Ostatnio, znowu, wymyśliłem sobie kolejne zupełnie niepotrzebne nikomu do niczego zajęcie.
Baty zacząłem robić. Bo i pomyślałem, że fajnie mieć, postrzelać... No i masz. Noce zarwana, dłonie bolą, ale coś się udało wykręcić. A w zasadzie upleść.
Pamiętam, że na którejś imprezie ktoś miał paracordowy bicz. Pewnie doktor xD
Macie doświadczenia w temacie? Szczelania albo plecenia? To zapraszam do dyskusji.
To co mi wyszło to powiedzmy bullwhip z drewnianą rękojeścią długości 3stopy9 cali i jutowy stock whip długości 5 stóp. Juta nie jest taka fajna jak paracord. Da się zrobić bicz, ale stwarza problemy.
Od kawałka sznurka do... Bicza :D
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- mwitek
- Posty: 1117
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 4861234
- Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
- Płeć:
- Kontakt:
Od kawałka sznurka do... Bicza :D
Ostatnio zmieniony 16 paź 2020, 09:30 przez mwitek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kopek
- Posty: 1030
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
A ci bez doświadczenia to co? Mordy w kubeł? Może by tak pan kolega rozpisał się o tym co i jak lub podlinkował coś. Mnie za chwilę kwarantanna grozi to może miałbym jakieś wyzwaniemwitek pisze:Macie doświadczenia w temacie? Szczelania albo plecenia? To zapraszam do dyskusji.
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com
- mwitek
- Posty: 1117
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 4861234
- Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
- Płeć:
- Kontakt:
Ni byl taki moment ze oglądałem tych poradników fch** i wiem troche wiecej niż przed oglądaniem ale wciąż w głowie nie poukładane.
Niemniej jednak w dużej mierze opierałem się na poradnikach nicka. Na yt nick whip shop. Oglądałem, rozpisywałem sobie dlugosci sznurków, itp. Ogarnalem jak się to to plecie. Ale wciąż nie mam na tyle skila zeby samemu "zaprohektowac" bat. Jak byś faktycznie chcial zacząć to najpierw polecam ogarniecie tych filmików. Oczywiście co wiem to podpowiem/pomogę. Najlatwiej zacząć od skrecenia bicza. Albo od dziadowskiego bicza. Zobacz na yt kooniu dziadowski bicz. W 15 minut da się taki zrobic. Taki pleciony to juz sprawa na kwarantannę. Kilka godzin roboty. Jak cos dzwon.
Niemniej jednak w dużej mierze opierałem się na poradnikach nicka. Na yt nick whip shop. Oglądałem, rozpisywałem sobie dlugosci sznurków, itp. Ogarnalem jak się to to plecie. Ale wciąż nie mam na tyle skila zeby samemu "zaprohektowac" bat. Jak byś faktycznie chcial zacząć to najpierw polecam ogarniecie tych filmików. Oczywiście co wiem to podpowiem/pomogę. Najlatwiej zacząć od skrecenia bicza. Albo od dziadowskiego bicza. Zobacz na yt kooniu dziadowski bicz. W 15 minut da się taki zrobic. Taki pleciony to juz sprawa na kwarantannę. Kilka godzin roboty. Jak cos dzwon.
- hejtyniety
- Posty: 686
- Rejestracja: 08 maja 2010, 17:50
- Lokalizacja: Katowice
- Tytuł użytkownika: Warsztat 77 Katowcie
- Płeć:
Kasia zaplata pięknie baty, przez jakiś czas także zarobkowo. Fajna zabawa, ale jak się wchodzi na wyższy level gdzie zaczyna się zabawa ze sztywnością/masą/grubością to robi się poważne zajęcie.
Generalnie na początek spoko sprawdzają się baty paracordowe - głównie ze względu na ich wytrzymałość i idiotoodporność. Jeżeli chodzi o wnętrzności to bardzo dobrze wspominam baty w których rdzeń stanowiły obciążniki do firanek, na to warstwa lub dwie oplotu sznurka ze snopowiązałki i na to dopiero paracord. Przy czym ważne jest, żeby stosować samą "skórkę" z paracordu (bez rdzenia) - wtedy wszystko się ładniej układa i można mocniej dociągnąć.
Największy problem jest z crackerami, czyli tym, co przekracza prędkość dźwięku - niestety nic lepszego od kevlarowego sznurka jak na razie nie znalazłem.
Najprościej jest nauczyć się strzelać na tych batach z kijem, czyli w nomenklaturze batowej stock - daje największe przełożenie siły więc wymaga mniej precyzyjnych ruchów.
