Idziemy do lasu. Co zabrać?

Kącik złotych porad

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

trochę śmiesznie interpretujesz moje słowa
Stalker pisze: Nie zrozum mnie źle proszę, nie mam zamiaru "dolewać oliwy" - ale mimo wszystko jako opiekuna wycieczki, największą twoją troską powinno być bezpieczeństwo - stąd słowo opiekun ( ale to tylko taka dygresja ).
Wydaje mi się że uważasz mnie za niefrasobliwego kolesia który nie zwraca uwagi na podopiecznych. Otóż nie.
Mi cały czas chodzi o to że forum to nie obóz. I jeśli ktoś jest na tyle dorosły by jechać samemu do lasu to jest wystarczająco odpowiedzialny by jeść nożem jedzenie.

A jeśli ktoś jedzie do lasu mimo iż jest nie wystarczająco dojrzały to prędzej zabije się spadając z drzewa czy robiąc łyżkę niż jedząc nożem.




Co do dalszej części wypowiedzi to nie będę się rozdrabniał i odpowiem ogólnie.
To że każdy sam sobie musi wypracować swoją listę ekwipunku to sprawa oczywista. Każdy to wie, ale jeśli ktoś zaczyna i jedzie na biwak pierwszy raz to przyda mu się jakaś "wyjściowa" lista. Żeby wiedział od czego zacząć i nie musiał brać kilofa czy ręcznika plażowego.

BTW. zamiast dyskutować nad słusznością lub nie jedzenia samym nożem lepiej było zaproponować dołożenie do listy apteczki. IMO cenniejsza informacja
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

Przepraszam. Nie miałem w żadnym wypadku zamiaru sugerować niefrasobliwości - nie mi oceniać i wytykać cokolwiek. Co do reszty zgadzam się całkowicie.

By użyć metafory - dla niektórych najlepszą metodą nauki pływania jest rzucenie na głęboką wodę, inni lepiej nauczą się idąć coraz glębiej w wodę. Też, by nie wdawać się w szczegóły, dodam iz ciągłe rzucanie koła ratunkowego nie nauczy kogos pływać. Każdy musi się jednak zamoczyć...

Boso, ale w ostrogach...
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Yoggi pisze: Mi cały czas chodzi o to że forum to nie obóz. I jeśli ktoś jest na tyle dorosły by jechać samemu do lasu to jest wystarczająco odpowiedzialny by jeść nożem jedzenie.

A jeśli ktoś jedzie do lasu mimo iż jest nie wystarczająco dojrzały to prędzej zabije się spadając z drzewa czy robiąc łyżkę niż jedząc nożem.
Mylisz się i to nawet nie wiesz jak bardzo, ale widać po prostu musisz czegoś doświadczyć samodzielnie i trudno jest Ci przyjąć poradę tych co więcej doświadczyli ;) potwierdzają to tylko Twe słowa, o tym że na koloni zuchowej nie nauczysz się niczego nowego o bezpieczeństwie. Te słowa świadczą że nie masz pojęcia lub bardzo niewielkie o zachowaniach tej grupy wiekowej i możliwych zagrożeniach.

Piszesz, że nikt nie bierze odpowiedzialności za słowo pisane tutaj na forum.. Ty może nie, ale ja jakoś nie mam ochoty by po mojej poradzie ktoś sobie coś zrobił i utracił przy tym zdrowie.. ale do tego trzeba mieć świadomość mocy swoich słów i mocy oddziaływania internetu.

Co do merytoryki tekstu z którego wyszła dyskusja... czasem lepiej napisać coś od nowa niż poprawiać ;)
Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

miałem odpisać, ale druga strona posługuje się jedynie argumentum ad personam, a to nie skłania mnie do dyskusji.
Awatar użytkownika
Fredi
Posty: 1015
Rejestracja: 07 kwie 2008, 09:42
Lokalizacja: Skierniewice
Tytuł użytkownika: Fredne Zło..
Płeć:

Post autor: Fredi »

Yoggi: widzę, że wyjątkowo oporna z Ciebie materia :)

Po pierwsze: cokolwiek się stanie na obozie, gdzie ty jesteś opiekunem (nieważne co uważają rodzice i co dzieciak wyczytał w necie) - tylko TY bierzesz za to odpowiedzialność i to Ciebie będą ścigali rodzice i prokurator.

