Cold Steel Western Hunter i Long Hunter
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 15 paź 2010, 16:29
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: greenhorn
- Płeć:
Cold Steel Western Hunter i Long Hunter
Witam !
Ostatnio zastanawiam się nad wybraniem jakiegoś fixeda, który wsparłby dużego Vicka w terenie, a byłby ciut większy od Mory (która dużo większych możliwości w długości ostrza od wspomnianego Vicka nie daje) i niewiele droższy zarazem. Szczególnie "chodzą" za mną dwa modele z oferty Cold Steela - Long Hunter i Western Hunter, może nieco skromne w porównaniu z innymi "taktyczno - myśliwskimi" z tej półki cenowej ale za to bardzo klimatyczne Może ktoś miał z którymś z nich do czynienia i może coś napisać na temat jakości, użyteczności i wytrzymałości ?
Ostatnio zastanawiam się nad wybraniem jakiegoś fixeda, który wsparłby dużego Vicka w terenie, a byłby ciut większy od Mory (która dużo większych możliwości w długości ostrza od wspomnianego Vicka nie daje) i niewiele droższy zarazem. Szczególnie "chodzą" za mną dwa modele z oferty Cold Steela - Long Hunter i Western Hunter, może nieco skromne w porównaniu z innymi "taktyczno - myśliwskimi" z tej półki cenowej ale za to bardzo klimatyczne Może ktoś miał z którymś z nich do czynienia i może coś napisać na temat jakości, użyteczności i wytrzymałości ?
- Driver
- Posty: 315
- Rejestracja: 02 mar 2009, 15:53
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 6876158
- Tytuł użytkownika: Supertramp
- Płeć:
tu masz recenzję troszkę innego który podałeś ale w tej tematyce http://www.knives.pl/forum/index.php/topic,99843.0.html
Gdybym schował ręce do kieszeni,skazali by mnie za ukrywanie broni.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 15 paź 2010, 16:29
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: greenhorn
- Płeć:
Dzięki
Brzmi całkiem zachęcająco Co prawda to folder i trochę krótszy, ale wynika że wykonanie tych noży jest raczej solidne. Coraz bardziej podoba mi się Long Hunter, taki trochę lepszy "kuchenniak" z ogólnym zastosowaniem survivalowym .
Brzmi całkiem zachęcająco Co prawda to folder i trochę krótszy, ale wynika że wykonanie tych noży jest raczej solidne. Coraz bardziej podoba mi się Long Hunter, taki trochę lepszy "kuchenniak" z ogólnym zastosowaniem survivalowym .
"Najlepiej rozwiązać problem obracając go na swoją korzyść."
Harry Jackson
Harry Jackson
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 15 paź 2010, 16:29
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: greenhorn
- Płeć:
Dzięki, niestety za późnomcbren pisze:Bierz Western Huntera
Pomimo to nie ma powodów do narzekania, wszelkie niedostatki względem Western Huntera nadrabia po prostu długością. Zresztą za jakiś czas chętnie bym uzupełnił kolekcję i tym drugim, razem stanowią taki ładny komplet , a poza tym Western Hunter jakoś bardzo przypomina nóż Nessmuka.
Tak na marginesie okazało się, że recka jednak jest (tylko jakoś nieudolnie szukałem ) , więc podaję link jakby kogoś interesowało:
http://www.knives.pl/forum/index.php?topic=70917.0;wap2
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
To ma być wada ?blackram pisze:poza tym Western Hunter jakoś bardzo przypomina nóż Nessmuka.
Fajny nóż sobie kupiłeś, chociaż ta głownia dość cienka się wydaje. Bądź ostrożny podczas batonowania...
To jest zbyt ładny nóż na kordurową pochwę. Może powinieneś pomyśleć o ładnym ubranku dla niego
Gratuluję
F..k it, I'll Do It Myself!
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 15 paź 2010, 16:29
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: greenhorn
- Płeć:
Wręcz przeciwnie, jest to ważny powód by uzupełnić kolekcję również o Westerna
Long ma głownię 3 mm grubości, więc powinna dać radę przy batonowaniu - bardziej martwi mnie rękojeść, czy nie będzie potem "latać".
