Pochwal się swoim nożem
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Offtime
- Posty: 350
- Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
- Płeć:
- Kontakt:
Ja Ci Puchal po pijaku szczerze powiem...
Jak mi się nie podobają Twoje prace tak nie mogę Ci odmówić podziwu dla serca jakie w to wkładasz. Świetna robota całkowicie nie w moim klimacie, ale świetna robota i nie mozna przejść koło tego obojętnym
Kubek macha nóż za nożem, wszystkie piękne aż nudą wieje, a u Ciebie każdy projekt inny, za każdym razem nowy pomysł i nowe wyzwania. I nie mówię tylko o nożach.
Jak mi się nie podobają Twoje prace tak nie mogę Ci odmówić podziwu dla serca jakie w to wkładasz. Świetna robota całkowicie nie w moim klimacie, ale świetna robota i nie mozna przejść koło tego obojętnym
Kubek macha nóż za nożem, wszystkie piękne aż nudą wieje, a u Ciebie każdy projekt inny, za każdym razem nowy pomysł i nowe wyzwania. I nie mówię tylko o nożach.
Moja kolekcja militariów
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
Kubek - zaczynam zbierać kasę, znaczy błagać żonę
puchalsw - musi być wygodny ten nóż w ręce, jak tak patrzę to praworęcznemu będzie się przylepiał do dłoni z racji kształtu.
puchalsw - musi być wygodny ten nóż w ręce, jak tak patrzę to praworęcznemu będzie się przylepiał do dłoni z racji kształtu.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
- Offtime
- Posty: 350
- Rejestracja: 09 paź 2010, 18:57
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: niedzielny harcerzyk
- Płeć:
- Kontakt:
W aucie mam clipera, krzesiwo przymocowałem na kawałek dętki. Najlepsza szlufka na krzesiwo przy tego typu pochwach.
Moja kolekcja militariów
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
Casual Survival Blog
_________________
Forum internetowe nie służy dyskusji, co najwyżej wymianie poglądów.
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Witam!Michal N pisze:borsukwacław, jakoś wydaje mi się to rozwiązanie mało praktyczne. Nie zgubi się w ferworze walki?
Nie zgubi się bo rzemyk jest przełożony z drugiej strony przez szlufkę pochwy , bardzo fajnie zaciska się na rękojeści za pomocą ściągacza z kawałka miękkiej skóry.
Po poluzowaniu ściągacza zdejmujesz rzemyk z rękojeści a krzesiwko jest połączone nadal z pochwą , dajesz ściągacz do końca rzemyka i masz krzesiwko połączone z pochwa 20-to cm. podwójnym rzemykiem a to własnie zapobiegnie zgubieniu krzesiwka , dzięki tej dł. rzemyka pochwa nie przeszkadza przy krzesaniu dla mnie ten patent jest ok. bo z założenia nie bedę nosił tej pochwy przy boku na pasie , tylko w torbie czy w plecaku
Pzdr. i Do Siego Roku
borsukwacław
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives
Pomorska Grupa Knives
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
Borsukuwacławie widzę że zostałeś szczęśliwym posiadaczem tego "topornego kawałka utwardzonego węgla" - bardzo się cieszę, ja używam go sobie w najlepsze i muszę powiedzieć że ta hultacholera się niczego nie boji. Choć już zastanawiam sie nad przerobieniem rączki (w kształt Clipperowej - jednak wygodniejsza) no i co za tym idzie zmianę pochewki - tu nastepuje złowieszczy śmiech - tylko nie wiem jak opanować sprawę takiej gumy jak jest na Clipperze - chyba poszukam jakiejś cienkiej dętki.
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Ja też zastanawiałem się nad pewnymi zmianami w rękojeści , tylko tyle żeby zmienić troszkę jej charakter i przenieść "ciężar " w stronę stosunkowo niedługiego ostrza .
