Turystyka Narciarska
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Może nieco odbiegnę od tematu ( choć raczej NIE ) to takie mam przemyślenia aby na nadchodzący sezon zimowy zaopatrzyć się w narty biegówki. To co pokazał nam ostatni sezon budzi nadzieję, że kolejne zimy ( to takie meteorologiczne pogróżki ) mają obfitować w śnieg. Taki sposób na samotne wędrówki też byłby niezły.
Przeglądałem właśnie ceny nart i butów i jestem nieco zszokowany
a może jednak rakiety własnego wyrobu
gdzieś tu ( czyt. forum ) był owy temat i chyba się zagłębię...
co WY na to
bo nie chce mi się tak wędrować jak na odcinku tego klipu ( 0: 00: 25 do 0: 02: 15 )Trudny czas dla wędrowca
Przeglądałem właśnie ceny nart i butów i jestem nieco zszokowany
a może jednak rakiety własnego wyrobu
gdzieś tu ( czyt. forum ) był owy temat i chyba się zagłębię...
co WY na to
bo nie chce mi się tak wędrować jak na odcinku tego klipu ( 0: 00: 25 do 0: 02: 15 )Trudny czas dla wędrowca
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Już w tym roku robiłem przymiarki do biegówek bo znalazłem w garażu jakieś stareńkie po poprzednich pokoleniach ale nie byłem zachwycony. Przy głębszym śniegu nie da się jechać wolno bo się zbytnio zapadasz, trzeba jechać szybko, a jak dajesz gazu to się pocisz. A ja się w środku zimy bardzo pocić nie lubię
Może to kwestia techniki albo kondycji ale co począć ...
Może to kwestia techniki albo kondycji ale co począć ...
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
hmmm, trudno powiedzieć.Ciek pisze:Może to kwestia techniki albo kondycji
Jeszcze za "małolata" miałem zrobione z pleksi coś na wzór zjazdówek. Zrobił mi owe brata kolega który ( gdyby dzisiejszy surwival był w modzie ) był wówczas geniuszem takich wynalazków. Nie pamiętam już jakiej szerokości były ale nie pamiętam również, aby zapadały się w sypkim śniegu. Były to lata 70-te i zimy były wówczas dość srogie i obfitujące w śnieg. Z tego co pamiętam to były wyjątkowo szybkie...
może jednak rakiety
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
ekhm. Mam co nie co doświadczenia w takim podróżowaniu.yaktra pisze:Może nieco odbiegnę od tematu ( choć raczej NIE ) to takie mam przemyślenia aby na nadchodzący sezon zimowy zaopatrzyć się w narty biegówki. To Taki sposób na samotne wędrówki też byłby niezły.
Biegówki nie są idealnymi nartami do tego celu na nieprzetartych szlakach. Lepiej kup tradycyjne zjazdówki, używka z zapięciami chodzi po 150 zł. wywalasz zapięcia. Nówki sztuki zapięcia kupisz na allegro za ~200 zł do lekkiego telemarku. Do tego buty Scarpa np. T2 (też do telemarku). Nie bez powodu myśliwskie rosyjskie narty to deski 160 cm długości i 10 cm szerokości ( a nie jak biegówki 5 cm)
Sam zacząłem dwa lata temu samotne wędrówki - ja na biegówkach a pies ciągnął sanie z ekwipunkiem. Sprawdza się to na w miarę przetartych trasach i zmrożonej nawiechni. W miękkim śniegu - są to za wąskie narty. Stąd rady do wędrówek określone tutaj, nie są na wyrost (jak pierwotnie sądziłem):
http://www.klub-karpacki.org/sprzetn.ht ... rskiSprzet
Sam posiadam narty typu Back Country. Fajnie się sprawdzają przy zmrożonym śniegu i kiedy jestem bez plecaka. Czyli wycieczki przełajowe w terenie - ale z bazą gdzie zostaje ciezki plecak. W tym roku wędrowałem w Sudetach z plecakiem i bez psa. Biegówki (touring, BC itp) są za dlugie i cienkie. Są szybkie, ale mało zwrotne i w zaspach był z nimi problem. Faktycznie w takich warunkach lepiej sprawdza się krótsze. Bo i tak nie biegamy, więc nie wykorzystamy ich szybkości, a bardziej człapiemy. To tu narta która pozwala na zjazdy (rakiety tego nie dają) i czlapanie będzie naprawdę uniwersalnym sprzętem. Przy biegówkach typu BC polecam jednak posiadanie takze rakiet. Te dwie rzeczy się uzupełniają, zaleznie od warunków- otwarte przestrzenie, czy lekki puch, zaspy i las.
