GPSMAP 60CSx - dlaczego warto zainwestować
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
GPSMAP 60CSx - dlaczego warto zainwestować
Wiem ze jest tutaj paru fanów Garmina, i użytkowników Vist i 60tek.
Moja 60tka to jeden z niewielu sprzętów elektronicznych, który mimo iż kupiłem 5 lat temu, nadal jest aktualny, sprawny, nie zestarzały moralnie (określenie w branży informatycznej na przestarzały technologicznie sprzęt), i którego nie mam ochoty zamienić na nic innego/nowego.
Recki nie będę pisał, ponieważ kolega GPSManiak (gpsmaniak.com) zamieszcza rewelacyjne testy, porównania, i zestawienia na swojej stronie.
Chciałem tylko podzielić się z Wami ciekawą historią dotyczącą 60tki, jaki i firmy Garmin.
Nie dziwota, że Garmin może się pochwalić lojalnymi i stałymi klientami, którzy nie mają ochoty zmieniać ich sprzętu na nic innego.
------------------------
źródło: Forum Kanu.pl
autor: Andrzej Sałaciak
[...]
Wyjaśniła się sprawa zatopionego przez Fifana GPS-u marki Garmin. Parę lat temu, gdy byliśmy nad Drawą w ramach wiosennego spotkania kanu, na odcinku Drawsko Pomorskie - J. Lubie, który jest po prostu upierdliwy - same krzaczory - Fifan, jak i wielu uznanych canoeiros, miało wywrotki. Wśród strat Fifana był też GPS, który wisiał po prostu na szyi i po wywrotce zatonął. Taki był status dotychczas mi znany. Jak się okazało, Fifan napisał do Garmina z prośbą o podanie ostatnich współrzędnych, jakie uzyskano z satelity i w trzy lata po zdarzeniu, nad Drawę udała się ekspedycja poszukiwawcza z płetwonurkiem w składzie. Udało się tego GPS-a odnaleźć, blisko 1 m pod wodą. GPS został dostarczony do serwisu, który orzekł, że urządzenie jest sprawne, Garmin je zatrzymuje, a Fifan może sobie wybrać GPS, jaki mu się podoba, co też uczynił. Ten wymoczony model miał gwarantowaną 1 godzinę pod wodą na głębokości 0,5 m, wytrzymał 3 lata, głębiej. Jest fajny fant marketingowy.
-------------------------------------------------
Moja 60tka to jeden z niewielu sprzętów elektronicznych, który mimo iż kupiłem 5 lat temu, nadal jest aktualny, sprawny, nie zestarzały moralnie (określenie w branży informatycznej na przestarzały technologicznie sprzęt), i którego nie mam ochoty zamienić na nic innego/nowego.
Recki nie będę pisał, ponieważ kolega GPSManiak (gpsmaniak.com) zamieszcza rewelacyjne testy, porównania, i zestawienia na swojej stronie.
Chciałem tylko podzielić się z Wami ciekawą historią dotyczącą 60tki, jaki i firmy Garmin.
Nie dziwota, że Garmin może się pochwalić lojalnymi i stałymi klientami, którzy nie mają ochoty zmieniać ich sprzętu na nic innego.
------------------------
źródło: Forum Kanu.pl
autor: Andrzej Sałaciak
[...]
Wyjaśniła się sprawa zatopionego przez Fifana GPS-u marki Garmin. Parę lat temu, gdy byliśmy nad Drawą w ramach wiosennego spotkania kanu, na odcinku Drawsko Pomorskie - J. Lubie, który jest po prostu upierdliwy - same krzaczory - Fifan, jak i wielu uznanych canoeiros, miało wywrotki. Wśród strat Fifana był też GPS, który wisiał po prostu na szyi i po wywrotce zatonął. Taki był status dotychczas mi znany. Jak się okazało, Fifan napisał do Garmina z prośbą o podanie ostatnich współrzędnych, jakie uzyskano z satelity i w trzy lata po zdarzeniu, nad Drawę udała się ekspedycja poszukiwawcza z płetwonurkiem w składzie. Udało się tego GPS-a odnaleźć, blisko 1 m pod wodą. GPS został dostarczony do serwisu, który orzekł, że urządzenie jest sprawne, Garmin je zatrzymuje, a Fifan może sobie wybrać GPS, jaki mu się podoba, co też uczynił. Ten wymoczony model miał gwarantowaną 1 godzinę pod wodą na głębokości 0,5 m, wytrzymał 3 lata, głębiej. Jest fajny fant marketingowy.
