pomoc w wyborze noża
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
A ja i tak polecam kupić 1 nóż za 20-30 zł a resztę wydać na piwo albo coś sensowniejszego typu nowe buty trekkingowe. Ja mam (a raczej miałem) 3 noże w swojej kolekcji. Za pierwszy dałem 50zł (i tylko jego używam), potem kupiłem bush...costam, też za 50zł ale rękojeść mi nieodpowiada i nieużywam, i mój wiosenny zakup to multitool za 269zł dokładniej mówiąc który mi się uszkodził a więc prawie 3 stówki poszły do kosza bo nie było na niego gwarancji (tylko 1 miesiąc na przetestowanie był).
Dlatego teraz polecam jednak rozporządzić gotówką rozsądniej :]
Jak mówicie o piłach to polecam tą: http://www.nokaut.pl/nozyce-reczne/flo- ... 28641.html
Mam podobną więc polecam.
Dlatego teraz polecam jednak rozporządzić gotówką rozsądniej :]
Jak mówicie o piłach to polecam tą: http://www.nokaut.pl/nozyce-reczne/flo- ... 28641.html
Mam podobną więc polecam.
Ostatnio zmieniony 02 cze 2010, 17:59 przez Żbik, łącznie zmieniany 1 raz.
Żbik, proszę cię serdecznie - przestań pieprzyć banialuki. Może twoi rówieśnicy są w stanie uwierzyć w takie głupoty, ale chyba nikomu na tym forum nie wmówisz, że nóż za 30zł jest porównywalny z narzędziem za 150. Miałem parę takich wynalazków i jak tak na nie patrzę to mam wrażenie, że stal którą tam wykorzystano bez problemu pokroiłbym swoim RAT'em...
No a multitool za 269zł bez gwarancji to ty chyba na bazarze u chińczyka kupiłeś. Pewnie u tego samego, co noże od niego bierzesz, więc myślałeś że znowu ci jakiś super wynalazek daje, ale po raz kolejny powtarzam - nie wmówisz tutaj nikomu, że multitool za 269 zł nie miał gwarancji i uszkodził ci się w tak szybkim czasie. Gdybyś był aż takim pechowcem to już dawno zabiłoby cię to cudo za 30zł, którego używasz
Jeśli będziesz tak miły to podaj nam producenta tego multitoola. Tylko nie wykręcaj się stwierdzeniami typu ''nie pamiętam, bo wywaliłem do kosza'', bo najzwyczajniej się ośmieszysz. Nam będziesz mówił, że mamy rozsądniej wydawać pieniądze, a ja na ten przykład zanim wydam 3 stówki jestem ciekaw, co i jak jest z tym sprzętem, który kupuję.
No a multitool za 269zł bez gwarancji to ty chyba na bazarze u chińczyka kupiłeś. Pewnie u tego samego, co noże od niego bierzesz, więc myślałeś że znowu ci jakiś super wynalazek daje, ale po raz kolejny powtarzam - nie wmówisz tutaj nikomu, że multitool za 269 zł nie miał gwarancji i uszkodził ci się w tak szybkim czasie. Gdybyś był aż takim pechowcem to już dawno zabiłoby cię to cudo za 30zł, którego używasz
Jeśli będziesz tak miły to podaj nam producenta tego multitoola. Tylko nie wykręcaj się stwierdzeniami typu ''nie pamiętam, bo wywaliłem do kosza'', bo najzwyczajniej się ośmieszysz. Nam będziesz mówił, że mamy rozsądniej wydawać pieniądze, a ja na ten przykład zanim wydam 3 stówki jestem ciekaw, co i jak jest z tym sprzętem, który kupuję.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 31 maja 2010, 18:48
- Lokalizacja: bielsko
- Płeć:
tyle że jak jedziesz na kilku dniową wyprawę to jak masz nóż za 30 zł to jak ci się rozleci to po zabawie i wracasz do domu a małe szanse że nóż za 300 zł się rozwali jak byłem młodszy to miałem nóż z columbi po kilku dniach posiadania w nożu pękła rękojeść a gwarancji nie było a wydawać 2 razy na miesiąć po 30 złoty to bez sensu:(
No to jak mówiłem: jesteś pechowcem. Lepiej nie próbuj stosunków przerywanych...Był to używany moltitool marki leatherman.