Po drugie: Jeśli już taka oporna z Ciebie materia, to koniecznie przed wyjazdem wykup ubezpieczenie OC - oby się nie przydało....

Po trzecie: lepiej nauczyć prawidłowego posługiwania się nożem, i prawidłowego obrabiania drewna, robienia łyżki... niż mieć problem bo ktoś sobie obciął język, poszerzył uśmiech, albo wbił ostrze w podniebienie....

Po czwarte: Skoro uważasz, że zrobienie łyżki jest zadaniem trudniejszym i bardziej niebezpiecznym niż jedzenie nożem - naucz się prawidłowo korzystać z noża, potem dawaj porady.

...ech..chyba muszę zorganizować warsztaty z prawidłowego posługiwania się nożem :)


Jeszcze jedno: To, że Krisek potrafi bez problemu wyciągać jajka z wrzącej wody...nie oznacza że każdy może to zrobić i się nie oparzyć....

Każdy z nas robi pewne nietypowe/niebezpieczne/niezgodne z normami rzeczy...ale nie pokazujemy ich innym dla ich dobra, a jeśli ktoś jest tego świadkiem (choć niepowinien), należy uprzedzić, że nie jest to właściwe zachowanie i wspomnieć czym to grozi...!
"Nie sztuką jest umrzeć, znacznie trudniej jest żyć."
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Yoggi pisze:miałem odpisać, ale druga strona posługuje się jedynie argumentum ad personam, a to nie skłania mnie do dyskusji.
ale jednak odpisałeś ;) w odpowiedziach odnosiłeś sie do swoich doświadczeń, takoż i ja się do nich odniosłem.. jeśli widzisz w tym tylko atak na Ciebie i argumenty ad personam to faktycznie nie ma o czym dyskutować.. a myślałem, że można wymienić poglądy.. jeno trzeba być na nie otwartym ;) nawet jeśli ocena na podstawie kilku postów jest bardzo kategoryczna ;) luźne stringi a nie spinka i foch :p

I słuchaj Frediego ;) i płać składki, to będziesz miał OC opłacone - jeśli jesteś w ZHP :)
Awatar użytkownika
slaq
Posty: 675
Rejestracja: 20 wrz 2007, 08:39
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Post autor: slaq »

Ostatanio piekąc mięsiwa stwierdziłem brak widelca w swym ekwipunku. Nie lubie jeść nożem bo nie chcę sobie popsuć całego wypadu jednym skaleczeniem (o które bardzo łatwo) tak samo jak poparzymy sobie język - dyskomfort jest duży :-/ Problem rozwiązałem w taki sposób, iż
wyciąłem sobie zwykłą gałązkę taką samą jak na kiełbaskę długości ok 20 cm naostrzyłem i tym "widelcem" jadłem. Raz, że przytrzymywałem sobie owym patyczkiem gorące mięsiwo podczas krojenia a dwa, że po jedzeniu ów patyczek przerobiłem na wykałaczkę. To taka moja rada może ci się przyda Yoggi. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1075
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

Yoggi pisze: Ale przecież nikt nie bierze odpowiedzialności za to że ktoś pozacina się jedząc nożem po tym jak przeczytał o tym na forum.
I tu się mylisz. Piszący bierze na siebie odpowiedzialność, karną to może tylko w specyficznych przypadkach, ale moralną zawsze. Jedną z głównch misji Forum jest dawanie ludziom, zwłaszcza początkującym, rad dzięki którym wrócą do domu cali i zdrowi. Dlaczego Tresor nie pisze że można samtnie zjeżdżać do szybów kopalni bez żadnego zabezpieczenia? A przecież można. Dlaczego ja nie odzywam się w tematach dotyczących picia wody w terenie? Zresztą wystarczyła mi mina Zdybiego żeby zdać sobie sprawę jak bardzo odbiegam od ogólnie przyjętych zasad.