Jeżeli chodzi o pochwę to od początku myślałem o małej modyfikacji, zgodnej ze specyficznym charakterem tego noża - coś na zasadzie tego co możemy podziwiać np. tutaj:
http://www.pimall.com/nais/western/jewl ... emenu.html
lub tutaj:
http://www.knifecenter.com/kc_new/store ... ABWR0201BR
Tylko nie wiem czy da radę tak na kordurze haftować, będę musiał z moją squaw pogadać
Long ma głownię 3 mm grubości, więc powinna dać radę przy batonowaniu - bardziej martwi mnie rękojeść, czy nie będzie potem "latać".
Jeżeli chodzi o pochwę to od początku myślałem o małej modyfikacji, zgodnej ze specyficznym charakterem tego noża - coś na zasadzie tego co możemy podziwiać np. tutaj:
http://www.pimall.com/nais/western/jewl ... emenu.html
lub tutaj:
http://www.knifecenter.com/kc_new/store ... ABWR0201BR
Tylko nie wiem czy da radę tak na kordurze haftować, będę musiał z moją squaw pogadać
"Najlepiej rozwiązać problem obracając go na swoją korzyść."
Harry Jackson
Harry Jackson
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
blackram, To co pokazujesz, to są pochwy w stylu West American Native. Do nich pasują noże w kształcie przypominającym bowie, a najlepiej z kościaną oprawą, i wykończeniem brut de forge... Taki preriowy klimat...
No i te pochwy Indianie nosili częściej na szyjach. Nie troczono ich do żadnych pasków
Twoj nożyk, choć dosyć długi, bardziej przypomina nóż buschraftowy. Ja sugerował bym pochwę w stylu skandynawskim (TUTORIALEK Z Knives.pl)
Ale tylko dlatego, że lubię głębokie pochwy (CISZA MI TAM! ), które zabezpieczają nóż przed wypadnięciem.
IMHO Twój nożyk w tak zdobionej pochwie będzie wyglądał, trochę jak z innej bajki.
A okładzinami się nie przejmuj. Ktoś Ci go oprawi, jeśli poodpadają. Full tang (tak wynika ze zdjęcia) to to nie jest, ale możliwości są tysiące .
No i te pochwy Indianie nosili częściej na szyjach. Nie troczono ich do żadnych pasków
Twoj nożyk, choć dosyć długi, bardziej przypomina nóż buschraftowy. Ja sugerował bym pochwę w stylu skandynawskim (TUTORIALEK Z Knives.pl)
Ale tylko dlatego, że lubię głębokie pochwy (CISZA MI TAM! ), które zabezpieczają nóż przed wypadnięciem.
IMHO Twój nożyk w tak zdobionej pochwie będzie wyglądał, trochę jak z innej bajki.
A okładzinami się nie przejmuj. Ktoś Ci go oprawi, jeśli poodpadają. Full tang (tak wynika ze zdjęcia) to to nie jest, ale możliwości są tysiące .
F..k it, I'll Do It Myself!
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 15 paź 2010, 16:29
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: greenhorn
- Płeć:
Ta fabryczna to dokładnie typowo skandynawska, głęboka pochwa bez żadnych zapięć - wystaje tylko końcówka rękojeści.puchalsw pisze:Ja sugerował bym pochwę w stylu skandynawskim
No fakt, d...a ze mnie :-> Po prostu ucieszyłem się że mam prawdziwie indiański nożyk i mnie fantazja poniosła...puchalsw pisze:To co pokazujesz, to są pochwy w stylu West American Native. Do nich pasują noże w kształcie przypominającym bowie, a najlepiej z kościaną oprawą, i wykończeniem brut de forge... Taki preriowy klimat...
No i te pochwy Indianie nosili częściej na szyjach. Nie troczono ich do żadnych pasków
"Najlepiej rozwiązać problem obracając go na swoją korzyść."
Harry Jackson
Harry Jackson
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
blackram, Nie zrozum mnie źle. Te indiańskie wyszywane necki są przepiękne.
Pogadaj z dekster-11 to Ci takiego wykuje, i sobie go oprawisz. Ma chłopak rękę..
Po prostu IMHO do Twojego nożyka taka pochewka może nie pasować. Jak kurtka ze skóry jelenia z frędzlami do goretexowych spodni Jedno i drugie dobre, ale razem się gryzie.
