Ekonomicznie
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Ekonomicznie
Jak wiadomo szczególnie na początku, kiedy większość dochodów to kieszonkowe, trudno jest kupować super sprzęt za górę kasy, więc dzielcie się ekonomicznymi i wypróbowanymi rzeczami które się do czegoś nadają takimi jak: buty, ciuchy, noże, siekierki, piłki, namioty, namioto podobne, śpiwory, sprzęt kuchenny, plecaki, i co jeszcze przyjdzie wam do głowy.
Zacznę od siebie
Buty mam już drugą parę francuskich opinaczy, dla mnie są ok., po odpowiednim zaimpregnowaniu nie przemakają, jak powszechnie wiadomo buty to nie tylko długość stopy, więc wygodne buty dla jednej osoby mogą być masakrą dla innej.
Ciuchy – tutaj szmateksów nic nie pobije.
Noże – victorinox, oraz finka fiskars używam i chwalę sobie
Siekierka- kiedyś kupiłem sobie taka zwykłą za parenaście złotych tak żeby nauczyć się ostrzyć, mam do dziś tępi się bardzo szybko widziałem już podobne z poobłamywanymi sporymi kawałkami ostrza, a to dlatego że nie są kuty tylko odlewane, ale na początek w sam raz
Piłkę mam już chyba z rok składaną z tesco i nie narzekam
Namiot- z decathlonu firmy quechua za parędziesiąt złotych przeżył nie jeden deszcz i nie przeciekł, Często używam też plandeki ogrodniczej(, chociaż to już wszyscy pewnie znają)
Poncho bw waży z kilogram jednak doba inwestycja
Śpiwór- miałem kiedyś firmy qeuchua z tep.ekstrem. na 0stopni niepamiętam modelu na lato w sam raz tak do 10 stopni, śpiwór fracuskiej armii ciężki 2 czy 2,5 kilo do 5 stopni ok. z pod spodu podgumowany.
Polska aluminiowa menażka ( nerka) też jest ok., chociaż nie raz się ją prostowało
Zamiast manierki używam plastykowej butelki 1l po coli, na którą wchodzi od dołu puszka po kukurydzy jako kubek i do tego pokrowiec z rękawa od polaru
Zamiast niezbędnika wystarczy zwykła łyżka, mi bynajmniej widelec ani nóż nie są potrzebne.
Zacznę od siebie
Buty mam już drugą parę francuskich opinaczy, dla mnie są ok., po odpowiednim zaimpregnowaniu nie przemakają, jak powszechnie wiadomo buty to nie tylko długość stopy, więc wygodne buty dla jednej osoby mogą być masakrą dla innej.
Ciuchy – tutaj szmateksów nic nie pobije.
Noże – victorinox, oraz finka fiskars używam i chwalę sobie
Siekierka- kiedyś kupiłem sobie taka zwykłą za parenaście złotych tak żeby nauczyć się ostrzyć, mam do dziś tępi się bardzo szybko widziałem już podobne z poobłamywanymi sporymi kawałkami ostrza, a to dlatego że nie są kuty tylko odlewane, ale na początek w sam raz
Piłkę mam już chyba z rok składaną z tesco i nie narzekam
Namiot- z decathlonu firmy quechua za parędziesiąt złotych przeżył nie jeden deszcz i nie przeciekł, Często używam też plandeki ogrodniczej(, chociaż to już wszyscy pewnie znają)
Poncho bw waży z kilogram jednak doba inwestycja
Śpiwór- miałem kiedyś firmy qeuchua z tep.ekstrem. na 0stopni niepamiętam modelu na lato w sam raz tak do 10 stopni, śpiwór fracuskiej armii ciężki 2 czy 2,5 kilo do 5 stopni ok. z pod spodu podgumowany.
Polska aluminiowa menażka ( nerka) też jest ok., chociaż nie raz się ją prostowało
Zamiast manierki używam plastykowej butelki 1l po coli, na którą wchodzi od dołu puszka po kukurydzy jako kubek i do tego pokrowiec z rękawa od polaru
Zamiast niezbędnika wystarczy zwykła łyżka, mi bynajmniej widelec ani nóż nie są potrzebne.
