Nasze amatorskie wspinanie
Amatorskie - TR (wędka) przez wytrawnych wspinaczy uważane za zabawę a nie wspinaczkę ale co tam najważniejsza jest dobra zabawa
http://picasaweb.google.pl/mwitek/Olszt ... directlink
Co prawda nie surviwal, ale też było [...]...
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Hillwalker
- Posty: 271
- Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Płeć:
Wędka nie wędka, wspiąć się trzeba, tyle że można częściej sobie odpocząć
Za młodu lubiłem takie klimaty a szczególnie szybkie zjazdy. Lina w ósemkę i sruuu! Nadal używa się ósemek, czy są jakieś nowe wynalazki?
Mam jeszcze gdzieś rewelacyjny podręcznik do wspinaczki Wacława Sonelskiego.
Fajne fotki. Ostatnia jakby trochę z innej bajki
Za młodu lubiłem takie klimaty a szczególnie szybkie zjazdy. Lina w ósemkę i sruuu! Nadal używa się ósemek, czy są jakieś nowe wynalazki?
Mam jeszcze gdzieś rewelacyjny podręcznik do wspinaczki Wacława Sonelskiego.
Fajne fotki. Ostatnia jakby trochę z innej bajki
Dwa lata temu, byłem z kolegami w okolicach Srebrnej Góry. Jeden z kolegów (stały bywalec) zorganizował zjazdy na linie z mostu kolejki zębatej.
http://www.pod-semaforkiem.aplus.pl/kl-p-srebrna.php
Co prawda był to tylko zjazd na linie ale jak na pierwszy raz w życiu i tak dużo wrażeń.
http://www.pod-semaforkiem.aplus.pl/kl-p-srebrna.php
Co prawda był to tylko zjazd na linie ale jak na pierwszy raz w życiu i tak dużo wrażeń.
- mwitek
- Posty: 1116
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 4861234
- Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
- Płeć:
- Kontakt:
Też lubię wiadukty Z racji zamieszkania w Łodzi po prostu mi bliżej iść za osiedle czy jechać gdzieś 20-30 km niż 130 w skały. Zacząłem od zjazdów, teraz chcę czegoś więcej, ale zjazdy i tak traktuję jak wielką frajdę.
ZEN
Fajny mostek, ten który pokazałeś.
Najwyższy punkt z którego zjeżdzałem to jak narazie 10 piętro wieżowca
Hillwalker
Ósemki sa ciągle w użyciu- tanie i niezawodne- jedną mają wadę skręcają linę.
Alternatywą są rolki- kiedyś też były tylko jeszcze mniej popularne niż teraz. Rolka różni się tym, że jest z 3-4 razy droższa i nie skręca liny. Występują też takie z blokadą- w razie jak puścisz linę ręką którą regulujesz prędkość zjazdu to nie polecisz na łeb na szyję tylko zawiśniesz na przyrządzie. Są też inne cudaki jak grigri, Id, lub bez blokady kubki, reverso ale to już kategoria asekuracyjno-zjazdowych przyrządów.
ZEN
Fajny mostek, ten który pokazałeś.
Najwyższy punkt z którego zjeżdzałem to jak narazie 10 piętro wieżowca
Hillwalker
Ósemki sa ciągle w użyciu- tanie i niezawodne- jedną mają wadę skręcają linę.
Alternatywą są rolki- kiedyś też były tylko jeszcze mniej popularne niż teraz. Rolka różni się tym, że jest z 3-4 razy droższa i nie skręca liny. Występują też takie z blokadą- w razie jak puścisz linę ręką którą regulujesz prędkość zjazdu to nie polecisz na łeb na szyję tylko zawiśniesz na przyrządzie. Są też inne cudaki jak grigri, Id, lub bez blokady kubki, reverso ale to już kategoria asekuracyjno-zjazdowych przyrządów.