Pogadaj z dekster-11 to Ci takiego wykuje, i sobie go oprawisz. Ma chłopak rękę..
Po prostu IMHO do Twojego nożyka taka pochewka może nie pasować. Jak kurtka ze skóry jelenia z frędzlami do goretexowych spodni Jedno i drugie dobre, ale razem się gryzie.
F..k it, I'll Do It Myself!
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 15 paź 2010, 16:29
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: greenhorn
- Płeć:
Puchalsw - sorry, niezręcznie to ująłem . Chodzi mi o to, że nie przyjrzałem się dobrze i przeoczyłem że to necki, więc zupełnie coś innego, no ale totalnie mnie zauroczyły i się napaliłem . No ale nic nie poradzę że jak dzieciak zaczytywałem się w książkach Karola Maya, więc trochę jestem usprawiedliwiony . Jestem wdzięczny, że jako znawca tematu zareagowałeś i dzięki temu uniknąłem jakiejś totalnej parodii i "cepeliady", bo tak by to wyszło zamiast fajnego, historycznego akcentu .
Bowie też mam w planach, odległych co prawda bo tak czysto kolekcjonersko raczej, ale dzięki za namiar, może kiedyś skorzystam
Bowie też mam w planach, odległych co prawda bo tak czysto kolekcjonersko raczej, ale dzięki za namiar, może kiedyś skorzystam
"Najlepiej rozwiązać problem obracając go na swoją korzyść."
Harry Jackson
Harry Jackson
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
blackram, daj spokój. A te indiańskie necki obszywane koralikami naprawdę mają swój urok.
Bowie podobnie jak nessmuki mają swoich zagorzałych przeciwników jak i zwolenników. Zawsze warto mieć jednak na podorędziu mały nożyk.
Tutaj kolega po prawej takowy prezentuje:
Takie noszone były przez szczepy ze wschodniej części Ameryki Północnej. Im bardziej na zachód, pochwy były ozdobniejsze, i miały długie frędzle. Czasami zdobienia wykonywane były przez wyszywanie kolorowymi włóczkami. W późniejszym okresie, stosowano koraliki zakupione od białych handlarzy.
Początkowo noże były kościane. Wraz z inwazją białych, pojawiły się noże metalowe.
Biali traperzy szybko adoptowali do swojego ekwipunku elementy ekwipunku lokalnych szczepów.
Stąd kurtki ze skóry jelenia (taki ówczesny goretex ), mokasyny, tomahawki.
Najlepiej widać to było w formacjach Rangersów Rogersa. Tam czerwone kurtki armii Jej Królewskiej Mości Króla Jerzego, zamieniono na zielone sukno, mokasyny, i owijacze. Częściowo zaadoptowano również uzbrojenie i ekwipunek (rakiety śnieżne).
Ups! Rozpisałem się
Bowie podobnie jak nessmuki mają swoich zagorzałych przeciwników jak i zwolenników. Zawsze warto mieć jednak na podorędziu mały nożyk.
Tutaj kolega po prawej takowy prezentuje:
Takie noszone były przez szczepy ze wschodniej części Ameryki Północnej. Im bardziej na zachód, pochwy były ozdobniejsze, i miały długie frędzle. Czasami zdobienia wykonywane były przez wyszywanie kolorowymi włóczkami. W późniejszym okresie, stosowano koraliki zakupione od białych handlarzy.
Początkowo noże były kościane. Wraz z inwazją białych, pojawiły się noże metalowe.
Biali traperzy szybko adoptowali do swojego ekwipunku elementy ekwipunku lokalnych szczepów.
Stąd kurtki ze skóry jelenia (taki ówczesny goretex ), mokasyny, tomahawki.
Najlepiej widać to było w formacjach Rangersów Rogersa. Tam czerwone kurtki armii Jej Królewskiej Mości Króla Jerzego, zamieniono na zielone sukno, mokasyny, i owijacze. Częściowo zaadoptowano również uzbrojenie i ekwipunek (rakiety śnieżne).
Ups! Rozpisałem się
F..k it, I'll Do It Myself!
Przyznam nieśmiało, że mnie te pochewki wyszywane szklanymi koralikami to strasznie cepelią walą. Wiem, że takie były, ale mnie to kompletnie nie pasi do wyobrażeń z "dziecięcych lat"
Bardziej mi się podobają koziki niejakiego Winklera i pochewki które robiła dla niego Karen Shook czy jakoś tak, nie mogę się doszukać teraz.