Bzdura. Jak kupisz sobie nóż za 30zł to rzeczywiście będziesz go musiał ''co jakiś czas''(czyt. jakieś dwa miechy max xD) wymieniać. Noże z wyższej półki przetrwają ci całe lata, a jak będziesz o nie dbał(i to nie w sensie ''trzymał na półce'') to może nawet twój syn będzie się nim kiedyś posługiwał.I nie mówię, że nóż za 30zł jest lepszy tylko, że lepiej wymienić sobie co jakiś czas nóż za 30zł (i nie bać się go zniszczyć) niż za 300.
Z chwilą jak dostałem w swoje łapki pierwszy droższy nóż moje zdanie się wyrobiło i mam zamiar wyśmiać każde stwierdzenie, że lepiej kupić nóż za 30 zł bo to sensowniejsza inwestycja...
Powiem nawet więcej - dam sobie rękę uciąć, że nigdy droższego noża nie używałeś.
A ja idę o zakład że zrobię dokładnie to samo nożem który kosztował mnie 30zł, co ty swoim ratem bez najmniejszego uszczerbku dla niego, i nie będzie też odstawał zbytnio jeśli chodzi o trzymanie ostrości czy twardość stali.Omomierz pisze:Żbik, proszę cię serdecznie - przestań pieprzyć banialuki. Może twoi rówieśnicy są w stanie uwierzyć w takie głupoty, ale chyba nikomu na tym forum nie wmówisz, że nóż za 30zł jest porównywalny z narzędziem za 150. Miałem parę takich wynalazków i jak tak na nie patrzę to mam wrażenie, że stal którą tam wykorzystano bez problemu pokroiłbym swoim RAT'em...
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
I tu sie mylisz bo w kuchni mam nóż ceramiczny :] A jak wiesz nie są to tanie noże ;]Grzechu24 pisze:I właśnie na tym to polega , nie miał w ręce lepszego noża , a wypowiada się że nie warto , i jeszcze dopisuje że wie co mówi ...Omomierz pisze: Powiem nawet więcej - dam sobie rękę uciąć, że nigdy droższego noża nie używałeś.
A i używałem przywiezionego przez ojca noża wędkarskiego. Nie wiem ile kosztował ale tani nie był, dlatego go nie używam bo się boje że go zniszcze ;p
Licytujemy się?A ja idę o zakład że zrobię dokładnie to samo nożem który kosztował mnie 30zł, co ty swoim ratem bez najmniejszego uszczerbku dla niego, i nie będzie też odstawał zbytnio jeśli chodzi o trzymanie ostrości czy twardość stali.
No to świetnie. To sobie teraz kup parę droższych noży, poużywaj i wyciągnij doświadczenia. A jeśli ci szkoda kasy to po prostu się przymknij i idź sobie do tematu, w którym masz jakieś pojęcie. Noże bynajmniej twoją mocną stroną nie są i nie zmienia tego nawet fakt, że masz w kuchni nóż ceramicznyI tu sie mylisz bo w kuchni mam nóż ceramiczny :] A jak wiesz nie są to tanie noże ;]
A i używałem przywiezionego przez ojca noża wędkarskiego. Nie wiem ile kosztował ale tani nie był, dlatego go nie używam bo się boje że go zniszcze ;p
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
No to masz okazję: Otóż stwierdzam, że najlepiej kupić nóż za 30 zł; tylko nóż sprawdzonego producenta.Omomierz pisze:Z chwilą jak dostałem w swoje łapki pierwszy droższy nóż moje zdanie się wyrobiło i mam zamiar wyśmiać każde stwierdzenie, że lepiej kupić nóż za 30 zł bo to sensowniejsza inwestycja...
Czekam na wyśmianie.
Kochanieńki a używaj ile wlezie!!!sylwester2091 pisze:używam ile wlezie i gdzie wlezie bo kupić nóż na półkę to jakby nie używać mózgu bo jest zbyt wyrafinowanym organem
Ja swoich noży też używam. Część rzeczywiście leży na półce ale dlatego, że to noże z "historią", te współczesne wszystkie są w ciągłym użyciu. Zmieniam sobie noż ze względu na to co mam zamiar robić. Jak płynę kanu to mam nierdzewkę, jak idę na grzyby dobieram sobie nóż adekwatny do zadania itp. Czy jestem gorszy bo mam kilka noży? No dobra kilkadziesiąt icon_twisted Książki też kolekcjonuje i to badzo stare a uwież mi do tego trzeba używać mózgu choć to bardzo wyrafinowany narząd
Swoją drogą mózgu używam bzrdzo często i to bardzo intensywnie. A jeśli chciałeś mnie obrazić... Nie tak łatwo tego dokonać.