I nie trzeba kupować nowego DEDYKOWANEGO SPRZĘTU - bo nie wiadamo dlaczego jest on tak strasznie drogi. wystarczy trochę poczytać i łatwo znaleźć tańsze zamienniki które nie są gorsze ( no może nie tak piękne jak nówka sprzęt i bez napisu BC, Outdoor itp) a są przynajmnie 10x tańsze.
Z uwagi na trudne warunki polecam pierwsze wycieczki tego typu robić jednak w grupie. Dopiero po okrzepnięciu rzucić się na samotne wyprawy po zaznajomieniu się z problemami które nie wydają się oczywiste bez ich spróbowania.
np. nocleg w namiocie i mokry but który rano ma skorupę lodu w .... środku.
Ja od przeszło 10 lat fascynuję się biegówkami, uprzednio przez około 20 używałem nart zjazdowych. Biegówki są super podobnie jak narty do BC. Brałem udział w wielu zawodach w narciarstwie biegowym zarówno łyżwą, jak i klasykiem. Posiadam zatem pewne doświadczenia i ew. służę radą lub zapraszam zima na Podhale na wspólne wędrowanie po Gorcach.
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Jednym słowem coś takiego można by uznać za ciekawe lub wystarczające
klik
klik
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Ojjj miło mi. Nawet nie wiedziałem żem młodzieniec jeszczerob30 pisze:Yaktra Ty młody jeszcze jesteś to nie pamiętasz
I tak nic mi to nie mówi, a już użyć to w ogóle masakra.
Dobra, poczytam...
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
- Prowler
- Posty: 782
- Rejestracja: 28 wrz 2009, 18:38
- Lokalizacja: Białystok
- Tytuł użytkownika: motórzysta
- Płeć:
no i cóż. Wróciłem. Trochę wcześniej niż planowałem. Zły los postawił na mojej drodze kamień i już wiem że kolano vs kamień to walka nierówna i że kolano jest z góry skazane na porażkę :-/ . No ale chyba powinienem podziękować że kamień ten leżał niedaleko większej miejscowości ,a nie w środku lasu bo miałbym ciepło. Teraz kolanko to puchnie to po chwili opuchlizna schodzi samo nie wie czego chce
ps. co do biegówek to niedaleko mnie jest wypożyczalnia. Narty na 24h kosztują 10 zł i 3-4 razy w ciągu zimy korzystam
ps2
dzięki fredi
ps. co do biegówek to niedaleko mnie jest wypożyczalnia. Narty na 24h kosztują 10 zł i 3-4 razy w ciągu zimy korzystam
ps2
dzięki fredi
Ostatnio zmieniony 07 sie 2010, 08:40 przez Prowler, łącznie zmieniany 2 razy.
Podobno grzeczni chłopcy idą do nieba, a niegrzeczni idą ... tam gdzie chcą
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
"boga nie ma jest motór"
kanał yt https://www.youtube.com/user/83Prowler/ ... shelf_id=0
ee, bez przesady, ze musza mieć napis outdoor.rob30 pisze:Nie, nie, nie! Do szwendania się na dziko już dawno wymyślili narty (turystyczne) na fokach.yaktra pisze:Jednym słowem coś takiego można by uznać za ciekawe lub wystarczające
Nartka m.in. taka jak w linku, tylko jak pisałem wczesniej nalezy zmienić wiązania.
Typowe wiazania ski-turowe sa raczej nastawione na zjazd z mozliwościa chodzenia - czyli cięzszy, sztywniejszy but, wyższe góry (szybsze, ostrzejsze zjazdy). - okupione to jest jednak zwiększona wagą zestawu.
To co jest posrednim pomiędzy zjazdówkami a biegówkami to własnie ski-turing, ale moze być on oparty o zupełnie odmienny styl jazdy niż alpejski. Tym stylem jest właśnie telemark, z wiecznie uwolnianą piętą. A foki to można niezależnie stosowac do telemarku, ski-turingu czy biegówek ( biegówki często maja foki na stałe, albo tzw łuski). Tylko zawodnicze biegówki smaruje się na odbicie.
Dla turysty, drobne róznice w wielkości wciecia czy sztywności narty nie mają takiego znaczenia jak dla wyczynu. Szczególnie że warto na początek wydać max 500 za komplet niż 3000 zł. poczytaj to.
http://www.gory.com.pl/sporty/telemark3.php
To nie jest tak, że sprzęt można wykorzystywac tylko do dedykowanych zadań. Oczywiście klasyczne wiązanie zjazdowe uniemożliwia chodzenie. Ale na plaski teren tzw skituory sa za cieżkie.
