Przydatność "glanów" w terenie
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 15 paź 2010, 16:29
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: greenhorn
- Płeć:
Przydatność "glanów" w terenie
Chick, zakładam że zbieramy sprzęt od absolutnego zera. Ubranie - możemy zabrać jakieś stare wycieruchy z domu, albo odwiedzić sklep typu demobil (lub nawet ostatecznie lumpeks) więc to będą grosze, ale nie pójdziemy przecież w tenisówkach. Jakie takie skórzane traperki plus wełniane skarpety (2 - 3 pary) i już mamy 150 zł, do tego 50 zł najtańszy plecak, a do niego: kompas, mapy, latarka, niezbędnik, manierka*, menażka*, apteczka (z wyposażeniem) i kolejne 150 zł, porządniejszy zestaw nóż plus scyzoryk (np. Mora i Spartan) albo jeden duży Victorinox - ok. 100 zł, kurtka/pałatka/peleryna przeciwdeszczowa - jakieś 30 zł, do tego jakiś drobny szpej typu puszka survivalowa, zapasowe baterie itp... Spokojnie zbierze się te 500 zł, a to tylko właściwie niezbędne minimum. Nie wymieniłem karimaty i śpiwora bo niektórym nie są niezbędne ( nie mam na myśli siebie ), a to już kolejne 50 zł jeżeli kupujemy najtańsze w markecie, do tego jeszcze płachta namiotowa że o samym namiocie nie wspomnę...
* mam na myśli konkretnie takie ze stali nierdzewnej, bo aluminium nie jest zbyt zdrowe i chociaż trochę tańsze to bym nie polecał .
Sorry za tak długi OT, tak na marginesie wybrałem "austryjaka" bo ma wg ma drobną przewagę nad BW - dużą kieszeń z tyłu i metalowe sprzączki od nowości (takie "samozaciskowe"), nie wiem jak długo co prawda wytrzymają. No i bardziej klasyczny, "niewojskowy" wygląd. Minusem jest całkowity brak usztywnień, trzeba kombinować albo się przyzwyczajać .
* mam na myśli konkretnie takie ze stali nierdzewnej, bo aluminium nie jest zbyt zdrowe i chociaż trochę tańsze to bym nie polecał .
Sorry za tak długi OT, tak na marginesie wybrałem "austryjaka" bo ma wg ma drobną przewagę nad BW - dużą kieszeń z tyłu i metalowe sprzączki od nowości (takie "samozaciskowe"), nie wiem jak długo co prawda wytrzymają. No i bardziej klasyczny, "niewojskowy" wygląd. Minusem jest całkowity brak usztywnień, trzeba kombinować albo się przyzwyczajać .
Ostatnio zmieniony 02 maja 2011, 10:36 przez blackram, łącznie zmieniany 2 razy.
"Najlepiej rozwiązać problem obracając go na swoją korzyść."
Harry Jackson
Harry Jackson
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Nie udzielaj ludziom takich rad. A o jakiej porze w tych glanach biegasz? I w jakich warunkach. Łaziłeś cały dzień w śniegu, a parę dni w błocie chodziłeś. Oczywiście że się nie rozpadną. Tylko czy takie buty da się założyć na drugi dzień?Chick pisze:Buty? Ja biegam w glanach i o tyle lepiej mam, że chodzę w tego typu butach już któryś rok i mam nogę przyzwyczajoną do ich wagi, a psuć się nie psują.
A co się stanie jak te twoje glany zamokną i przez noc nie będziesz mógł ich wysuszyć... bo jako prawdziwy surwiwalowiec będziesz spał pod namiotem? Wiesz że taki zamarznięty but to na drugi dzień tylko pękać potrafi a nie da się rozchodzić...
Ja Cię nie krytykuję, tylko proszę abyś nie doradzał innym robienie sobie krzywdy. Trudno wędrówkami cieszyć, kiedy palce mamy na granicy odmrożenia, w majtki leci nam woda litrami, ponieważ plastikowe poncho z kiosku się w krzakach nam podarło.
