Jezeli nie Polska, to co?

dyskusje na tematy nie związane z tematyką Forum (co wcale nie oznacza że można tu pisać co tylko się zamarzy)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Bastion
Posty: 392
Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: Gdansk
Tytuł użytkownika: nizinny taternik
Płeć:

Jezeli nie Polska, to co?

Post autor: Bastion »

Witam

Zastanawiam sie nad wyjazdem z Polski na 2-3 lata.
Chcialbym zaczepic sie gdzies na polodniu Europy w celach zarobkowych.
Lazurowe wybrzeze?

Jakies pomysly/rady gdzie obecnie mozna najlatwiej
przetrwac?

Z tego co pamietam to Dab i Orety
maja doswiadczenie?
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Jakie języki znasz?
Co potrafisz robić, jaki masz fach w ręku, zawód wyuczony?
F..k it, I'll Do It Myself!
Awatar użytkownika
orety
Posty: 402
Rejestracja: 07 gru 2009, 09:50
Lokalizacja: z innej bajki
Tytuł użytkownika: Podróże kształcą
Płeć:

Post autor: orety »

puchalsw: dobre pytania
Bastion: zależy, czy chcesz pracować, czy np. żebrać lub trudnić się kuglarstwem
doprecyzuj

pozdrawiam
maciek
Odmiana: orety oretego oretym poproszę.
Jestem wolny jak konik polny
Awatar użytkownika
unabomber
Posty: 228
Rejestracja: 16 sie 2009, 18:52
Lokalizacja: Beskid Niski
Tytuł użytkownika: wirus homo sapiens
Płeć:

Post autor: unabomber »

W Hiszpanii łatwo przetrwać na partyzanta. Generalnie - tam gdzie ciepło.
Ale w celach zarobkowych to musisz coś umieć. Jak nie umiesz to prędzej się w Polsce dorobisz na przekrętach... ;-)
Zima weryfikuje.
Ciek
Posty: 722
Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
Lokalizacja: z kanapy przed TV
Tytuł użytkownika: awski
Płeć:

Post autor: Ciek »

Fajny patent ostation widziałem w Niemczech. Polacy kupują w Biedronce wodę mineralną, wylewają ją, a puste butelki wrzucają do automatu do skupu po drugiej stronie granicy. 4 butelki = 1 euro. Koszt z Biedronki to chyba 59 groszy x4 = 2,36 zł. Kasa może dupy nie urywa ale grosik do grosza i na chlebek starczy.

Przy zbiorach płodów rolnych zawsze w sezonie się robota znadzie tylko raczej bym odrazał dzikie kraje takie jak Włochy.
Awatar użytkownika
puchalsw
Posty: 1742
Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
Lokalizacja: Zielona Białołęka
Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
Płeć:

Post autor: puchalsw »

Ciek pisze:Fajny patent ostation widziałem
Rozumie, że ten "patent" prezentujesz z przekąsem, a nie coś czym warto się zainteresować jako sposób na zarobkowanie?
F..k it, I'll Do It Myself!
abyss
Posty: 113
Rejestracja: 08 lut 2008, 23:47
Lokalizacja: całkiem duża wieś
Płeć:

Re: Jezeli nie Polska, to co?

Post autor: abyss »

Bastion pisze:Witam

Zastanawiam sie nad wyjazdem z Polski na 2-3 lata.
Chcialbym zaczepic sie gdzies na polodniu Europy w celach zarobkowych.
Lazurowe wybrzeze?

Jakies pomysly/rady gdzie obecnie mozna najlatwiej
przetrwac?

Z tego co pamietam to Dab i Orety
maja doswiadczenie?
Zakładam, że szukasz "normalnej" pracy.
Generalnie - niezbyt chętnie OSTATNIO patrzą na przyjezdnych w wielu krajach w Europie.
Język - to podstawa. Umiejętności, doświadczenie etc. - to drugi istotny element.
Jeżeli gdzieś w Polsce pracowałeś to bierz referencje na papierze, dołącz tłumaczenie. Bierz prawo jazdy, kopię aktu urodzenia. Przygotuj CV - bo to jakby podstawowy element.
Gdzie jechać - to już trudniejsze pytanie. Sam mam aktualne doświadczenie z Irlandii - kryzys straszny od pół roku, na pracę nie ma szans. Raczej na zwolnienie, jeżeli jeszcze pracujesz. Na ulicy gdzie mieszkam są 4 polskie "domy". Na 12 osób normalnie pracują 3 osoby - inne sporadycznie, dorywczo. Dosyć dobre opinie są o Norwegii / Szwecji - tam bym szukał. No i teren bardzo "survivalowy" jest gdzie się wyżyć :)
Bartosz
Posty: 85
Rejestracja: 27 sie 2007, 19:25
Lokalizacja: Olsztyn
Płeć:

Re: Jezeli nie Polska, to co?

Post autor: Bartosz »

abyss pisze:Dosyć dobre opinie są o Norwegii / Szwecji - tam bym szukał. No i teren bardzo "survivalowy" jest gdzie się wyżyć :)
Potwierdzam :) W NO język nie jest podstawą podstaw, w wielu przypadkach wystarczy sam angielski.
ODPOWIEDZ