Nie mam żadnych zastrzeżeń co do orginalnego kształtu noża bo jego przeznaczenie wymusiło taką własnie konstukcję a nie inną , ale myślę że mogę go usprawnić i dostosować do swoich potrzeb . Powiem najpierw co już zmieniłem , na początek położyłem szlif na "0" , doprowadziłem grzbiet do porządnego stanu ,poprostu zeszlifowałem i wygładziłem, i teraz ostrze jest jak dla mnie ok. (chociaż ostatnio odradzałem kol. Qasz takie zmiany ,ale ja eksperymentuję )
I teraz... zastanawiam się nad obcięciem dupki rękojeści dokładnie 1 cm powyżej literki H w napisie i w tym momencie mam kształt zbliżony do Mory clasic , tej z drewnianą rękojeścią oraz zbliżam się do idealnych proporcji klasycznego puukko ,rękojeść ma 11 cm dł. co z kolei przy dł . klingi 93mm daje bdb proporcje . Następnie w tej koncówce rękojesci wiercę otwór i wstawiam mosiężną rurkę ,tak żeby było ładnie w rurce zawiązuję rzemień ,a to już dla większej użyteczności
Następna zmiana to zmniejszenie jelca dokładnie o 5mm i wtym momencie otrzymuję piękną linię nadal mając pewny i bezpieczny chwyt :-> zastanawiam się jeszcze jak dostosować pochwę do krótszego jelca ...ale coś wymyslę i co "panowie bracia " na takie dictum
Do Siego Roku życzy wszystkim borsukwacław
Nie mam żadnych zastrzeżeń co do orginalnego kształtu noża bo jego przeznaczenie wymusiło taką własnie konstukcję a nie inną , ale myślę że mogę go usprawnić i dostosować do swoich potrzeb . Powiem najpierw co już zmieniłem , na początek położyłem szlif na "0" , doprowadziłem grzbiet do porządnego stanu ,poprostu zeszlifowałem i wygładziłem, i teraz ostrze jest jak dla mnie ok. (chociaż ostatnio odradzałem kol. Qasz takie zmiany ,ale ja eksperymentuję )
I teraz... zastanawiam się nad obcięciem dupki rękojeści dokładnie 1 cm powyżej literki H w napisie i w tym momencie mam kształt zbliżony do Mory clasic , tej z drewnianą rękojeścią oraz zbliżam się do idealnych proporcji klasycznego puukko ,rękojeść ma 11 cm dł. co z kolei przy dł . klingi 93mm daje bdb proporcje . Następnie w tej koncówce rękojesci wiercę otwór i wstawiam mosiężną rurkę ,tak żeby było ładnie w rurce zawiązuję rzemień ,a to już dla większej użyteczności
Następna zmiana to zmniejszenie jelca dokładnie o 5mm i wtym momencie otrzymuję piękną linię nadal mając pewny i bezpieczny chwyt :-> zastanawiam się jeszcze jak dostosować pochwę do krótszego jelca ...ale coś wymyslę i co "panowie bracia " na takie dictum
Do Siego Roku życzy wszystkim borsukwacław
Ostatnio zmieniony 01 sty 2011, 19:38 przez borsukwacław, łącznie zmieniany 1 raz.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives
Pomorska Grupa Knives
ja trochę przerobiłem kiedyś rękojeść hultaja, wygląda tak:
http://img714.imageshack.us/img714/5862/cimg1981.jpg
http://img714.imageshack.us/img714/5862/cimg1981.jpg
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Witam!
Czyż nie piękna linia tej morki oprawionej w irokko ,olchę ,orzech i bolster z rogu jelenia
To jest właśnie spimpowana Mora Classic kupiłem kiedyś 20 szt takiej mory po 18,-zł za szt. i myślę że warto było poświęcić troszkę pracy żeby z brzydkiego classica z czerwoną rękojeścią i plastikową pochwą zrobić taki nożyk , właśnie robię jeden taki na prezent dla bratanka mojej żony , chłopak ma 10 lat i chce mieć nożyk w klimacie północnym bo interesuje się wikingami i myślę że sprawi on i jemu i mnie wiele radości
A tu jeszcze morka w bukowym drewienku (buk to naprawdę wdzięczny ale nie doceniany materiał na oprawy , w połączeniu z kontrastowym drewnem daje świetne efekty i jest przy tym bardzo mocny)
Wolę oprawiać teraz Lauri i inne mocniejsze głownie , ale morki czasem jeszcze oprawiam jak przyjaciel jakiś poprosi o ładny nóż te z laminatu są naprawdę bdb.
A laminaty helle też są świetne tylko troszkę za drogie moim zdaniem :-/
To co robię z hultajem to poprostu takie wprawki i szukanie różnych rozwiązań do nieco poważniejszych opraw , często dzięki takim na pozór bezsensownym pimpom przychodzą do głowy ciekawe rozwiązania , i tylko o to mi w tym chodzi a pimpowany nożyk w tym wypadku hultafors dalej spełnia swoje zadanie a często pozostaje takim użytkowym szablonem.
Znalazłem jeszcze zdjęcie mojej oprawy i pięknej "linii" Helle Tollekniv od "dupki strony"
I jeszcze fotka przekładek .
Pzdr.
PS.
