Dlaczego taki dział?

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Palmer
Posty: 10
Rejestracja: 13 lut 2009, 17:23
Lokalizacja: Szczecinek
Gadu Gadu: 13709813
Tytuł użytkownika: I look like a Palm.
Płeć:

Dlaczego taki dział?

Post autor: Palmer »

Dlaczego taki dział?Po co komu Sztuka Walki w Survivalu?
Nóż,Krzesiwo,Manierka.

Wola Przetrwania

Sam survival przynosi radość...
Wedrowycz89
Posty: 409
Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
Lokalizacja: Szczecin
Płeć:

Post autor: Wedrowycz89 »

Po co komu sztuki walki w sztuce walki o przetrwanie? :)
Do wypadów do lasu może rzadko potrzebna, ale gdybyśmy naprawdę mieli sytuację survivalową to może się przydać :P

A prawdę mówiąc pewnie dlatego że ten dział był przed wielkim wybuchem, to i jest dalej.
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

Między innymi dla tego:

Obrazek
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 238
Rejestracja: 14 wrz 2007, 17:30
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska
Tytuł użytkownika: Czciciel BK-7
Płeć:

Post autor: Okruch »

Sztuki walki rewelacyjnie rozwijają kondycję między wyjazdami, poznajesz własne ciało i jego ograniczenia, nabierasz rozsądnej pewności siebie (nic wspólnego z brawurą)

Trenuję aikido od półtora roku ;)
Awatar użytkownika
TITTO
Posty: 16
Rejestracja: 10 lut 2009, 19:18
Lokalizacja: Z Lasu
Płeć:
Kontakt:

Post autor: TITTO »

Sztuki walki uczą, poza laniem w pysk, jeszcze czegoś takiego jak wola walki/przetrwania. W sytuacji "survivalowej" człowiek pozbawiony tych cech najzwyklej w świecie nie istnieje bo mu się nie chce. Powód wystarczający chyba?
VaraVild - Bushcraf, Survival, Wilderness - northern Dalarna, Sweden - ODWAŻYSZ SIĘ !!??

http://www.huskygard.se/index_en.html
http://varavild.se/index_en.html?lang
Awatar użytkownika
Snick
Posty: 62
Rejestracja: 17 maja 2008, 15:19
Lokalizacja: Zielona Góra
Gadu Gadu: 1805770
Płeć:

Post autor: Snick »

TITTO pisze:Sztuki walki uczą, poza laniem w pysk, jeszcze czegoś takiego jak wola walki/przetrwania...
Co nie znaczy że lanie w pysk nie jest istotne ;-)
Born to be wild
Awatar użytkownika
Palmer
Posty: 10
Rejestracja: 13 lut 2009, 17:23
Lokalizacja: Szczecinek
Gadu Gadu: 13709813
Tytuł użytkownika: I look like a Palm.
Płeć:

Post autor: Palmer »

Tak...Militaria=Walka bo w wojsku(i nie tylko) się walczy i na gołe pięści.
Nóż,Krzesiwo,Manierka.

Wola Przetrwania

Sam survival przynosi radość...
Awatar użytkownika
bogdan
Posty: 160
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:03
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: bogdan »

Survival nie ogranicza się tylko do przetrwania w lesie lub w katastrofie. Survival pomaga żyć na codzień - również na własnym osiedlu.
W sytuacji zagrożenia nie musisz zaraz lać po pysku lub kopać z półobrotu. Ale świadomość, że możesz to zrobić sprawia, że przynajmniej część potencjalnych napastników zrezygnuje z kontaktu z tobą. Ja w takiej sytuacji mam "mord w oczach" i nikt mnie nie zaczepia.
To jest psychologia ale żeby to osiągnąć musisz: 1.Umieć przylać, 2.Wiedzieć że umiesz przylać, 3.Być zdecydowanym przylać "jakby co". 4.Wiedzieć kiedy nie lać.
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
krukzg
Posty: 35
Rejestracja: 15 wrz 2008, 17:55
Lokalizacja: Zielona Góra
Tytuł użytkownika: KSF
Płeć:

Post autor: krukzg »

Palmer pisze:Tak...Militaria=Walka bo w wojsku(i nie tylko) się walczy i na gołe pięści.
Byłeś, że wiesz? ;-)

Walka wręcz jest jednym z elementów szkoleń wojsk więc nie wydaje mi się, aby dział nie pasował do forum. Tak jak przedmówcy uważam, że umiejętność walki uczy może nie tylko odporności na ból (choć i to jest istotne) ale także właśnie pomagają się podciągnąć kondycyjnie. Dodają pewności siebie, świadomość, że w razie zagrożenia nie jesteś z góry skazany na porażkę, a także uczą prawidłowych odruchów w razie zagrożenia. Chyba więcej wymieniać nie trzeba ;-)

PS. Coraz bardziej przymierzam się do zapisania do sekcji Krav Magi, przydatny styl w klimatach w których się obracam ;-)
Awatar użytkownika
Okruch
Posty: 238
Rejestracja: 14 wrz 2007, 17:30
Lokalizacja: Tarnów, Małopolska
Tytuł użytkownika: Czciciel BK-7
Płeć:

