Ślina psa
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Ślina psa
Witam. Mam takie trochę dziwne pytanie. Ostatnio w lesie mocno się skaleczyłem, na końcu palca u ręki. Krew mocno się lała. Siadłem pod drzewem i się patrzę, mój psiak podszedł i zaczął mi lizać tą ranę i jak przestał po chwili już krew prawie nie leciała, krwawienie ustąpiło. Czy to dzięki ślinie psa czy czemuś innemu. Czy takie dawanie rany psu aby wylizał jest dobre czy grozi zakażeniem?
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Krew przestała lecieć bo nie była to zbyt duża rana. Składniki śliny psa mają właściwości odkażające i swojego psa można 'wykorzystać' jak nie masz czym odkazić. Swoją ślinę od biedy też możesz użyć. =)
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Lizanie rany powoduje chwilowy ucisk na ranę i pozostawienie na wierzchu warstwy śliny. To tak jakbyś nakładał warstwę wody utlenionej w żelu na zmianę z krótkim uciskiem gazą. Skład śliny z pewnością mógł jakoś wpłynąć na tempo ustania krwawienia, ale wpływ był raczej nieznaczny. Swoją drogą w ślinie psa jest penicylina? Wydaje mi się, że lizozym jak u ludzi, który też jest bakteriobójczy. Inaczej tego wytłumaczyć nie potrafię. Tak czy siak zabiegi które mogłeś wykonać samemu z użyciem apteczki byłyby równie (jeśli nie bardziej) efektywne. Pies pomógł jak potrafił, ale nie wiąż tego z 'używaniem' psa do tego celu na stałe, bo gdyby tak było to w szpitalach byłyby psy, a nie opatrunki.
EDIT: Za wpływ na tamowanie krwawień w ślinie odpowiedzialne są peroksydazy - trochę trafiłem z tą wodą utlenioną. =P
EDIT: Za wpływ na tamowanie krwawień w ślinie odpowiedzialne są peroksydazy - trochę trafiłem z tą wodą utlenioną. =P
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2010, 17:02 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 1 raz.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Nie mając pod ręką nic poza psem - zrobił dobrze. Tamowanie babką, czy innym zielskiem byłoby groźniejsze, biorąc pod uwagę to że pomimo wszystko ślina psa jest najbardziej bakcylobójcza w okolicy. Problem może się pojawić z pieskowymi symbiontami, które mogą być dla nas groźne, ew resztkami czegoś co zeżarł. (a niektóre potrafią za młodu wsuwać kupy)
Tak czy siak, ze wszystkiego co mógł zrobić bez apteczki - ten sposób był najlepszy. Samodzielne ssanie palucha wiąże się z piciem krwi, co może spowodować wymioty i pochłanianiem wszystkiego co miał na ręce, więc lepiej zwalić robotę na psa. =)
PS. Zdziwić to się można jak na mięsku mamy Pseudomonas Fluorescens, albo Achromobacter Luminescens i wreszcie się namnożą. Ale przydać się może w nocy do czytania. =P
Edit, Re Dół:
Tak czy siak, ze wszystkiego co mógł zrobić bez apteczki - ten sposób był najlepszy. Samodzielne ssanie palucha wiąże się z piciem krwi, co może spowodować wymioty i pochłanianiem wszystkiego co miał na ręce, więc lepiej zwalić robotę na psa. =)
PS. Zdziwić to się można jak na mięsku mamy Pseudomonas Fluorescens, albo Achromobacter Luminescens i wreszcie się namnożą. Ale przydać się może w nocy do czytania. =P
Edit, Re Dół:
Mówię o bardziej krwawiących ranach, nie o skaleczeniach. =P Podobno można wypić pół litra krwi zanim się człowiek pochoruje. =P Przy porządnej ranie palca, ze 100ml pewnie się łyknie. Mi pewnie by to wystarczyło, żeby się troszkę gorzej poczuć na żołądku. =)Kobra pisze: Krew bardzo mocno leciała i nie była to mała rana. Lizał lizał i przestała lecieć.
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2010, 17:43 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 2 razy.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
-
- Posty: 54
- Rejestracja: 23 lut 2010, 00:51
- Lokalizacja: asdasd
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Też tak robię jak się skaleczę. Po prostu staram się przedstawić medyczny punkt widzenia. Jeśli chodzi o picie surowej krwi to podaję wypowiedź lekarza którą udało mi się wygrzebać na dowód (nie jest z pierwszej ręki - autor cytowanego posta, przekazuje to co mówi jego ojciec - lekarz):
'- picie krwi _może_ spowodować biegunkę i brak apetytu z powodu nadmiaru białka. Więcej wypijesz, więcej wys- wydalisz, szkodliwość tego jest prawie żadna.'
A z innych źródeł wiadomo mi, że można się krwią struć (mówię o dużych ilościach), nie wiem na jakiej zasadzie dokładnie, ale grzebię. =)
Jeśli chodzi o psychologiczny aspekt, to u niektórych na pewno występuje, ale nie o to mi chodzi. Chodzi mi o realne zatrucie.
'- picie krwi _może_ spowodować biegunkę i brak apetytu z powodu nadmiaru białka. Więcej wypijesz, więcej wys- wydalisz, szkodliwość tego jest prawie żadna.'