To co pokazał Dąb jest najlepszym przykładem na to że nie tylko ja wpadłem na taki pomysł i że jednak ma to jakieś uzasadnienie i bardzo mnie to cieszy bo świadczy o tym że takie przeróbki są słuszne i potrzebne
Pzdr . Dęba
Oprawiłem i spimpowałem kilkadziesiat Morek ( ok. 80szt. ) zostały mi jeszcze jakies fotki poglądowemwitek pisze:Ja bym Ci polecił nie zmieniać oryginału tylko zadobyć głownie mory na przykład i oprawić wg powyższego opisu
Czyż nie piękna linia tej morki oprawionej w irokko ,olchę ,orzech i bolster z rogu jelenia
To jest właśnie spimpowana Mora Classic kupiłem kiedyś 20 szt takiej mory po 18,-zł za szt. i myślę że warto było poświęcić troszkę pracy żeby z brzydkiego classica z czerwoną rękojeścią i plastikową pochwą zrobić taki nożyk , właśnie robię jeden taki na prezent dla bratanka mojej żony , chłopak ma 10 lat i chce mieć nożyk w klimacie północnym bo interesuje się wikingami i myślę że sprawi on i jemu i mnie wiele radości
A tu jeszcze morka w bukowym drewienku (buk to naprawdę wdzięczny ale nie doceniany materiał na oprawy , w połączeniu z kontrastowym drewnem daje świetne efekty i jest przy tym bardzo mocny)
Wolę oprawiać teraz Lauri i inne mocniejsze głownie , ale morki czasem jeszcze oprawiam jak przyjaciel jakiś poprosi o ładny nóż te z laminatu są naprawdę bdb.
A laminaty helle też są świetne tylko troszkę za drogie moim zdaniem :-/
To co robię z hultajem to poprostu takie wprawki i szukanie różnych rozwiązań do nieco poważniejszych opraw , często dzięki takim na pozór bezsensownym pimpom przychodzą do głowy ciekawe rozwiązania , i tylko o to mi w tym chodzi a pimpowany nożyk w tym wypadku hultafors dalej spełnia swoje zadanie a często pozostaje takim użytkowym szablonem.
Znalazłem jeszcze zdjęcie mojej oprawy i pięknej "linii" Helle Tollekniv od "dupki strony"
I jeszcze fotka przekładek .
Pzdr.
PS.
To co pokazał Dąb jest najlepszym przykładem na to że nie tylko ja wpadłem na taki pomysł i że jednak ma to jakieś uzasadnienie i bardzo mnie to cieszy bo świadczy o tym że takie przeróbki są słuszne i potrzebne
Pzdr . Dęba
Ostatnio zmieniony 01 sty 2011, 21:46 przez borsukwacław, łącznie zmieniany 10 razy.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives
Pomorska Grupa Knives
- Qasz
- Posty: 463
- Rejestracja: 19 paź 2010, 22:14
- Lokalizacja: Jaworzno
- Gadu Gadu: 1987028
- Tytuł użytkownika: Tata psychopata
- Płeć:
Dąb - fajny pomysł, ale nie przeszkadza ci brak choćby najmniejszego jelca?
i zmieniałeś może KT?
Borsukwacław zmienił i chyba sie cieszy
i zmieniałeś może KT?
Borsukwacław zmienił i chyba sie cieszy
Lotus Turbo Challenge II
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Don't Fak-up, Pack-up and Let's go!
Nie lubię noży z jelcami, czyli mi nie przeszkadza, a wręcz pomaga jeśli muszę chwycić nóż w nietypowy sposób. Przeszlifowałem nóż na zero grind. Jakoś taka bardziej mi odpowiada.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Witam!
Nic prostrzego, rozebrać morę to 2 min. wkładasz ostrze pionowo w imadło , ale zostawiasz luz , od góry w otworze w rękojeści widać końcówkę tangu i tulejkę blokady typu mora (to ich patent ) bierzesz kawałek złamanego wiertła ,ten który mocuje się w wiertarce , oczywiście zeszlifowany na płasko i średnicy takiej żeby przeszedł przez tulejkę swobodnie . Przykładasz taki wybijak do końcówki tangu widocznego w tulejce i uderzasz nie za mocno "czujnikiem" w wybijak , czasami wystarczy jedno lekkie uderzenia i BINGO! morka rozkłada się na części pierwsze Uwaga !!! musisz tylko coś podłozyć na odpowiedniej wysokości pod imadło żeby wypadające ostrze nie wbiło ci się w "gumofilca" pozostaje wydobycie blokady z rękojeści .A robisz to w ten sposób że wybijasz ją od drugiej strony jakimś dłuższym wybijakiem , podczs tej operacji trzeba usunąć też kawałek drewna z wnętrza otworou poniważ są tam dwie średnice od strony blokady większa a od strony "oszcza" mniejsza . Zresztą po pierwszym etapie rozbrajania zobaczysz o co chodzi , blokada przydaje się do ponownego złożenia noża ponieważ ja robię to tak że przy składaniu zalewam dokładnie cały tang żywicą (żeby nóż nie korodował , jak rozbierzesz to zobaczysz dlaczego) łącznie z bolsterem i wbijam blokadę do lekkiego oporu , od góry zalewam żywicą ew. w wersjach luxusowych wklejam w otwór pin mozaikowy albo kawałek drewienka w kontrastowym kolorze albo maskuję pod kolor .