-------------------------------------------------
F..k it, I'll Do It Myself!
- Bastion
- Posty: 392
- Rejestracja: 05 maja 2010, 10:21
- Lokalizacja: Gdansk
- Tytuł użytkownika: nizinny taternik
- Płeć:
Witam
Cos w tej opowiesci mi sie nie zgadza, skad firma Garmin ma miec informacje o ostatniej lokalizacji zagubionego odbiornika GPS? Przeciez to sa systemy pasywne (z wyjatkami do ktorych Garmin chyba nie nalezy). GPS odbiera sygnal z satelity ale nikogo nie informuje o swoim polozeniu (po za uzytkownikiem).
Moze, wspomniany model ma jakas ekstra funkcje i wysyla komunikaty na serwery firmy Garmina? Tylko jak to by robil? SMS, GPRS, WAP? Takie patenty to chyba raczej tylko w telefonach komorkowych?
Acha, zeby nie wyszlo, ze psiocze na Garmina czy cos... Przez pare lat zarowno prywatnie jak i zawodowo bylem zwiazany z produktami tej firmy i uwazam je za bliskie doskonalosci.
Cos w tej opowiesci mi sie nie zgadza, skad firma Garmin ma miec informacje o ostatniej lokalizacji zagubionego odbiornika GPS? Przeciez to sa systemy pasywne (z wyjatkami do ktorych Garmin chyba nie nalezy). GPS odbiera sygnal z satelity ale nikogo nie informuje o swoim polozeniu (po za uzytkownikiem).
Moze, wspomniany model ma jakas ekstra funkcje i wysyla komunikaty na serwery firmy Garmina? Tylko jak to by robil? SMS, GPRS, WAP? Takie patenty to chyba raczej tylko w telefonach komorkowych?
Acha, zeby nie wyszlo, ze psiocze na Garmina czy cos... Przez pare lat zarowno prywatnie jak i zawodowo bylem zwiazany z produktami tej firmy i uwazam je za bliskie doskonalosci.
Co nas nie zabije to nas wzmocni...
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Dobre pytanie.
Spotykam się z canoeiros za jakieś 3 tygodnie, więc nie omieszkam dokładnie wypytać.
Dokładny opis (fragment relacji ze Zlotu) znajdziecie TUTAJ
Spotykam się z canoeiros za jakieś 3 tygodnie, więc nie omieszkam dokładnie wypytać.
Dokładny opis (fragment relacji ze Zlotu) znajdziecie TUTAJ
F..k it, I'll Do It Myself!
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
W mojej ocenie warto zmienić, choćby dla obsługi rastrów oraz trzyosiowego kompasu.
Do tego dochodzą profile (samochód, łódka i kilka innych oraz możliwość definiowania wlasnych)
Oczywiście są też jakies minusy - nie podchodzi mi ten uchwyt do plecaka na karabińczyku (taki jak w Oregonie) i uchwyt rowerowy, który nie sprawia wrażenia jakiegoś solidnego, ale pomału się do niego przekonuję, ponieważ pomimo lichego wyglądu spisuje się bez zarzutu, oraz jeszcze błędy wieku dziecięcego w firmware.
Aaa jeszcze dość ciekawą opcją jest możliwość przesyłania śladów i waypointów pomiędzy urządzeniami.
Zmian trochę jest i z pewnością znajdzie się argumenty za wymianą
Do tego dochodzą profile (samochód, łódka i kilka innych oraz możliwość definiowania wlasnych)
Oczywiście są też jakies minusy - nie podchodzi mi ten uchwyt do plecaka na karabińczyku (taki jak w Oregonie) i uchwyt rowerowy, który nie sprawia wrażenia jakiegoś solidnego, ale pomału się do niego przekonuję, ponieważ pomimo lichego wyglądu spisuje się bez zarzutu, oraz jeszcze błędy wieku dziecięcego w firmware.
