Jak określić czas
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Jak określić czas
Nie znalazłem tematu, jak jest to dajcie tylko linka.
A mianowicie: Jakie sa sposoby na okreslenie godziny/czasu do zachodu słońca?
I jeszcze przy okazji - sposob na okreslenie północ-południe - oprócz mchu ( czy mozna tak rano wstac, zobaczyc skad słońce "wstaje" i założyć, że to jest wschód ? )
A mianowicie: Jakie sa sposoby na okreslenie godziny/czasu do zachodu słońca?
I jeszcze przy okazji - sposob na okreslenie północ-południe - oprócz mchu ( czy mozna tak rano wstac, zobaczyc skad słońce "wstaje" i założyć, że to jest wschód ? )
Re: Jak określić czas
Michu pisze: I jeszcze przy okazji - sposob na okreslenie północ-południe - oprócz mchu ( czy mozna tak rano wstac, zobaczyc skad słońce "wstaje" i założyć, że to jest wschód ? )
Nie można, slonce wschodzi i zachodzi każdego dnia w innym miejscu, zreszta... sprawdzisz to na morzu, nad linią drzew??? w każdym miejscu będzie inaczej.
Jedyne co możesz określic precyzyjnie bez sprzętu (wystarczy patyk i kawalek piaszczystego placu, ew kamienie) to południe, zaznaczając co jakiś czas położenie cienia wbitego patyka cień będzie "szedł" półkolem 15 stopni na godzinę i najkrótszy cień będzie wskazywał pn-pd (chyba zrozumaile napisałem )
Mech to kiepski wskaźnik, tak samo jak np: gałęzie drzew (niby rosnące mocnej do południa) czy inne wynalazki, no jeszcze kościoły byly budowane oltazem na wschód
Ostatnio zmieniony 10 lip 2009, 21:34 przez Pablo666, łącznie zmieniany 1 raz.
ech na geografii się w szkole nie uważało
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gwiazda_Polarna
http://www.borek.zhr.pl/img/gwiazda%20polarna.png
Proszę jak na dłoni
o teraz zauważyłem że na tej 2 stronce są sposoby wyznaczania północy. Co by człowiek bez google.pl zrobił
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gwiazda_Polarna
http://www.borek.zhr.pl/img/gwiazda%20polarna.png
Proszę jak na dłoni
o teraz zauważyłem że na tej 2 stronce są sposoby wyznaczania północy. Co by człowiek bez google.pl zrobił
O czasie: http://survival.strefa.pl/pomiary.htm#czas
O gwiazdach i zegarku: http://survival.strefa.pl/strony_swiata.htm
O kompasie słonecznym: http://survival.strefa.pl/husanotra.htm
Nie ma to jak Google - wystarczy wpisać survival, pomiar czasu i jest
O gwiazdach i zegarku: http://survival.strefa.pl/strony_swiata.htm
O kompasie słonecznym: http://survival.strefa.pl/husanotra.htm
Nie ma to jak Google - wystarczy wpisać survival, pomiar czasu i jest
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
- Hillwalker
- Posty: 271
- Rejestracja: 03 wrz 2009, 09:10
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Płeć:
Jeśli jesteśmy w terenie w dzień równonocy, czyli wtedy kiedy dzień i noc trwają po 12 godzin, Słońce wschodzi dokładnie na wschodzie a zachodzi na zachodzie. 21 marca, 23 września.Pablo666 pisze:slonce wschodzi i zachodzi każdego dnia w innym miejscu
Później to się zmienia. Latem punkt wschodu naszej gwiazdy dziennej przesuwa się trochę ku północy, zimą ku południu. W każdym razie zawsze w południe słoneczne cień pokaże dokładnie północ.
Rysunki na stronie Bogdana są poglądowe a opisy precyzyjne. Każdy zainteresowany tematem powinien mieć tą stronkę w zakładkach.
" YOU create your own reality "
Re: Jak określić czas
+/- mozna okreslic czas do zachodu slonca mierzac odleglosc slonca do lini horyzontu. jedna dlugosc poziomej dloni (bez kciuga) to okolo h
Ojej... Weś wykop mały dołek i wlej do niej wody. Połóż na wode kawałek papieru malutki kawałek. Weś igłę szpilke czy coś potrzyj ostrą końcówką o włosy połóż na papierku i masz kierunek... Gdy się przestanie kręcić igła to ostra strona pokazuję południe. Proste jak drut...
Lub też. Kiedy na zegarku masz 12:00 to słońce jest wysoko na południu i masz południe. a gdy masz na zegarku 15:00 masz wschód...
