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
Płeć:

Post autor: Abscessus Perianalis »

7. Wypełnienie luki w latarce obsługującej baterie AA, jeśli posiadamy tylko baterie AAA ew. inne elektryczne zabawy. :)
8. Izolacja termiczna dla czegotambądź.
9. Podczas przerabiania PETa na faję wodną.
10. Stworzenie bariery, która czyni nas niewidzalnymi (w 95%) dla urządzeń wykrywających promieniowanie IR.
11. Irytowanie członków rodziny, zaklejając pilota od TV/wieży/samochodu.
12. Tworzenie ozdób na choinkę. (w końcu choinek w lesie od groma, a może się zdarzyć, że znajdziemy się w sytuacji ekstremalnej w święta.. :P )

Swoją drogą, Off: punkt 3 - udało Ci się stworzyć zwierciadło paraboliczne z folii aluminiowej? Mam podłe wrażenie, że będzie to raczej trudne, bez posiadania odpowiednio uformowanej misy "pod spód".. Jednakowoż, chętnie popróbuję z Tobą na zlocie (jeśli będzie Ci się chciało), choć efekty będą raczej mierne.. :P
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."

"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."

Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
ODPOWIEDZ