Pamiętaj że twoich rad może posłuchać ktoś kto nie jest odpowiednio przygotowany i będzie problem, ciebie pewnie to nie dotknie, no bo przecież nikt nie zabronił myśleć, ale czy aby na pewno...

ps.
Powyższe jest napisane ad persona, ale w gruncie rzeczy dotyczy nas wszystkich.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

Tanto pisze: Pamiętaj że twoich rad może posłuchać ktoś kto nie jest odpowiednio przygotowany i będzie problem, ciebie pewnie to nie dotknie, no bo przecież nikt nie zabronił myśleć, ale czy aby na pewno...
w takim razie radzę przestać żartować na forum bo jeszcze ktoś głupi to przeczyta i weźmie na poważnie. Trochę źle się wyraziłem, pewna odpowiedzialność owszem jest, ale ciężko byłoby znaleźć ciekawe techniki gotowania, obróbki drewna, rozpalania ognia na tym forum jeżeli będziemy brać pod uwagę że jakieś 5 letnie dziecko może to przeczytać i zrobić sobie krzywdę.

Jest to forum w pewnym małym stopniu specjalistyczne i trzeba liczyć się z tym, że mogą pojawić się pewne niebezpieczeństwa wynikające z próbowania wprowadzenia w życie rad stąd.


Edit: dopiero zobaczyłem post Frediego zatem odp:
Fredi
do 1: jeśli ja jestem opiekunem to nie dam nikomu bawić się nożem. Czas abyście zaczeli rozróżniać sytuacje kiedy do lasu jedzie osoba która została uznana przez rodziców za wystarczająco odpowiedzialną aby samemu móc się sobą opiekować od sytuacji kiedy jest opiekun który nie pozwoli na takie wybryki.
Widać różnicę? czy mam to 3 raz wyjaśniać?

do 2.:nie rozumiem odnośnie czego to piszesz? bo jakoś nie widzę sensu wykupowania przeze mnie ubezpieczenia x_X

do3.:ucząc się też można się skaleczyć i to poważnie. Naprawdę NIGDY sam siebie nie "uchlasnełeś"?

do4. patrz pkt 3. ucząc się też możesz się skaleczyć panie alfo i omego :]

chcesz robić warsztaty to rób. Rozumiem że zapraszasz tak? Jak na razie ze wszystkim sobie radzę, ale zawsze coś nowego się podejrzy.

do ostatniego: jak dla mnie bardziej hardcorowe jest włożenie jajek do wrzątku niż wyjęcie :lol:



Ostatnia uwaga: jutro będę się pakował, potem wyjeżdżam na obóz więc prędko nie odpisze. Proszę zatem uprzejmie o nie komentowanie mojej nieobecności jako "braku argumentów" czy czymś podobnym
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Yoggi pisze: w takim razie radzę przestać żartować na forum bo jeszcze ktoś głupi to przeczyta i weźmie na poważnie. Trochę źle się wyraziłem, pewna odpowiedzialność owszem jest, ale ciężko byłoby znaleźć ciekawe techniki gotowania, obróbki drewna, rozpalania ognia na tym forum jeżeli będziemy brać pod uwagę że jakieś 5 letnie dziecko może to przeczytać i zrobić sobie krzywdę.
Oj, jeszcze nie umiesz znaleźć wyjścia pośredniego ;)
Yoggi pisze: do 1: jeśli ja jestem opiekunem to nie dam nikomu bawić się nożem. Czas abyście zaczeli rozróżniać sytuacje kiedy do lasu jedzie osoba która została uznana przez rodziców za wystarczająco odpowiedzialną aby samemu móc się sobą opiekować od sytuacji kiedy jest opiekun który nie pozwoli na takie wybryki.
Widać różnicę? czy mam to 3 raz wyjaśniać?
To że rodzic uzaje swoje dziecko za wystarczająco odpowiedzialne, a nie dorosłe, to nie znaczy że jego koledzy są tak samo odpowiedzialni. Poza tym to że w domu dzieciak jest grzeczny to nie znaczy że jadąc z kolegami będzie tak samo sie zachowywał.
Yoggi pisze: do 2.:nie rozumiem odnośnie czego to piszesz? bo jakoś nie widzę sensu wykupowania przeze mnie ubezpieczenia x_X
Na prawdę nie wiesz po co Ci OC jako wychowawca? Jeśli nie to zastanów się czy faktycznie nim możesz być, bo w takim wypadku nie powinieneś nim być. Zakładam, że kurs wychowawców kolonijnych/drużynowych zrobiłeś?

