Pies w lesie, na spacerze

przyroda, turystyka, survival

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Fred
Posty: 6
Rejestracja: 13 sie 2009, 14:20
Lokalizacja: Goczałkowice
Gadu Gadu: 2055469
Tytuł użytkownika: Bad to the bone ;)
Płeć:

Post autor: Fred »

wolfshadow, Z tymi koziołkami to jest chyba bardziej pokazowa walka i do pierwszej krwi niż na śmierć i życie (tak mi się wydaje) :) Btw. ja dziś spotkałem u siebie kozła i sarnę - pasły się u sąsiada na polu i dodam więcej bo nie miały gdzie uciec i biegały wzdłuż płotu także widziałem je z odległości ok 10m :D


w0jna, wiem coś o tym miałem jamnika, tylko mój to był podróżnik do wnętrza ziemi i zagryzał krety, nornice i myszy :D a i nie zawahał się zaatakować dużego psa... :D
Człowiek walczy, by przetrwać, a nie po to, by się poddać - Paulo Coelho
Awatar użytkownika
Robert Jurszo
Posty: 28
Rejestracja: 06 lip 2009, 19:44
Lokalizacja: Szczecin
Tytuł użytkownika: Green Man
Płeć:

Post autor: Robert Jurszo »

mgr_scout pisze:Dłuższy czas? To były sekundy.. nie rozerwał mi buta całkowicie ale niewiele brakowało - ot jedna z przygód spotkań z psem w lesie
Mgr Scout - nie wiem, nie widziałem, nie mogę więc odnieść się do tego, co piszesz. Dalszy spór nie ma w tej kwestii sensu.
"Jakże niewiele wiemy, póki nie spróbujemy, ile jest w nas tego niekontrolowanego, pchającego nas przez lodowce i strumienie, na niebezpieczne wzgórza, tego czego rozsądek nie ogarnia" (John Muir)
Awatar użytkownika
mgr_scout
Posty: 431
Rejestracja: 29 sie 2007, 16:29
Lokalizacja: inąd

Post autor: mgr_scout »

Robert Jurszo, to nie tyle co spór ale po prostu możliwość... wcale mi nie było do śmiechu widząc jak mam zniszczonego buta :(
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1061
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Post autor: Dąb »

gruspecnaz pisze:Kończę staż już nie długo i jeśli pies będzie latał sam po lesie i nie będę widział właściciela a będę widział że tropi i jest daleko od jakiegokolwiek domu to poczęstuje go tombakiem z czubkiem polimerowym bo to kułsownik jak lis.
Trzeba przeprowadzić akcje informacyjną, bo może lisy są niedoedukowane( wiecie jak to jest w lesie sobie mieszkają to i pewnie gazet nie czytają) i nie wiedzą, że kłusują, trzeba je namówić żeby przestały albo wstępowały do PZŁ :lol:
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
wolfshadow
Posty: 1050
Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
Lokalizacja: Jaworzno
Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
Płeć:
Kontakt:

Post autor: wolfshadow »

Ogólnie łażąc po lesie lub w pobliżu pól trzeba uważać.
Pies
Posty: 106
Rejestracja: 11 lut 2024, 14:11
Płeć:

Re: Pies w lesie, na spacerze

Post autor: Pies »

Dla mnie sprawa jest prosta opiekun w 100% odpowiada za psa. Pies który nie słucha opiekuna kończy na smyczy, jest upierdliwy nie jedzie w teren. Psa można wytresować (i po kłopocie tylko KASA).
Trzeba porozmawiać z psem, dać mu kontrolowaną szansę. Z głupimi psami to jak z głupimi ludźmi, ograniczyć kontakt do minimum.
Też miałem przygody, nie dawałem powodu do ataku i wiem, że to wina bezmyślnych opiekunów, bo oni znają doskonale swoje zwierzę. Tylko są bezmyślni i powinni ponieść wszelkie konsekwencje prawne. Amen
ODPOWIEDZ