Hmmmm, moze mi opowiesz dokladniej swoja wersje ze wschodem o 15 godzinie...cos mi sie wydaje, ze pomyliles planety kolego!
Valdi
Lub też. Kiedy na zegarku masz 12:00 to słońce jest wysoko na południu i masz południe. a gdy masz na zegarku 15:00 masz wschód...
Hmmmm, moze mi opowiesz dokladniej swoja wersje ze wschodem o 15 godzinie...cos mi sie wydaje, ze pomyliles planety kolego!
Valdi
Ostatnio zmieniony 28 wrz 2009, 20:45 przez Kobra, łącznie zmieniany 3 razy.
- Stalker
- Posty: 175
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Samotnik
- Płeć:
Valdi: To jest równie proste: tzw. anticlock - do kupienia w sklepach z gadżetami. By opisać dokładniej jest to zegar, który chodzi w przeciwnym kierunku do tradycyjnego i na miejscu godziny dziewiątej jest godzina trzecia. Do tego niech miejscem pomiaru będzie środek dnia polarnego na szerokości powiedzmy 85 stopni szerokości bądź północnej bądź południowej, dorzucając błąd odczytu i dezorientację zakłóconym cyklem dobowym masz odpowiedź. Proste, czyż nie ?
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- Stalker
- Posty: 175
- Rejestracja: 23 kwie 2009, 22:05
- Lokalizacja: Warszawa
- Tytuł użytkownika: Samotnik
- Płeć:
Metoda "na palce" oczywiście znajduje zastosowanie tuż przed zmierzchem, kiedy Słońce porusza się niemalże w pionie w stosunku do linii horyzontu. 4 palce czy długość kciuka do jego nasady to oczywiście tylko przybliżenie. Po kilkunastu pomiarach tą metodą czy kilkunastu pobytach w terenie w różnych sezonach, czas pozostały do zachodu z łatwością określimy po czysto wzrokowej lokalizacji tarczy naszej gwiazdy. Utrudnienie pojawia się gdy mamy do czynienia ze ścianą drzew ( szczególnie w terenie o urozmaiconej rzeźbie ), pełnym ( warstwowym ) zachmurzeniem czy burzą, ale to chyba oczywiste.
Czasem czyste odgłosy lasu dają nam pewne pojęcie o tym, czy mamy do czynienia z audycją popołudniową czy przedwieczorną, i to jest ta zmysłowa część obcowania z przyrodą, która stanowi o smakach wędrówek w odstępach.
Czasem czyste odgłosy lasu dają nam pewne pojęcie o tym, czy mamy do czynienia z audycją popołudniową czy przedwieczorną, i to jest ta zmysłowa część obcowania z przyrodą, która stanowi o smakach wędrówek w odstępach.
- Modlisz się? - pytam - Módl się - mówię - módl! Im dalej w Strefę, tym bliżej do nieba...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
- Co? - pyta, bo nie dosłyszał...
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1086
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Zawsze jak słyszę o tej metodzie, to przypomina mi się dialog:emilw641 pisze: Trzeba wystawić ręke w kierunku słońca i zmierzyć ile palców ułożonych poziomo mieści się między słońcem a horyzontem. 1 palec to jedna godzina do zmierzchu.
- Zaraz się ściemni i co będzie?
- Gwiazdy nam wskażą, jak mamy płynąć. Dwa palce na lewo od Algola.
- Jakiego Algola?
- Algol to gwiazda z gwiazdozbioru Perseusza. Jest ledwo widoczna. Tam jest gwiazda Polarna, a nieco wyżej Kasjopeja. A trochę na lewo od niej jest Algol.
- Zrozumiałeś?
- Kuzmicz! Kuzmicz!
- Załatwiony.
- On już zdążył się napić wcześniej, gdy czekał na nas. Musiał się odstresować, bo miał nerwowy dzień.
- Na jaki alkohol, tfu, algol mamy sterować?
- Żeby z kursu nie zboczyć, to dwa palce na lewo! Algol, jest tam. O! Ledwo go widać.
- A jak palce trzymać? Wertykalnie czy horyzontalnie? Trzeba uwzględnić, iż Kuzmicz ma grubsze palce.
....
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Panowie, podstawowe wiadomości z geografii kłaniają się.Treasure Hunter pisze:4 palce to jedna godzina i tez nie u każdego. Zalezy od rozmiaru dłoni.emilw641 pisze:1 palec to jedna godzina
Wszystko zależy na jakiej szerokości geograficznej delikwent znajduje się.
