Upolowany zwierzak.
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Upolowany zwierzak.
Witam. Na forum mało jest o polowaniu jak i o oprawianiu zwierzyny. Na pewno każdy miał okazję przygotowywać zwierzynę do posiłku w domu jak i w terenie. Oprócz mięsa mamy jeszcze skórę i kości i jakie możemy znaleźć zastosowanie w terenie na dłuższym wypadzie? Mi się wydaję że skóra z zająca byłaby dobra do zrobienia ocieplacza na nogi. Wy co byście z tym zrobili?
to cos zrobił? Ile zwierzak cierpiał ? Bo zwykle z takich osobników sierśc wypada garsciami.
Nie padł od pierwszego uderzenia ?
A z królika, zająca skórę po sciągnięciu zostawia się na "lewej" stronie i naciąga na prawidło.
Po uboju należy królika zawiesić za tylne nogi, nadciąć skórę dookoła tylnych skoków, następnie wzdłuż ud (ze strony wewnętrznej) aż do odbytu i nasady ogona. Przednie nogi odciąć do stawu skokowego. Skórę ściągać ostrożnie w dół, używając noża jedynie do podcinania błon łączących skórę z mięsem. Odwracając skórę, odciąć uszy i dalej podcinać końcem ostrego noża skórę na głowie wokół oczu i warg.
Od razu po zdjęciu skóry z królika należy ją podać czyszczeniu (na ciepło jeszcze)
. Czyszczenie polega na zeskrobywaniu z skóry, łyżką bądź tępym nożem, resztek mięśni i tłuszczu (świetny jest tutaj szeroki nóz z ostrzem w formie półkola). Jeżeli okrywa włosowa zabrudzi się krwią należy ją przemyć ciepłą wodą za pomocą waty. Po umyciu skóry należy ją wysuszyć za pomocą trocin i rozczesać. Oczyszoną skórę należy niezwłocznie nałożyć na prawidło i co zatem idzie uformować skórę. Na urządzenie należy naciągnąć futro okrywą włosów do wewnątrz, skórę do prawidła można przybić gwożdziami.
Skórę należy suszyć w suchym, przewiewnym miejscu w temperaturze 18 -26' C; nie należy futer suszyć blisko pieca grozi to ich uszkodzeniem. W okresie letnim wskazane jest staranne natarcie skóry solą. Skóry schną od 3 do 5 dni. A potem do garbowania....
Nie padł od pierwszego uderzenia ?
A z królika, zająca skórę po sciągnięciu zostawia się na "lewej" stronie i naciąga na prawidło.
Po uboju należy królika zawiesić za tylne nogi, nadciąć skórę dookoła tylnych skoków, następnie wzdłuż ud (ze strony wewnętrznej) aż do odbytu i nasady ogona. Przednie nogi odciąć do stawu skokowego. Skórę ściągać ostrożnie w dół, używając noża jedynie do podcinania błon łączących skórę z mięsem. Odwracając skórę, odciąć uszy i dalej podcinać końcem ostrego noża skórę na głowie wokół oczu i warg.
Od razu po zdjęciu skóry z królika należy ją podać czyszczeniu (na ciepło jeszcze)
. Czyszczenie polega na zeskrobywaniu z skóry, łyżką bądź tępym nożem, resztek mięśni i tłuszczu (świetny jest tutaj szeroki nóz z ostrzem w formie półkola). Jeżeli okrywa włosowa zabrudzi się krwią należy ją przemyć ciepłą wodą za pomocą waty. Po umyciu skóry należy ją wysuszyć za pomocą trocin i rozczesać. Oczyszoną skórę należy niezwłocznie nałożyć na prawidło i co zatem idzie uformować skórę. Na urządzenie należy naciągnąć futro okrywą włosów do wewnątrz, skórę do prawidła można przybić gwożdziami.
Skórę należy suszyć w suchym, przewiewnym miejscu w temperaturze 18 -26' C; nie należy futer suszyć blisko pieca grozi to ich uszkodzeniem. W okresie letnim wskazane jest staranne natarcie skóry solą. Skóry schną od 3 do 5 dni. A potem do garbowania....