Post autor: Okruch »

krukzg,
przydatny styl w klimatach w których się obracam
oznacza, że siedzisz na Zachodnim Brzegu? ;)
krukzg
Posty: 35
Rejestracja: 15 wrz 2008, 17:55
Lokalizacja: Zielona Góra
Tytuł użytkownika: KSF
Płeć:

Post autor: krukzg »

Okruch pisze:krukzg,
przydatny styl w klimatach w których się obracam
oznacza, że siedzisz na Zachodnim Brzegu? ;)
Oczywiście, że nie :mrgreen: Pisząc "klimatach" miałem na myśli raczej środowisko w którym się obracam ;-) nie będę rozwijał tego na forum publicznym, bo nie po to tutaj jestem. Pozdrówka
Awatar użytkownika
.C.Z.
Posty: 13
Rejestracja: 24 lut 2009, 00:20
Lokalizacja: Sulejówek

Post autor: .C.Z. »

Pozwolę sobie podbić.

Sztuki walki poza aspektami fizycznymi takimi jak zręczność, kondycja, poznanie możliwości i lepsza kontrola nad własnym ciałem dają również wiele, a może i więcej predyspozycji psychicznych. Dyscyplina, wola walki, wpojenie zasad zdrowej rywalizacji, pewność siebie i wiele innych cech składających się na - tak ważne dla survivalu- kształtowanie charakteru, o którym chyba masa młodych osób zapomina - i mówię tu również o ludziach w moim wieku, czy starszych ode mnie.
Co do przetrwania na własnym podwórku to prawie każda sztuka walki uczy jak przede wszystkim nie wchodzić w sytuacje zagrożenia zdrowia swojego lubi innych. Dla skrajnego przykładu - żołnierze jednostek specjalnych w cywilu modlą się by wychodząc z baru nie zostać napadniętymi, bo mogło by to się skończyć nawet śmiercią nieświadomych dresów. Będąc szkolonymi do zabijania wkładem od długopisu ciężko nie dostawać przy tym wytycznych co robić, by unikać sytuacji w której odruchy wezmą górę.
Awatar użytkownika
kacperb57
Posty: 18
Rejestracja: 02 cze 2009, 21:28
Lokalizacja: Wrocław
Gadu Gadu: 8576066
Tytuł użytkownika: Basiek
Płeć:

Post autor: kacperb57 »

bogdan pisze:To jest psychologia ale żeby to osiągnąć musisz: 1.Umieć przylać, 2.Wiedzieć że umiesz przylać, 3.Być zdecydowanym przylać "jakby co". 4.Wiedzieć kiedy nie lać.
bogdan pisze:Ja w takiej sytuacji mam "mord w oczach" i nikt mnie nie zaczepia.
Możesz wytłumaczyć jak się wyuczyć tych cech? Uprawiam Kick-boxing, wcześniej Muay-Thai, lecz nie rozwijają się u mnie te cechy, strasznie mi brakuje pewności siebie, często nie wiem jak się zachować podczas konfrontacji.
Nie ma grilla, bez surówki...
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

Trzeba było kyokushin u jakiegoś nawiedzonego człowieka trenować. Może nie jest zabardzo efektowne, ale idea jest tak aby się nie bać kontaktu, bólu etc.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
bivr
Posty: 87
Rejestracja: 07 mar 2009, 19:15
Lokalizacja: Jelenia Góra
Gadu Gadu: 6693152
Płeć:

Post autor: bivr »

Sanshin dachi i kłodą po brzuchu...
Hail To The King Baby
Mother
Posty: 34
Rejestracja: 28 paź 2009, 21:56
Lokalizacja: Olsztyn
Gadu Gadu: 8087578
Płeć:

Post autor: Mother »

Trenujący człowiek unika konfrontacji,lepiej radzi sobie ze stresem( w sumie to w ogóle go nie ma) bo ma ten komfort psychiczny, że zgasi w 10 sekund ulicznych chojraków.
black
Posty: 1
Rejestracja: 23 maja 2010, 21:46
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: MortalKombat
Płeć:

Post autor: black »

Mother pisze:Trenujący człowiek unika konfrontacji,lepiej radzi sobie ze stresem( w sumie to w ogóle go nie ma) bo ma ten komfort psychiczny, że zgasi w 10 sekund ulicznych chojraków
Dokładnie tak. Podpisuję się pod tym w 100%ach.
Większość swojego zycia spędziłem na matach i ringach. To wycisza i daje potężną przewagę psychiczna nad przeciwnikiem.
Wyznaję taką zasadę, że prawdziwym wygranym jesteś wtedy jak za pomocą dyplomacji nie dopuścisz do konfrontacji fizycznej. Bo jak wiemy jeden czysty cios może komuś zafundować trwałe kalectwo lub nawet pozbawić go życia.
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

Mother pisze:Trenujący człowiek unika konfrontacji,lepiej radzi sobie ze stresem( w sumie to w ogóle go nie ma) bo ma ten komfort psychiczny, że zgasi w 10 sekund ulicznych chojraków

najlepsze jest to, że jest coś w ruchach spojrzeniu osób trenujących, że do sytuacji które powodują iż człowiek myśli o walce jest jakby mniej. Nagle okazuje się, że zupełnie inaczej widzimy spotkanie w bramie, nie myślimy że jesteśmy w stanie zagrożenia, bo go nie ma?, więc okolica wydaje się spokojniejsza. Łatwiej się rozmawia, łatwiej przekonuje, bez zbędnego stresu.