UFF :p
Nie wiem czy dość przejrzyście to opisałem
Pzdr.
Nic prostrzego, rozebrać morę to 2 min. wkładasz ostrze pionowo w imadło , ale zostawiasz luz , od góry w otworze w rękojeści widać końcówkę tangu i tulejkę blokady typu mora (to ich patent ) bierzesz kawałek złamanego wiertła ,ten który mocuje się w wiertarce , oczywiście zeszlifowany na płasko i średnicy takiej żeby przeszedł przez tulejkę swobodnie . Przykładasz taki wybijak do końcówki tangu widocznego w tulejce i uderzasz nie za mocno "czujnikiem" w wybijak , czasami wystarczy jedno lekkie uderzenia i BINGO! morka rozkłada się na części pierwsze Uwaga !!! musisz tylko coś podłozyć na odpowiedniej wysokości pod imadło żeby wypadające ostrze nie wbiło ci się w "gumofilca" pozostaje wydobycie blokady z rękojeści .A robisz to w ten sposób że wybijasz ją od drugiej strony jakimś dłuższym wybijakiem , podczs tej operacji trzeba usunąć też kawałek drewna z wnętrza otworou poniważ są tam dwie średnice od strony blokady większa a od strony "oszcza" mniejsza . Zresztą po pierwszym etapie rozbrajania zobaczysz o co chodzi , blokada przydaje się do ponownego złożenia noża ponieważ ja robię to tak że przy składaniu zalewam dokładnie cały tang żywicą (żeby nóż nie korodował , jak rozbierzesz to zobaczysz dlaczego) łącznie z bolsterem i wbijam blokadę do lekkiego oporu , od góry zalewam żywicą ew. w wersjach luxusowych wklejam w otwór pin mozaikowy albo kawałek drewienka w kontrastowym kolorze albo maskuję pod kolor .
UFF :p
Nie wiem czy dość przejrzyście to opisałem
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives
Pomorska Grupa Knives
- Brodkes
- Posty: 332
- Rejestracja: 11 kwie 2009, 19:51
- Lokalizacja: Nysa
- Tytuł użytkownika: Knifemaker
- Płeć:
Pozwolę sobie odpowiedzieć..puchalsw pisze:Mam pytanie. Czy "rozbierałeś" może nóż Mora Classic? Chodzi mi o to jak mocno osadzona jest w drewnianej rękojeści klinga. Da się ściągnąć?
W starych wersjach mory classic tang przechodził do końca rękojeści, a na końcu był zabity tujejką. W nowych morach classic (produkowanych dzisiaj) tang nie przechodzi przez całą rękojeść, tylko do połowy, więc pole manerwu jest mniejsze.
SURVIVAL-trening,wielka próba,wola przetrwania
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Witam!dekster-11 pisze:Pozwolę sobie odpowiedzieć..puchalsw pisze:Mam pytanie. Czy "rozbierałeś" może nóż Mora Classic? Chodzi mi o to jak mocno osadzona jest w drewnianej rękojeści klinga. Da się ściągnąć?
W starych wersjach mory classic tang przechodził do końca rękojeści, a na końcu był zabity tujejką. W nowych morach classic (produkowanych dzisiaj) tang nie przechodzi przez całą rękojeść, tylko do połowy, więc pole manerwu jest mniejsze.
Pozwolę sobie zauważyć że tzw. "stara mora classic " jest produkowana niezmiennie od wielu lat i jest powszechnie dostępna w wielu sklepach internetowych , mory o których mówisz dekster11 a i owszem mają tang do połowy rękojeści ale ...plastikowej!
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives
Pomorska Grupa Knives
Mam classic i jest zrobiona jak dekstrer prawi, to znaczy nie wiem dokładnie jak długi jest trzpień, ale nie ma żadnej tulejki i na pewno nie przechodzi przez całą rękojeść.Witam!