A nakłanianie do nienoszenia apteczki też może zaboleć...
F..k it, I'll Do It Myself!
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Ja biegam w dziurawych glanach, tak kontynuując offtop. Pod koniec miesiąca pewnie zmienię, ale odradzam łażenie po terenach podmokłych w jednej warstwie skarpetek i nierozchodzonych glanach przez dwa dni. Moje pięty wiedzą co mówią. Jednakowoż z glanów - HDki najlepiej dają radę w terenie i odpowiednie rozchodzenie oraz zabezpieczenie powinno wystarczyć. Tyle, że szkoda trochę tych butów w teren. Zbyt szybko się eksploatują i zaczynają wyglądać średnio. Natomiast po mieście - jak najbardziej.
Co do plecaka, to noszę Campinusa 60l i po odpowiednim spakowania sprawdza się wyśmienicie. Myślałem też ostatnio o jakimś Karrimorze, ale kolega podsunął mi pomysł uszycia i chyba ku temu będę się skłaniał. Oczywiście pierwszy będzie zapewne paskudny i wyglądem odbiegający od projektu - ale za to będzie miał wszystko czego mi trzeba.
Co do plecaka, to noszę Campinusa 60l i po odpowiednim spakowania sprawdza się wyśmienicie. Myślałem też ostatnio o jakimś Karrimorze, ale kolega podsunął mi pomysł uszycia i chyba ku temu będę się skłaniał. Oczywiście pierwszy będzie zapewne paskudny i wyglądem odbiegający od projektu - ale za to będzie miał wszystko czego mi trzeba.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Glany się szybko rozlatują?!? Aha czyli przez ostatnie 6 czy 7 lat żyłem w nierealnym świecie Miałem droższe, miałem tańsze i powiem wam że za 140 zł da się kupić takie buty na nie jeden sezon. Praktycznie całe moje łażenie odbywało się właśnie w glanach bez względu na pogodę. Ale tak jak powiedział Abscessus Perianalis niech nikt nawet nie próbuje w nowych wyjść, bo i kilka km po mieście na początku jest koszmarne.
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
A ja chodzę i chodzę w HD'kach i ciągle mam koszmarne obtarcia. Szkoda mi je wyrzucić bo żel wydanej kasy a chodzić nie mogę. Może ktoś wie gdzie mi wyjmą tą balchę z przodu i jakoś obrobią piętę by mnie nie obcierały?
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Nie. Nic na temat tego oleju mi nie wiadomo.Grzymek pisze:kopek329, A próbowałeś nasączyć je olejem rycynowym?
Jeżeli cierpliwość admina kończy się co do pisania nie na temat wątku to proszę o przerzucenie tej rozmowy do nowego, np. Glany.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Kopek
- Posty: 1059
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Co to daje? Jak to wpływa na skórę?
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Moje HDki dopasowały się, właśnie na bagnach. Nie zdążyłem ich nawet wypastować przed wyjściem w las, więc buciki nasączyły się totalnie. Po wyschnięciu w domu i zabezpieczeniu pięty opatrunkiem, buty były już ok. Swoją drogą, z przodem nie miałem nigdy kłopotów, a życie bez blachy w czubie to już nie to samo..
Birken: tańsze zdarzają się niezłe, ale nie dorównają jakością markowym jak HD, Martens (chociaż to stricte glany nie są)etc. Każde moje glany wytrzymały co najmniej parę sezonów, ale nie 6-7 lat, bo eksploatowałem je nadmiernie (chodzenie od wiosny do zimy) i niekoniecznie pamiętałem o odpowiednim ich zabezpieczaniu..
(walimy offtopem - na dniach będzie trzeba to posprzątać, więc jeśli ktoś chce coś przenieść, to niech pisze PW)
Birken: tańsze zdarzają się niezłe, ale nie dorównają jakością markowym jak HD, Martens (chociaż to stricte glany nie są)etc. Każde moje glany wytrzymały co najmniej parę sezonów, ale nie 6-7 lat, bo eksploatowałem je nadmiernie (chodzenie od wiosny do zimy) i niekoniecznie pamiętałem o odpowiednim ich zabezpieczaniu..