Ostatnio zmieniony 28 mar 2008, 09:55 przez Dąb, łącznie zmieniany 1 raz.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Osobiście uważam, że ogromne znaczenie ma to, że wiele rzeczy możemy zrobić sami przy naprawdę śmiesznych nakładach finansowych.
Ostatnio uszyłem sobie hamak. Dosłownie 45 minut roboty z użyciem maszyny do szycia. Materiał to super taktyczna, używana przez NASA, odporna no ogromne przeciążenia stara nikomu nie potrzebna firanka:) Banalna sprawa. Jak ktoś będzie chętny to mogę podrzucić fotki i opisać co i jak. Do tego zwykła, bardzo tanio lina budowlana- spokojnie wytrzymuje obciążenie.
Jeśli chodzi o kociołko- garnko- kubek to skorzystałem z patentu Frediego:
http://www.survival.strefa.pl/patenty.htm patrz puszka do gotowania. Łatwe, proste, przyjemne i tanie:)
Naprawdę dobre noże możemy zrobić sami przy odrobinie chęci. O jednym już pisałem (ten akurat nie jest dobry ale to inna sprawa) - teraz robię kolejne- na złomie zdobyłem resor z jakiejś ciężarówki i duży stary pilnik. Materiał na jakieś 10 noży- koszt 15zł Jasne- nie są to megataktyczne, wypaśne i w ogóle super stale ale jeśli nie chcemy wyważać pancernych drzwi i kroić betonu to spokojnie wystarczą:)
Jeśli chodzi o tanie noże do kupienia to na pewno są 3 firmy godne polecenia: Victorinox, Opinel i Mora/Frosts. Idealny stosunek jakości do ceny. Mało tego - zaryzykuje stwierdzenie, że zrobimy tymi nożami to samo co kosami za 1000zł.
Tanią alternatywą do systemów ostrzących jest papier ścierny przyklejony do kawałka płaskiej deseczki. Za parę złotych mamy sporo osełek o każdej potrzebnej gradacji. A jeśli ostrzymy noże regularnie ( to znaczy nie dopuszczamy do dużego stępienia) to służą niespodziewanie długo.
To sa rzeczy , które mi pierwsze do głowy przyszły- zrobię przegląd sprzętu to pewnie jeszcze coś dopisze. Generalnie trzeba pamiętać, że teraz jest ogromna moda na wszystko co jest "taktyczne" i ceny są niepoważne:) Naprawdę dużo można zrobić we własnym zakresie:)
Ostatnio uszyłem sobie hamak. Dosłownie 45 minut roboty z użyciem maszyny do szycia. Materiał to super taktyczna, używana przez NASA, odporna no ogromne przeciążenia stara nikomu nie potrzebna firanka:) Banalna sprawa. Jak ktoś będzie chętny to mogę podrzucić fotki i opisać co i jak. Do tego zwykła, bardzo tanio lina budowlana- spokojnie wytrzymuje obciążenie.
Jeśli chodzi o kociołko- garnko- kubek to skorzystałem z patentu Frediego:
http://www.survival.strefa.pl/patenty.htm patrz puszka do gotowania. Łatwe, proste, przyjemne i tanie:)
Naprawdę dobre noże możemy zrobić sami przy odrobinie chęci. O jednym już pisałem (ten akurat nie jest dobry ale to inna sprawa) - teraz robię kolejne- na złomie zdobyłem resor z jakiejś ciężarówki i duży stary pilnik. Materiał na jakieś 10 noży- koszt 15zł Jasne- nie są to megataktyczne, wypaśne i w ogóle super stale ale jeśli nie chcemy wyważać pancernych drzwi i kroić betonu to spokojnie wystarczą:)
Jeśli chodzi o tanie noże do kupienia to na pewno są 3 firmy godne polecenia: Victorinox, Opinel i Mora/Frosts. Idealny stosunek jakości do ceny. Mało tego - zaryzykuje stwierdzenie, że zrobimy tymi nożami to samo co kosami za 1000zł.
Tanią alternatywą do systemów ostrzących jest papier ścierny przyklejony do kawałka płaskiej deseczki. Za parę złotych mamy sporo osełek o każdej potrzebnej gradacji. A jeśli ostrzymy noże regularnie ( to znaczy nie dopuszczamy do dużego stępienia) to służą niespodziewanie długo.