Pozwolę sobie zauważyć że tzw. "stara mora classic " jest produkowana niezmiennie od wielu lat i jest powszechnie dostępna w wielu sklepach internetowych , mory o których mówisz dekster11 a i owszem mają tang do połowy rękojeści ale ...plastikowej!
Pzdr.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Brodkes
- Posty: 332
- Rejestracja: 11 kwie 2009, 19:51
- Lokalizacja: Nysa
- Tytuł użytkownika: Knifemaker
- Płeć:
Dokładnie, jest to nowy model i to, że są jeszcze w sklepach internetowych stare wersje, nie świadczy o tym, iż są jeszcze dzisiaj produkowane.Dąb pisze:Mam classic i jest zrobiona jak dekstrer prawi, to znaczy nie wiem dokładnie jak długi jest trzpień, ale nie ma żadnej tulejki i na pewno nie przechodzi przez całą rękojeść.
Swego czasu, przerabiałem właśnie takie morki i na końcu jest tylko znak po tokarce, a tang przychodzi do połowy.
(jak znajde foto tej morki rozebranej to podeśle)
Jakby co, daje linka do nowej wersji: http://www.bushcrafter.pl/44-noz-mora-classic-2.html
SURVIVAL-trening,wielka próba,wola przetrwania
- borsukwacław
- Posty: 311
- Rejestracja: 12 lis 2010, 17:58
- Lokalizacja: Pomorze
- Płeć:
Zwróćcie uwagę że ja piszę o morze classic a to jest mora classic 2 .
Ale faktem jest ,że jest mora z krótszym tangiem o czym nie wiedziałem :-> ,ponieważ ja używam tylko z długim bo można ją fajnie pimpować Tak więc skoro można jeszcze dostać tą wersję z długim no to sprawa jest dla mnie prosta do pimpowania kupujemy tą z długim tangiem
Pzdr.
Ale faktem jest ,że jest mora z krótszym tangiem o czym nie wiedziałem :-> ,ponieważ ja używam tylko z długim bo można ją fajnie pimpować Tak więc skoro można jeszcze dostać tą wersję z długim no to sprawa jest dla mnie prosta do pimpowania kupujemy tą z długim tangiem
Pzdr.
Oszczędzaj wodę , pij....Whisky .
Pomorska Grupa Knives
Pomorska Grupa Knives
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Dziękuję
szczerze mówiąc to chyba właśnie przez tą recurvę ten nożyk tak mi się spodobał Mam nadzieję, że nie zepsuje go robiąc fałszywkę
Inna sprawa, że zauroczenie tą recurvą może wynikać z faktu, że blank skojarzył mi się z pracami Bony. W każdym razie drewienko będzie jeszcze odchudzone bardziej, ale muszę się skonsultować jak to zrobić, żeby znów nie powstały te bruzdy. Ogólnie to odnoszę wrażenie, jakby drewno było po prostu spróchniałe
I tak najbardziej dumny jestem z tego, że mimo awarii taśmówki udało się równo piny zeszlifować Większość życia interesowałem się siekierami, więc nigdy nie przykładałem uwagi do aż takich szczegółów
szczerze mówiąc to chyba właśnie przez tą recurvę ten nożyk tak mi się spodobał Mam nadzieję, że nie zepsuje go robiąc fałszywkę
Inna sprawa, że zauroczenie tą recurvą może wynikać z faktu, że blank skojarzył mi się z pracami Bony. W każdym razie drewienko będzie jeszcze odchudzone bardziej, ale muszę się skonsultować jak to zrobić, żeby znów nie powstały te bruzdy. Ogólnie to odnoszę wrażenie, jakby drewno było po prostu spróchniałe
I tak najbardziej dumny jestem z tego, że mimo awarii taśmówki udało się równo piny zeszlifować Większość życia interesowałem się siekierami, więc nigdy nie przykładałem uwagi do aż takich szczegółów
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
hejtyniety, bardzo zgrabny nożyk. IMHO te bruzdy dodają mu uroku.
Sam ostatnio zastanawiałem się jak takie bruzdy można uzyskać na zdrowym drewnie. Może taki efekt "wypłukania" można uzyskać stosując agresywną chemię. Ale tego to ja już nie robił bym na "zdrowym" nożu. Jak dla mnie bruzdy mogą zostać.
Sam ostatnio zastanawiałem się jak takie bruzdy można uzyskać na zdrowym drewnie. Może taki efekt "wypłukania" można uzyskać stosując agresywną chemię. Ale tego to ja już nie robił bym na "zdrowym" nożu. Jak dla mnie bruzdy mogą zostać.
F..k it, I'll Do It Myself!