W sobotę (28.11.09r.) wybrałem się do Motycza aby odwiedzić miejsce po którym lubiłem chodzić jeszcze w podstawówce.
Oto fotki:
Kiedy byłem tu ostatni raz to brzozy na tym zdjęciu nie miały nawet 1m wysokości:
Mokradła i wąwóz w Motyczu
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Kopek
- Posty: 1037
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Cuda dziwy, drzewa na zdjęciach rosną :]
A poważnie; klimat mi się podoba, lubię takie podmokłe tereny. Fajne fotki.
A poważnie; klimat mi się podoba, lubię takie podmokłe tereny. Fajne fotki.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
Nie wiem w którym. nikt nie wie
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /839690144
+
Według jednego z podań przez Motycz prowadziło podziemne przejście z Dąbrowicy pod Lublinem do Wojciechowa, do wieży ariańskiej. Jesienią 1912 r. podczas ćwiczeń kozaków kubańskich w Motyczu, jeden z nich także zapadł się z koniem do głębokiego lochu. Następne odkrycie miało miejsce w 1937 r. Podczas wiosennych prac rolniczych, podobno odkryto jakiś olbrzymi loch wykładany szarymi płytami. Miejsce nie zostało jednak przez nikogo dokładniej zbadane. Sprawa podziemnych przejść w Motyczu nadal pozostaje niezbadana i osadzona, jak na razie, jedynie w sferze wiejskich legend.
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbc ... /839690144