- NumLock
- Posty: 487
- Rejestracja: 03 gru 2008, 16:31
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Tytuł użytkownika: vel Numeryczny
- Płeć:
Może dlatego, że większość jest w książkach?Kobra pisze:Na forum mało jest o polowaniu jak i o oprawianiu zwierzyny.
Myślę, że nie każdy jest myśliwym, lub nie każdy miał okazję przygotowywać dziczyznę.Kobra pisze:Na pewno każdy miał okazję przygotowywać zwierzynę
Garbowanie roślinne raczej odpada, gdyż pochłania bardzo dużo czasu.
Garbowanie tłuszczem lub mózgiem jak najbardziej, lecz to i tak kwestia kilku/kilkunastu dni.
"Zarozumiałością oraz bezczelnością człowieka jest mówienie, że zwierzęta są nieme, tylko dlatego, że są nieme dla jego tępej percepcji" - Mark Twain.
- Młody
- Posty: 897
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Tak jak pisał Zirkau garbowanie skór w terenie to dosyć długa robota więc wydaje mi się to bez sensowne, co do kości...można z nich zrobić wiele rzeczy np: Igły, wszelkiego rodzaju narzędzia, szpile, przedmioty kuchenne a kończąc na ozdobach.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
No i jeszcze są ścięgna - do wiązania ze względu na wytrzymałość i kleistość.
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
Nie rób zemnie sadysty! Królik jednym, silnym uderzeniem w głowę już nie żył. A więc garbowanie skóry w terenie jest bez sensu bo jeśli trzeba czekać z jakieś 3-5 dni aby skóra wyschła a potem garbowanie. Z klatki piersiowej można zrobić kuchenkęto cos zrobił? Ile zwierzak cierpiał ? Bo zwykle z takich osobników sierśc wypada garsciami.
Nie padł od pierwszego uderzenia ?
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Może akurat wymieniał okrycie?Zirkau pisze:to cos zrobił? Ile zwierzak cierpiał ? Bo zwykle z takich osobników sierśc wypada garsciami.
Tutaj musisz ważyć słowa ze względu na cienką czerwoną linię...Kobra pisze:No tak, ja próbowałem w domu ale nie mam o tym zielonego pojęcia. Skóra się zlepiała a sierść zaraz wypadała i w ogóle..
Przy wyłażącej sierści to chyba jedynie od razu na kilka dni do wody żeby pozbyć się jej do końca. Później oczyszczenie, nacieranie mózgiem wymieszanym z tłuszczem i suszenie w zimnym dymie. Później zmiękczasz albo zostawiasz twardą wg potrzeby.
A! Łapkę sobie można zostawić na szczęście. Dostałem taką w formie breloczka od dziewczyny (obecnie żony) na Walentynki. Chodziliśmy raptem od 5 dni. W ten oto sposób dowiedziała się, że mam uczulenie na sierść królika.
Dla Barbi?Kobra pisze: Z klatki piersiowej można zrobić kuchenkę
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Hm. Kiedyś do shoutboxa wrzucałem linka z szambo-schronem. Ta ekipa rozważała zakup prezerwatyw aby oprócz odtwarzania populacji pobawić się jeszcze ze skażonymi osobniczkami płci odmiennej. Co prawda w dawnych czasach używano baranich kiszek lub rybich pęcherzy ale kto wie jaki rozmiar będzie optymalny w tak romantycznych warunkach lokalowych...sylwester2091 pisze:z dobrze umytego i nadmuchanego "flaczka"
Żeby nie odbiegać od tematu. Surwiwalowo kości i wnętrzności można wykorzystać do zdobycia kolejnego futra. Tym razem rudego.
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
A kto bije wtedy królasy i dziwi się że sierść gubią. Poza tym, One wtedy gubią przecież już za żywota.wolfshadow pisze:Może akurat wymieniał okrycie?Zirkau pisze:to cos zrobił? Ile zwierzak cierpiał ? Bo zwykle z takich osobników sierśc wypada garsciami.
A do czego służy króliczka łapka.... nie trzeba chyba pisać.
Co do kości, to z królika, kur raczej dużego pożytku nie ma, podobnie ścięgna - ot zwierzaki za małe to i ścięgna krótkie.
W przypadku sarny - skóra bardzo fajna, kości, ściegna.