Aaa jeszcze dość ciekawą opcją jest możliwość przesyłania śladów i waypointów pomiędzy urządzeniami.
Zmian trochę jest i z pewnością znajdzie się argumenty za wymianą
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
O niedawna jestem posiadaczem 60-tki CSX, ale już co nie co mogę o nim powiedzieć.
Z początku wahałem się czy nie wybrać Visty HCX (patrz koszt), jednak układ przycisków ,zewnętrzna antena i fakt, że w Viście jak by nie patrzyć za 700 zł odkleja się po roku użytkowania guma, skłoniły mnie do dozbierania pieniążków i zakup 60. Układ przycisków z przodu był dla mnie ważny, gdyż chcę używać nawigacji również na rowerze, ale również to, że zewnętrzna antena lepiej sprawdza się przy zamocowaniu urządzenia na szelkach plecaka, bo jest skierowana w niebo, natomiast w Vista jest antena płaska lepiej działająca w poziomym ułożeniu odbiornika (tu z kolei jest plus dla rowerzystów, gdyby nie układ przycisków z boku!). Oczywiście ani jeden ani drugi nie pogubi satelit nawet w gęstym lesie, jednak dokładność wskazań urządzenia jest od tego zależna. Drugim powodem wyboru 60-tki była ogólna budowa odbiornika, odniosłem wrażenie, że Vista, mała, leciutka, będzie bardziej podatna na uszkodzenia niż 60-tka. To moja subiektywna opinia po zmacaniu w sklepie obu modeli.
Gdy przeczytałem post Docza odnośnie 62-jki, przeszła mi myśl, czy może nie trzeba było jeszcze poczekać i dozbierać te 150 zł, jednak stwierdziłem, że na moje potrzeby, 60-tka będzie w zupełności wystarczająca.
Na koniec dodam, że miałem wcześniej do czynienia w ramach badań do mgr-a z Garminami: E-trex żółty, E-trex Legend H, E-trex Venture HC, i muszę powiedzieć, że kolorowy wyświetlacz, slot karty SD i możliwość wgrywania własnych map, oraz elektroniczny kompas, to zupełnie inna bajka użytkowania.
Z początku wahałem się czy nie wybrać Visty HCX (patrz koszt), jednak układ przycisków ,zewnętrzna antena i fakt, że w Viście jak by nie patrzyć za 700 zł odkleja się po roku użytkowania guma, skłoniły mnie do dozbierania pieniążków i zakup 60. Układ przycisków z przodu był dla mnie ważny, gdyż chcę używać nawigacji również na rowerze, ale również to, że zewnętrzna antena lepiej sprawdza się przy zamocowaniu urządzenia na szelkach plecaka, bo jest skierowana w niebo, natomiast w Vista jest antena płaska lepiej działająca w poziomym ułożeniu odbiornika (tu z kolei jest plus dla rowerzystów, gdyby nie układ przycisków z boku!). Oczywiście ani jeden ani drugi nie pogubi satelit nawet w gęstym lesie, jednak dokładność wskazań urządzenia jest od tego zależna. Drugim powodem wyboru 60-tki była ogólna budowa odbiornika, odniosłem wrażenie, że Vista, mała, leciutka, będzie bardziej podatna na uszkodzenia niż 60-tka. To moja subiektywna opinia po zmacaniu w sklepie obu modeli.
Gdy przeczytałem post Docza odnośnie 62-jki, przeszła mi myśl, czy może nie trzeba było jeszcze poczekać i dozbierać te 150 zł, jednak stwierdziłem, że na moje potrzeby, 60-tka będzie w zupełności wystarczająca.
