Olej do konserwacji
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Olej do konserwacji
Mam takie pytanie, mógłbym skombinować skądś jakiś specyfik do konserwacji noży?
Najlepiej aby nie był toksyczny czy coś bo nożem (Vickiem) czasami smaruje chleb
Myślałem nad tym czy aby zwykły olej roślinny by nie wystarczył?
W każdym razie czekam na propozycje.
Najlepiej aby nie był toksyczny czy coś bo nożem (Vickiem) czasami smaruje chleb
Myślałem nad tym czy aby zwykły olej roślinny by nie wystarczył?
W każdym razie czekam na propozycje.
Co ty chcesz zakonserwować w vicku?
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Ja do takiego smarowania używam teraz oleju do maszyn do szycia, kiedyś zwykłego spożywczego i też było dobrze.grubson pisze:Pewnie chodzi o konserwację mechanizmów, żeby lepiej i lżej chodziły. Ja tak do mojego forestera od czasu do czasu po myciu wkraplam kropelkę oleju wazelinowego, kupionego w sklepie rowerowym. Miał być do smarowania łańcuchów, no ale jest do wszystkiego i sprawuje się całkiem dobrze.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
adevoner pisze:Nie tylko w wicku, ale też w polowych nożach.
@Fredi
Vicka już tak czyściłem, ale nie mam żadnego specyfiku do "zabezpieczenia".
Zwykła oliwa sklepowa wystarczy?? Bo z tego co wyszukałem to takie fachowe wynalazki kosztują ponad 10 zł za małą buteleczkę.
Skoro napisałem "oliwki", to wystarczy ruszyć głową.
Gdyby ten mechanizm wymagał czegoś konkretnego i specyficznego, to bym to z całą pewnością napisał.
Preparatów do konserwacji i smarowania mechanizmów jest całe mnóstwo i olej jadalny jest na samym ich końcu.
...choćby wspomniany olej do maszyn, smary do łańcuchów rowerowych, preparaty penetrujące (typu WD-40 i podobne), wazelina w płynie/aerozolu, oliwka dla dzieci, kropla oleju silnikowego itp. itd...po oleje mineralne i specjalne smarowidła do noży ....skolko godno...
Pamiętaj - nie smarujesz całego noża, nawet nie ostrze, tylko wpuszczasz kropelkę, góra -dwie na "zawiasy" i wielokrotnie otwierasz/zamykasz aby dobrze rozprowadzić smar...eta wsio.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Victorinox zaleca do swoich noży olej victorinoxa.
Taka mała buteleczka kosztuje coś koło 10 zł.
I jest on dopuszczony do kontaktu z żywnością.
Ja tym olejem konserwuję np. BK-7 jak leży na półce.
Później nie muszę wycierać tego oleju nawet jak kroję żywność.
Do zakonserwowania klingi BK-7 zużywam tylko kilka kropel tego oleju.
Taka mała buteleczka kosztuje coś koło 10 zł.
I jest on dopuszczony do kontaktu z żywnością.
Ja tym olejem konserwuję np. BK-7 jak leży na półce.
Później nie muszę wycierać tego oleju nawet jak kroję żywność.
Do zakonserwowania klingi BK-7 zużywam tylko kilka kropel tego oleju.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 25 paź 2009, 10:06
- Lokalizacja: z kanapy przed TV
- Tytuł użytkownika: awski
- Płeć:
Wazelina, olej jadalny czy oliwa z oliwek - co będzie lepsze do konserwacji węglowego ostrza noża przeznaczonego przede wszystkim do operowania w jedzeniu? Czy ostrze posmarowane olejem / oliwą po jakimś czasie bez uzywania zacznie śmierdzieć bo zjełczeje? Macie jakieś doświadczenie z oliwkami dla dzieci?
Używam noża z węglówki i to bardzo podłej bo to resor... Przygotowuje nim posiłki drewno na opał i wszystko co tylko mi go głowy przyjdzie. Nigdy nie miałem potrzeby konserwowania ostrza olejem... Po prostu używam noża i wycieram go do sucha po użyciu. Po latach pokrył się szarą patyną i teraz już tak bardzo nie rdzewieje. Czasem takową patynę wytwarzam sztucznie poprzez octowanie ostrza i to w zupełności wystarcza.
Jeśli jeden człowiek coś potrafi , to i ja mogę się tego nauczyć...!
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Hm. A ja zrobiłem w sumie dosyć przypadkowo patent na w miarę automatyczne oliwienie. W pochewce do noża, którego pokazałem w głównym wątku, musiałem zastosować dwie podkładki skórzane przy wejściu głowni do drewnianej pochwy licem do drewna, żeby wsunięcie było płynne, ale z należytym oporem. Okazało się, że na sucho stal wchodzi za ciężko, więc niewiele myśląc pacnąłem na skórkę olejem duńskim. I to jest to! Jestem zachwycony tym układem, bo skórka chłonie olej i oddaje go powoli przy każdym chowaniu noża do domku Zresztą obecnej właścicielce noża też się to podoba
Nadmienię, że nóż to węglowa Morka - nic się z nią złego nie dzieje.
Nadmienię, że nóż to węglowa Morka - nic się z nią złego nie dzieje.