Dorośnij chłopcze i przestań patrzeć na Świat przez pryzmat własnego ego.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
- yaktra
- Posty: 823
- Rejestracja: 05 kwie 2010, 18:57
- Lokalizacja: z krainy szaraka
- Tytuł użytkownika: tropiciel/ fotograf
- Płeć:
- Kontakt:
Najlepszy numer to taki, że największe doświadczenie mają Ci co mają pod NICKIEM;
wiek 16
wiek 14
itd.
jak czytam niektóre wypowiedzi to z opisu doświadczeń i przygód jestem gotów stwierdzić, że mają po pięćdziesiąt lat...
SORY admin, że odbiegłem od tematu
wiek 16
wiek 14
itd.
jak czytam niektóre wypowiedzi to z opisu doświadczeń i przygód jestem gotów stwierdzić, że mają po pięćdziesiąt lat...
SORY admin, że odbiegłem od tematu
Okiem naszych obiektywów http://yaktrafotografia.jimdo.com/
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
to było porównanie tzn można powiedzieć "nie używam noża bo był drogi" i będzie to miało taki sam sens jak zdanie "nie używam mózgu bo jest zbyt skomplikowany" (za dobry i go szkoda) chodziło o porównanie poziomu logiki na przykładzie a nie pokazanie równoważności znaczeń.maly pisze:...A jeśli chciałeś mnie obrazić... Nie tak łatwo tego dokonać.sylwester2091 pisze:używam ile wlezie i gdzie wlezie bo kupić nóż na półkę to jakby nie używać mózgu bo jest zbyt wyrafinowanym organem
Dorośnij chłopcze i przestań patrzeć na Świat przez pryzmat własnego ego.
Kolega się tak nie unosi bezpodstawnie
- Okruch
- Posty: 238
- Rejestracja: 14 wrz 2007, 17:30
- Lokalizacja: Tarnów, Małopolska
- Tytuł użytkownika: Czciciel BK-7
- Płeć:
Ale mnie denerwujecie, droga młodzieży...
Nie ma parcia z żadnej strony. Kto chce i go stać może sobie strugać łódki z kory Green Beretem-Siódemką albo zakatować go po miesiącu; kto chce może kupić Morę 2000 za kilkadziesiąt złotych i okaże się, że to jego nóż życia, więc przestańcie prawić farmazony.
Następna sprawa to podejście do innych userów: jest tu grupa ludzi - m.in. Fredi, Mały Jastrząb, Przeszczep, Bogdan, Hakas i paru innych niewymienionych lecz pamiętanych - którzy naprawdę wiedzą o czym piszą, dzielą się z nami doświadczeniem zdobytym kosztem czasu, zdrowia i pieniędzy. Jeżeli oni o czymś piszą, to proponuję nie odpowiadać od razu, ale jeden dzień pomyśleć nad ich słowami i dopiero wtedy coś napisać, jeżeli uważacie że macie coś istotnego do powiedzenia.
Howgh! Powiedziałem.
Nie ma parcia z żadnej strony. Kto chce i go stać może sobie strugać łódki z kory Green Beretem-Siódemką albo zakatować go po miesiącu; kto chce może kupić Morę 2000 za kilkadziesiąt złotych i okaże się, że to jego nóż życia, więc przestańcie prawić farmazony.
Następna sprawa to podejście do innych userów: jest tu grupa ludzi - m.in. Fredi, Mały Jastrząb, Przeszczep, Bogdan, Hakas i paru innych niewymienionych lecz pamiętanych - którzy naprawdę wiedzą o czym piszą, dzielą się z nami doświadczeniem zdobytym kosztem czasu, zdrowia i pieniędzy. Jeżeli oni o czymś piszą, to proponuję nie odpowiadać od razu, ale jeden dzień pomyśleć nad ich słowami i dopiero wtedy coś napisać, jeżeli uważacie że macie coś istotnego do powiedzenia.
Howgh! Powiedziałem.
No tutaj to bym już nie był taki pewny.przeszczep pisze:A zrobisz to samo co ja bym zrobił nożem zrobionym przez siebie i ty swoim za 30zł ? ;>
W sumie mnie to zbytnio nie obchodzi kto czym i co robi. Ale już działa mi na nerwy stwierdzenie w stylu: wszystkie noże poniżej 150 to szajs, albo że tańszy nóż trzeba będzie wymieniać co dwa miesiące. Wielu się uśmiechnie pod nosem, a wejdzie dzieciak i jeszcze uwierzy w te banialukiOkruch pisze:Ale mnie denerwujecie, droga młodzieży...