To sa rzeczy , które mi pierwsze do głowy przyszły- zrobię przegląd sprzętu to pewnie jeszcze coś dopisze. Generalnie trzeba pamiętać, że teraz jest ogromna moda na wszystko co jest "taktyczne" i ceny są niepoważne:) Naprawdę dużo można zrobić we własnym zakresie:)
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć:
1. Znany patent ,opakowania po kliszach/ pluszach - ekstra na zapałki, przyprawy.
2. Jeżeli mamy kolegę kulturystę to na pewnie będzie on miał pudełka po odżywkach ( zwykle posiadają szeroki wlew sr około 10cm zamykany wieczkiem a potem zakręcany ) , takie "kapsuły" idealnie nadają sie na przechowywanie sprzętu który nie może się zgnieść ani zamoczyć.
3. Kurtka brytyjska soldier 2000 ( jak sie ma szczęście to nieprzewiewny sas smock) niedroga,łatwo dostępna ,sensownie uszyta, ilość i rozmiar kieszeni bardzo użyteczna.
Na razie tyle
Ważne żeby jednak pamiętać o brutalnym przysłowiu "biednego nie stać na kupowanie tanich rzeczy" i to niestety często się sprawdza. Przykład - zanim kupiłem firmową latarkę wydałem jej równowartość na tanie imitacje które psuły się w oka mgnieniu. Dlatego najpierw trzeba poczytać zanim się coś droższego kupi :568:
2. Jeżeli mamy kolegę kulturystę to na pewnie będzie on miał pudełka po odżywkach ( zwykle posiadają szeroki wlew sr około 10cm zamykany wieczkiem a potem zakręcany ) , takie "kapsuły" idealnie nadają sie na przechowywanie sprzętu który nie może się zgnieść ani zamoczyć.
3. Kurtka brytyjska soldier 2000 ( jak sie ma szczęście to nieprzewiewny sas smock) niedroga,łatwo dostępna ,sensownie uszyta, ilość i rozmiar kieszeni bardzo użyteczna.
Na razie tyle
Ważne żeby jednak pamiętać o brutalnym przysłowiu "biednego nie stać na kupowanie tanich rzeczy" i to niestety często się sprawdza. Przykład - zanim kupiłem firmową latarkę wydałem jej równowartość na tanie imitacje które psuły się w oka mgnieniu. Dlatego najpierw trzeba poczytać zanim się coś droższego kupi :568:
- Rzez
- Posty: 667
- Rejestracja: 03 mar 2008, 23:16
- Lokalizacja: Mölndal
- Gadu Gadu: 2437677
- Tytuł użytkownika: F&L
- Płeć:
- Kontakt:
Ja moge polecić ścierki do podłogi z Biedronki. Koszt 5,5 zł. Rewelacyjny stosunek cena/jakość (tańsze od jakiegokolwiek "ręcznika szybkoschnącego"). Małe po spakowaniu, wystarcza mi na wytarcie całego ciała do sucha (187 cm wzrostu). Jak się zamortyzuje, to wyrzucamy i kupujemy nową.
Jezeli chodzi o psiwory - dobre i tanie są Loapy (kupiłem bodajże najtańszą ichniejszą mumię - Victoria za 120 zł i spokojnie starcza jak na razie na temperatury do 4 st. C).
Tanie karimaty - wafle BW, izolacja może średnia, ale za to świetnie się pakują i zawsze można wrzucić do środka plecaka.
Jezeli chodzi o psiwory - dobre i tanie są Loapy (kupiłem bodajże najtańszą ichniejszą mumię - Victoria za 120 zł i spokojnie starcza jak na razie na temperatury do 4 st. C).
Tanie karimaty - wafle BW, izolacja może średnia, ale za to świetnie się pakują i zawsze można wrzucić do środka plecaka.
- Rojek
- Posty: 328
- Rejestracja: 01 lut 2008, 15:50
- Lokalizacja: Przemyśl
- Tytuł użytkownika: PISS
- Płeć:
Śpiwór Hannah trek 2. Zaledwie za 140 zł, a jakość i wartość termiczna zadziwiająco dobra! POLECAM GO!