Na koniec dodam, że miałem wcześniej do czynienia w ramach badań do mgr-a z Garminami: E-trex żółty, E-trex Legend H, E-trex Venture HC, i muszę powiedzieć, że kolorowy wyświetlacz, slot karty SD i możliwość wgrywania własnych map, oraz elektroniczny kompas, to zupełnie inna bajka użytkowania.
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Heh - jeśli trzeba było dołożyć tylko 150 zł, to powiem szczerze, że dałeś Waść ciała.Michal N pisze:Gdy przeczytałem post Docza odnośnie 62-jki, przeszła mi myśl, czy może nie trzeba było jeszcze poczekać i dozbierać te 150 zł, jednak stwierdziłem, że na moje potrzeby, 60-tka będzie w zupełności wystarczająca.
Kwotowo rożnica pomijalna, a funkcjonalność dużo większa. Dla samej obsługi rastra warto było dołożyć. Że o obsłudze czujnika kadencji i monitora tętna nie wspomnę.
No ale cóż - teraz już pozostało Ci tylko wmawianie sobie, że: "na Twoje potrzeby .... bla bla bla"
Ostatnio zmieniony 11 paź 2010, 20:40 przez Doczu, łącznie zmieniany 1 raz.
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Dla nie pracującego, uzbieranie dziewięciu stów w trzy/cztery miesiące było wyczerpująceDoczu pisze:Heh - jeśli trzeba było dołożyć tylko 150 zł, to powiem szczerze, że dałeś Waść ciała.Michal N pisze:Gdy przeczytałem post Docza odnośnie 62-jki, przeszła mi myśl, czy może nie trzeba było jeszcze poczekać i dozbierać te 150 zł, jednak stwierdziłem, że na moje potrzeby, 60-tka będzie w zupełności wystarczająca.
:
Gdyby ten temat pojawił się wcześniej miał bym nie lada zagwostkę.
Pablo666, mylisz się. Poczytaj instrukcję obsługi.Pablo666 pisze:GPS to nie jest system pasywny, oblicza różnicę czasów wysyłka sygnału, powrót do satelity który ma dokładny zegarek i ustaloną pozycję na orbicie.
Poprawcie mnie, ale tyle z tego pamiętam. Referaty w LO o tym pisałem w okolicy tak 1997 roku Wtedy nawet jeszcze błąd SA obowiązywał.
Co do Garmina, to dołożę swoje trzy grosze. Przez moje ręce przeszło kilka GPSów Garmin (12, eTrex 12, Legend, Sumit, Oregon 300, Map 60). I z tej listy tylko stara 12 nie była reklamowana, chociaż ma ewidentną wadę ponieważ włącza się po 1 a nie 3 sekundach jak to jest w instrukcji. Przez tą wadę wyczerpałem w N Górach Skandynawskich baterie (na szczęście w trakcie powrotu). Również baterie nie są dobrze zabezpieczone przed wodą.
W eTrexach nagminnie odklejają się gumowe paski. Z tego powodu reklamowałem eTrexy.
Oregon 300 - zawieszał się program.
Map 60 - kłopoty z anteną.
Jedno, co według mnie działa bez zarzutu w Garminach, to dział reklamacji. Wszystkie moje reklamacje zostały uznane bez żadnych problemów.
Obecnie moimi ulubionymi Garminami są Legend CX i Oregon 300. Używam ich zamiennie.
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Ooo tak. To jest pewne jak podatki. Najłużej trzymała mi się na Viście Cx (prawie 2 lata)StaszeK pisze:W eTrexach nagminnie odklejają się gumowe paski. Z tego powodu reklamowałem eTrexy.
W Legendzie C odeszła po chyba pół roku.
Nie wiem o jaki program chodzi, ale jeśli masz na mysli firmware - można samemu zupdate'ować. Często nowe odbiorniki mają niedopracowane firmware stąd zdarzają się problemy. 62 też nie jest tu wyjątkiem i na oprogramowaniu w wersji 2.40 niektórzy mieli problemy.StaszeK pisze:Oregon 300 - zawieszał się program.
Ooo o antenie nie słyszałem, ale za to padały włączniki.StaszeK pisze:Map 60 - kłopoty z anteną.