Nie ma parcia z żadnej strony. Kto chce i go stać może sobie strugać łódki z kory Green Beretem-Siódemką albo zakatować go po miesiącu; kto chce może kupić Morę 2000 za kilkadziesiąt złotych i okaże się, że to jego nóż życia, więc przestańcie prawić farmazony.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Żbik, nie poszły do kosza. Leatherman daje na swoje produkty 25 lat gwarancji, nawet bez paragonu. Wiem z własnego doświadczenia, zepsuta blokada w leathermanie core oddana w militaria.pl we Wrocławiu (są dystrybutorem w Polsce z tego co pamiętam). Bez żadnej opłaty po około 3 tygodniach dostałem nowego.Żbik pisze:3 stówki poszły do kosza bo nie było na niego gwarancji (tylko 1 miesiąc na przetestowanie był).
- przeszczep
- Posty: 364
- Rejestracja: 10 lut 2009, 14:57
- Lokalizacja: warszawa
- Gadu Gadu: 9000624
- Tytuł użytkownika: zagorzały turysta
- Płeć:
Hehe, a już myślałem że się złapiesz chciałem cię na konkurs cięcia lin zaprosićDąb pisze:No tutaj to bym już nie był taki pewny.
Nie no luz, tak naprawdę jakiego noża byście sobie nie kupili - czy to za 5 złotych czy 505zł, to i tak będziecie z niego zadowoleni
Czy to chińczyk czy custom nie ma to różnicy, ponieważ dla przeciętnego zjadacza chleba te wszystkie stale to i tak jeden diabeł
Przypomnijcie sobie ile razy wasi znajomi przekonywali was o wspaniałości swoich "nołnejmów" i jak to nimi cegły rąbali, a potem nawet kawał kiełbasy udało się przeciąć
Normalni ludzie nie zwracają uwagi na to, że nóż już przestał golić włosy z przedramienia, ba, podejrzewam, że nawet nie wiedzieli, że zwykły nóż może golić te i inne włosy
To, że my, lekko zboczeni, możemy rozwodzić się na tematy rodzajów stali, ich twardości, udarności, długości trzymania ostrości itp nie znaczy, że wszyscy użytkownicy tych prostych narzędzi muszą zgadzać się z naszym zdaniem mimo, że i tak nie mają racji
Nóż to nóż i jak długo używasz go zgodnie z przeznaczeniem, tak długo będziesz z niego zadowolony
Ja na przykład nie mogę już zdzierżyć, jak po raz n-ty proponowana jest MORADąb pisze:W sumie mnie to zbytnio nie obchodzi kto czym i co robi. Ale już działa mi na nerwy stwierdzenie w stylu: wszystkie noże poniżej 150 to szajs, albo że tańszy nóż trzeba będzie wymieniać co dwa miesiące. Wielu się uśmiechnie pod nosem, a wejdzie dzieciak i jeszcze uwierzy w te banialuki
Ale ja po prostu nie lubię tego noża
Bez nerw Panowie :*
- Parthagas
- Posty: 798
- Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
- Lokalizacja: Mława
- Tytuł użytkownika: kumpel staffików
- Płeć:
Jako że mam z dzieciakami z V klasy sobotnie przedpołudnia terenowe, postanowiłem w trakcie działań podrzucić im noże, które posiadam, by je trochę pomęczyli podczas prac obozowych. Znajomość dzieci pracy nożem - żadna lub znikoma. Brak zachwytu produktami typu Rambo.
Wnioski dzieciaków (po myślniku będę przytaczał komentarze):
1. Noże Cold Steel'a ze stali Kruppa (pocket bushman, kudu, roach belly)- "szybko się tępią, za lekkie ostrze, dziwnie strugają (chodziło o kąt krawędzi tnącej - dzieci wolą zero grind)
2. bushman - "fajny nóż, można rąbać, zrobić włócznię, dobrze struga, cały czas ostry, nic się w nim nie zepsuje".
3. Mora classic - "ostry, świetnie struga patyki, ale można się nim ciachnąć przy wbijaniu w pieniek" (chodziło o brak jelca)
4. Rat 1 folder, CS AK 47, Spyderco Tenacious - "takie sobie, dziwne i niewygodne, słabo strugają" (znów chodziło o kąt krawędzi tnącej)
5. noże mojej roboty - "dobrze rąbią, ciężkie, można nimi krzesać"
6. Chińska kopia noża traperskiego Rough Rider - "świetny nóż, można nim rąbać, bardzo ostry i wcale się nie tępi, ile kosztował?, gdzie go można kupić?"