Bardziej mi się podobają koziki niejakiego Winklera i pochewki które robiła dla niego Karen Shook czy jakoś tak, nie mogę się doszukać teraz.
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 15 paź 2010, 16:29
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: greenhorn
- Płeć:
Zostały zaprojektowane lub wybrane przez ludzi, którzy nie byli teoretykami tylko posiadali bardzo duże praktyczne doświadczenie. Oczywiście także swoją własną wizję traperstwa, która znalazła odzwierciedlenie w wyborze narzędzia. Mnie to wystarcza, by w pełni tym konstrukcjom zaufać. Mogą dzisiaj robić nieco archaiczne wrażenie, które nie wszystkim pasuje, pamiętajmy jednak że w swojej epoce były to bardzo zaawansowane technologicznie konstrukcje . Tak jak kurtka ze skóry jelenia. Może wyglądają mało "taktycznie" przy swoich współczesnych kolegach, jednak tym samym pokazują ważną prawdę: nawet najbardziej zaawansowany sprzęt nie zastąpi wiedzy, doświadczenia i umiejętności. I oczywiścienajważniejszego, czyli woli przetrwania.puchalsw pisze:Bowie podobnie jak nessmuki mają swoich zagorzałych przeciwników jak i zwolenników
Osobiście wolę nessmuki, mają taki "czysty" traperski charakter, bowie chyba jednak powstał przede wszystkim jako nóż do walki mogący być również myśliwskim.
Oby jak najczęściejpuchalsw pisze:Ups! Rozpisałem się
A nabijana srebrnymi gwoździami strzelba Winnetou ?Przyznam nieśmiało, że mnie te pochewki wyszywane szklanymi koralikami to strasznie cepelią walą. Wiem, że takie były, ale mnie to kompletnie nie pasi do wyobrażeń z "dziecięcych lat"
Indianie lubili tego typu ozdoby, taką już mieli kulturę. Taka surowa skórzana elegancja bardziej mi pasuje do białych traperów.
Czołem!puchalsw pisze:Czasami zdobienia wykonywane były przez wyszywanie kolorowymi włóczkami. W późniejszym okresie, stosowano koraliki zakupione od białych handlarzy.
Obrazek
Początkowo noże były kościane. Wraz z inwazją białych, pojawiły się noże metalowe.
Włóczka to raczej późne zastosowanie znalazła. Podstawowym materiałem zdobniczym były po prostu farby, którymi malowano pochwy z niegarbowanej skóry oraz oczywiście tzw. quill czyli farbowane włosie ursona (jeżozwierza nadrzewnego).
Zanim biali się zjawili ze swoją stalą, były w użyciu także noże krzemienne i miedziane.
Jeśli kogoś to interesuje, to na tej fotce wyszycie jest w stylu północnych Równin, a dokładniej Indian Blackfeet.
Na drugim linku podanym przez blackram te wyszycie są strasznie żarówiaste, wg mnie na 100% Made In China, paciory współczesne czeskie.
Przepraszam za offtop, ale nie mogłem się powstrzymać widząc wtrącenia dotyczące mej domeny
Pozdrawiam
-
- Posty: 72
- Rejestracja: 15 paź 2010, 16:29
- Lokalizacja: Łódź
- Tytuł użytkownika: greenhorn
- Płeć:
Bo to pochwy do noży Wrangler, które są Made In China (chociaż noże całkiem fajnie wyglądają, musiałem się wczytać że to chińszczyzna), chodziło mi tylko o przykład wiec dałem pierwszego z brzegu linka. Kiedyś znalazłem świetną amerykańską stronę na temat indiańskich noży, były przepiękne zdjęcia oryginałów (także z wyszywanymi pochwami oczywiście), często z notatką na temat właściciela. Niestety nie umiem na nią ponownie trafić :-/Ree pisze:Na drugim linku podanym przez blackram te wyszycie są strasznie żarówiaste, wg mnie na 100% Made In China, paciory współczesne czeskie
"Najlepiej rozwiązać problem obracając go na swoją korzyść."
Harry Jackson
Harry Jackson
Może TA stronka? Green River to bardzo dobre noże