I teraz będzie stricte ad personam i po chamsku ;) Yoggi - młody jeszcze jesteś (jeśli nie wiekiem to doświadczeniem ;)), z czasem nabierzesz doświadczenia i za kilka lat sam będziesz się dziwił co napisałeś ;) Jednak tylko pod pewnym warunkiem - jeśli otworzysz się na to co mówią starsi. A jeśli będziesz miał ochotę, to zapraszam na kurs drużynowych, jeśli takowy będę prowadził po wakacjach. Niekoniecznie na cały ale na wybrane zajęcia :)


Zapomniałem dodać - udanego obozu i dobrej pogody :)
Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

znalazłem chwilę czekając aż mi buty wyschną
mgr_scout pisze: Oj, jeszcze nie umiesz znaleźć wyjścia pośredniego ;)
rzeczywiście wyjściem pośrednim jest radzić młodemu człowiekowi aby zrobił małe ognisko w środku lasu kiedy to wszyscy siedzą cicho i nikt się nie buntuje. Natomiast zjedzenie kolacji scyzorykiem jest już hardcorowym i extremalnym wyzwaniem :]
Dziwne że oburzasz się na pomysł jedzenia nożem, a kiedy pada przepis na świecę dymną (której produkcja jest realnym zagrożeniem pożaru domu) to nie dość że nie protestujesz to jeszcze podajesz link do książki. Baaaaardzo wychowawcze.
mgr_scout pisze: Na prawdę nie wiesz po co Ci OC jako wychowawca? Jeśli nie to zastanów się czy faktycznie nim możesz być, bo w takim wypadku nie powinieneś nim być. Zakładam, że kurs wychowawców kolonijnych/drużynowych zrobiłeś?
przepraszam, tu mój błąd. Późno było, nie zrozumiałem frediego. Na szęście formalnościami zajmuje się komendantka :]

mgr_scout pisze: To że rodzic uzaje swoje dziecko za wystarczająco odpowiedzialne, a nie dorosłe, to nie znaczy że jego koledzy są tak samo odpowiedzialni. Poza tym to że w domu dzieciak jest grzeczny to nie znaczy że jadąc z kolegami będzie tak samo sie zachowywał.
każdy z tych kolegów ma swoich rodziców. Jeśli rodzic nie potrafi określić odpowiedzialności swego dziecka to niech go nie puszcza.
Poza tym jak ktoś jest głupi to zrobi sobie krzywdę w bardziej tragiczny sposób niż przecinając sobie usta.

mgr_scout pisze: I teraz będzie stricte ad personam i po chamsku
dobrze określone :]
mgr_scout pisze:A jeśli będziesz miał ochotę, to zapraszam na kurs drużynowych, jeśli takowy będę prowadził po wakacjach
nie dziękuję, nie zamierzam być drużynowym. Niestety ta grupa ludzi cechuje się totalnym brakiem dystansu do siebie. A drużynowych akurat spotkałem wielu i to z całej Polski. Są wyjątki, ale giną w tłumie
mgr_scout pisze:Jednak tylko pod pewnym warunkiem - jeśli otworzysz się na to co mówią starsi.
ale ja jestem otwarty na słowa starszych. Nie oznacza to jednak, że będę przyjmował ich każde słowo niczym dogmat.
Może jestem uboższy doświadczeniem ale nie jakieś doświadczenia mam. Rozumiem że są sytuacje w życiu w których się one nie sprawdzają. Ale dotyczy to każdego.

Edit: aha i dziękuję za życzenia. Ze swojej strony życzę udanego weekendu
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Może i jesteś otwarty na słowa starszy ale chyba tylko na takie, które Ci odpowiadają i pasują do Twojej teorii. Te które nie są zgodne z tym co myślisz, odrzucasz.

Ciekawym też skąd wziąłeś opinię nt. drużynowych. Twój drużynowy też taki jest? Jeśli tacy drużynowi są w całym ZHP to dlaczego wciąż ta organizacja istnieje? Co powoduje, że drużynowi mają brak dystansu do siebie? Fakt, że są drużynowymi? A może specjalnie dobiera się takich ludzi? I to znaczy też, że wszyscy moi kursanci, uczestnicy warsztatów mają brak dystansu do siebie? A to jakaś setka osób będzie :P

@formalnościami zajmuje się komendantka - czyli nie wiesz czy masz czy nie masz OC? Masz w ogóle kurs wychowawców? Po tym co piszesz to chętnie bym zwizytował Twój obóz. Z jakiego jesteś hufca? :P