A z innych źródeł wiadomo mi, że można się krwią struć (mówię o dużych ilościach), nie wiem na jakiej zasadzie dokładnie, ale grzebię. =)
Jeśli chodzi o psychologiczny aspekt, to u niektórych na pewno występuje, ale nie o to mi chodzi. Chodzi mi o realne zatrucie.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Hmm.. W większości sobie poradzi. Białka trawisz w żołądku. Cukry zaczynasz w jamie ustnej, kończysz w żołądku, w dwunastnicy dopiero tłuszcze lecą, których niewiele w krwi. Tak czy siak, wszystko prowadzi do wyrostka, bo tak już jest umiejscowiony biedak. =P A jeśli mówiłeś o zapaleniu wyrostka, to masa rzeczy może do niego doprowadzić. Zła dieta jest podstawą. A krwi nie widziałem w piramidzie pokarmowej na dole.. Na górze też nie.. =P Oprócz tego jest to szczątkowy organ, który miał kiedyś podobne zadanie do węzłów chłonnych, więc może 'wysiąść' z innych prozaicznych powodów.
Edit: Co do krwi to reakcja organizmu jest zależna od tego czy pijamy ją czy nie. Z pewnością człowiek który krew pija, nie miewa problemów z tego tytułu. To tak jak z mięsem: mam koleżankę, której matka jest wegetarianką i zafundowała jej odwyk od mięsa do 14 roku życia. Potem powiedziała, że może decydować o tym co je. Spróbowała kiełbasy i struła się okrutnie. Czemu? Bo żołądek nigdy nie musiał nauczyć się trawić mięsa i tegoż nie zrobił. Stąd reakcja. Podobnie jest pewnie z krwią. Swoją drogą koleżanka ma 21 lat obecnie, nadal jest wegetarianką i nie wie jak smakuje kurczak
Edit: Co do krwi to reakcja organizmu jest zależna od tego czy pijamy ją czy nie. Z pewnością człowiek który krew pija, nie miewa problemów z tego tytułu. To tak jak z mięsem: mam koleżankę, której matka jest wegetarianką i zafundowała jej odwyk od mięsa do 14 roku życia. Potem powiedziała, że może decydować o tym co je. Spróbowała kiełbasy i struła się okrutnie. Czemu? Bo żołądek nigdy nie musiał nauczyć się trawić mięsa i tegoż nie zrobił. Stąd reakcja. Podobnie jest pewnie z krwią. Swoją drogą koleżanka ma 21 lat obecnie, nadal jest wegetarianką i nie wie jak smakuje kurczak
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2010, 18:59 przez Abscessus Perianalis, łącznie zmieniany 1 raz.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
-
- Posty: 42
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 18:54
- Lokalizacja: xda
- Płeć:
I raczej krwi się tam nie zobaczy , bo nie jest ona pożywieniem zgodnym z obecnymi , europejskimi normami moralnymi Co innego w Afryce gdzie krew krowy miesza się z mlekiem otrzymując "koktajl" . Piją go tamtejsi mieszkańcy
Gdzie zdobywasz swoje doświadczenie ? ...
w terenie ... czy w Internecie ...
w terenie ... czy w Internecie ...
-
- Posty: 277
- Rejestracja: 10 lut 2010, 08:48
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
mam pytanie czy picie krwi z mlekiem (jak to robią np. Masajowie) nie grozi już takimi konsekwencjami, czy może krew bydła ma trochę inną zawartość białka i dlatego nie ma takich problemów po niej, czy może fakt iż jest to napój stosowany wśród tych ludów od wieków spowodował dostosowanie do spożywania krwi bez dodatkowych sensacji?
-
- Posty: 54
- Rejestracja: 23 lut 2010, 00:51
- Lokalizacja: asdasd
Realne zatrucie po wypiciu krwi z wlasnej rany, przy zalozeniu, ze jej okolice nie sa ubabrane nie wiadomo jakim swinstwem?
Myslalem nad krwinkami, ale znalazlem zrodlo, z ktorego cytowal Abscessus i gosc napisal, ze sa rozkladane przez kwas zoladkowy.
Znalazlem tez cos o anemii spowodowanej czestym piciem wlasnej krwi, ale koniec koncow nie rozwazamy takiej sytuacji.
Moim zdaniem (przy zalozeniach jak powyzej i z pominieciem wiarygodnosci tych zrodel) takie realne zagrozenie nie istnieje.
Myslalem nad krwinkami, ale znalazlem zrodlo, z ktorego cytowal Abscessus i gosc napisal, ze sa rozkladane przez kwas zoladkowy.
Znalazlem tez cos o anemii spowodowanej czestym piciem wlasnej krwi, ale koniec koncow nie rozwazamy takiej sytuacji.
Moim zdaniem (przy zalozeniach jak powyzej i z pominieciem wiarygodnosci tych zrodel) takie realne zagrozenie nie istnieje.
- Abscessus Perianalis
- Posty: 919
- Rejestracja: 24 mar 2010, 06:38
- Lokalizacja: CK / Wa-wa
- Gadu Gadu: 1505060
- Tytuł użytkownika: Dziki Dzik
- Płeć:
Argh. Mowa była o dużych ilościach - pół litra. Swoją drogą może skrzepnąć i też dupa. Raczej problemy żołądkowe niż zatrucie. Źle ująłem. Ta anemia o której mówisz wynika z utraty własnej krwi, a nie jest związana z jej piciem.
"Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz."
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
"Pokonał ich swoją siłą, poraził skrzeniem, oślepił światłem, ogłuszył rykiem, padł na nich strachem, zmógł mocą po stokroć większą niż ich pospólna siła."
Forumowa Facebookowa Grupa Szturmowa: http://www.facebook.com/groups/160111940703089/
-
- Posty: 54
- Rejestracja: 23 lut 2010, 00:51
- Lokalizacja: asdasd