Wnioski dzieciaków (po myślniku będę przytaczał komentarze):
1. Noże Cold Steel'a ze stali Kruppa (pocket bushman, kudu, roach belly)- "szybko się tępią, za lekkie ostrze, dziwnie strugają (chodziło o kąt krawędzi tnącej - dzieci wolą zero grind)
2. bushman - "fajny nóż, można rąbać, zrobić włócznię, dobrze struga, cały czas ostry, nic się w nim nie zepsuje".
3. Mora classic - "ostry, świetnie struga patyki, ale można się nim ciachnąć przy wbijaniu w pieniek" (chodziło o brak jelca)
4. Rat 1 folder, CS AK 47, Spyderco Tenacious - "takie sobie, dziwne i niewygodne, słabo strugają" (znów chodziło o kąt krawędzi tnącej)
5. noże mojej roboty - "dobrze rąbią, ciężkie, można nimi krzesać"
6. Chińska kopia noża traperskiego Rough Rider - "świetny nóż, można nim rąbać, bardzo ostry i wcale się nie tępi, ile kosztował?, gdzie go można kupić?"
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
- puchalsw
- Posty: 1742
- Rejestracja: 07 lis 2009, 13:36
- Lokalizacja: Zielona Białołęka
- Tytuł użytkownika: Skandynawski Oprawca
- Płeć:
Inkwizytor666, zgadzam się z Wolfem. Z takim Rampage problem jest fikuśnego ostrza. Ostrzenie wymaga wprawy, i specjalnej ostrzarki jak na przykład Lanski (ta z uchwytem). Kiedy jesteś w terenie, i masz tępy nóż, ostatnią rzeczą jaką chcesz robić, to męczyć się przez godzinę nad ostrzeniem, a i tak popsujesz taki skomplikowany szlif.
Kiedyś kupiłem sobie folder od Kershaw'a i bluźnie jak muszę go ostrzyć. Za to moje customy od Kroko, ostrzą się świetnie, bo mają naturalne kształty ostrzy.
Mam sporo noży, w większości to cusotmy, ale jest też Mora, własnej konstrukcji Chamek, a niedługo Leuku we własnej oprawie. Każdy naostrzę na ołówkowej ostrzarce (nie do ostrzenia ołówków, ale w kształcie ołówka , na kubku fajansowym, osełce do kosy, czy marmurowej kolumnie w katedrze Notre Dame i poprawię na skórzanym pasku. Mucha nie siada!
Nie wiem ile te zabawki kosztują, ale od polskiego nożoroba kupisz świetny nóż, za pieniądza takie jak produkty od A-brendowców... a może nawet mniejsze. W dodatku Twój nóz będzie unikalny, będzie miał imię, i będzie tylko Twój.... ale tutaj to już trochę pieprzę trzy po trzy.
Kup, nóż prosty w formie a nigdy Cię nie zawiedzie... i nik nie powie że z Ciebie miejski Rambo Miłej zabawy!
Kiedyś kupiłem sobie folder od Kershaw'a i bluźnie jak muszę go ostrzyć. Za to moje customy od Kroko, ostrzą się świetnie, bo mają naturalne kształty ostrzy.
Mam sporo noży, w większości to cusotmy, ale jest też Mora, własnej konstrukcji Chamek, a niedługo Leuku we własnej oprawie. Każdy naostrzę na ołówkowej ostrzarce (nie do ostrzenia ołówków, ale w kształcie ołówka , na kubku fajansowym, osełce do kosy, czy marmurowej kolumnie w katedrze Notre Dame i poprawię na skórzanym pasku. Mucha nie siada!
Nie wiem ile te zabawki kosztują, ale od polskiego nożoroba kupisz świetny nóż, za pieniądza takie jak produkty od A-brendowców... a może nawet mniejsze. W dodatku Twój nóz będzie unikalny, będzie miał imię, i będzie tylko Twój.... ale tutaj to już trochę pieprzę trzy po trzy.
Kup, nóż prosty w formie a nigdy Cię nie zawiedzie... i nik nie powie że z Ciebie miejski Rambo Miłej zabawy!
F..k it, I'll Do It Myself!
Nie chciałem zakładać nowego tematu, więc poproszę o opinię tego noża firmy GERBER.
http://www.military.pl/gerber-noz-big-r ... 5029t.html
http://www.military.pl/gerber-noz-big-r ... 5029t.html