Dzik - skóra mocna, ale śierści trzeba pozbawić, to strasznie twarda.
Jelenie, Daniele, Łosie - i skóry dużo, i piękne poroża które wiadomo wykorzystywane są w wielu celach.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
No dobrze wszystko ok tylko jak ty chcesz tego zwierza złapać?? Do tego trzeba dużo umiejętności ,czasu i też sprzętu. Poza tym prawdopodobieństwo ,że będziesz musiał uciec się do polowania marne. Jak dla mnie w survivalu polowanie ogranicza się najwyżej do łapania ryb, bo to pewniejsze i bardziej efektywne. Ale to tylko moje zdanie.
W laponii zdaje się używano męskiego moczu do garbowania skór. Była ona potem dość sztywna i kobiety zmękczały ją przeżuwając, przez co szybko zużywały zęby trzonowe Taka ciekawostka z discovery.Wuming pisze:Gdzieś kiedyś czytałem, że mocz się super nadaje do oddzielenia tłuszczu od skóry. Czy to prawda czy bzdura ?
ta, ciekawe jak Ona zmieściła w buzi skórę Karibu czy renifera ........yoger pisze:W laponii zdaje się używano męskiego moczu do garbowania skór. Była ona potem dość sztywna i kobiety zmękczały ją przeżuwając, przez co szybko zużywały zęby trzonowe Taka ciekawostka z discovery.
A co do moczu, ma on wiele zastosowań, ale akurat czy do tego ??
Co mocz zawiera?:
- mocznik, amoniak
- sól
Czy coś jeszcze z chemicznego punktu widzenia ?
Przeżuwają po kawałku.Zirkau pisze:ta, ciekawe jak Ona zmieściła w buzi skórę Karibu czy renifera ........
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
a jak potem zrobią z tego kurtę z jednego kawałka ? albo buty z jednego kawałka skóry ?
Wyborażasz sobie to żucie z sierścią jeszcze ? Bo ja nie
[ Dodano: 2010-12-07, 11:06 ]
ale znalezione w sieci:
za http://almanach.ordugh.org/wiki/Garbowanie_sk%C3%B3ry
Wyborażasz sobie to żucie z sierścią jeszcze ? Bo ja nie
[ Dodano: 2010-12-07, 11:06 ]
ale znalezione w sieci:
za http://almanach.ordugh.org/wiki/Garbowanie_sk%C3%B3ry
Jeśli skóra jest świeżo zdjęta ze zwierzaka to:
Usuwasz delikatnie wszystkie błony, resztki krwi, tłuszczu, mięsa itp. To bardzo ważne bo nawet małe ilości tych rzeczy będą się rozkładały i osłabiały skórę.
Następnie idziesz w teren w poszukiwaniu olchy (olszy) - rośnie wszędzie tam gdzie jest mokro: stawy, jeziora, rzeki. Zbierasz jej szyszki (takie popękane ciemnobrązowe kulki średnicy ok 1cm). Potem je siekasz, mielisz, tłuczesz - do wyboru byle drobno. Zalewasz niewielką ilością wrzątku (nie rób kompotu tylko papkę) i odstawiasz na dobę.
Potem tą papkę nakładasz na oczyszczoną wcześniej skórę i zostawiasz do wyschnięcia. Jak wyschnie - wytrzepujesz z resztek, w razie potrzeby przemywasz wilgotną szmatką - i masz skórę wygarbowaną prymitywnym garażowym sposobem. Tylko nie może być za ciepło, żeby garbniki zdążyły zacząć działać przed wyschnięciem.
Efekt - skóra jest elastyczna, ma delikatny sianowaty zapach, włos nie wypada, robactwo się nie ima. Uważaj tylko na to gdzie smarujesz tą papką (można popaprać siebie i futerko).
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
żujesz kawałek skóry ale nie odcinając go od całości i to sierścią do środka (w buzi masz fałd skóry a z sierścią się nie stykasz bo jest w środku kanapki)Zirkau pisze:a jak potem zrobią z tego kurtę z jednego kawałka ? albo buty z jednego kawałka skóry ?
Wyborażasz sobie to żucie z sierścią jeszcze ? Bo ja nie
Smacznego