Generalnie na początek spoko sprawdzają się baty paracordowe - głównie ze względu na ich wytrzymałość i idiotoodporność. Jeżeli chodzi o wnętrzności to bardzo dobrze wspominam baty w których rdzeń stanowiły obciążniki do firanek, na to warstwa lub dwie oplotu sznurka ze snopowiązałki i na to dopiero paracord. Przy czym ważne jest, żeby stosować samą "skórkę" z paracordu (bez rdzenia) - wtedy wszystko się ładniej układa i można mocniej dociągnąć.
Największy problem jest z crackerami, czyli tym, co przekracza prędkość dźwięku - niestety nic lepszego od kevlarowego sznurka jak na razie nie znalazłem.
Najprościej jest nauczyć się strzelać na tych batach z kijem, czyli w nomenklaturze batowej stock - daje największe przełożenie siły więc wymaga mniej precyzyjnych ruchów.
Śląskie Knifesession - każdy pierwszy czwartek miesiąca w barze Dixie w Katowicach, start 17.00
- mwitek
- Posty: 1117
- Rejestracja: 23 lut 2010, 15:09
- Lokalizacja: Łódź
- Gadu Gadu: 4861234
- Tytuł użytkownika: HopsasaDoLasa
- Płeć:
- Kontakt:
O takiej oszczędności nie pomyślałem zeby robic pierwsze oploty ze snopowiazalki ten paracordowy zrobilem cały z paracordu a rdzen jest dociazony srutem. Fajnie to chodzi
Nie wiem czemu zdjec nie widać
Crackery robie z zylki wędkarskiej i są ok.w miarę wytrzymałe. Słyszałem o kevlarze ale nie wpadl mi w ręce.
No szukanie najlepszych proporcji to chyba kwintesencja tego zajęcia.
[ Dodano: 2020-10-15, 23:46 ]
Fajnie mozna zobaczyć roznice , co daje masa i sztywność na jutowym bacie. Tj ja wyraźnie zauważyłem. Jak zawoskowalem tego stocka to dopiero zaczal strzelac. Tak to za lekki byl.
[ Dodano: 2020-10-16, 09:44 ]
O, chyba są zdjęcia.
Doktorku, macie sprzęt do cięcia rzemieni na baty? Tam zdaje się trzeba jeszcze podcinać krawędzie czy coś, żeby się dobrze układały, Przyjdzie czas że i za skórę się może wezmę.
Nie wiem czemu zdjec nie widać
Crackery robie z zylki wędkarskiej i są ok.w miarę wytrzymałe. Słyszałem o kevlarze ale nie wpadl mi w ręce.
No szukanie najlepszych proporcji to chyba kwintesencja tego zajęcia.
[ Dodano: 2020-10-15, 23:46 ]
Fajnie mozna zobaczyć roznice , co daje masa i sztywność na jutowym bacie. Tj ja wyraźnie zauważyłem. Jak zawoskowalem tego stocka to dopiero zaczal strzelac. Tak to za lekki byl.
[ Dodano: 2020-10-16, 09:44 ]
O, chyba są zdjęcia.
Doktorku, macie sprzęt do cięcia rzemieni na baty? Tam zdaje się trzeba jeszcze podcinać krawędzie czy coś, żeby się dobrze układały, Przyjdzie czas że i za skórę się może wezmę.
- Kopek
- Posty: 1030
- Rejestracja: 10 mar 2009, 11:00
- Lokalizacja: Z największej dziury
- Tytuł użytkownika: TRAMPek łikendowy
- Płeć:
Nie znam się to się wypowiem. Jeżeli linka stalowa będzie odpowiednio elastyczna to powinna strzelić. Tu ładnie gościu opowiada:
Tylko czy podczas treningu chciałbym dostać metalową linką w ucho hm, raczej nie.
Obejrzałem już kilkadziesiąt filmików Koonia. Idea dziadowskiego bicza przypadła mi do gustu. Prosta konstrukcja, łatwość wykonania i znikome koszty. Coś po prostu dla mnie stworzone
Polecam artykuł: Andrzej Kooniu Jasztel - O dziadowskim biczu ...
Tylko czy podczas treningu chciałbym dostać metalową linką w ucho hm, raczej nie.
Obejrzałem już kilkadziesiąt filmików Koonia. Idea dziadowskiego bicza przypadła mi do gustu. Prosta konstrukcja, łatwość wykonania i znikome koszty. Coś po prostu dla mnie stworzone
Polecam artykuł: Andrzej Kooniu Jasztel - O dziadowskim biczu ...
"Czasem- i mówię to zupełnie szczerze - żal mi, że nie wychowano mnie jak włóczęgi. Nie związanego z żadnym miejscem, obowiązkami i ludźmi.
www.kopsegrob.blogspot.com
www.kopsegrob.blogspot.com