A co do świecy dymnej, prawdopodobieństwo pożaru i zabawy w robienie takowej jest znacznie mniejsze niż zacięcie się nożem przy jedzeniu. Poza tym zawsze byłem wywaleniem tego działu ;)

Raz jeszcze życzę udanego obozu.
Awatar użytkownika
Yoggi
Posty: 161
Rejestracja: 18 kwie 2008, 21:30
Lokalizacja: z Poznania
Płeć:

Post autor: Yoggi »

Może i jesteś otwarty na słowa starszy ale chyba tylko na takie, które Ci odpowiadają i pasują do Twojej teorii. Te które nie są zgodne z tym co myślisz, odrzucasz.
Jestem otwarty na słowa starszych. Jednak jeśli moje doświadczenie mówi inaczej niż starsza ode mnie osoba to konfrontuje obie teorię, tak jak to teraz ma miejsce.
Jeśli jednak wg. Ciebie powinienem każde słowo starszej ode mnie osoby brać bez przemyślenia za pewnik to przykro mi, rozczaruję Cię- sam wiek czy doświadczenie tu nie wystarcza.
mgr_scout pisze: Ciekawym też skąd wziąłeś opinię nt. drużynowych.
z książek! no chyba napisałem jasno że spotkałem kilkudziesięciu drużynowych i większość z nich zgrywa niestety przed podopiecznymi alfy i omegi, świętych- ogólnie nie tolerują zgłaszania ich błędów, żartów w ich stronę itd.
mgr_scout pisze:Jeśli tacy drużynowi są w całym ZHP to dlaczego wciąż ta organizacja istnieje?
nie jest to chyba problem wielkiej wagi nie?
mgr_scout pisze:A może specjalnie dobiera się takich ludzi? I to znaczy też, że wszyscy moi kursanci, uczestnicy warsztatów mają brak dystansu do siebie? A to jakaś setka osób będzie :P
zwróć uwagę iż nie pisałem o wszystkich, a o większości. I zaznaczyłem później że opieram to na osobach z którymi się zetknąłem. o_O
mgr_scout pisze:@formalnościami zajmuje się komendantka - czyli nie wiesz czy masz czy nie masz OC?
przyznam tym razem akurat dałem plamę. Ale moją głowę bardziej zawracała matura i studia. A mojej komendantce ufam, gdyż jedzie z nami i sama też będzie odpowiadać w razie "w".
mgr_scout pisze:Masz w ogóle kurs wychowawców?
mam, robiłem w tym roku. Na uamie
mgr_scout pisze:Po tym co piszesz to chętnie bym zwizytował Twój obóz.
nie podpuszczam Cię, ale po co to piszesz jeśli i tak tego nie zrobisz?
mgr_scout pisze: A co do świecy dymnej, prawdopodobieństwo pożaru i zabawy w robienie takowej jest znacznie mniejsze niż zacięcie się nożem przy jedzeniu.
powiedziałbym że jak ktoś jest głupi lub roztrzepany to obie rzeczy są równie prawdopodobne . Natomiast konsekwencje są już nieporównywalnie większe. Wolę sobie przeciąć wargi i nawet język 10 razy (powiedziałbym nawet że to byłaby dla danej osoby przydatna nauczka) niż raz spalić pół pokoju, nawdychać się szkodliwych substancji, poparzyć się.

Poza tym, nawet jeśli istnieje nie wielkie ryzyko, to mimo wszystko nadal istnieje. Nadal może znaleźć się ktoś na tyle głupi iż zacznie experymentować bez umiaru i doprowadzi do tragedii.

I jak się ma to do Twoich wywodów nad ponoszeniem konsekwencji swoich postów?

Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika
bogdan
Posty: 160
Rejestracja: 15 mar 2008, 11:03
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:
Kontakt:

Post autor: bogdan »

Yoggi i mgr_scout:
Panowie - czas skończyć tę dyskusję nie na temat. Bo zamknę wątek.
Dalsza dyskusja nie ma sensu bo żaden z Was nie da się przekonać drugiemu i nie ustąpi: Ani "stary beton" ani "młody wszystkowiedzący". Czas pokaże kto miał rację a tutaj tylko denerwujecie ludzi.
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
leśnylud
Posty: 4
Rejestracja: 30 wrz 2009, 19:12
Lokalizacja: www
Gadu Gadu: 3450201
Płeć:

Post autor: leśnylud »

CO WZIĄĆ DO LASU?
WZIĄĆ SIĘ W GARŚĆ.