Zamiast menażki kociołek teskowy, podobny jak Huntera- zrobienie go kosztowało nie całe 10 zł, a odpowiada mi bardziej.
Żadnych niezbędników, tylko łyżka- jak mam czas to sobie coś udziergam na wypadzie co przypomina łyżkę
bawiłem się w szycie ładownicy, ale jakoś nic z tego nie wypaliło.(odechciało mi się).
Nóż Muela 5516 mam go 5 lat i chwalę. Też nie drogi.
Zamiast menażki kociołek teskowy, podobny jak Huntera- zrobienie go kosztowało nie całe 10 zł, a odpowiada mi bardziej.
Żadnych niezbędników, tylko łyżka- jak mam czas to sobie coś udziergam na wypadzie co przypomina łyżkę
bawiłem się w szycie ładownicy, ale jakoś nic z tego nie wypaliło.(odechciało mi się).
Nóż Muela 5516 mam go 5 lat i chwalę. Też nie drogi.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Ja polecam patent z survival.strefa.pl- tetrowe pieluchyRzez pisze:Ja moge polecić ścierki do podłogi z Biedronki.
Ja jakoś tym sobie nie radzę- coś się ostrzyc nie chcą :/ za to osełki z allegro za 5 zł są the bestTreasure Hunter pisze:Tanią alternatywą do systemów ostrzących jest papier ścierny przyklejony do kawałka płaskiej deseczki
No bo chyba nóż zawsze służy do tego samego. Różnica w wykonaniu i jakości materiałów (np. stali)Treasure Hunter pisze:Jeśli chodzi o tanie noże do kupienia to na pewno są 3 firmy godne polecenia: Victorinox, Opinel i Mora/Frosts. Idealny stosunek jakości do ceny. Mało tego - zaryzykuje stwierdzenie, że zrobimy tymi nożami to samo co kosami za 1000zł.
i...nie do dostania- szukałem tego wszędzie- znaleźc nie mogę ;(Treasure Hunter pisze:Jeśli chodzi o kociołko- garnko- kubek to skorzystałem z patentu Frediego:
http://www.survival.strefa.pl/patenty.htm patrz puszka do gotowania. Łatwe, proste, przyjemne i tanie
zastanawiam się czy zielona (lub niebieska-choc mniej wytrzymała) plandeka aka "płachta biwakowa" nie byłaby lepszym rozwiązaniem- nie nasiąkałaby wodą ani nic z podobnych. Dostępnośc również lepsza jeżeli nikt nie ma niepotrzebnej firankiiTreasure Hunter pisze:Materiał to super taktyczna, używana przez NASA, odporna no ogromne przeciążenia stara nikomu nie potrzebna firanka:)
A właśnie że pobije- ja polecam demobilCiuchy – tutaj szmateksów nic nie pobije.
Z noży jeszcze tania linia Cold Steel, np. Roach Belly, Bushman,Fin Bear, Kudu itd, siekierka firmy Kuźnia Sułkowice.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...
"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Parę dni temu kupiłem kilka menażek w Auchanie. Po 3zł stalowe. Tyle że opisane jako "metalowe pudełko Obi". Są wystarczająco dobre nie tylko dla początkujących (solidne i lekkie), a za ta cenę to u mnie służą jako miski dla psa.
A legnickim Auchanie są też dostępne folie NRC po 1zł/szt. Generalnie sklep ten zachwyca mnie niekompetencją obsługi, która na ogół nie wie co sprzedaje, więc w końcu wyprzedaje ciekawy towar za grosze. Może i w Waszych okolicach są sklepy z taką obsługą, warto się rozejrzeć.
A legnickim Auchanie są też dostępne folie NRC po 1zł/szt. Generalnie sklep ten zachwyca mnie niekompetencją obsługi, która na ogół nie wie co sprzedaje, więc w końcu wyprzedaje ciekawy towar za grosze. Może i w Waszych okolicach są sklepy z taką obsługą, warto się rozejrzeć.
-
- Posty: 409
- Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
- Lokalizacja: Szczecin
- Płeć: