Slyszałem to wielokrotnie. Dlatego prócz krav maga będę szukał jeszcze czegoś co pomoże mi podnieść moje umiejętności i zdolności obronne pod róznymi względami. KRav Maga jest świetna ale niestety wszystkiego nie rozwija.Zirkau pisze:Mój sensei który uczył nas "twardego" ju-jitsu (temu systemowi, sztuce pozostałem wierny) zawsze twierdził, abyśmy nie poprzestawali na jednym, a uczyli się od najlepszych.
Dlaczego taki dział?
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
-
- Posty: 182
- Rejestracja: 04 sty 2010, 20:44
- Lokalizacja: Okolice Kępna
- Gadu Gadu: 8847874
- Tytuł użytkownika: Wędrowiec
- Płeć:
Kup se Morę
Radzę zmienić podejście. Zrzucam je na karb młodego wieku, jest jednak ono naprawdę niebezpieczne. Na ulicy bywa różnie. Śliski grunt, nierówno pod nogami, koledzy rzeczonego dresa być może gdzieś za rogiem, ktoś może wyciągnąć coś zza pazuchy. Odradzam takie entuzjastyczne podejście.Thorror pisze:Ja ćwiczę capoeirę.
Większość osób uważa to za egzotyczne podrygi w rytm słabej muzyki ale to nie prawda
mina dresa który dostaje w twarz mea lua di compasso - bezcenne
Ps. Mówię to z perspektywy osoby która zawodniczo trenowała judo przez 9 lat i szuka inspiracji w różnych innych sztukach walki.
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Klayman, masz całkowitą rację. Należy posiadać umiejętności, ale trzeba unikać konfrontacji.
Pracuję w klubie już prawie 3 lata (za barem generalnie dużo dłużej i różne rzeczy widziałem) i zdarzało mi się wracać z pracy po bardzo nieprzyjemnych dzielnicach Łodzi. Tak naprawdę, to rozmową i odpowiednim podejściem da się zbratać większość agresorów (przypominam, że mam długie kudły, co jest w stanie utrudnić sytuację jeśli trafimy na totalnych idiotów).
Z drugiej strony, mam kumpla który trenuje MMA. Tłucze się średnio raz na tydzień - tak porządniej. Widać umiejętności wyrobiły w nim zdolność przekształcania potencjalnych agresorów w rzeczywistych.
Ja staram się trzymać zasady z księgi kota:
"Walcz po to,
abyś nie musiał walczyć.
(On) walczy po to, by zwyciężyć
Walcz tak (nie po to, by zwyciężyć, lecz),
by (On) nie zwyciężył"
I wszystkim trenującym sztuki walki ową polecam. Całą księgę kota i księgę walki.
Naprawdę łatwo stać się kimś, kto sam siebie pakuje w nieprzyjemne sytuacje, tylko ze względu na wiarę we własne możliwości...
I na zakończenie dodam cytat, który potwierdzi słowa Klaymana:
"Trudno jest wygrać z głupią małpą, bo nie wiesz, co ona zrobi"
Pracuję w klubie już prawie 3 lata (za barem generalnie dużo dłużej i różne rzeczy widziałem) i zdarzało mi się wracać z pracy po bardzo nieprzyjemnych dzielnicach Łodzi. Tak naprawdę, to rozmową i odpowiednim podejściem da się zbratać większość agresorów (przypominam, że mam długie kudły, co jest w stanie utrudnić sytuację jeśli trafimy na totalnych idiotów).
Z drugiej strony, mam kumpla który trenuje MMA. Tłucze się średnio raz na tydzień - tak porządniej. Widać umiejętności wyrobiły w nim zdolność przekształcania potencjalnych agresorów w rzeczywistych.
Ja staram się trzymać zasady z księgi kota:
"Walcz po to,
abyś nie musiał walczyć.
(On) walczy po to, by zwyciężyć
Walcz tak (nie po to, by zwyciężyć, lecz),
by (On) nie zwyciężył"
I wszystkim trenującym sztuki walki ową polecam. Całą księgę kota i księgę walki.
Naprawdę łatwo stać się kimś, kto sam siebie pakuje w nieprzyjemne sytuacje, tylko ze względu na wiarę we własne możliwości...
I na zakończenie dodam cytat, który potwierdzi słowa Klaymana:
"Trudno jest wygrać z głupią małpą, bo nie wiesz, co ona zrobi"
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Abscessus Perianalis pisze:Ja staram się trzymać zasady z księgi kota:
Link do strony Kriska o księdze kota: http://www.survival.infocentrum.com/koty/index.htmlAbscessus Perianalis pisze:I wszystkim trenującym sztuki walki ową polecam. Całą księgę kota i księgę walki.
Też obserwuję podobną przypadłość. Niektórzy mają zdolność zamieniania każdego potencjalnego zagrożenia w realne. Wygrywasz wtedy raz, drugi, trzeci. Może nawet dużo więcej. Tylko, że potem masz pecha i zamiast 1-2 niemiłych ludzi spotykasz 6, oni mają zły dzień i akurat coś wciągnęli. Niestety zazwyczaj kończy się tragicznie.Abscessus Perianalis pisze:Z drugiej strony, mam kumpla który trenuje MMA. Tłucze się średnio raz na tydzień - tak porządniej. Widać umiejętności wyrobiły w nim zdolność przekształcania potencjalnych agresorów w rzeczywistych.
Lubię walczyć na macie. Tam też walka powinna pozostać.
- Pingwiniak
- Posty: 410
- Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
- Lokalizacja: Wrocław
- Tytuł użytkownika: Szeregowy
- Płeć:
Dziwne , że jeszcze nikt nie zaczął wmawiać "wszyscy jesteście sieroty , bo dres moze wyciągnąć nóż i wtedy albo uciekacie albo umieracie"
Zapraszam na mój kanał YouTube:
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
https://www.youtube.com/user/Plushpingwin/videos
- BRAT_MIH
- Posty: 352
- Rejestracja: 21 sty 2011, 17:29
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 5219235
- Tytuł użytkownika: Mihu
- Płeć:
Dla poprawy samopoczucia mam od pewnego czasu kubotan przy kluczach, ale moje sto parę kilo jakoś nie zachęca ludzi do zaczepiania mojej skromnej osoby
"Nie ma nikt na świecie domu jak my mamy, jest zielony latem , zimą śnieżnobiały, mamy dach z gałęzi, z mchu miękkiego łóżko, lampą jest nam księżyc ponad leśną dróżką. Idą, idą leśni, kompas mają z gwiazd ... "
Świetne!Razowiec pisze:Apropos analogiczności technik, tak w ramach ciekawostki:System jest łatwiejszy do nauczenia a duża część technik jest analogiczna do innych
To tak jakby ktoś wierzył jeszcze w rewolucyjnośc jakiegokolwiek stylu
Sztuki walki różnią się od siebie bo ktoś kiedyś, u początku każdej z nich, skupił się i położył nacisk na pewnych konkretnych aspektach (rzutach, uderzeniach etc.) uznając je za bardziej efektywne. Później taka szkoła ewoluowała coraz bardziej oddalając się od "wszechstylowej walki" (jak byśmy to dzisiaj nazwali) tworząc własną filozofię walki.
Hmm. No tak. Albo po prostu z jaką filozofią człowiek by nie zaczynał pewne rzeczy muszą się powtarzać, bo mechanika ludzkiego ciała jest taka sama - bez względu na miejsce i czas. Stąd takie uderzające podobieństwa.
A cieszę się, że się pdobało. Sam często to ludziom polecam mimo, że niektórym może się wydać monotonne.
A cieszę się, że się pdobało. Sam często to ludziom polecam mimo, że niektórym może się wydać monotonne.