Podręczny zestaw
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Podręczny zestaw
Tak mnie naszło po latach upychania w kieszeniach różnych gadżetów po kieszeniach, co by zrobić sobie "ładownice" na pasek i tam włożyć wszystko.Tak mnie naszło przy okazji, aby założyć taki temat, więc wrzucajcie zdjęcia opisy waszego podręcznego zestawu rzeczy które macie przy sobie w "dziczy".Czy to po kieszeniach czy w jakiś saszetkach. Żeby była jasność nie chodzi mi o żaden nie naruszalny pakiet SOS. Ja później pstryknę fotki to się pochwalę i napiszę, dlaczego tak a nie inaczej.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Od lewej kompas silvy, pokrowiec na scyzoryk pod nimi woreczek strunowy na medykamenty, nad nim kilka metrów druta, „ładownica”, niżej kompresy na nich scyzoryk i agrafki obok opaska dziana podtrzymująca, sznurek ze 3 metry, zapałka wieczna z doklejonych grubszym pręcikiem krzesiwa pod nią plaster z opatrunkiem, niżej kostki rozpałkowe. Medykamenty dlatego że jak zrobię sobie coś mam bardzo szybki dostęp do bandaża i plastra, który najczęściej się przydaje, do tego jak odejdę kawałek od obozu w którym jest plecak z apteczką nie muszę wracać po plaster. Zapałki wiecznej używam teraz do rozpalania ognia więc też mam pod ręką, a sznurek, drut i agrafki, dlatego że miejsce było, jednak też nie są to przypadkowo wrzucone rzeczy, sznurek jest często używamy a drut i agrafki mogą się przydać a miejsca malutko zajmują, tak jak z medykamentami mogą być potrzebne jak plecaka nie będę miał przy sobie. Scyzoryk jest noszony w pokrowcu po drugiej stronie saszetki poziomo.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Driver
- Posty: 315
- Rejestracja: 02 mar 2009, 15:53
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 6876158
- Tytuł użytkownika: Supertramp
- Płeć:
Dąb,pytanko te kostki rozpałkowe to te same co te http://puszczanstwo.blogspot.com/2009/1 ... eczki.html z tego opisu
Gdybym schował ręce do kieszeni,skazali by mnie za ukrywanie broni.
Tak tylko że te forum ma trochę inny profil i myślę że nie powstanie tu wątek jaką torebkę wybrać na 11 stronmgr_scout pisze:ooooooo zaczynacie tematy jak na tactical.pl
Driver, tak to te kostki.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Na razie śmigam z "Austriakiem", jednak kiedyś miałem nerkę i w niej podobny zestaw. Nosiłem ją trochę poniżej pasa biodrowego. Więc jak wezmę plecak z pasem biodrowym to będę ją podpinał na cienkim pasku pod pas biodrowy.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Heh dobry temat :-> akuratnie wczoraj stwierdziłem, że muszę przełożyć szpej ze swej "tactikal survival kit apteczki" do czegoś większego i dającego się doczepić do tak zacnego użytkownika jak np. JA
Po oględzinach pewnego strychu znalazłem takie cudo i dziś się z tym zadaniem zmierzę
Ów podręczny zestaw ulokować chcę w czymś na podobieństwo tego :
http://www.sklep-presto.pl/data/gfx/pic ... 6439_2.jpg
pozdro
Po oględzinach pewnego strychu znalazłem takie cudo i dziś się z tym zadaniem zmierzę
Ów podręczny zestaw ulokować chcę w czymś na podobieństwo tego :
http://www.sklep-presto.pl/data/gfx/pic ... 6439_2.jpg
pozdro
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
Ja tam jestem zwolennikiem upchania wszystkiego po kieszeniach....tak mam w każdych leśnych spodniach wydzielone kieszenie (a nawet doszyte dodatkowe), i każdy element ma swoje miejsce. nóż zawsze w jednym miejscu, apteczka na pasku itp.
Taka saszetka to kolejny worek, który trzeba przekopywać aby coś znaleźć...no i można zapomnieć, odpiąć, nawet zgubić....
Zimą dodatkowo wszystko co mi potrzeba na wycieczkę jest upakowane w kieszeniach kurtały, zakłądając ją nie martwię się czy mam czapkę, rękawiczki... i po sprawie.
A Andrzej, autor "Zanim wyruszysz..." - nie martwi się o nic, bo zawsze jak wychodzi w teren (nieważna pora roku i czas) zakłada fajną kamizelke, w której jako zamiłowany wędkarz ma oprócz sprzętu łownego, także wszystkie inne drobiazgi, jak: elementy do rozpalania ognia, mapy, lornetkę, apteczkę, scyzoryk.... i zawsze ma tą kamizelkę na sobie, nawet jak jest +30 i idzie z ciężkim plecakiem...
Taka saszetka to kolejny worek, który trzeba przekopywać aby coś znaleźć...no i można zapomnieć, odpiąć, nawet zgubić....
Zimą dodatkowo wszystko co mi potrzeba na wycieczkę jest upakowane w kieszeniach kurtały, zakłądając ją nie martwię się czy mam czapkę, rękawiczki... i po sprawie.
A Andrzej, autor "Zanim wyruszysz..." - nie martwi się o nic, bo zawsze jak wychodzi w teren (nieważna pora roku i czas) zakłada fajną kamizelke, w której jako zamiłowany wędkarz ma oprócz sprzętu łownego, także wszystkie inne drobiazgi, jak: elementy do rozpalania ognia, mapy, lornetkę, apteczkę, scyzoryk.... i zawsze ma tą kamizelkę na sobie, nawet jak jest +30 i idzie z ciężkim plecakiem...
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
W temacie zbytnio nie chodzi o opakowania na sprzęcik, tylko o jego zawartość, nie ważne czy jest to kieszeń przy spodniach czy kamizelka.
Po za tym zgubić tego nie bardzo jest jak bo musiał bym pasek od spodni razem z saszetką zgubić, jest tak mała że nie ma czego przekopywać.
Po za tym zgubić tego nie bardzo jest jak bo musiał bym pasek od spodni razem z saszetką zgubić, jest tak mała że nie ma czego przekopywać.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
- Fredi
- Posty: 1015
- Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
- Lokalizacja: Skierniewice
- Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
- Płeć:
no to już się poprawiam....
w moich kieszeniach zawsze są scyzoryk, krzesiwo, kit "s", chusteczki, papier. na pasku mikro apteczka, bandama i siatkowy worek na skarby (wzór zjechany z rolly-polly).
W kurtce...to samo co w kieszeniach + dużo więcej, bo i notes, ołówek, mapa okolicy, kompas, batoniki, cukierki, czapka, rękawiczki.... generalnie wszystkie drobiazgi z których się ciągle korzysta podczas spacerów.
w moich kieszeniach zawsze są scyzoryk, krzesiwo, kit "s", chusteczki, papier. na pasku mikro apteczka, bandama i siatkowy worek na skarby (wzór zjechany z rolly-polly).
W kurtce...to samo co w kieszeniach + dużo więcej, bo i notes, ołówek, mapa okolicy, kompas, batoniki, cukierki, czapka, rękawiczki.... generalnie wszystkie drobiazgi z których się ciągle korzysta podczas spacerów.
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."