(walimy offtopem - na dniach będzie trzeba to posprzątać, więc jeśli ktoś chce coś przenieść, to niech pisze PW)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
Ja potrafiłem latać w glanach 10 miesięcy, a uwierz mi chodzę jak mało kto na co dzień (przed chwilą 13 km )
Panowie Grzymek i kopek329 polecam tłuszcz do skór marki Palc i taką też pastę, z tym że pastę trzeba umiejętnie i co dzień. Po tym tłuszczu buciki pięknie zmiękną i będą mocna wodoodporne. Ale to chyba nie wątek o butach więc się zamykam
i to jest wieeeeelki błąd. U mnie wieczora praktycznie nie ma abym się bucikami nie zajął. Nie przemakają i wyglądają [...] (szewc nie mógł uwierzyć ile mają )Abscessus Perianalis pisze:niekoniecznie pamiętałem o odpowiednim ich zabezpieczaniu
Panowie Grzymek i kopek329 polecam tłuszcz do skór marki Palc i taką też pastę, z tym że pastę trzeba umiejętnie i co dzień. Po tym tłuszczu buciki pięknie zmiękną i będą mocna wodoodporne. Ale to chyba nie wątek o butach więc się zamykam
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 15 paź 2010, 16:29
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: greenhorn
- Płeć:
Ja używam najzwyklejszej pasty Buwi - zawiera wosk pszczeli i buty są prawie nieprzemakalne , ważne żeby pastować przed i po każdej wycieczce no i raz na jakiś czas kiedy leżą "odłogiem" w szafie. Moje to zwykłe, skórzane traperki za jakieś 100 zł i nie narzekam, spokojnie powinny starczyć na 2 - 3 sezony przy normalnym używaniu i dbaniu.
"Najlepiej rozwiązać problem obracając go na swoją korzyść."
Harry Jackson
Harry Jackson
Witam wszystkich na forum.
Co do smarowania to ja nosilem polskie wojskowe buty (nie bylem w wojsku ) przez 6 lat - musialem je zmienic ze wzgledu na to ze skonczyl mi sie w nich bieznik :o
Teraz mam od 3 lat StarForce'y COmmandery. NIestety bieznik tez szybko schodzi
Co do techniki smarowania to biore paste i podgrzewam ja az do postaci plynnej, p oczym wylewam na buta i wcieram szczotka. Stac w kaluzy moge przez pol godziny i nic nigdy nie przemakalo. Polecam!
A co do plecaka - to polecam produkty firmy Maxpedition. Nie czuje ze mam plecak na sobie. Po dokupieniu kieszeni najwyzszej jakosci z 25 L robi mi sie ponad 30 i moge bez problemu zrobic wypad na 3 dni. Pozniej musze zejsc po jakies konserwy do sklepu. Nie musze tez sciagac plecaka po to by wyciagnac np. lornetke. www.maxpedition.com
Co do smarowania to ja nosilem polskie wojskowe buty (nie bylem w wojsku ) przez 6 lat - musialem je zmienic ze wzgledu na to ze skonczyl mi sie w nich bieznik :o
Teraz mam od 3 lat StarForce'y COmmandery. NIestety bieznik tez szybko schodzi
Co do techniki smarowania to biore paste i podgrzewam ja az do postaci plynnej, p oczym wylewam na buta i wcieram szczotka. Stac w kaluzy moge przez pol godziny i nic nigdy nie przemakalo. Polecam!
A co do plecaka - to polecam produkty firmy Maxpedition. Nie czuje ze mam plecak na sobie. Po dokupieniu kieszeni najwyzszej jakosci z 25 L robi mi sie ponad 30 i moge bez problemu zrobic wypad na 3 dni. Pozniej musze zejsc po jakies konserwy do sklepu. Nie musze tez sciagac plecaka po to by wyciagnac np. lornetke. www.maxpedition.com
Ostatnio zmieniony 02 maja 2011, 06:47 przez Fistach, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Marcin
Marcin