No i jeśli kondycyjnie człowiek jest dobrze rozwinięty, to wie doskonale co potrafi.
Awatar użytkownika
Kobra
Posty: 421
Rejestracja: 21 maja 2009, 17:25
Lokalizacja: Lublin
Gadu Gadu: 5839786
Płeć:

Post autor: Kobra »

Ja się uczę combatu 56 i jestem zadowolony. Ja zawsze staram się unikać potyczki. Wolę dyplomatycznie rozwiązać spór...
wilk4561
Posty: 182
Rejestracja: 04 sty 2010, 20:44
Lokalizacja: Okolice Kępna
Gadu Gadu: 8847874
Tytuł użytkownika: Wędrowiec
Płeć:

Post autor: wilk4561 »

Trenuję Krav Maga od dwóch lat. Powiem tak. Najpierw nauczyli nas jak unikać sytuacji walki z zaleceniem by w tej samej chwili być do niej przygotowanym. Potem jak wybierać drogę ucieczki. Na koniec nauczyli nas walczyć. W Krav Maga liczy się takie survivalowe myślenie. Dostosowanie się do sytuacji. Dlatego tak lubię ten system samoobrony. Fakt. Jest mega skuteczny. Wiem bo niestety miałem okazję sprawdzić w sytuacji prawdziwej walki. Tylko nie czarujmy się. Świat nie jest taki cudowny jakbyśmy chcieli. Nie jest bezpieczny. Dlatego uważam, że temat tego typu na takim forum jest wręcz niezbędny.
Kup se Morę
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

po dwóch latach ? Po dwóch latach, to ja wreszcie zrozumiałem że nic nie potrafię. Bo potym czasie, całym hurra optymiźmie nastał czas, współpracy i wspólnych trenningów takze z innymi stylami - ale co najważniejsze z zaawansowanymi osobami. I zrozumiałem jaka mnie jeszcze przepaść dzieli w zakresie sztuk walki.
wilk4561
Posty: 182
Rejestracja: 04 sty 2010, 20:44
Lokalizacja: Okolice Kępna
Gadu Gadu: 8847874
Tytuł użytkownika: Wędrowiec
Płeć:

Post autor: wilk4561 »

Trenowałem wcześniej również Karate. Cztery lata. Rozróżnij też sztukę walki i system. Dwa różne pojęcia. Nie powiedziałem też, że umiem nie wiadomo żeby ktoś mnie źle nie zrozumiał. Jednak uważam, że jestem w stanie się bronić po tych dwóch latach skuteczniej. I to znacznie. System jest łatwiejszy do nauczenia a duża część technik jest analogiczna do innych.
Kup se Morę
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

wilk4561 pisze:Trenowałem wcześniej również Karate. Cztery lata. Rozróżnij też sztukę walki i system. Dwa różne pojęcia.
to zależy. W zasadzie chodzi o jedno i to samo. Nie ma co ukrywać - tzw. sztuki walki to też system, ale system to już nie sztuka. Dużo, bardzo dużo zależy od instruktorów jak prowadzą szkolenia - z nastawieniem na sztukę, sport czy skuteczność. A tzw. systemy z założenia musza byc proste i skuteczne, bo człowieka należy przeszkolić w bardzo krótkim czasie.
wilk4561
Posty: 182
Rejestracja: 04 sty 2010, 20:44
Lokalizacja: Okolice Kępna
Gadu Gadu: 8847874
Tytuł użytkownika: Wędrowiec
Płeć:

Post autor: wilk4561 »

Nie do końca chodzi o jedno i to samo. Sztuki walki nie zawsze mają na celu skuteczną obronę. Aczkolwiek to też tak jak wspomniałeś zależy od instruktora. Dlaczego mówisz że sztuka walki to też system? Pod jakimi względami?
Kup se Morę
Awatar użytkownika
Zirkau
Posty: 1972
Rejestracja: 29 maja 2010, 09:38
Lokalizacja: Zirkau
Płeć:

Post autor: Zirkau »

wilk4561 pisze:Dlaczego mówisz że sztuka walki to też system? Pod jakimi względami?
bo sa zbiorem usystematyzowanych technik.

Ja cieszę się, że przez ostatnie 16 lat zdążyłem trenować ju-jitsu i teakwendo, judo, karate, brałem udział w licznych seminariach krav maga czy combat 56 - o ile na początku wydają się całkowicie odmienne, to potem człowiek zauważa że w gruncie rzeczy to samo. Mój sensei który uczył nas "twardego" ju-jitsu (temu systemowi, sztuce pozostałem wierny) zawsze twierdził, abyśmy nie poprzestawali na jednym, a uczyli się od najlepszych.
ODPOWIEDZ