Panowie kolega (mam nadzieję żę mogę tak się zwrócić) Bogdan ma całkowicie rację. Wątek zaczyna przypominać obrady sejmu. Już nikt nie wie o co chodzi każdy słucha tylko siebie
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Ludek - kwalifikujesz się do złotej łopaty
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 175
Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: Samotnik
Płeć:

Post autor: Stalker »

wolfshadow pisze:Ludek - kwalifikujesz się do złotej łopaty
- świetne, hehe.

Ja z każdą wyprawą przekonuję się, że butelka gorzały marki Cossacks to podstawa. Chroni przed emisjami w każdym bądź razie.

O kurcze pióro, nie minęła 22:00 :-/
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
Awatar użytkownika
emilw641
Posty: 81
Rejestracja: 24 sie 2009, 21:32
Lokalizacja: woj. Lubelskie
Płeć:

Post autor: emilw641 »

w niedziele jak będzie ładna pogoda to idę na jednodniową wyprawę i mam zamiar zabrać:
--- 1,5l wody,
--- zapalniczka,
--- kuchenka z puszki po ananasach,
--- kubek 0,5l stal nierdzewna,
--- aparat cyfrowy,
--- dwie zupki chińskie,
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

A ja jutro pójdę rano do kościoła i zamierzam zabrać:

-5zł na ofiarę
-tabakę
-telefon nokia e51
-chusteczki higieniczne
-dokumenty
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Hillwalker
Posty: 271
Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Płeć:

Post autor: Hillwalker »

Na moją dzisiejszą wędrówkę zabieram:

- dokumenty
- telefon marki >najtańsza Nokia<
- zapałki
- jeden duży znicz
- kilka mniejszych
- może jakąś wiązankę?

I oczywiście dobre buty odporne na nadepnięcia.
" YOU create your own reality "
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 894
Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
Lokalizacja: Tychy
Gadu Gadu: 9281692
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Młody »

Ja mam dzisiaj bardzo taktyczny wypad do dżungli gdzie będzie pełno poległych wojowników życia oraz pełno jeszcze nie poległych żołnierzy. Na swoją eskapadę zabieram:

- taktyczne obuwie odporne na nadepnięcia z stalowymi zakończeniami, tzw glany
- plastikową wersję nieśmiertelnika wraz z innymi dodatkowymi tajnymi informacjami
- jako źródło łączności użyję taktycznej Noki (ponieważ ma najlepszy zasięg)
- oczywiście nie mogę zapomnieć o rękawiczkach oraz czapce ponieważ manewry mogą trwać do późnych godzin wieczornych
- jako źródła światła użyję zniczy parafinowo-woskowych
- o innych taktycznych rzeczach nie będę pisał bo są to informacje poufne.
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !

Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Awatar użytkownika
pepin666
Posty: 59
Rejestracja: 06 maja 2009, 20:29
Lokalizacja: pabiance
Płeć:

Post autor: pepin666 »

żeby do kościoła tabakę nieładnie.
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 790
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Post autor: Parthagas »

pepin666 pisze:żeby do kościoła tabakę nieładnie.
Można księdzu do kadzidła potajemnie dosypać. :p
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Franek
Posty: 61
Rejestracja: 07 lis 2008, 17:12
Lokalizacja: Wrocław
Gadu Gadu: 5106892
Płeć:

Post autor: Franek »

Albo po prostu przeczyścić nos jak się ma katar, niekoniecznie w, ale przed lub w drodze do kościoła...
Awatar użytkownika
Thorgal
Posty: 26
Rejestracja: 12 kwie 2009, 22:13
Lokalizacja: Chojnice
Tytuł użytkownika: Thorgal
Płeć:

Post autor: Thorgal »

Młody:
- jako źródło łączności użyję taktycznej Noki (ponieważ ma najlepszy zasięg)

Elektronika w telefonach jest dziś bardzo podobna, pomijając starsze modele a zasięg telefonu głównie zależy od operatora sieci i ilości rozmieszczonych nadajników.
ODPOWIEDZ