W okolicach równika to i dwie dłonie mogą nie starczyć na jedną godzinę do zachodu słońca.
Natomiast w dużych szerokościach geograficznych np. w pobliżu bieguna jeden palec może oznaczać kilkanaście godzin a na samym biegunie 24 godziny.
Treasure Hunter pisze:4 palce to jedna godzina i tez nie u każdego. Zalezy od rozmiaru dłoni.emilw641 pisze:1 palec to jedna godzina
Dzięki za poprawienie mnie.
Jak nie mam zegarka to określam czas po dzwonach kościelnych. kosciół jest jakies 4-5km od lasu i słychać dzwony. bija zawsze o 12 i 18 godzinie.
A może zajrzycie tutaj: http://survival.strefa.pl/pomiary.htm#czas ? I będzie po dyskusji...
Nie wycinaj lasów bo i ty możesz zostać partyzantem.
Jest też fajna metoda do określania czasu w nocy z gwiazd. Trochę prostego liczenia w pamięci, ale po pewnym czasie wchodzi w krew. System z książki "Obserwujemy nasze niebo" Stanisława Brzostkiewicza
Z grubsza:
-niebo to tarcza zegara, na którym wskazówką godzinną są tzw. "tylne koła" Wielkiego Wozu, a środkiem tarczy Gwiazda Polarna. /godziny trzeba sobie wyobrazić - oczywiście zegar 12-godzinny/
-z tego zegara określamy godzinę wyjściową
-do tej godziny dodajemy poprawkę na datę obserwacji czyli numer miesiąca (po połowie miesiąca jeszcze plus 1/2)
-otrzymaną sumę mnożymy przez 2
-ten wynik odejmujemy od zawsze tej samej, stałej liczby 54,3
-to co nam wyjdzie to przybliżony czas słoneczny miejsca obserwacji
-jeżeli po odjęciu wyjdzie więcej niż 24 np 45 to trzeba to pomniejszyć o dobę czyli 24 godziny
-części dziesiętne, które nam wyjdą z tych obliczeń zamieniamy na minuty mnożąc przez 6
Jak ktoś czegoś nie kuma z mojego opisu niech poszuka w książce, a jak nie znajdziecie tej pozycji, dajcie znać, to zrobię foto i gdzieś wrzucę.
Używam tego czasami (bo z reguły zawsze się ma zegarek albo komórę), ale trzeba dokładnie wyobrazić sobie ten zegar na niebie, bo inaczej może wyjść kicha. Staram się to zrobić z dokładnością do 1/2 h, tak samo dokładniej precyzuję poprawkę daty na 0.3 co 10 dni i wychodzi nieźle.
Nowinka?!
Oprócz tej książki nigdzie na forach i stronach poświęconych survivalowi tego nie widziałem - może warto spróbować?
Z grubsza:
-niebo to tarcza zegara, na którym wskazówką godzinną są tzw. "tylne koła" Wielkiego Wozu, a środkiem tarczy Gwiazda Polarna. /godziny trzeba sobie wyobrazić - oczywiście zegar 12-godzinny/
-z tego zegara określamy godzinę wyjściową
-do tej godziny dodajemy poprawkę na datę obserwacji czyli numer miesiąca (po połowie miesiąca jeszcze plus 1/2)
-otrzymaną sumę mnożymy przez 2
-ten wynik odejmujemy od zawsze tej samej, stałej liczby 54,3
-to co nam wyjdzie to przybliżony czas słoneczny miejsca obserwacji
-jeżeli po odjęciu wyjdzie więcej niż 24 np 45 to trzeba to pomniejszyć o dobę czyli 24 godziny
-części dziesiętne, które nam wyjdą z tych obliczeń zamieniamy na minuty mnożąc przez 6
Jak ktoś czegoś nie kuma z mojego opisu niech poszuka w książce, a jak nie znajdziecie tej pozycji, dajcie znać, to zrobię foto i gdzieś wrzucę.
Używam tego czasami (bo z reguły zawsze się ma zegarek albo komórę), ale trzeba dokładnie wyobrazić sobie ten zegar na niebie, bo inaczej może wyjść kicha. Staram się to zrobić z dokładnością do 1/2 h, tak samo dokładniej precyzuję poprawkę daty na 0.3 co 10 dni i wychodzi nieźle.
Nowinka?!
Oprócz tej książki nigdzie na forach i stronach poświęconych survivalowi tego nie widziałem - może warto spróbować?