[ Dodano: 2010-08-07, 12:31 ]
ta stronka też jest bardzo fajna w tematyce narty do turystyki:
http://www.outdoor.org.pl/content/view/240/95/#S_SLAD
[ Dodano: 2011-02-19, 19:15 ]
chodząc przedwczoraj po Jakuszyckich szlakach, spotkałem parę która pomykała na czymś takim jesli chodzi o wiązania (narty Hagan):
http://x-trace-bindings.com/start.htm
W kilku sklepach można dostać w bardzo atrakcyjnej cenie. Warto rozważyć ich zakup. Porządne buty do BC kosztują też nie mało. Szkoda czasem wydać 600 zł na buty które służyć będą tylko przez 2 tygodnie w roku. Zaoszczędzone pieniądze można wydać na porządne buty trekingowe które służyć będa nie tylko do nart, ale będa uniwersalne - na narty, rakiety, raki i wszelkie inne podejścia.
-
- Posty: 2
- Rejestracja: 28 paź 2011, 13:49
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Płeć:
Pod tym adresem jest kilka moich propozycji rakiet i jedna przeróbka "zabytkowych" nart
http://www.surwiwal.org.pl/
Pozdrawiam.
Jacek Drabarczyk
http://www.surwiwal.org.pl/
Pozdrawiam.
Jacek Drabarczyk
- Mr. Wilson
- Posty: 422
- Rejestracja: 27 paź 2010, 22:55
- Lokalizacja: xyz
- Płeć:
- Kontakt:
- Lisu
- Posty: 160
- Rejestracja: 15 wrz 2007, 09:11
- Lokalizacja: Puszcza Knyszyńska
- Gadu Gadu: 8563757
- Tytuł użytkownika: Parła nist !
- Płeć:
Rozwiązanie w nartach wydaje się nie do końca dobre, głównie chodzi mi o mocowanie przodu buta.
Przód buta styka się jedynie na ściance grubości tej wkładki z blachy, trochę mało, podeszwa powinna (boki podeszwy z przodu buta) stykać z wiązaniem na całej powierzchni, tak jak w wiązaniach Rottefella Riva http://s.stpost.com/eccStoreFront/produ ... 1944_1.jpg tu czub buta jest wciskany w przednią część wiązania, i podeszwa przylega do ścianek .
Znam te wiązania z polskich nart, sam na takich popylałem w swoich wojskowych wojasach które po części zostały "załatwione" przez takie wpinanie, wiązanie napierało na skórzany czub buta, a nie na podeszwę-rozkleiły się.Ale domniemam że sprawdziły się w "boju" czy to taka nowość do wypróbowania ?
Jeśli zależy nam na tym, aby mieć te same buty do chodzenia i do jazdy na nartach, to fajnym rozwiązaniem są wiązania X-TRACE http://www.x-trace-bindings.com/Images/ ... ts-web.JPG lub podobne (Karhu meta, i kilka jeszcze przykładów by się znalazło) można je wykonać samemu z pasków od wiązań snowboardowych i grubej gumy, trochę zabawy jest ale da się wykonać
Przód buta styka się jedynie na ściance grubości tej wkładki z blachy, trochę mało, podeszwa powinna (boki podeszwy z przodu buta) stykać z wiązaniem na całej powierzchni, tak jak w wiązaniach Rottefella Riva http://s.stpost.com/eccStoreFront/produ ... 1944_1.jpg tu czub buta jest wciskany w przednią część wiązania, i podeszwa przylega do ścianek .
Znam te wiązania z polskich nart, sam na takich popylałem w swoich wojskowych wojasach które po części zostały "załatwione" przez takie wpinanie, wiązanie napierało na skórzany czub buta, a nie na podeszwę-rozkleiły się.Ale domniemam że sprawdziły się w "boju" czy to taka nowość do wypróbowania ?
Jeśli zależy nam na tym, aby mieć te same buty do chodzenia i do jazdy na nartach, to fajnym rozwiązaniem są wiązania X-TRACE http://www.x-trace-bindings.com/Images/ ... ts-web.JPG lub podobne (Karhu meta, i kilka jeszcze przykładów by się znalazło) można je wykonać samemu z pasków od wiązań snowboardowych i grubej gumy, trochę zabawy jest ale da się wykonać